Forum - Schizofrenia

Na relanium. Nie chcą przepisać, bo uzależnia.
Mam brać leki do końca życia, ale tego nie, bo uzależnia.

Ktoś ma jakąś sprawdzoną ściemę dla lekarza - psychiatry?

A może co innego brać? Skoro to uzależnia

Co za różnica czy będę uzależniony czy nie, skoro do końca życia mam brać leki?

Ja już 22 lata biore lorafen i nawet nie musze nic ściemniać. Lekarze sami przepisują. A biore 2 mg dziennie.
Powiedz że masz paniczne lęki i tyle. Ale to i tak zależy od lekarza.

RC - research chemicals

Jak masz problemy ze snem to wystarczy nie leżeć ciągle w łóżku. W miare aktywnie żyć.

Może melatonina się sprawdzić, na niektórych działa mocno usypiająco. Na mnie nie. Ryzyk-fizyk. Poza tym kwetiapina dobrze usypia, ale słyszałam, że też nie każdego. Na początku brania kwetiapiny 25mg usypiałam dosyć szybko. Teraz biorę 350mg, ale retard i po kilku godzinach od wzięcia napada mnie delikatna senność, ale wystarczająca, żeby usnąć. Brałam zolpidem swego czasu, po jednej tabletce miałam haluny jak nie z tej ziemi, po połówce widziałam jedynie podwójnie i trochę zakręcona byłam. Usypiało się dobrze, ale przez to, że uzależnia, odstawiłam to w cholerę. Nie polecam brać uzależniających leków - jeszcze kiedyś się okaże, że nie możesz ich dostać z jakiegoś powodu i dopiero wtedy będzie problem.

I tak Ci nie dadzą, a pić niewarto, nie wierzysz? Pomyśl, kto mógłby do Ciebie przyjść, a nie jestem tego godzien, aby móc trzewika u Jego stóp wiązać, a idzie jeszcze silniejszy za Nim, więc fuKs, czy niemógłby i Ciebie obmyć, nauczyć wielu rzeczy i odnowić Twój Świat, po prostu uzdrowić; Nie wierzysz? Pomyśl! Kto mógłby tego dokonać?

Koncerny farmaceutyczne chcą zarabiać. Nad psychiatrią kontroli nie mają sądy, ani politycy nawet!

Po realnium maleje członek, ponieważ miąższ tego narządu ucieka do jąder, a z jąder gdzieś na południe.
Poza tym zmniejsza się dopływ krwi, ale jest to odwracalne, a jak jesteś posiadaczem naturalnych boosterów azotu to kutang się powiększy.
Wiem to od Iwony i sama mi odradzała relanium oraz johimbinę.

Miś Uszatek pisze: ↑wt gru 29, 2020 6:39 am
Powiedz że masz paniczne lęki i tyle.

Na to tylko relanium przepisują?

Nie wiem nie jestem lekarzem, wiem że na uspokojenie i lęki.

Teraz Prozac jest najpopularniejszy w najbogatszych krajach.

Dzieki relanium wiele znanych osób popełniło samobójstwo (Beksiński,Wojaczek..),wiec to jest realny powód.

Nie ma co sie wkrecac w Benzodiazepiny.To gowno jakich malo.Najgorzej jak mieszmy z alkoholem - Skutkuje to zerwanym filmem albo jakimis krzywmi akcjami.
Uzaleznienie rozwija sie szybko.Ja zaczynalem od diazepamu a skonczylem na klonazepamie.
Teraz od paru miesiecy moge cieszyc sie, ze nie biore tych ''szatanow''.Tzn. Biore 25 mg Tranxene, ale w ogole nie odczuwam fazy, tylko biore leczniczo.

Lepiej nie zdobywać.Poprosić psychiatrę o kwetiapinę i przeciwdepresyjną dawkę sulpiryd.Albo inny zestaw.Boże broń przed benzo.

Powtarzam. Muchomor czerwony dziala podobnie do benzo a nie uzaleznia. I w ogole nie jest trujacy, odpowiednio przygotowany. A spi sie po nim jak miś zimą.
A nieuzaleznia dlatego ze w przeciwienstwie do wszystkich tego typu lekow dziala na ta sama galaz neuroprzekaznikow -gaba ale nietypowo bo zupelnie na inne podtypy. Mozna o tym przeczytac w internecie.
W ogole ciekawa sprawa wiele rzeczy w przyrodzie dziala podobnie do lekow ale lepiej i sa na to dowody, bo np antydwpresanty podnosza poziom serotoniny dzialajac inhibitujaco na serotonine w organizmie, a taka psylocybina w grzybkach magicznych ma niemal identyczna strukture chemiczna co serotonina i UWAGA łączy sie dzialajac agonistycznie z no receptorem 5ht2a gdzie niemal wszystkie leki dzialaja nań antagonistycznie. Ciekawe kurwaa dlaczego? Dlaczego gdy, sa dowody na to ze psylocybina wyciaga z najgorszych depresji a leki nie to leki nie sa wzorowane na niej tylko przeciwnie i dlaczego to pierwsze jest nielegalne a to drugie wpychane do kieszeni lekarzy przez farmaceutów. Bo patent na to pierwsze jest kurwaa za darmo, na łące. Bez odbioru

Co wy w ogóle robicie - głaskacie gąbką jakieś zwierzęta i widzicie skutki uboczne leków, a na drugi dzień uznajecie jak ten pierdolony Acid House, że nic nie jest w stanie was zatrzymać, nawet aripiprazol 30mg/day.
Po pierwsze wątroba, gdy nie jest sprawna jak jelita to wszystko przechodzi jak przez sito, zresztą ominąłem dwa jebane utwory. Strzał pał i pypa na okręcie.

Konopie leczą wątrobę! Od kiedy stosuję CBD znacznie poprawił mi się stan wątroby co zostało potwierdzone w próbach wątrobowych oraz na USG. Nie ma stanu zapalnego oraz zniknęło powiększenie.

Natura nie wybacza.Trzeba uważać na to co się zjada.