O Bogu czlowieku

[piotr 84]

Myślę o tobie Panie że jednak nie wypada że wszystkie obyczaje to jakby pomniejsza lecz jednak zdrada
Ale czy odpokutujemy
Mądrzejsi ode mnie wiedzą że nie o to chodzi
Bo i tak nie jesteśmy wstanie a ty dajesz to zło dobre te materialne dla nas a z nim tylko się pogodzić naprawiać a jak już się nie da to pogodzić Jednak mi mój spowiednik wytłumaczył mi kiedyś mądrze że trzeba pamiętać twój kalendarz co było w piątek a teraz post a my pod ciebie ten kalendarz ustawilismy i to jest dobre i to jest piękne i to najważniejsze żeby pamiętać o tobie i niech się już nie drecze że za mało cierpienia
Samo przyjdzie może nawet w święta Te wesołe święta z radością mam nadzieję cierpieć będę bo sam wiesz ze dzięki tobie mam wesołe usposobienie i nic nie złamie mnie he he
Tylko zło moralne te jedne nie potrzebne zło moralne ode mnie
To się wypali w czysccu
Bo tak było od początku
Pokazałeś jak walczyć z tym małym złem natury chorobom i wybrykom pogody a nawet dolom wewnętrznym Było to nic Póki my sami nie zaczęliśmy niszczyć siebie złem moralnym póki Kain nie zabił Abla póki Cham nie obnazyl ojca
Ty Jezu i do tego przyszedłes znaczy być może do tych akurat przykładów nie Nie wiadomo Lecz wiadomo że nawet obrzydliwosciom stawiles czoła i dusza która jak trup zgoła możesz i ja na nowo wskrzesić Tylko wlasnie twoja mocą taki duszy trup Wstanie od nowa a od siebie ważnym by te iskre moc wykrzesac
Jezu ty wiesz jeden ze moralesy najbardziej bolą
Ty jeden mówisz choćby wszyscy odrzucili ciebie to przyjdź do mnie człowieku ja tobą nie wzgardze bo choć i w moich oczach rozkladasz się duszy trupie to dam ci się narodzić od nowa
My wiemy panie bo ty życiem samym jesteś co nie ma początku ani konca