Piszę pamietnik
Moderator: moderatorzy
Piszę pamietnik
Z góry pszepraszam ze w tym wątku nie będę odpowiadał Tłumaczę dlaczego bo chce tu powiedzieć co tylko chce ale też mam nadzieję to będzie wątek który coś mówi o przypadlosciach psychicznych i będzie może takim motywatorem a co wyniknie u mnie nigdy nie wiem przed napisaniem w która stronę tekst pójdzie a więc do rzeczy:
Można być najlepszym tak jak w dezyderacie na miarę siebie, nie warto porównywać się z innymi na terapi poszczali film o Górskim polskim Cpunie. Miałem inny problem z chlaniem, cpanie było tylko dodatkiem w tym jednak wątku chciałbym powiedzieć że nawet z przypadlosciami psychicznymi można odnaleźć niszę w życiu mieć zwidy pracować funkcjonować tak miałem cała jesień. Długo by to nie trwało dzięki Bogu pomogli na terapi od picia. Zatrudnienia nie straciłem, byłem na lekarskim zwolnieniu i nigdy więcej tej głupoty.
Wcześniej osiem lat trzeźwości.
Odnaleźć te niszę żeby móc się poruszać nawet w jakimś stopniu we wspólnym świecie z innymi.
Każdy musi mieć swój sposób zresztą nigdy w ludziach chorych na schizofrenię szczególnie paranoidalna nie widziałem ludzi którzy są jakoś bardziej inni od zdrowych Nawet z innymi podtypami tej choroby, tak na dobrą sprawę czy katatonicy czy prości zresztą to jest płynne diagnoza przechodzi w inną znam przypadek kogoś kto też wyszedł po latach z paranoidalnej diagnozy w diagnozę rezydualna szczątkowa i to się też typowi cofnelo, jedno wiem ta diagnoza jest tajemnicą opisem nie uchwytnym, coś tam mówiącym o człowieku. Ogólnym objawom ich nasileniu ale to taki demon nie taki straszny jak się go pozna. Chyba że się nie miało z tym doczynienia. Może za bardzo straszyć za bardzo dziwić ale raz ani taki dziwny ani straszny nie jest.
Widzę ich widzę siebie tyle lat miasto tylko sześćdziesięcio tysieczne od wielu lat zero psychiatryka czy dziennego nie licząc tej terapii od chlania. Mam nadal zatrudnienie i oficjalnie już podwójna diagnozę chizofrenii i alkoholizm heh chajs wpadal a ja pitu pitu do wopitu nie pije nie będę pić to już nie ta faza co kiedyś.
Jestem ciągle tą samą osoba czy zolaxa mi pomaga? Biorę do 20mg na dobę w swoim systemie po pracy na spanie 5mg tyle wystarczy a czasami i w dzień jak sobie o zolaxie przypomnę. Nie mam potrzeby jakoś upodabniac się do ludzkości ogółu. Bo co to mogło by oznaczać, wybierając to mam nadal cały wachlarz ze społeczeństwa różnych zaburzeń osobowości które jak schizofrenia choroba nie są No i to jest dopiero popiepszone szczególnie dla mnie. Być książkowym socjopata ich na dobrą sprawę też aż tak wielu nie ma. Bo socjopatia też ma różne natężenie ja bywam narcystyczny ale socjopata być nie chce Nie jestem nie będę. Dla socjopaty wstyd gorszy być chorym Dla mnie uważam zwichnac się w stronę psychopaty jest dużo gorsze.
Mam plan żyć
Po swojemu ale już nigdy się nie wyalienowac ze społeczeństwa. Pamiętam jak zdychalem na grzybicę jamy ustnej, modliłem się modlitwa papieża Franciszka do Matki Bożej rozwiązującej węzły trzy lata temu to było. Myślałem że grzybica to objaw a nie główna choroba, dzięki Bogu to była główna choroba a nie objaw głównej choroby. Umierałem wtedy 2 miesiące wierszyki wcześniej pisałem, czasami człowiekowi się wydaje że bije głową w mur a mur jest nie do przebicia. Wiele razy jest do skruszenia tylko trzeba poczekać na właściwy moment czasami osobę i wtedy wykorzystać te szansę. Nie raz tak miałem. Pan Jezus pozmieniał ktoś powie to żaden cud. Tyle że definicja cudu w normalnych nie mających znamion cudu serii zdarzeń to może być też takie przez Pana Boga prowadzenie którego nikt nie odczyta oprócz tej osoby czyli w tym wypadku mnie i to też po latach. Jestem na dobrej drodze ale też nie wiem bo wiedzieć nie mogę czy nadal będzie się sytuacja klarowac i to też wiem z terapii był gostek u którego już leczenie od uzależnienia dobrze wchodziło i bodajże po paru miesiącach zalegl na wątrobę śmiertelnie. Może u niego miało być to że trzeźwy ma umrzeć.
Chodzi mi o to że ten świat ma to do siebie że jest niebezpieczny i nieprzewidywalny ale jak się trzyma tych mądrych prostych zasad np. Jak w mądrościach Syracha nie chodzi gdzie krzywda i nie utrzymuje się blizszych relacji z ludźmi którzy są daleko od Boga dla nie wierzącego ludzi toksycznych to naprawdę krzywda się nie dzieje na ogół.
Ale ten świat jest toksyczny z każdej strony jednak nawet w takim da się żyć i to dobrze...
Będę zmieniał formę pisania Bo trochę głupia rymowanki wychodzi
Dziś dopisze jeszcze ze inspiracją dla mnie na terapii była osoba Górskiego z filmu najlepszy
Można być najlepszym tak jak w dezyderacie na miarę siebie, nie warto porównywać się z innymi na terapi poszczali film o Górskim polskim Cpunie. Miałem inny problem z chlaniem, cpanie było tylko dodatkiem w tym jednak wątku chciałbym powiedzieć że nawet z przypadlosciami psychicznymi można odnaleźć niszę w życiu mieć zwidy pracować funkcjonować tak miałem cała jesień. Długo by to nie trwało dzięki Bogu pomogli na terapi od picia. Zatrudnienia nie straciłem, byłem na lekarskim zwolnieniu i nigdy więcej tej głupoty.
Wcześniej osiem lat trzeźwości.
Odnaleźć te niszę żeby móc się poruszać nawet w jakimś stopniu we wspólnym świecie z innymi.
Każdy musi mieć swój sposób zresztą nigdy w ludziach chorych na schizofrenię szczególnie paranoidalna nie widziałem ludzi którzy są jakoś bardziej inni od zdrowych Nawet z innymi podtypami tej choroby, tak na dobrą sprawę czy katatonicy czy prości zresztą to jest płynne diagnoza przechodzi w inną znam przypadek kogoś kto też wyszedł po latach z paranoidalnej diagnozy w diagnozę rezydualna szczątkowa i to się też typowi cofnelo, jedno wiem ta diagnoza jest tajemnicą opisem nie uchwytnym, coś tam mówiącym o człowieku. Ogólnym objawom ich nasileniu ale to taki demon nie taki straszny jak się go pozna. Chyba że się nie miało z tym doczynienia. Może za bardzo straszyć za bardzo dziwić ale raz ani taki dziwny ani straszny nie jest.
Widzę ich widzę siebie tyle lat miasto tylko sześćdziesięcio tysieczne od wielu lat zero psychiatryka czy dziennego nie licząc tej terapii od chlania. Mam nadal zatrudnienie i oficjalnie już podwójna diagnozę chizofrenii i alkoholizm heh chajs wpadal a ja pitu pitu do wopitu nie pije nie będę pić to już nie ta faza co kiedyś.
Jestem ciągle tą samą osoba czy zolaxa mi pomaga? Biorę do 20mg na dobę w swoim systemie po pracy na spanie 5mg tyle wystarczy a czasami i w dzień jak sobie o zolaxie przypomnę. Nie mam potrzeby jakoś upodabniac się do ludzkości ogółu. Bo co to mogło by oznaczać, wybierając to mam nadal cały wachlarz ze społeczeństwa różnych zaburzeń osobowości które jak schizofrenia choroba nie są No i to jest dopiero popiepszone szczególnie dla mnie. Być książkowym socjopata ich na dobrą sprawę też aż tak wielu nie ma. Bo socjopatia też ma różne natężenie ja bywam narcystyczny ale socjopata być nie chce Nie jestem nie będę. Dla socjopaty wstyd gorszy być chorym Dla mnie uważam zwichnac się w stronę psychopaty jest dużo gorsze.
Mam plan żyć
Po swojemu ale już nigdy się nie wyalienowac ze społeczeństwa. Pamiętam jak zdychalem na grzybicę jamy ustnej, modliłem się modlitwa papieża Franciszka do Matki Bożej rozwiązującej węzły trzy lata temu to było. Myślałem że grzybica to objaw a nie główna choroba, dzięki Bogu to była główna choroba a nie objaw głównej choroby. Umierałem wtedy 2 miesiące wierszyki wcześniej pisałem, czasami człowiekowi się wydaje że bije głową w mur a mur jest nie do przebicia. Wiele razy jest do skruszenia tylko trzeba poczekać na właściwy moment czasami osobę i wtedy wykorzystać te szansę. Nie raz tak miałem. Pan Jezus pozmieniał ktoś powie to żaden cud. Tyle że definicja cudu w normalnych nie mających znamion cudu serii zdarzeń to może być też takie przez Pana Boga prowadzenie którego nikt nie odczyta oprócz tej osoby czyli w tym wypadku mnie i to też po latach. Jestem na dobrej drodze ale też nie wiem bo wiedzieć nie mogę czy nadal będzie się sytuacja klarowac i to też wiem z terapii był gostek u którego już leczenie od uzależnienia dobrze wchodziło i bodajże po paru miesiącach zalegl na wątrobę śmiertelnie. Może u niego miało być to że trzeźwy ma umrzeć.
Chodzi mi o to że ten świat ma to do siebie że jest niebezpieczny i nieprzewidywalny ale jak się trzyma tych mądrych prostych zasad np. Jak w mądrościach Syracha nie chodzi gdzie krzywda i nie utrzymuje się blizszych relacji z ludźmi którzy są daleko od Boga dla nie wierzącego ludzi toksycznych to naprawdę krzywda się nie dzieje na ogół.
Ale ten świat jest toksyczny z każdej strony jednak nawet w takim da się żyć i to dobrze...
Będę zmieniał formę pisania Bo trochę głupia rymowanki wychodzi
Dziś dopisze jeszcze ze inspiracją dla mnie na terapii była osoba Górskiego z filmu najlepszy
Re: Piszę pamietnik
Zasady są proste.
Widziałem tylu co się nie poddali i byli najlepszymi w monotonni fabryki Day bay Day. to samo ciągle. Odmuzdzajaca praca jak gra w Mario na pegazusa. Też poznałem kolorowy świat do pieniędzy dużych doszedłem. Na własnej skórze sprawdziłem że to szczęścia nie daje pieniądze zawsze jakieś miałem potrafiłem odnaleźć się w różnych sytuacjach i nadal mając przyjaciół rodzinę cenie sobie samotność w tym zdrowym sensie Jezu z tobą nie jak u niektórych mistykow np. Siostry Faustyny gdy widziała ciebie chociaż też mogę patrzeć się w ciebie jak jesteś wystawiony w Najswietszym Sakramencie. Jeżeli ma się wiarę że w nim naprawdę jesteś to inaczej przed monstrancja się kleka z wiarą jest się mistykiem na poziomie świadomości. Wracając do prozy życia zasady są proste oby umieć być elastycznym i jak u świętego Pawła umieć obfitowac w radości ale tak samo nie cierpieć jak nie ma. Jaką ja mam oszczędność gdy picia cpania zdrapek hazardu nie ma i nie potrzebuje już tego. Zostały jeszcze tylko te nieszczęsne papierosy. Naprawdę dałeś mi tak że nawet skromnie umiem bezpretensjonalnie żyć i nie wstyd było by mi na zdezelowanym rowerze jezdzic do pracy. Najbardziej Panie nawrocilem się w 2015 chodząc na kurs nowego życia 7 bodajże tygodni i trzymając się tych prostych rad utworzyłes we mnie nowego człowieka nie w contrze do świata opozycji ale obok niego. Nauczyłem się nie walczyć nie potrzebnie. Robić co do mnie należy nic więcej. I nie jestem naiwniak wiem jeszcze nie jedna przykrość mnie spotka od ludzi napewno. Lecz lepiej cicho siedzieć ty wiesz wszystko nie każdy musi znać szczegóły i chyba już jestem wartościowym człowiekiem i nawet cymbalem już przestaje być nie chodzi o to że pozwalam sobie czasami na cymbalenie ale nie jestem pewien czy już moge powiedzieć że nim nie jestem.
Trzeba było się słuchać mamuśki głąbie.
No mamuśki katechetki lekarki księdza już będę. Tym najprostszym sposobem osiągne cel chyba że nagle przerwane mi będzie albo się potkne po drodze ale wtedy liczę że z twoją Panie pomocą wstanę oni mnie raczyli radami ty za to łaskami że na sex picie cpanie majątek mam wysmarkane i tu skupić się bo dobra rada ode mnie. Być elastycznym umieć się nagiac to nie to samo co upaść tak że jak na wódkę nie ma to nawet wino patykiem pisane dobre a potem fikolki typu denaturat albo że jak się miało m4 to sprzedać w kawalerce też można mieszkać bo tym sposobem to nawet piwnica jest do ogarnięcia a bloków mrowie na każdej sypialni miasta i sposobów obejść domofon też jest nie mało a potem drzwi do piwnicy nie o to w tym chodzi ale o to że jak na wódkę nie ma to nie pić wcale a potem spowrotem jak już jest na nią to i tak jej nie pić.
Teraz już naprawdę Jezu dzięki Ci za to i mamo Maryio dzięki wam za to że przestałem być frustratem zazdrosnikiem. Jestem człowiekiem ale nie jak z podkoltury więziennej bo nie pozwolę na to żeby mówić poszkodowany co to tam oznacza że upodlony i to prawda a tak w ludzkim rozumieniu poszkodowany był sam Pan Jezus. Chociaż to trudne wyjaśnić ale naprawdę do wszystkich przyszedł jednak nie za wszystkich umarł dał się zabić tu musicie uważać bo to ta cienka granica przeciwko Duchowi Świętemu ja już mam łaskę u Ducha Świętego można powiedzieć zakończyłem swój żywot na tym świecie jeszcze zostało dożyć ile nie wiem bo tego nikt z nas nie wie rok dzień pięć czy dziesięć lat. Dzięki Ci Boże że ja już wiem o swoim zbawieniu że do nieba pójdę właśnie w tym sensie umarlem dla świata dokończę żywot i czekam teraz tylko na przejście śmiertelne znając swoją historię życia to raczej czyściec będzie nie od razu niebo...
Widziałem tylu co się nie poddali i byli najlepszymi w monotonni fabryki Day bay Day. to samo ciągle. Odmuzdzajaca praca jak gra w Mario na pegazusa. Też poznałem kolorowy świat do pieniędzy dużych doszedłem. Na własnej skórze sprawdziłem że to szczęścia nie daje pieniądze zawsze jakieś miałem potrafiłem odnaleźć się w różnych sytuacjach i nadal mając przyjaciół rodzinę cenie sobie samotność w tym zdrowym sensie Jezu z tobą nie jak u niektórych mistykow np. Siostry Faustyny gdy widziała ciebie chociaż też mogę patrzeć się w ciebie jak jesteś wystawiony w Najswietszym Sakramencie. Jeżeli ma się wiarę że w nim naprawdę jesteś to inaczej przed monstrancja się kleka z wiarą jest się mistykiem na poziomie świadomości. Wracając do prozy życia zasady są proste oby umieć być elastycznym i jak u świętego Pawła umieć obfitowac w radości ale tak samo nie cierpieć jak nie ma. Jaką ja mam oszczędność gdy picia cpania zdrapek hazardu nie ma i nie potrzebuje już tego. Zostały jeszcze tylko te nieszczęsne papierosy. Naprawdę dałeś mi tak że nawet skromnie umiem bezpretensjonalnie żyć i nie wstyd było by mi na zdezelowanym rowerze jezdzic do pracy. Najbardziej Panie nawrocilem się w 2015 chodząc na kurs nowego życia 7 bodajże tygodni i trzymając się tych prostych rad utworzyłes we mnie nowego człowieka nie w contrze do świata opozycji ale obok niego. Nauczyłem się nie walczyć nie potrzebnie. Robić co do mnie należy nic więcej. I nie jestem naiwniak wiem jeszcze nie jedna przykrość mnie spotka od ludzi napewno. Lecz lepiej cicho siedzieć ty wiesz wszystko nie każdy musi znać szczegóły i chyba już jestem wartościowym człowiekiem i nawet cymbalem już przestaje być nie chodzi o to że pozwalam sobie czasami na cymbalenie ale nie jestem pewien czy już moge powiedzieć że nim nie jestem.
Trzeba było się słuchać mamuśki głąbie.
No mamuśki katechetki lekarki księdza już będę. Tym najprostszym sposobem osiągne cel chyba że nagle przerwane mi będzie albo się potkne po drodze ale wtedy liczę że z twoją Panie pomocą wstanę oni mnie raczyli radami ty za to łaskami że na sex picie cpanie majątek mam wysmarkane i tu skupić się bo dobra rada ode mnie. Być elastycznym umieć się nagiac to nie to samo co upaść tak że jak na wódkę nie ma to nawet wino patykiem pisane dobre a potem fikolki typu denaturat albo że jak się miało m4 to sprzedać w kawalerce też można mieszkać bo tym sposobem to nawet piwnica jest do ogarnięcia a bloków mrowie na każdej sypialni miasta i sposobów obejść domofon też jest nie mało a potem drzwi do piwnicy nie o to w tym chodzi ale o to że jak na wódkę nie ma to nie pić wcale a potem spowrotem jak już jest na nią to i tak jej nie pić.
Teraz już naprawdę Jezu dzięki Ci za to i mamo Maryio dzięki wam za to że przestałem być frustratem zazdrosnikiem. Jestem człowiekiem ale nie jak z podkoltury więziennej bo nie pozwolę na to żeby mówić poszkodowany co to tam oznacza że upodlony i to prawda a tak w ludzkim rozumieniu poszkodowany był sam Pan Jezus. Chociaż to trudne wyjaśnić ale naprawdę do wszystkich przyszedł jednak nie za wszystkich umarł dał się zabić tu musicie uważać bo to ta cienka granica przeciwko Duchowi Świętemu ja już mam łaskę u Ducha Świętego można powiedzieć zakończyłem swój żywot na tym świecie jeszcze zostało dożyć ile nie wiem bo tego nikt z nas nie wie rok dzień pięć czy dziesięć lat. Dzięki Ci Boże że ja już wiem o swoim zbawieniu że do nieba pójdę właśnie w tym sensie umarlem dla świata dokończę żywot i czekam teraz tylko na przejście śmiertelne znając swoją historię życia to raczej czyściec będzie nie od razu niebo...
Ostatnio zmieniony pt lip 02, 2021 8:30 pm przez piotr 84, łącznie zmieniany 2 razy.
Re: Piszę pamiętnik
Modlitwa na dziś dzień
20.06.2021r.
Pobłogosław mi Boże tak żeby im gul skoczył wszystkim tym którzy przy mnie bezczelnie piją a ja nie mogę
Tym zaś którzy są mi przyjacielscy niech się razem ze mną radują
20.06.2021r.
Pobłogosław mi Boże tak żeby im gul skoczył wszystkim tym którzy przy mnie bezczelnie piją a ja nie mogę
Tym zaś którzy są mi przyjacielscy niech się razem ze mną radują
Re: Piszę pamietnik
Jezu wiem kim jestem i jak bardzo zawiodłem ciebie i widzę ich a głównie to tchórze lenie cpuny pijaki
Taki jest obraz polski ad 2021
Ja Piotr będę iskra z polski a nie cymbalem to tu powstałem w tym Kolnie w którym pracuje teraz to tu w mieście wygnańców bo ani to mazury ani Mazowsze to kurpsie też nie są to miasteczko w którym urodziłem się roku pańskiego 1984 i ty chcesz żebym tu był i będę już nie chce ich chce za to ciebie tak jak w dzieciństwie pchałem się do samego Boga Ojca tak potem zbastowalem w wieku nastoletnim do Jezusa Chrystusa a teraz najpiękniej bo Maryia przez nią Boże w Trójcy jedyny dojdę do ciebie i wszystko się spełni co ty powiedziałeś już w tej chwili nie istotny jestem ludzkość nie czeka na Iskre czeka na ciebie Chryste panie
Taki jest obraz polski ad 2021
Ja Piotr będę iskra z polski a nie cymbalem to tu powstałem w tym Kolnie w którym pracuje teraz to tu w mieście wygnańców bo ani to mazury ani Mazowsze to kurpsie też nie są to miasteczko w którym urodziłem się roku pańskiego 1984 i ty chcesz żebym tu był i będę już nie chce ich chce za to ciebie tak jak w dzieciństwie pchałem się do samego Boga Ojca tak potem zbastowalem w wieku nastoletnim do Jezusa Chrystusa a teraz najpiękniej bo Maryia przez nią Boże w Trójcy jedyny dojdę do ciebie i wszystko się spełni co ty powiedziałeś już w tej chwili nie istotny jestem ludzkość nie czeka na Iskre czeka na ciebie Chryste panie
Re: Piszę pamietnik
Kler cię Jezu zdradził wszyscy ciebie zdradziliśmy a ja chce najmniej I stwórz dla mnie równoległy świat obok nich bo nie chce ich tych twoich ludzi pragnę Boże ciebie Dlatego teraz wyrzekam się siebie
Wszyscy zasłużyliśmy na śmierć i nawet Henoch będzie tu po to żeby umrzeć razem z Eliaszem ja w to wszystko wierzę coś Objawił Boże twe słowo mylić się nie może
Wszyscy zasłużyliśmy na śmierć i nawet Henoch będzie tu po to żeby umrzeć razem z Eliaszem ja w to wszystko wierzę coś Objawił Boże twe słowo mylić się nie może
Re: Piszę pamietnik
Panie Boże oni się jeszcze szybciej ode mnie nawracają
Dziękuję Ci za to miejsce Chce zostać tylko z tobą przy tobie się nie wstydze tak siebie
Dziękuję Ci za to miejsce Chce zostać tylko z tobą przy tobie się nie wstydze tak siebie
Re: Piszę pamietnik
A teraz jeszcze ta demencja otepienie zmysłów napędu już nie mam urok straciła poranna kawa nawet pogoda jest tępa Wiem co by mi pomogło cytrynówka albo chociaż czysta ale wódki pić nie mogę Nie ogarniam Panie Boże nie tak jakbym chciał patrzyłem w obrazek jest już pół roku abstynencji myślałem sobie wcześniej że z kumplem tym czy tamtym sponiewieram się za 9 i pół roku alkoholem jak przysięga mi się skończy ale dziś rano na dworcu w Kolnie pomyślałem sobie Panie czemu napić się z tobą nie mogę mam taki ładny obrazek od kolegi ty z całunu Turynskiego już Zmartwychwstaly ale coś czuję że zrobisz mi tak że się napijemy co najwyżej rabarbaru za te 9 i pół roku
Re: Piszę pamietnik
Nie chciałem tu być w Kolnie ale czuję Panie twoje prowadzenie dziś moje imieniny 29 Piotra i Pawła Teraz myślę że tutaj najlepiej I chce tu zostać Działasz całe życie u mnie w sposób przedziwny Właśnie z tym całym mlekiem duchowym ale to już nie mleko to mistyka której się wstydze tylko nie potrzebnie pewnie Ostatnio po podróży odwiedziłem przyjaciela akurat pismo święte wziął do ręki otworzył i mówi "mam dla ciebie słowo" Od razu się domyśliłem "Eh leki pewnie" a słowo jak zaczął czytać było właśnie o lekach lekarzach mądrości Syracha żeby brać te leki Co zrobić zjadłem 5mg zalasty
Ty wiesz Panie że cię kocham i chce tylko z tobą zostać
Proszę dalej mnie prowadź i dalej za rękę jak dziecko żeby było łatwiej
Ty wiesz Panie że cię kocham i chce tylko z tobą zostać
Proszę dalej mnie prowadź i dalej za rękę jak dziecko żeby było łatwiej
Ostatnio zmieniony śr cze 30, 2021 8:52 am przez piotr 84, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Piszę pamietnik
Mnie o Boga nie pytajcie
Zapytajcie tego który go widział On tylko o Bogu Ojcu świadczyć może Jezus Chrystus współistotny ale nawet On ograniczył się do naszego języka który to stworzył dla nas do porozumiewania się jednak świadczył też czynem Ewangelia Jana przybliży wam Boga Ojca najbardziej
Zapytajcie tego który go widział On tylko o Bogu Ojcu świadczyć może Jezus Chrystus współistotny ale nawet On ograniczył się do naszego języka który to stworzył dla nas do porozumiewania się jednak świadczył też czynem Ewangelia Jana przybliży wam Boga Ojca najbardziej
Re: Piszę pamietnik
Wam bo ja jestem mistykiem na poziomie świadomości to ja klekam przed komunia wiedząc że posilam się Boga ciałem z was niektórzy klekaja przed andrutem gdybym tak myslal w życiu bym nie kleczal przed wafelkiem i tu tych co nie wierzą ze Jezus jest w komunikacie nie rozumiem i dlatego zawsze czynie znak krzyża w starym zwyczaju przechodząc obok kościoła bo wiem że tam Pan Jezus jest naprawdę mam wiarę i już to nie wiara a wiedza i dziękuję Bogu że żyje w tym kraju gdzie kościołów mrowie