Czy ZUS może mi odmówić przyznania renty?

[domakowalska]

Witam, moja sytuacja jest skomplikowana. Zaczęłam się leczyć w wieku 10 lat na zaburzennia osobowości, w wieku 17 lat zachorowałam na depresję, a w wieku 19 lat po pobycie w szpitalu stwierdzili u mnie zaburzenie Borderline oraz zaburzenia schizotypowe. Dostałam wtedy rente co dwa lata z ZUSU, bo nie byłam w stanie sie uczyć i pracować. Po dwuch latach zrezygnowałam z renty, podjęłam pracę na czarno, czułam sie żle, ale nie było najgorzej, jakoś funkcjonowałam. W Wieku 34 lat bardzo mnie coś wzięło, popadłam w stan psychozy, znów po tylu latach wylądowałam u psychiatry, stwierdził schizofrenię paranoidalną, biorę na to leki już rok, nie pracuję- nie daję rady, prawie nie wychodze z domu. Mój ojciec, który mnie utrzymuje powiedział, ze nie jest już w stanie, że mam sie starać o rentę, ale ja nie wiem, czy mi sie należy. Co prawda zachorowałam jako nastolatka jeszcze- bo w wieku 17 lat na depresję, ale czy to się liczy, skoro od roku choruję na schizofrenię, a tamta renta była na tamto zaburzenie. Czy to ma znaczenie, czy liczy sie tylko fakt, kiedy dostałam jakąś diagnozę od psychiatry i nie ważne, ze wtedy była to depresja, później borderline i zaburzenia schizotypowe? Czy cokolwiek mi się należy od państwa? Żyję ze skromnej renty ojca, który jest schorowany, z domu ciężko mi wyjsć, mimo brania leków. W wieku 19 lat byłam pół roku na oddziale dziennym, póxniej już nie byłam w szpitalu, teraz diagnoze rok temu wystawił mi lekarz w przychodni, nie leżałam w szpitalu, bo boję sie szpitala.

[Walet Pikowy]

Mi Pani w przychodni mówiła,że w staraniu o rentę najważniejsze są szpitale.Ostatnio nawet orzeczniczka czepiała się,że nie mam świeżego szpitala.Trudno też wyjaśnić taką lukę w nie braniu renty.Leczenie liczy się od początku niezależnie jaka choroba skoro wtedy dali rentę.Najlepiej brać rentę ciągiem.W przyznaniu renty też biorą pod uwagę sytuacje rodzinną chyba.Może Ci się nawet należy renta rodzinna po zmarłych rodzicach,tylko to trzeba od razu załatwiać by nie przepadło.

Chociaż i tak się nie dowiesz jak nie spróbujesz,złożyć wniosek i przejść komisje.Szpitale zwiększają szanse mimo wszystko.

[ptk]

Szpitalny oddział dzienny też jest brany pod uwage na komisji.Pochodzić miesiac/dwa i napewno szanse na otrzymanie renty się zwiększą.

[domakowalska]

U mnie w szpitalu jest odzdział dzienny, ale tylko dla zaburzeń osobowości, nie przyjma mnie już tam, bo mam schizofrenię, musiałabym stacjonarnie, ale na to sie nie zdecyduję. Tak mam lukę w leczeniu, miałam partnera, który nie chciał, bym sie leczyła, wstydził się z tego powodu, wiec na wiele lat leczenia zaniechałam, poza tym miałam tylko wtedy tego bordera i zaburzenia schizotypowe, a z tym jakoś sie dało żyć. W domu mamy biedę, ojciec schorowany, moja matka żyje, ale jest na drugim końcu Polski, nie mamy kontaktu, więc po niej renty nie dostanę. Nie mam też ubezpieczenia zdrowotnego, a choruję na serce, którego nie leczę, bo nie stać mnie na prywatne wizyty u lekarza, a bez leków jestem słaba, mam ptroblemy z arytmią. Nie wiem, czy w ogóle składać wniosek o rentę, czy to ma sens. Lekarz mi powiedział, ze będe mogła isć do pracy jak się podlecze, póki co lecze się już rok, ale jeszcze nie jest tak dobrze, bym mogła codzinnie z domu wychodzić, gdzieś jezdzić

[ptk]

Napewno warto spróbować.Wiadomo,że to kosztuje trochę stresu i obaw ale nikt Ci nie powie czy masz szanse na rente bo to trochę jest jak loteria.Mój znajomy ma rentę socjalną mimo że ostatni raz w szpitalu był w dzieciństwie (teraz jest po 30tce).Ja przez kilkanaście lat otrzymywałem rentę socjalną mimo,że cały czas byłem zatrudniony (w ZPCh) i tylko raz przez ten okres zaliczyłem szpital.

[ptk]

, póki co lecze się już rok, ale jeszcze nie jest tak dobrze, bym mogła codzinnie z domu wychodzić, gdzieś jezdzić

Z tego co piszesz Tobie 100 razy bardziej należy się renta niż mi czy wspomnianemu koledze.Jest tylko kwestia czy uznają że chorowałaś w młodym wieku co jest wymagane w rencie socjalnej,ale to musisz się sama przekonać na komisji.

[Cynamon]

a ja jak nie byłem na oddziale od paru lat to mi dobiorą rentę?
a jak powiem że słyszałem głosy wszystkich pacjentów z oddziału i dlatego unikam teraz szpitali?
czy to będzie brane pod uwagę/?

[piotrs]

nie musisz isc do szpitala
wystarczy papiery ze sie leczysz
rente przyznaja jesli zachorowalas do 18 zycia jesli nie to sie odwoluj
albo teraz do 25 roku
jak nie to idz do MOPSu I STARAJ sie o ZASILEK STALY to
600 zl ja mam to ci dadza napewno

[time_future]

Weź sobie 500+ automatycznie dostaniesz 3gr

[swtern]

ZUS może wszystko !

[Cynamon]

kolega mówi że był w czasie całego leczenia tylko 1 w psychiatryku w 2002
i jakoś mu nie odebrali renty, tak więc spokojnie
to może być pocieszające

[domakowalska]

A ile się dostaje takiej renty do ręki? Czy wystarczy mi na przeżycie, na opłaty itp. w razie, gdyby mój ojciec zmarł (jest schorowany)

[Patros]

Ja bym radził powolutku zacząć sie aktywizować zawodowo i społecznie bo ta renta co być może będziesz posiadała na niewiele pozwoli

[domakowalska]

Ja nawet z domu wyjść nie mogę, nie mogę sie denerwować, bo odrobina stresu i zaczynam się czuć fatalnie, wpadam w panikę, zaczynają się jazdy, więc nawet w domu unikam denerwowania się, boję sie jazdy komunikacją miejską, a samochodu nie mamy, a codzienne taksówki też mnie nie stać. Jesli mój stan sie poprawi to pewnie będę zdolna do chodzenia do pracy, bo większość osób ze schizofrenią normalnie pracuje.

[Walet Pikowy]

Ważna jest inwestycja w aktywizację społeczną tak jak mówi Patros,w domu nie wyzdrowiejemy,bo tylko choroba wtedy się bardziej może rozwijać.

[domakowalska]

A w jaki sposób aktywizuje się osobę ze schizofrenią? Gdzie się udać, gdy już będę mogła wychodzić z domu? I czy trudno z taką diagnoza znaleźć pracę?

[Bright Angel]

A w jaki sposób aktywizuje się osobę ze schizofrenią?

M.in. poprzez różne oddziały dzienne.

I czy trudno z taką diagnoza znaleźć pracę?

Trudno, ale to jeszcze zależy, gdzie mieszkasz. Ale można łatwiej znaleźć w zakładach pracy chronionej.

[domakowalska]

A czy przyjmując się do zakładu pracy chronionej trzeba ujawniać, na co się choruje? Raczej wolałabym to ukryć, czy trzeba diagnozę miec na dokumentach do pracy? Wiem, ze u mnie w mieście jest mnóstwo firm ochroniarskich, gdzie pracują i zdrowi i ludzie z grupami- więc jest jeden punkt zaczepienia. W sprzatających pracowac nie mogę, bo mam kręgosłup chory- w dzieciństwie miałam operację, nie wolno mi np dźwigać nic cięższego i ogólnie przeciążać kręgosłupa.

[domakowalska]

A co do odzdziału dziennego, to bardzo bym chciała iśc, byłam w wieku 18 lat pół roku na takim oddziale, ale wtedy miałam zaburzenia osobowości, a u nas jest dzienny tylko dla ludzi z zaburzeniami osobowości, a nie dla osób z chorobami psychicznymi. Pytałam kiedyś, nie przyjęliby mnie ze schizofrenią, tylko oddział stacjonarny, a tego nie chcę. W sumie na tym stacjonarnym jest tylko leczenie lekami, nie ma tam żadnych terapii z psychologiem, mają tylko salę, gdzie można szydełkować, rysować- czyli taka terapia mnie nie urządza, bo wolałabym po prostu coś takiego, jak miałam na dziennym kiedyś, ze psycholog i psychiatra prowadzi, rozmawia z pacjentami, są grupowe zajęcia i indywidualne.

[Walet Pikowy]

Czasem też można się aktywizować przez różne projekty osób z grupą,gdzie są też organizowane kursy zawodowe.