forum dla osób dotkniętych schizofrenią, ich rodzin oraz zainteresowanych ''Dla człowieka nie tylko świat otaczający jest zagadką, jest on nią sam dla siebie. I z obu tajemnic bardziej dręczącą wydaje się ta druga.'' Antoni Kępiński
U mnie wiekszosc lekarzy naciska na jak najmniejsze spozywanie kawy.Ze wzgledu, ze wyplukuje psychotropy ktore sa we krwi i na dodatek mocna kawa powoduje nasilenie léków oraz niepokój.
Psychiatera mi mowil, ze optymalnie to1-2 kawy.
Kawa to jednak kontrowersyjny temat i zdania specjalistów są podzielone. Kofeina podobno zapobiega alzheimerowi, były o tym artykuły na Interii. Rano jedna kawa to mus u mnie, żeby wejść na odpowiednie fale alpha, bo inaczej tkwię w falach delta i do niczego nie jestem skłonna, ani zdolna. Rumianek też wypłukuje nasze "inhibitorki", a przecież rumianek lub koper włoski podaje się bobasom praktycznie od pierwszych dni życia, dobrze, jak karmiąca matka pije koper włoski. Grejpfrutów też nie można, bo niweczy wchłanianie neuroleptyku/-ów. A najlepiej wsłuchać się w siebie. Mnie czasem bierze na rumianek, ale nie piję go przecież kompulsywnie... Chrońmy się zatem przed szkorbutem, pamiętając jednak, że nadmiar witaminy C powoduje kamienie nerkowe.
amigo pisze: ↑sob mar 05, 2022 10:10 pm
Lubię "murzyna" , ale także z mleczkiem... No I oczywiście 2 łyżeczki cukru.
o, jesteś amigo, a ja miałam poczucie jakbym Ciebie nie widziała już od jakiegoś czasu.\
To dobrze że jesteś.
A na pierwszy post odpowiem, że zgadzam się, że kofeina powoduje lęki. Już jej nie piję, sporadycznie tylko gdy jestem znużona a pracuję. a tak to kładę się i odpoczywam.
Kofeiny nie piję od jakichś 18 lat.
Nie pije kawy od kilka lat w ogóle, a kiedyś byłem kawoszem. Wypijałem nawet jakiś 5 kubków kawy dziennie.
Ostatnio odkryłem kawę inkę orkiszową. Jest pyszna i dobrze zastępuje mi zwykłą kawkę.
Just remember that death is not the end. Heaven or hell? The choice is Yours.