Czy choroba nas zmienia,ze jesteśmy trudniejszymi ludzmi?

relacje rodzinne i ogólnie interpersonalne

Moderator: moderatorzy

Awatar użytkownika
Walet Pikowy
zaufany użytkownik
Posty: 11917
Rejestracja: wt kwie 12, 2011 3:37 am
płeć: mężczyzna

Czy choroba nas zmienia,ze jesteśmy trudniejszymi ludzmi?

Post autor: Walet Pikowy »

Witam
Jak jest u Was?Mówią,że zmieniliście się na trudniejszych ludzi.Fakt,że człowiek ma różne stany i chyba problem się pojawia gdy członek rodziny jest uparty,nerwowy.

Obecnie fakt,że mam stany gorsze,co rodzina nie dokońca rozumie,że powinienem unikać stresu,że gorzej znoszę krytykę,mam obniżony często nastrój,bo dopiero wyszedłem z szpitala,mam od niedawna zmianę też leków.Ciężko mi się dogadać z bliskimi jak postawią na swoim.

Mam też obecnie dużą nerwowość przy stresie i wybuchowość na nowych lekach.
Awatar użytkownika
Catastrophique
bywalec
Posty: 15859
Rejestracja: pt maja 24, 2013 8:49 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Wawa <3

Re: Czy choroba nas zmienia,ze jesteśmy trudniejszymi ludzmi?

Post autor: Catastrophique »

Trudniejszy nie, wrecz przeciwnie. Jestem tez znacznie silniejszy.
Życie jest przygodą dla odważnych albo niczym. |"I do not fear for You are with me" | Semper in altum
Awatar użytkownika
karuna
zaufany użytkownik
Posty: 16392
Rejestracja: pt lut 17, 2023 6:23 pm
Status: SCHPRNK
płeć: mężczyzna

Re: Czy choroba nas zmienia,ze jesteśmy trudniejszymi ludzmi?

Post autor: karuna »

To przejściowe pewnie, Tup. Dbaj o siebie, walka sie nie skończyła.

pozdro
k
:animals-bunnywhite: :animals-bunnywhite: :animals-bunnywhite:
Awatar użytkownika
klucz żurawi
zaufany użytkownik
Posty: 894
Rejestracja: ndz paź 07, 2018 8:17 am
płeć: mężczyzna

Re: Czy choroba nas zmienia,ze jesteśmy trudniejszymi ludzmi?

Post autor: klucz żurawi »

Też miewałem starcia z rodziną. Głównie z mamą, która chciała pilnować zażywanie przeze mnie leków. Te ciągłe pytania, "a leki wziełeś" gdy jakieś moje zachowanie się nie podobało. Choć ostatnio jest lepiej. Uznałem że korona z głowy mi nie spadnie gdy będę informował mamę o wzięciu leku. No bo w końcu mama chce jakoś pomóc mi radzić sobie z chorobą. A że jedyne co potrafiła wymyślić, to pytania o dawkowanie tabletek. No cóż...
Awatar użytkownika
unreal
zaufany użytkownik
Posty: 4638
Rejestracja: ndz cze 29, 2014 12:34 am

Re: Czy choroba nas zmienia,ze jesteśmy trudniejszymi ludzmi?

Post autor: unreal »

Im więcej biorę leków, tym łatwiej ze mną żyć. (podobno)
Ja byłam i jestem zdania, że ze mną zawsze żyje się łatwo i przyjemnie.
LaDopamina
Awatar użytkownika
Trickster
bywalec
Posty: 4118
Rejestracja: wt lip 30, 2019 9:03 am
płeć: mężczyzna

Re: Czy choroba nas zmienia,ze jesteśmy trudniejszymi ludzmi?

Post autor: Trickster »

Ja od zawsze miałem trudny charakter i z rodziną często wchodzę w konflikty:(, ja po wyjściu ze szpitala też niepotrzebnie zaostrzałem sytuacje, ale to jest przejściowe- po 2 miechach przestałem, z tobą powinno być podobnie:)
trzymam kciuki:)
Aaaah, the chaos god speak clearly now! It is as though a thousand mouths cry out in pain! Chaos has come to judge you! Chaos consume you! Do you hear the voices too?
ptk
bywalec
Posty: 745
Rejestracja: sob gru 15, 2012 11:43 am
płeć: mężczyzna

Re: Czy choroba nas zmienia,ze jesteśmy trudniejszymi ludzmi?

Post autor: ptk »

Kiedyś miałem żal do rodziny,że nie mogę im powiedzieć jak coś mnie bolało - choćby jak miałem lęk przed wyjściem z domu co zawsze było odbierane jako wymówka i lenistwo.Jaka kolwiek próba rozmowy o mojej chorobie była szybko ucinana zmianą tematu - to mnie bardzo bolało i czułem się osamotniony w objawach choroby,powodowało we mnie złość.Poza tym mam bardzo dobre relacje z rodziną i traktowany jestem jak "zdrowy" co mi pasuje obecnie.
Bóg patrzy nic nie mówi,pewnie żałuje po co stworzył ludzi.
redaktor
zaufany użytkownik
Posty: 1320
Rejestracja: pn lip 04, 2011 8:11 pm
płeć: mężczyzna

Re: Czy choroba nas zmienia,ze jesteśmy trudniejszymi ludzmi?

Post autor: redaktor »

Mnie choroba zmieniła o tyle, że moje urojenia zaciemniają moje relacje z rodziną ( wypominam mojej matce uprzedzenia klasowe wobec mojego śp. ojca itp. ).
Awatar użytkownika
Schibi
zaufany użytkownik
Posty: 1259
Rejestracja: śr lip 05, 2017 5:20 pm
płeć: mężczyzna

Re: Czy choroba nas zmienia,ze jesteśmy trudniejszymi ludzmi?

Post autor: Schibi »

A mnie choroba zmienila na plus kiedys bylem zamkniety w sobie i bylem troche antyspoleczny a teraz jak przyjmuje leki czuje sie lepiej tylko jakby nie 2 psychozy to bylo by wspaniale, mam zamiar normalnie i nie przejmowac sie tym ze musze lykac codziennie tabletki.
Awatar użytkownika
Digital
zaufany użytkownik
Posty: 3639
Rejestracja: wt sty 22, 2019 7:24 pm
płeć: mężczyzna

Re: Czy choroba nas zmienia,ze jesteśmy trudniejszymi ludzmi?

Post autor: Digital »

Choroba może być takim przystankiem, momentem refleksji, zastanowienia, przeanalizowania, wyciągnięcia wniosków, a nawet kontemplacji świata zewnętrznego. Bardzo często prowadzi do odnowy duchowej. Gorzej jak jednak jest wyłącznie destrukcją i człowiek ma tak pogmatwane, że nie jest w stanie dojść do ładu. Zapada się w siebie, odcina od świata i ludzi, ogranicza kontakty, to jest chyba najgorsze.
Awatar użytkownika
Walet Pikowy
zaufany użytkownik
Posty: 11917
Rejestracja: wt kwie 12, 2011 3:37 am
płeć: mężczyzna

Re: Czy choroba nas zmienia,ze jesteśmy trudniejszymi ludzmi?

Post autor: Walet Pikowy »

Digital pisze: sob paź 12, 2019 11:43 am Choroba może być takim przystankiem, momentem refleksji, zastanowienia, przeanalizowania, wyciągnięcia wniosków, a nawet kontemplacji świata zewnętrznego. Bardzo często prowadzi do odnowy duchowej. Gorzej jak jednak jest wyłącznie destrukcją i człowiek ma tak pogmatwane, że nie jest w stanie dojść do ładu. Zapada się w siebie, odcina od świata i ludzi, ogranicza kontakty, to jest chyba najgorsze.
Co ciekawe to jest wbrew Twoim poglądom aspołecznym?
Awatar użytkownika
Digital
zaufany użytkownik
Posty: 3639
Rejestracja: wt sty 22, 2019 7:24 pm
płeć: mężczyzna

Re: Czy choroba nas zmienia,ze jesteśmy trudniejszymi ludzmi?

Post autor: Digital »

Wbrew, to racja, ale cały jestem jakiś taki wbrefowy.
Awatar użytkownika
wowo
zaufany użytkownik
Posty: 5295
Rejestracja: wt maja 28, 2019 10:30 pm
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 9697465

Re: Czy choroba nas zmienia,ze jesteśmy trudniejszymi ludzmi?

Post autor: wowo »

Teraz jak zażywam leki i jestem w stanie remisji to spokojny ze mnie człowiek, ale tylko gdy odstawie leki to tak jakby diabeł we mnie wlazł, nerwowy, pobudzony i agresywny.
redaktor
zaufany użytkownik
Posty: 1320
Rejestracja: pn lip 04, 2011 8:11 pm
płeć: mężczyzna

Re: Czy choroba nas zmienia,ze jesteśmy trudniejszymi ludzmi?

Post autor: redaktor »

Po lekach jestem skrajnie uspokojony, wyciszony i wytłumiony... z kolei bez nich bywam agresywny i niespokojny...

Tak źle i tak niedobrze.
Awatar użytkownika
Digital
zaufany użytkownik
Posty: 3639
Rejestracja: wt sty 22, 2019 7:24 pm
płeć: mężczyzna

Re: Czy choroba nas zmienia,ze jesteśmy trudniejszymi ludzmi?

Post autor: Digital »

Ja to samo.
Awatar użytkownika
Trickster
bywalec
Posty: 4118
Rejestracja: wt lip 30, 2019 9:03 am
płeć: mężczyzna

Re: Czy choroba nas zmienia,ze jesteśmy trudniejszymi ludzmi?

Post autor: Trickster »

redaktor pisze: pn paź 21, 2019 11:23 am Po lekach jestem skrajnie uspokojony, wyciszony i wytłumiony... z kolei bez nich bywam agresywny i niespokojny...

Tak źle i tak niedobrze.
Ale lepiej bierz te leki, bo bez nich nie będziesz u miał funkcjonować.
Aaaah, the chaos god speak clearly now! It is as though a thousand mouths cry out in pain! Chaos has come to judge you! Chaos consume you! Do you hear the voices too?
redaktor
zaufany użytkownik
Posty: 1320
Rejestracja: pn lip 04, 2011 8:11 pm
płeć: mężczyzna

Re: Czy choroba nas zmienia,ze jesteśmy trudniejszymi ludzmi?

Post autor: redaktor »

zchizol pisze: pn paź 21, 2019 12:16 pm
redaktor pisze: pn paź 21, 2019 11:23 am Po lekach jestem skrajnie uspokojony, wyciszony i wytłumiony... z kolei bez nich bywam agresywny i niespokojny...

Tak źle i tak niedobrze.
Ale lepiej bierz te leki, bo bez nich nie będziesz u miał funkcjonować.
Chcę wreszcie nauczyć się przekonywać lekarzy, żeby ci modyfikowali mi leki pod kątem objawów ubocznych.

Tak, żebym nie miał urojeń ( ksobnych i prześladowczych ), powodujących u mnie zachowania irracjonalne, nielogiczne, absurdalne i agresywne, a także, żeby mój intelekt się tak szybko nie męczył...

a jednocześnie, żebym mógł jeszcze wykonywać odpowiedzialniejszą, wymagającą pewnego wysiłku intelektualnego i kreatywności pracę i żebym mógł jeszcze pokochać kobietę i drugi raz się ożenić, tym razem szczęśliwie.
Awatar użytkownika
Schibi
zaufany użytkownik
Posty: 1259
Rejestracja: śr lip 05, 2017 5:20 pm
płeć: mężczyzna

Re: Czy choroba nas zmienia,ze jesteśmy trudniejszymi ludzmi?

Post autor: Schibi »

Kolego leki to sam najlepiej musisz na sobie przetestowac jak widzisz ze cos jest nie tak za duzo skutków ubocznych, albo z mysleniem jest nie tak, to prosisz o zmiane leku, ja zarzywalem olzapine ciagle spalem - stracilem prace, pozniej abilify nie moglem spac, perazyne po ktorej czuje sie fatalnie, dopiero Solian dobrze zaczal na mnie dzialac i teraz na nim jestem i czuje sie ok. Tylko raz doprowadzilem sie do psychozy bo zazywalem za mala dawke, teraz mam nadzieje jak bede bral wieksza to bedzie wszystko ok i psychoza juz nie wystapi, mam minimalne skutki uboczne akceptowalne, ucze sie niemieckiego, chodze na koreperycje, spie normalnie, jestem optymista, a 5 miesiecy temu mialem psychoze.
Awatar użytkownika
Digital
zaufany użytkownik
Posty: 3639
Rejestracja: wt sty 22, 2019 7:24 pm
płeć: mężczyzna

Re: Czy choroba nas zmienia,ze jesteśmy trudniejszymi ludzmi?

Post autor: Digital »

Lekarze to nie czarodzieje, nie wiem czy sprostają tak wysokim wymaganiom. Choroba to choroba, są ograniczenia z tego wynikające i trzeba to zaakceptować wyjścia nie ma.
Awatar użytkownika
guile
nadużywający
nadużywający
Posty: 997
Rejestracja: sob paź 01, 2016 1:12 pm
płeć: mężczyzna

Re: Czy choroba nas zmienia,ze jesteśmy trudniejszymi ludzmi?

Post autor: guile »

Ja raczej na konflikty z ludźmi jestem obojętny. Np jest taka sklepowa tu u mnie na wsi która lubi mnie się czepiać, wydrzeć się na mnie, i ogólnie traktować o wiele gorzej, niż reszty klientów. Może w domu w czterech ścianach narzekam, ale poza tym nie daję jej nic poznać że coś mnie to rusza.
Małym ludziom to bardzo przeszkadza gdy jesteś kimś. A jak nie płyniesz ze śmieciami jak inni, to dopiero Cię będą zwalczali!

Wróć do „rodzina i otoczenie”