jak sobie poradzić z nadopiekuńczymi rodzicami
Moderator: moderatorzy
-
- zarejestrowany użytkownik
- Posty: 12
- Rejestracja: czw lip 30, 2020 11:24 pm
jak sobie poradzić z nadopiekuńczymi rodzicami
dłużej nie ma mnie w domu to rodzice od razu zaczynają wydzwaniać martwić się o mnie, raz szukała mnie policja bo chciałem sobie ot tak pójść do biblioteki posiedzieć
*słowo niedozwolone* nic nie mogę, żadnej samodzileności, szpitale mnie wykańczają, raz miałem sytuację ze zostałem pobity przez policjantów
pomóżcie forumowicze, chcę się uwolnić od tych zwyrodnialców
*słowo niedozwolone* nic nie mogę, żadnej samodzileności, szpitale mnie wykańczają, raz miałem sytuację ze zostałem pobity przez policjantów
pomóżcie forumowicze, chcę się uwolnić od tych zwyrodnialców
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 26682
- Rejestracja: pn paź 10, 2011 9:47 pm
- płeć: mężczyzna
Re: jak sobie poradzić z nadopiekuńczymi rodzicami
Zaprowadź ich do psychologa i na terapię.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 5426
- Rejestracja: ndz gru 10, 2006 11:40 pm
- płeć: mężczyzna
Re: jak sobie poradzić z nadopiekuńczymi rodzicami
Oni nie są nadopiekuńczy, tylko chcą przejąć nad Tobą pełną kontrolę. To są psychopaci jacyś. Porozmawiaj o tym ze swoim lekarzem, niech porozmawia z Twoimi rodzicami.
Just remember that death is not the end. Heaven or hell? The choice is Yours.
-
- zarejestrowany użytkownik
- Posty: 12
- Rejestracja: czw lip 30, 2020 11:24 pm
Re: jak sobie poradzić z nadopiekuńczymi rodzicami
mając f20 w papierach ludzie zdrowi mają mnie za psychopatę a lekarze nie słuchają mnie tylko moich rodziców
nam schizofrenikom nikt nie wierzy na słowo, chcą nam wcisnąć urojenia potem faktycznie pomontują kamery podsłuchy i nikt nam nie uwierzy a będą mieli pretekst by nas inwigilować
nam schizofrenikom nikt nie wierzy na słowo, chcą nam wcisnąć urojenia potem faktycznie pomontują kamery podsłuchy i nikt nam nie uwierzy a będą mieli pretekst by nas inwigilować
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 323
- Rejestracja: śr lip 08, 2020 11:47 pm
- płeć: mężczyzna
Re: jak sobie poradzić z nadopiekuńczymi rodzicami
Czytając Ciebie wnioskuję, że jesteś chory. Bierz leki i tyle.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 2764
- Rejestracja: pt lip 24, 2020 3:07 pm
- płeć: mężczyzna
-
- bywalec
- Posty: 1894
- Rejestracja: sob maja 12, 2012 4:44 am
- płeć: mężczyzna
Re: jak sobie poradzić z nadopiekuńczymi rodzicami
Jedni są głusi, inni słyszą głosy.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 26682
- Rejestracja: pn paź 10, 2011 9:47 pm
- płeć: mężczyzna
Re: jak sobie poradzić z nadopiekuńczymi rodzicami
Pewna dziewucha poradziła sobie z tym w ten sposób, że usamodzielniła się finansowo idąc do pracy w innym mieście.
Może już robi karierę aż się kurzy.
Ale warto uważać na swoje problemy i dbać o zdrowie psychiczne, żeby nie wylecieć z torów.
Może już robi karierę aż się kurzy.
Ale warto uważać na swoje problemy i dbać o zdrowie psychiczne, żeby nie wylecieć z torów.
-
- zarejestrowany użytkownik
- Posty: 12
- Rejestracja: czw lip 30, 2020 11:24 pm
Re: jak sobie poradzić z nadopiekuńczymi rodzicami
bardziej chodziło mi o to jak z osoby uległej stać się osobą, która umie postawić na swoim i bardzo szybko wyjśc z takich sytuacji jak ta:
ktoś się pyta dobrze się czujesz, odpowiadam tak, dopytują czy na pewno bo coś widze taki smutny jestes takie sytuacje
ktoś się pyta dobrze się czujesz, odpowiadam tak, dopytują czy na pewno bo coś widze taki smutny jestes takie sytuacje
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 2764
- Rejestracja: pt lip 24, 2020 3:07 pm
- płeć: mężczyzna
Re: jak sobie poradzić z nadopiekuńczymi rodzicami
Moja matka jest fanatyczną sekciarą i stosuje na mnie psychomanipulację, nie umiem sobie z tym poradzić.
W ogóle dom stał się dla mnie więzieniem, nie mogę się z niego wydostać.
W ogóle dom stał się dla mnie więzieniem, nie mogę się z niego wydostać.
E ?= m + (*c²)
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 915
- Rejestracja: ndz paź 07, 2018 8:17 am
- płeć: mężczyzna
Re: jak sobie poradzić z nadopiekuńczymi rodzicami
Zaakceptować że stracisz ich przychylność gdy powiesz "nie mam ochoty dzisiaj rozmawiać". Ale to tak do czasu aż się oswoją z twoim nowym charakterem.Oczywiście, ponieważ się leczysz wpierw zaczną się wypytywać ciebie czy leki bierzesz.bardziej chodziło mi o to jak z osoby uległej stać się osobą, która umie postawić na swoim
Ogólnie to musisz zaakceptować że nie zawsze będziesz mieć ich przychylność.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 26682
- Rejestracja: pn paź 10, 2011 9:47 pm
- płeć: mężczyzna
Re: jak sobie poradzić z nadopiekuńczymi rodzicami
To zależy od sytuacji. Na przykład w niektórych kulturach takie pytanie to zwykły zwrot grzecznościowy i trzeba odpowiadać: "Tak, świetnie, dzięki". W innych niektórych przyjęte jest narzekać jak najwięcej.chory na schizo pisze: ↑ndz sie 09, 2020 5:31 am bardziej chodziło mi o to jak z osoby uległej stać się osobą, która umie postawić na swoim i bardzo szybko wyjśc z takich sytuacji jak ta:
ktoś się pyta dobrze się czujesz, odpowiadam tak, dopytują czy na pewno bo coś widze taki smutny jestes takie sytuacje
Jeżeli jest to pytanie głębsze i zadaje to osoba, której nasz los leży na sercu, i może coś zrobić dla nas, to czemu nie. Można być szczerym i wywlec problem.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 829
- Rejestracja: pt lut 01, 2019 1:52 am
- płeć: mężczyzna
Re: jak sobie poradzić z nadopiekuńczymi rodzicami
Uniezależnić się i potem ich terroryzować.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 11995
- Rejestracja: wt kwie 12, 2011 3:37 am
- płeć: mężczyzna
Re: jak sobie poradzić z nadopiekuńczymi rodzicami
Załatw sobie może zaświadczenie od lekarza,że jesteś w remisji,to może tak nie będą zamykać w szpitalu i choć na terapie,to zawsze jest dobrze widziane u służb.Może też jakiś papier napisałaby wtedy ,żeby nie zamykali tak często w szpitalu.
-
- bywalec
- Posty: 1894
- Rejestracja: sob maja 12, 2012 4:44 am
- płeć: mężczyzna
Re: jak sobie poradzić z nadopiekuńczymi rodzicami
Wyzywaj ich od najgorszych, co bym tu musiał zasłaniać gwiazdkami, non stop do nich pretensje i uwagi, nie odpowiadaj na pytania.|
Rok nienawiści.
U mnie działa.
Rok nienawiści.
U mnie działa.
Jedni są głusi, inni słyszą głosy.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 323
- Rejestracja: śr lip 08, 2020 11:47 pm
- płeć: mężczyzna
Re: jak sobie poradzić z nadopiekuńczymi rodzicami
@up przygotuj się na karętkę albo dodatkową porcje cukierków
-
- zarejestrowany użytkownik
- Posty: 26
- Rejestracja: pn gru 14, 2020 9:37 pm
- płeć: mężczyzna
Re: jak sobie poradzić z nadopiekuńczymi rodzicami
Mieszkam jeszcze z rodzicami ale nie mam z tym problemów nie przeszkadzają nawet nie zależy im na moim leczeniu.
-
- bywalec
- Posty: 35
- Rejestracja: pn maja 13, 2019 3:28 pm
Re: jak sobie poradzić z nadopiekuńczymi rodzicami
Nie wiem, czy tu jeszcze zaglądasz...chory na schizo pisze: ↑pt lip 31, 2020 4:31 pm dłużej nie ma mnie w domu to rodzice od razu zaczynają wydzwaniać martwić się o mnie, raz szukała mnie policja bo chciałem sobie ot tak pójść do biblioteki posiedzieć
*słowo niedozwolone* nic nie mogę, żadnej samodzileności, szpitale mnie wykańczają, raz miałem sytuację ze zostałem pobity przez policjantów
pomóżcie forumowicze, chcę się uwolnić od tych zwyrodnialców
Z pozycji osoby, której bliska osoba przeszła psychozę: to jest tak, że wszystko jest znakiem ostrzegawczym dla bliskich. Im bardziej oddala się epizod, tym stajemy się spokojniejsi, ale jeśli jest coś, co nam o tym przypomina, my też zaczynamy wariować.
Spróbuj zrozumieć też ich, myśleć, jak oni. To z jednej strony pomoże Ci łatwiej to znosić - jeśli wiesz, że mają dobre intencje, z drugiej - niejako wyprzedzać ich ruchy. Idziesz do biblioteki, będziesz tam mieć wyłączony telefon, pewnie tego też potrzebujesz, nie być cały czas "na smyczy". Ale wcześniej uprzedź, że tak będzie i że wrócisz do którejś godziny. Trzymaj się tego, co mówisz, bo gdy jesteś słowny, jest łatwiej.
"Smutny" mnie mój najbliższy na lekach ciągle wydawał się smutny, cała rodzina do mnie po kątach gadała, że "on jakiś smutny". To też może być efekt leków, które zubażają mimikę. Możesz im to wytłumaczyć. Chyba że naprawdę jesteś smutny... Wtedy warto znaleźć kogoś, z kim o tym pogadasz. Może jakiś psycholog? Z jednej strony oni będą mieć poczucie, że jest ktoś, kto trzyma rękę na pulsie, więc sami trochę zluzują. Z drugiej - będzieszz miał kogoś niezależnego, na kogo będziesz mógł się powołać w razie Twoim zdaniem nieuzasadnionych ingerencji (próby umieszczenia w szpitalu czy coś w tym rodzaju).
Poczytaj o asertywności. Są sposoby, by w sposób mniej raniący wywalczyć sobie więcej przestrzeni w swoim życiu, mając nadopiekuńczych rodziców. Wiem coś o tym, bo sama, jako "zdrowa", miałam z tym kłopot.
Zastanów się też nad sobą - czy na pewno nic nie możesz? Pracujesz/uczysz się? Jeśli Twoje zdrowie na to pozwala, zrób coś konstruktywnego - i oni będą mieli sygnał, że sam bierzesz swój los w swoje ręce, i Ty będziesz mieć większe pole manewru. Teraz nie jest łatwo o pracę, ale np. szukają ludzi do kompletowania zamówień w sklepach wysyłkowych itp. Wszystko zależy, gdzie mieszkasz...
Jest też jeszcze jedno: taka teoria, że nadopiekuńczość szkodzi w schizofrenii, możesz im powiedzieć, że jeśli zależy im na Twoim zdrowiu, to muszą zluzować. Ale pamiętaj, postaw się w ich sytuacji, zastanów, co jest zasadne z ich strony, co nie... Zacznij rozmowę od: "Wiem, że robicie to z troski, że wam na mnie zależy itp." (niezależnie od tego, jakie są Twoim zdaniem ich motywacje, a zwykle jednak ludzie dobrze życzą swoim dzieciom, to jest dobry punkt wyjścia - stworzenie bliskości, poczucia, że zależy Wam na tym samym - na Twoim dobrostanie). Jeśli bierzesz leki, przypomnij im o tym, możecie wspólnie spisać okoliczności, w jakich doszło do psychozy i hospitalizacji, tak by oni np. nie denerwowali się każdym nietypowym sygnałem. Przypomnij, ile masz lat, co robią "zdrowi" w Twoim wieku itd.