(istnieje coś takiego jak prezerwatywy nielateksowe)
Komu powiedzieliście o chorobie?
Moderator: moderatorzy
-
- bywalec
- Posty: 35
- Rejestracja: pn maja 13, 2019 3:28 pm
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 3639
- Rejestracja: wt sty 22, 2019 7:24 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Komu powiedzieliście o chorobie?
Są nawet z żelatyny, rozpuszczają kilka minut po stosunku. Jest też jadalna bielizna o smaku truskawkowym lub bananowym. W dodatku 100% wegańska!
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 1367
- Rejestracja: śr lip 05, 2017 5:20 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Komu powiedzieliście o chorobie?
Nie mowic nikomu o chorbie to najlepsze rozwiazanie
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 6989
- Rejestracja: sob sie 28, 2010 12:49 am
- płeć: mężczyzna
Re: Komu powiedzieliście o chorobie?
Znajomi i bliscy nitk poza tym.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 1367
- Rejestracja: śr lip 05, 2017 5:20 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Komu powiedzieliście o chorobie?
Ja bardzo zaluje ze powiedzialem w hipomanii o swojej chorobie dalszej rodzinie teraz mam przez to problemy bo oni nie maja pojecia o chorobach psychicznych i zawsze czuje sie nie swojo w ich towarzystwie.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 6989
- Rejestracja: sob sie 28, 2010 12:49 am
- płeć: mężczyzna
Re: Komu powiedzieliście o chorobie?
Hhahaaa no ja tam nie zaluje. Robie sobie z nich jaja i niezla mam przy tym pulawe. Przykladowo na pikniku rodzinnym siedzie i obdzieram czapeczke z daszkiem. To znaczy wywijam ja na druga strone i wyskubuje namietnie watoline po kawalku Wszyscy sie gapia, a jak tak siedze i obskubuje przez godzine lub dwie w skupieniu. Pozniej opowiadam rozne bzdury dla hecy. Przykladowo, ze bardzo boje sie, ze mnie podmienia, ze bardzo ale to bardzo tego boje sie Codzien przed snem maluje sobie na plecach literke A i patrze z rana czy jest, jak jest to znaczy, ze to wciaz ja i ze mnie nie podmieniono Patrzaja i milcza Glaby! Nic nie wiedza o naszej chorobie i dobrze.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 1367
- Rejestracja: śr lip 05, 2017 5:20 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Komu powiedzieliście o chorobie?
No wlasnie ludzie nie maja pojecia co to jest schizofrenia, jak to tylko uslyszla to albo uciekaja albo niedowierzaja. A przeciez jak czlowiek jest w remisji to zyje zupelnie normalnie.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 6989
- Rejestracja: sob sie 28, 2010 12:49 am
- płeć: mężczyzna
Re: Komu powiedzieliście o chorobie?
Zalezy, nie raz pozornie w remisji czlowiek takie odstawia numery, ze glowa mala. Sedno problemu w tym, ze czesto ludzie odstawiaja leki i stad wszystkie problemy. Brak samoswiadomosci, do tego zatraca sie krytycyzm i nic tylko szpital potem. Na wlasne zyczenie jakby nie bylo.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 1367
- Rejestracja: śr lip 05, 2017 5:20 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Komu powiedzieliście o chorobie?
Ja slucham teraz lekarki i mam nadzieje ze juz nie bede mial psychozy, choc troche z nia zawsze negocjuje o zmniejszeniu dawki, ale ona sie zgadza, wiec chyba jest ok
-
- zarejestrowany użytkownik
- Posty: 12
- Rejestracja: czw gru 30, 2021 10:07 am
Re: Komu powiedzieliście o chorobie?
W sumie to nie wiem kto z mojego otoczenia i na ile jest świadomy tego, że coś mi jest. Tzn. na pewno wiedzą to rodzice, coś tam wie mój brat ale nigdy z nim nie rozmawiałam na ten temat i chyba ma mylne mniemanie na wiele aspektów mojej choroby. To samo dotyczy zresztą rodziców. Raczej nie rozumieją moich problemów. Natomiast dalsza rodzina nic nie wie. Sąsiedzi chyba domyślają się, że coś jest na rzeczy, bo widzą, że dobrze wyglądająca osoba (no , tak nie do końca) siedzi ciągle w domu z rodzicami. Niedawno spotkałam też koleżanki mojej mamy z pracy. Ich dzieci już dawno mają własne rodziny a ja stałam obok rodziców i czułam na sobie podejrzliwe spojrzenia tych kobiet. Na pewno czegoś się domyślają.
Ale postanowiłam nikomu o tym nie mówić. Po prostu boję się konsekwencji, odtrącenia.
Ale postanowiłam nikomu o tym nie mówić. Po prostu boję się konsekwencji, odtrącenia.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 5678
- Rejestracja: śr lut 06, 2013 8:20 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Hiszpania
Re: Komu powiedzieliście o chorobie?
Dla większość rodziny. Kilku znajomym i koniec.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 2303
- Rejestracja: czw gru 11, 2008 8:27 pm
Re: Komu powiedzieliście o chorobie?
O mojej chorobie wie najbliższa moja rodzina, bliskie przyjaciółki mojej Mamy i mój kolega z pewnego forum. Moi siostrzeńcy i bratanek raczej nie wiedzą na co się leczę- nic im nie powiedziałam.
To, że jakiś lek komuś służy, nie znaczy że nie zaszkodzi innej osobie.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 922
- Rejestracja: śr gru 15, 2021 9:06 am
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Komu powiedzieliście o chorobie?
Kiedy byłam chora psychicznie i brałam psychotropy na ryczałt albo bezpłatnie , moje dzieci miały kilka, potem kilkanaście lat. Nic im nie mówiłam. Chciałam aby były szczęśliwe i nie zaznały niepokoju. Nie miałam wtedy jakichś ostrych epizodów, Gdy dostałam psychozy miały po 18 laat i potem psycholog na moją prośbę zaaranżowała nasze wspólne spotkanie w jej gabinecie. Ile wtedy łez wylałam, bo nie byłam bez pomocy gotowa powiedzieć że moje dzieci mają taką chora mamę. Psycholog przybliżyła im mój problem. Potem w domu znajdowałam na komputerze (mieliśmy tylko jeden) pootwierane strony na tematach schizofrenii. Oswajały się z tą informacją, z tym faktem. Na początku była ich niezgoda na chorobę we mnie, było wiele wymagań abym nie chorowała. Nie mam im tego za złe. Chciały mamę normalną. Teraz już otwarcie mówimy o tym jak źle się czuję. Napisałam książkę, złożyłam prośbę o unieważnienie małżeństwa kościelnego z mojej winy. Za ich zgodą aby ich rodzice ja i ich tata nie byli przed Bogiem małżeństwem. W ksiażce napsiałam o sobie, o chorobie i wiele innych rzeczy. To tak jakby oczyszczenie, bo plotki mogą zrobić bardzo wiele szkody. Ja napisałam jak było. Teraz wszyscy znajomi , którzy mają taką ochotę wiedzą o mnie . Nie żałuję, Mam takie poczucie własnej wartości że wiedza o tym że moja droga nie jest idealna tylko wyboista, i że nie zrobiłam nic w złej woli, mam czyste sumienie -sprawiają że patrzę ludziom prosto , szczerze w oczy.
Szeptem pisane do mojego ucha : Słowo Boże
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 158
- Rejestracja: pt kwie 02, 2021 5:50 pm
- Gadu-Gadu: 67253143
- Lokalizacja: Legnica
Re: Komu powiedzieliście o chorobie?
Kto mnie tylko pozna od razu wie, że jestem chora psychicznie. Mówię o tym normalnie, jak o czymś zwyczajnym. Nie wszyscy znają diagnozę, ale wiedzą, że coś jest nie tak.
F25.1
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 5678
- Rejestracja: śr lut 06, 2013 8:20 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Hiszpania
Re: Komu powiedzieliście o chorobie?
Ja jestem za tym żeby mówić tylko najbliższej rodzinie, dla osób które są w związku a co do znajomych to tylko tym kumatym,... Prostakom - odradzam bo i tak do nich nie dotrze a będą zadawać głupie pytania. Typu : masz schizofrenie? Aha byłeś w szpitalu, czyli co głowa cię boli... " , taki przykład. Ręce opadają
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 3639
- Rejestracja: wt sty 22, 2019 7:24 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Komu powiedzieliście o chorobie?
Nigdy i nikomu, to moja mała tajemnica.
-
- bywalec
- Posty: 17079
- Rejestracja: pt maja 24, 2013 8:49 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Wawa <3
Re: Komu powiedzieliście o chorobie?
Wszystkim mówię, od razu lub trochę później. Nikt mnie z tego powodu nie skreślił ani gorzej nie traktował, ale ja też nie zachowuję się jak typowych chory.
Tik tak tik tak | "To boldly go where no one has gone before"
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 3639
- Rejestracja: wt sty 22, 2019 7:24 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Komu powiedzieliście o chorobie?
Dla mnie to dziwne i czemu to ma niby służyć? Chcesz by litowano się nad tobą? Dawano fory bo jesteś niepełnosprawny na umyśle? Bezsens.
Warto by odbierano ciebie jako ciebie, jako człowieka oraz to co sobą reprezentujesz, a nie poprzez przypiętą metkę niedołęstwa i choroby psychicznej.
Warto by odbierano ciebie jako ciebie, jako człowieka oraz to co sobą reprezentujesz, a nie poprzez przypiętą metkę niedołęstwa i choroby psychicznej.
-
- bywalec
- Posty: 17079
- Rejestracja: pt maja 24, 2013 8:49 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Wawa <3
Re: Komu powiedzieliście o chorobie?
Od kiedy chory psychicznie jest równoznaczny z niepełnosprawny na umyśle?
Jak zwykle wysoki poziom bzdur i oderwania od rzeczywistości u Ciebie.
Jak zwykle wysoki poziom bzdur i oderwania od rzeczywistości u Ciebie.
Tik tak tik tak | "To boldly go where no one has gone before"
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 73
- Rejestracja: czw mar 16, 2017 4:27 pm
Re: Komu powiedzieliście o chorobie?
a jak wy funkcjonujecie siedzicie w domu i pi.erdolici.e bzdury jesteście niepełnosprawni umysłowo taka prawda