Aborcja

[Kefas]

Jeżeli Polscy biskupi wiedzieli o tym to ty kłamiesz bo dowiedzieliśmy się o tym pewnie tylko od żydów.Takich kłamstw jest wiele próbujesz zrobić z Polaków i Katolików głupich ludzi.Żeby Ci się co złego nie przydażyło za to.Pewien niemiec powiedział podczas 2 wojny światowej że prędzej wróci bez nóg do niemiec niż w grodzisku pozostanie choćby jeden Polak. Wrócił bez nóg... I bez rąk.Chcieli pochować go jak bohatera ale nik nie chciał przyjść na uroczystość.Odechciało im się. wracając do tematu nie jesteś osobą z którą można rozmawiać na argumenty bo nie przyjmujesz prostego najprostszego.Miłość jest za darmo.Jak możesz przyjąć do wiadomości że tyle Polaków zginęło w aborcji skoro nie przyjmujesz faktu biologicznego że każdy zarodek w kobiecie to osoba ludzka.Bo człowiek rodzi człowieka? Zgadzasz się?Twoja metoda argumentacji nie odbiega od innych prób wyłudzania pieniążków.tylko jest perfidniejsza. NIE ZABIJASZ? TO PŁAĆ..albo pozwól zabijać JAKIM PRAWEM PYTAM SIE?

[Chłopiec Papuśny]

.Dariusz Rosiak "BAUMAN" (fragment)

(...)
Potrzeba rozliczenia
Po 1956 roku okazało się (…), że to nie komuniści jako tacy odpowiedzialni byli za zbrodnie stalinizmu, ale ich specyficzny odłam – Żydzi. Komuniści, zwłaszcza najbardziej prosowiecka frakcja partii zwana „natolińczykami” (spotykali się w pałacu rządowym w Natolinie) rozpowszechniała — z dużym sukcesem wśród narodu — przekonanie, że to właśnie Żydzi, tacy jak Jakub Berman czy Hilary Minc, kierowali partią i wprowadzali w Polsce stalinizm.

Naród oczekiwał rozliczenia ze zbrodniarzami z Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego i innych organów państwa, a w instytucjach tych, zwłaszcza w ich kierownictwie, Żydzi rzeczywiście zajmowali wiele eksponowanych stanowisk.
Do czarnej legendy przeszły w Polsce postaci Józefa Różańskiego, wyjątkowo okrutnego psychopaty, Józefa Światły, który dzięki ucieczce na Zachód z bandyty zmienił się w pożytecznego informatora, Anatola Fejgina, tego samego, który sprowadził Zygmunta Baumana do KBW, Romana Romkowskiego, Mieczysława Mietkowskiego czy Julii Brystygier. Z tej grupy otoczonej w powojennej Polsce aurą grozy trójka Rożański, Fejgin, Romkowski została skazana na długoletnie więzienie wedle zasady — błyskotliwie, trzeba przyznać sformułowanej przez Fejgina „parch pro toto” — parch za wszystkich.

Kluczowe wpływy mieli...
W rzeczywistości odpowiedzialnych za zbrodnie komunistyczne Polaków było znacznie więcej niż Żydów. To Sowieci oraz Polacy stanowili trzon agentury NKWD, to polscy komuniści realizowali sowieckie dyrektywy, więzili, sądzili, skazywali i mordowali rodaków.

Według [historyka i posła na sejm z ramienia Prawa i Sprawiedliwości – przyp. red.] Ryszarda Terleckiego w 1945 roku 95 procent funkcjonariuszy było narodowości polskiej, Żydzi stanowili 2,5 procent. W kadrze kierowniczej te proporcje wyglądały inaczej: Polacy stanowili 50 procent, Żydzi — 37 procent, 10 procent było oficerami sowieckimi. W 1953 roku UB zatrudniał nieco ponad trzydzieści tysięcy funkcjonariuszy, z czego 97,7 procent stanowili Polacy, 2,3 procent deklarowało narodowość żydowską (siedemset siedemdziesiąt sześć osób).

W latach 1944-1954 na czterysta pięćdziesiąt osób pełniących w Ministerstwie Bezpieczeństwa Publicznego funkcje od naczelnika wydziału wzwyż sto sześćdziesiąt siedem osób (nieco ponad 37 procent) było pochodzenia żydowskiego. Kluczowe wpływy w służbach mieli sowieccy doradcy albo oficerowie NKWD w polskich mundurach.
Po likwidacji MBP liczba Żydów na kierowniczych stanowiskach w nowo powołanym Komitecie ds. Bezpieczeństwa Państwa spadła do osiemdziesięciu. Takie były statystyki, tylko że statystyk nikt nie czytał wtedy ani nie czyta dzisiaj, zwłaszcza gdy mowa o Żydach i bezpiece.

Fala antysemityzmu
Procesy przeciwko żydowskim funkcjonariuszom bezpieki wywoływały w Polsce wrogość nie tylko wobec Żydów komunistów. Oficjalnie w kraju obowiązywał wprowadzony w 1945 roku zakaz publikacji antysemickich, ale na zebraniach partyjnych regularnie wygłaszano antyżydowskie przemówienia.
Tłumiona od czasu pogromu kieleckiego z 1946 roku fala antysemityzmu rosła w kręgach aparatu partyjnego, pojawiał się wątek „żydokomuny” i zbiorowej odpowiedzialności Żydów za stalinizm. Tego typu nastroje szybko przeniosły się na znaczną część społeczeństwa.

Zwalniano z pracy osoby pochodzenia żydowskiego, dochodziło do niszczenia mienia w żydowskich placówkach, szykanowano żydowskie dzieci w szkołach, na drzwiach mieszkań żydowskich pojawiały się napisy wzywające Żydów do opuszczenia Polski. We Wrocławiu zabito żydowskiego krawca Chaima Rutkowicza – na Dolnym Śląsku mieszkało wielu Żydów, którzy przeżywszy wojnę w Związku Radzieckim, wrócili do Polski.
„Znów będzie trzeba ukrywać żydowskie dzieci?”
Atmosferę, jaka panowała w ówczesnej Polsce, opisuje pisarz i dziennikarz, późniejszy izraelski korespondent „Rzeczpospolitej” Aleksander Klugman:

(…) W 1956 roku w kraju zapanowała atmosfera wolności. (…) Wolni poczuli się również antysemici, których było więcej, niż można było przypuszczać. Znajomy, sąsiad, kolega z pracy, którzy nigdy nie dali poznać po sobie, że mają jakieś uprzedzenia wobec Żydów, przypomnieli sobie nagle wszystko, co kiedyś słyszeli negatywnego o Żydach. Nie wiedziałem, co ze sobą począć. Wszystko to nie mieściło się w ramach światopoglądu, który przez lata w sobie kształtowałem.


Przemówienie Gomułki w październiku 1956 roku zapoczątkowało tak zwaną odwilż popaździernikową – ale podsyciło także pragnienie rozliczenia zbrodni stalinowskich (fot. domena publiczna).
Po jakimś czasie żona, która wtedy pracowała w jednym z największych wydawnictw w Warszawie, opowiedziała o rozmowie, jaką odbyła z najbliższą koleżanką, z którą od kilku lat pracowała w jednym pokoju: Gdy już miałyśmy wychodzić z biura, podeszła do mnie i powiedziała: «Kochana, gdyby znowu nadeszły ciężkie czasy, to wiedz, że o dzieci nie musisz się niepokoić. Ja z mamą je przechowamy».

Żona odpowiedziała: «Czy ty zdajesz sobie sprawę z tego, co mówisz? Rozumiem, że masz szlachetne intencje, ale wyobrażasz sobie, że znów trzeba będzie ukrywać żydowskie dzieci? Tu, w Warszawie?». Tego wieczoru postanowiliśmy wyemigrować z Polski.
Trzydzieści tysięcy w jeden rok
Gomułka umiał odczytać nastroje w kraju i zezwolił Żydom na wyjazd. Wiosną 1949 roku w Polsce przebywało około stu tysięcy Żydów, głównie repatriantów ze Związku Radzieckiego. Do końca roku 1960 wyjechało ponad pięćdziesiąt tysięcy. W samym 1957 roku — ponad trzydzieści tysięcy.

„Alija Gomułkowska” — bo taką nazwę otrzymała w Izraelu ta fala imigracji była przedostatnim aktem czyszczenia Polski z obecności Żydów, którzy przetrwali Holokaust, zapowiedzią państwowego pogromu, który komuniści zorganizują w Polsce dwanaście lat później.

Popaździernikowy antysemityzm powodował wśród Żydów szok tym większy, że pochodził z ruchu komunistycznego, z którym tak wielu z nich wiązało nadzieję i który miał być wolny od nacjonalizmu.
(...)

[Erratas]

fuck antisemitism!

[Chłopiec Papuśny]

Jeżeli Polscy biskupi wiedzieli o tym to ty kłamiesz bo dowiedzieliśmy się o tym pewnie tylko od żydów.Takich kłamstw jest wiele próbujesz zrobić z Polaków i Katolików głupich ludzi.Żeby Ci się co złego nie przydażyło za to.Pewien niemiec powiedział podczas 2 wojny światowej że prędzej wróci bez nóg do niemiec niż w grodzisku pozostanie choćby jeden Polak. Wrócił bez nóg... I bez rąk.Chcieli pochować go jak bohatera ale nik nie chciał przyjść na uroczystość.Odechciało im się. wracając do tematu nie jesteś osobą z którą można rozmawiać na argumenty bo nie przyjmujesz prostego najprostszego.Miłość jest za darmo.Jak możesz przyjąć do wiadomości że tyle Polaków zginęło w aborcji skoro nie przyjmujesz faktu biologicznego że każdy zarodek w kobiecie to osoba ludzka.Bo człowiek rodzi człowieka? Zgadzasz się?Twoja metoda argumentacji nie odbiega od innych prób wyłudzania pieniążków.tylko jest perfidniejsza. NIE ZABIJASZ? TO PŁAĆ..albo pozwól zabijać JAKIM PRAWEM PYTAM SIE?

Nie każdy bo to kwestia umowna, naukowcy nawet do dzisiaj się spierają a Ty mi będziesz dyktować definicje która nie istnieje? Przestań, proszę ja Ciebie. Twój fakt biologiczny został właśnie obalony. Równie dobrze możemy powiedzieć, że życie ludzkie to jajeczka kobiety i plemniki mężczyzny. Dlaczego mordujesz codziennie miliony istnień ludzkich, nie darzysz ich miłością? Nie spieram się że tyle mogło zostać dokonanych zabiegów nielegalnej aborci. Kościół zakazuje, państwo zakazuje a kobiecie i jej rodzinie nikt nie pomoże. Ani kościół, ani państwo i ty tym bardziej. Co mi się ma złego przydarzyć? Katolik się pomodli i spadną na mnie nieszczęścia, czy naslesz na mnie policję religijną vel. Żołnierzy Chrystusa? Ja mam miłość, pokazuje ja chociaż wtedy że daje komuś wybór, przyzwalam na decydowanie za siebie, daje poczucie bezpieczeństwa. Miłość to czyny, nie tylko słowa i ich manifestacja w mowie nienawiści. Mam więcej miłości niż byś był w stanie udzwigąć, nie każdy chce ją poczuć lub się jej boi. A ty boisz się? Boisz się mieć wolny wybór, wolną wolę i myśl, boisz się że inni mogą np. inaczej kochać? Ja nie boję się.
Widzisz misiu jak działa manipulacja, jak manipulujesz innymi to inni manipulują tobą. Aż się zapieklił i oślinił. Chodziło mi o rzeź w Ugandzie, a polscy biskupi przypatrywali się temu biernie zamiast ginąć jak przystało na prawdziwych katolików i świętych.
Brakuje ci merytorycznych argumentów i próbujesz, we mnie wzbudzić poczucie winy, odwołujesz się do fikcji i wymyślasz jakieś prawdy które nie istnieją i nie jesteś w stanie ich udowodnić. Twoje racje to zwykle bzdury.
Ale co z tego? Swojego konserwatywnego (zacofanego) poglądu i tak nie zmienisz, merytorycznej rozmowy między tzw. wierzącymi w prawdę objawioną a oświeconymi nigdy nie będzie i nigdy nie było, natomiast była krew i śmierć. Przerzucanie się odpowiedzialnością nie ma najmniejszego sensu.
Na koniec oczywiście odpowiem na "twoje pytanie": takim prawem że mam wybór i go dokonuje, bo żyje w wolnym kraju, na wolnej ziemi i myślę samodzielnie. A twoje szczekanie że ja zabijam, morduje, że jestem lewakiem, kłamcą i inne inwektywy nie zrobią ze mnie złego czy gorszego człowieka; są raniące lecz są też dla mnie obrazkiem który oglądam co dnia i wiem dlaczego walczę o swoją i innych wolność, oraz poszanowanie moich praw, dlaczego walczę z ksenofobią i rasizmem, a w szczególności z polskim antysemityzmem i nacjonalizmem.

[Kefas]

.Dariusz Rosiak "BAUMAN" (fragment)

(...)
Potrzeba rozliczenia
Po 1956 roku okazało się (…), że to nie komuniści jako tacy odpowiedzialni byli za zbrodnie stalinizmu, ale ich specyficzny odłam – Żydzi. Komuniści, zwłaszcza najbardziej prosowiecka frakcja partii zwana „natolińczykami” (spotykali się w pałacu rządowym w Natolinie) rozpowszechniała — z dużym sukcesem wśród narodu — przekonanie, że to właśnie Żydzi, tacy jak Jakub Berman czy Hilary Minc, kierowali partią i wprowadzali w Polsce stalinizm.

Naród oczekiwał rozliczenia ze zbrodniarzami z Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego i innych organów państwa, a w instytucjach tych, zwłaszcza w ich kierownictwie, Żydzi rzeczywiście zajmowali wiele eksponowanych stanowisk.
Do czarnej legendy przeszły w Polsce postaci Józefa Różańskiego, wyjątkowo okrutnego psychopaty, Józefa Światły, który dzięki ucieczce na Zachód z bandyty zmienił się w pożytecznego informatora, Anatola Fejgina, tego samego, który sprowadził Zygmunta Baumana do KBW, Romana Romkowskiego, Mieczysława Mietkowskiego czy Julii Brystygier. Z tej grupy otoczonej w powojennej Polsce aurą grozy trójka Rożański, Fejgin, Romkowski została skazana na długoletnie więzienie wedle zasady — błyskotliwie, trzeba przyznać sformułowanej przez Fejgina „parch pro toto” — parch za wszystkich.

Kluczowe wpływy mieli...
W rzeczywistości odpowiedzialnych za zbrodnie komunistyczne Polaków było znacznie więcej niż Żydów. To Sowieci oraz Polacy stanowili trzon agentury NKWD, to polscy komuniści realizowali sowieckie dyrektywy, więzili, sądzili, skazywali i mordowali rodaków.

Według [historyka i posła na sejm z ramienia Prawa i Sprawiedliwości – przyp. red.] Ryszarda Terleckiego w 1945 roku 95 procent funkcjonariuszy było narodowości polskiej, Żydzi stanowili 2,5 procent. W kadrze kierowniczej te proporcje wyglądały inaczej: Polacy stanowili 50 procent, Żydzi — 37 procent, 10 procent było oficerami sowieckimi. W 1953 roku UB zatrudniał nieco ponad trzydzieści tysięcy funkcjonariuszy, z czego 97,7 procent stanowili Polacy, 2,3 procent deklarowało narodowość żydowską (siedemset siedemdziesiąt sześć osób).

W latach 1944-1954 na czterysta pięćdziesiąt osób pełniących w Ministerstwie Bezpieczeństwa Publicznego funkcje od naczelnika wydziału wzwyż sto sześćdziesiąt siedem osób (nieco ponad 37 procent) było pochodzenia żydowskiego. Kluczowe wpływy w służbach mieli sowieccy doradcy albo oficerowie NKWD w polskich mundurach.
Po likwidacji MBP liczba Żydów na kierowniczych stanowiskach w nowo powołanym Komitecie ds. Bezpieczeństwa Państwa spadła do osiemdziesięciu. Takie były statystyki, tylko że statystyk nikt nie czytał wtedy ani nie czyta dzisiaj, zwłaszcza gdy mowa o Żydach i bezpiece.

Fala antysemityzmu
Procesy przeciwko żydowskim funkcjonariuszom bezpieki wywoływały w Polsce wrogość nie tylko wobec Żydów komunistów. Oficjalnie w kraju obowiązywał wprowadzony w 1945 roku zakaz publikacji antysemickich, ale na zebraniach partyjnych regularnie wygłaszano antyżydowskie przemówienia.
Tłumiona od czasu pogromu kieleckiego z 1946 roku fala antysemityzmu rosła w kręgach aparatu partyjnego, pojawiał się wątek „żydokomuny” i zbiorowej odpowiedzialności Żydów za stalinizm. Tego typu nastroje szybko przeniosły się na znaczną część społeczeństwa.

Zwalniano z pracy osoby pochodzenia żydowskiego, dochodziło do niszczenia mienia w żydowskich placówkach, szykanowano żydowskie dzieci w szkołach, na drzwiach mieszkań żydowskich pojawiały się napisy wzywające Żydów do opuszczenia Polski. We Wrocławiu zabito żydowskiego krawca Chaima Rutkowicza – na Dolnym Śląsku mieszkało wielu Żydów, którzy przeżywszy wojnę w Związku Radzieckim, wrócili do Polski.
„Znów będzie trzeba ukrywać żydowskie dzieci?”
Atmosferę, jaka panowała w ówczesnej Polsce, opisuje pisarz i dziennikarz, późniejszy izraelski korespondent „Rzeczpospolitej” Aleksander Klugman:

(…) W 1956 roku w kraju zapanowała atmosfera wolności. (…) Wolni poczuli się również antysemici, których było więcej, niż można było przypuszczać. Znajomy, sąsiad, kolega z pracy, którzy nigdy nie dali poznać po sobie, że mają jakieś uprzedzenia wobec Żydów, przypomnieli sobie nagle wszystko, co kiedyś słyszeli negatywnego o Żydach. Nie wiedziałem, co ze sobą począć. Wszystko to nie mieściło się w ramach światopoglądu, który przez lata w sobie kształtowałem.


Przemówienie Gomułki w październiku 1956 roku zapoczątkowało tak zwaną odwilż popaździernikową – ale podsyciło także pragnienie rozliczenia zbrodni stalinowskich (fot. domena publiczna).
Po jakimś czasie żona, która wtedy pracowała w jednym z największych wydawnictw w Warszawie, opowiedziała o rozmowie, jaką odbyła z najbliższą koleżanką, z którą od kilku lat pracowała w jednym pokoju: Gdy już miałyśmy wychodzić z biura, podeszła do mnie i powiedziała: «Kochana, gdyby znowu nadeszły ciężkie czasy, to wiedz, że o dzieci nie musisz się niepokoić. Ja z mamą je przechowamy».

Żona odpowiedziała: «Czy ty zdajesz sobie sprawę z tego, co mówisz? Rozumiem, że masz szlachetne intencje, ale wyobrażasz sobie, że znów trzeba będzie ukrywać żydowskie dzieci? Tu, w Warszawie?». Tego wieczoru postanowiliśmy wyemigrować z Polski.
Trzydzieści tysięcy w jeden rok
Gomułka umiał odczytać nastroje w kraju i zezwolił Żydom na wyjazd. Wiosną 1949 roku w Polsce przebywało około stu tysięcy Żydów, głównie repatriantów ze Związku Radzieckiego. Do końca roku 1960 wyjechało ponad pięćdziesiąt tysięcy. W samym 1957 roku — ponad trzydzieści tysięcy.

„Alija Gomułkowska” — bo taką nazwę otrzymała w Izraelu ta fala imigracji była przedostatnim aktem czyszczenia Polski z obecności Żydów, którzy przetrwali Holokaust, zapowiedzią państwowego pogromu, który komuniści zorganizują w Polsce dwanaście lat później.

Popaździernikowy antysemityzm powodował wśród Żydów szok tym większy, że pochodził z ruchu komunistycznego, z którym tak wielu z nich wiązało nadzieję i który miał być wolny od nacjonalizmu.
(...)

[/quote
No i?Z książki można powiedzieć że rosjanie szukali kozła ofiarnego i zrzucili winę na
Żydów więc za zbrodnie przeciwko żydom nie są winni Polacy. bo historia stalinizmu jest skomplikowana ale żydzi zarzucają antysemityzm tylko polakom.85 procentom żydów nie odpowiadał komunizm i uważali go za dzieło szatana. Ale 15 procentom odpowiadał bo upatrywalu w tym swoją szansę zlikwidowania państw i zapanowania nad światem bo brakowało im wolności w obcych kulturach.Twoja metoda to wyolbrzymianie wybiórczych dyskusyjnych faktów żeby zakłamać historię całego narodu Polskiego. tą metodę stosuje izrael od wielu lat razem z rosjanami i zachodem.Gross napisał książkę na pidstawie zeznań jednego żyda którego prawdopodobnie w tamtym czasie nie było w jedwabnem.przykładów można mnożyć twoje wymyślne historyjki mnie nie przekonają a historia obnaży tchórzostwo żydów traktujących Polaków którzy bohatersko ukrywali żydów w czasie 2 wojny swatowej jako największych antysemitów na świecie.Ja wiem skąd to się wzięło.. W latach 90 dla młodych żydów masowo organizowano objazdowe wycieczki po obozach zagłady w Polsce ivtylko to im pokszywano.I mówili im że jak nie wrócą do izraela walczyć to tak skończą.Za antysemityzm Polaków są odpowiedzialni tylkożydzi fałszujący historię.

[Kefas]

No i?Z książki można powiedzieć że rosjanie szukali kozła ofiarnego i zrzucili winę na
Żydów więc za zbrodnie przeciwko żydom nie są winni Polacy. bo historia stalinizmu jest skomplikowana ale żydzi zarzucają antysemityzm tylko polakom.85 procentom żydów nie odpowiadał komunizm i uważali go za dzieło szatana. Ale 15 procentom odpowiadał bo upatrywalu w tym swoją szansę zlikwidowania państw i zapanowania nad światem bo brakowało im wolności w obcych kulturach.Twoja metoda to wyolbrzymianie wybiórczych dyskusyjnych faktów żeby zakłamać historię całego narodu Polskiego. tą metodę stosuje izrael od wielu lat razem z rosjanami i zachodem.Gross napisał książkę na pidstawie zeznań jednego żyda którego prawdopodobnie w tamtym wabnem.przykładów można mnożyć twoje wymyślne historyjki mnie nie przekonają a historia obnaży tchórzostwo żydów traktujących Polaków którzy bohatersko ukrywali żydów w czasie 2 wojny swatowej jako największych antysemitów na świecie.Ja wiem skąd to się wzięło.. W latach 90 dla młodych żydów masowo organizowano objazdowe wycieczki po obozach zagłady w Polsce ivtylko to im pokazywano.I mówili im że jak nie wrócą do izraela walczyć to tak skończą.Za antysemityzm Polaków są odpowiedzialni tylkożydzi fałszujący historię.

[Kefas]

Zastanów się mocno nad tym czy wyłudzanie pieniędzy od osoby która jest zwolennikiem życia jest moralne.Bo według mnie nie ma większej nagrody dla człowieka jak życie ludzkie.Naprawdė to ty chcesz zrzucić odpowiedzialność za aborcjė na pojdynczego człowieka i przekonać go że lepiej zagłosować xa zabiciem niż dołożyć 5 zł do obiadu. TYM MOŻESZ PRZEKONAĆ CZŁOWIEKA PPRYMITYWNEGO.ale tu nie o to chodzi.Tylko o rację której nie chcesz przyznać że kobieta rodzi osobę.I tu jest problem ale Twoj.Zamykam dyskusję z Tobą i oczerniaj sobie dalej porządnych ludzi.paaaaa

[Chłopiec Papuśny]

No i?Z książki można powiedzieć że rosjanie szukali kozła ofiarnego i zrzucili winę na
Żydów więc za zbrodnie przeciwko żydom nie są winni Polacy. bo historia stalinizmu jest skomplikowana ale żydzi zarzucają antysemityzm tylko polakom.85 procentom żydów nie odpowiadał komunizm i uważali go za dzieło szatana. Ale 15 procentom odpowiadał bo upatrywalu w tym swoją szansę zlikwidowania państw i zapanowania nad światem bo brakowało im wolności w obcych kulturach.Twoja metoda to wyolbrzymianie wybiórczych dyskusyjnych faktów żeby zakłamać historię całego narodu Polskiego. tą metodę stosuje izrael od wielu lat razem z rosjanami i zachodem.Gross napisał książkę na pidstawie zeznań jednego żyda którego prawdopodobnie w tamtym wabnem.przykładów można mnożyć twoje wymyślne historyjki mnie nie przekonają a historia obnaży tchórzostwo żydów traktujących Polaków którzy bohatersko ukrywali żydów w czasie 2 wojny swatowej jako największych antysemitów na świecie.Ja wiem skąd to się wzięło.. W latach 90 dla młodych żydów masowo organizowano objazdowe wycieczki po obozach zagłady w Polsce ivtylko to im pokazywano.I mówili im że jak nie wrócą do izraela walczyć to tak skończą.Za antysemityzm Polaków są odpowiedzialni tylkożydzi fałszujący historię.

Też bym nie chciał mieszkać w kraju w którym dokonano pogromu na moich ziomkach, a po wojnie oskarżano o całe zło. Katolik może prowadzić politykę, może mordować i ratować a żydowi nie wolno? Polacy sami w sobie antysemitami nie są i nie byli. Jedynie pod wpływem propagandy kościoła katolickiego i tzw. patriotyzmu z lewej czy z prawej strony zaczęli dokonywać pogromów. Wróg zawsze musi być, przecież to żyd zabił Jezusa a zemsta musi być. Gdzie nastawienie drugiego policzka? Kościół musi mieć wrogów, bo bez tego by pewnie nie istniał. Ukrywać ukrywali to fakt nie zaprzeczalny, mordować też mordowali. W trakcie wojny i po wojnie się nie uspokoili:
Pogromy miały miejsce w Rzeszowie (czerwiec 1945), Przemyślu (czerwiec 1945), Krakowie (sierpień 1945). Były one najczęściej efektem pomówień i fałszywych oskarżeń przeciwko ludności żydowskiej, a jednocześnie reakcją na dramat II wojny światowej
W Krakowie. 11 sierpnia 1945 roku grupa Polaków zaatakowała modlących się w synagodze Żydów, oskarżając ich o zamordowanie chrześcijańskiego noworodka. Mit mordów rytualnych trzymał się bardzo mocno wśród ludności. W wyniku starć śmierć poniosło 5 osób pochodzenia żydowskiego. Pogrom Kielecki. Było tego. Naród który w większości przestał istnieć miał myśleć tylko o zdominowaniu świata. Może to wina kościoła, że zakazał wiernym pomnażać majątki, dawać i brać pożyczki. Samemu próbując zdominować rynek. Przegrał z bardziej ogarniętymi żydami i zaczął oskarżać o całe zło. Żyd to też człowiek, polityk, robotnik, pisarz, bankowiec. Nie robi nic innego niż by nie robił chrześcijanin.
Zawsze musiał być wróg - kiedyś żydzi, a teraz Żydzi i LGBT. Kasa musi się zgadzać. Na ambonie zamiast kazań, oszczerstwa i nawoływanie do nienawiści. Parafrazując słowa jakże znakomitego polskiego polityka, kochającego ojca i męża, katolika i prezydenta Andrzeja Dudy: "Jeżeli ktoś ma jakiekolwiek wątpliwości, czy to jest ideologia, czy nie, to niech sobie zajrzy w karty historii i zobaczy, jak wyglądało na świecie budowanie kościoła katolickiego."

[Chłopiec Papuśny]

Zastanów się mocno nad tym czy wyłudzanie pieniędzy od osoby która jest zwolennikiem życia jest moralne.Bo według mnie nie ma większej nagrody dla człowieka jak życie ludzkie.Naprawdė to ty chcesz zrzucić odpowiedzialność za aborcjė na pojdynczego człowieka i przekonać go że lepiej zagłosować xa zabiciem niż dołożyć 5 zł do obiadu. TYM MOŻESZ PRZEKONAĆ CZŁOWIEKA PPRYMITYWNEGO.ale tu nie o to chodzi.Tylko o rację której nie chcesz przyznać że kobieta rodzi osobę.I tu jest problem ale Twoj.Zamykam dyskusję z Tobą i oczerniaj sobie dalej porządnych ludzi.paaaaa

Pytam się co z opieką dla matek jak urodzą martwe dzieci? Kościół da im wsparcie?

[Chłopiec Papuśny]

Naprawdė to ty chcesz zrzucić odpowiedzialność za aborcjė na pojdynczego człowieka i przekonać go że lepiej zagłosować xa zabiciem niż dołożyć 5 zł do obiadu. TYM MOŻESZ PRZEKONAĆ CZŁOWIEKA PPRYMITYWNEGO.ale tu nie o to chodzi.

KEFAS! Ja wpłacę 5 zł. na obiad , a Ty proszę wpłacisz
pani Iwonie Grochowskiej matce chłopca chorego na "Zespół Edwardsa" 450 zł. na kardiologa.
Wpłacę nawet 3 razy po 5zł. na różne instytucje pomagające rodzinom osób niepełnosprawnych 10 maja 2021, zaraz jak dostanę wypłatę. Wpłaty opublikuje na forum.


"Już w Starym Testamencie jałmużna oznaczała gest dobroci człowieka względem jego brata jako naśladowanie czynów Boga, który pierwszy okazał dobroć człowiekowi. Jako akt religijny prowadzi do przebaczenia grzechów: „Woda gasi płonący ogień, a jałmużna gładzi grzechy” (Syr 3, 30) oraz „Jałmużna uwalnia od śmierci i oczyszcza z każdego grzechu. Ci, którzy dają jałmużnę, nasyceni będą życiem” (Tb 12, 8-9).

Do dawania jałmużny zachęca Chrystus: „Gdy ty dajesz jałmużnę, niech nie wie lewica twoja, co prawica twoja czyni” (Łk 6, 55). Czyn dobry w postaci jałmużny ma być całkowicie bezinteresowny i znany jedynie Bogu. Ważna jest także nie tyle ilość czy wielkość złożonego daru, ile raczej wewnętrzne nastawienie dającego, czyli jego intencja. Potwierdza to sam Chrystus, kiedy chwali grosz wrzucony do skarbonki przez ubogą wdowę (por. Łk 4, 25). Wartość jałmużny jest jeszcze większa, jeśli dawana jest nie z tego, co zbywa, lecz z tego, co niezbędne, oraz jeśli świadczona jest chętnie, gdyż „radosnego dawcę miłuje Bóg” (2 Kor 6, 10). Scena sądu ostatecznego jest przestrogą dla tych, którzy nie byli wrażliwi na potrzeby bliźnich. Biednego nakarmić, nagiego przyodziać, podróżnego ugościć, chorego i więźnia odwiedzić jest równoznaczne z uczynieniem tego samego Chrystusowi (por. Mt 25, 35-46)"
https://diecezja.siedlce.pl/podstrony/c ... scijanska/

Mam nadzieję że pójdziesz za moim przykładem.

[Erratas]

Powyższe sceny nie są realnym przedstawieniem aborcji, jest to fikcja.

[cezary123]

A może lepiej kobiety od razu wysterylizować?


"Kalifornia wypłaci do 25 tys. dolarów odszkodowania ofiarom przymusowej sterylizacji

Odszkodowania są częścią nowego budżetu operacyjnego stanu o kwocie 262,6 mld dolarów, który czeka na podpis gubernatora Gavina Newsoma. Gdy wejdą w życie, Kalifornia będzie trzecim stanem po Wirginii i Karolinie Północnej, który wypłaci reparacje ofiarom tzw. ruchu eugenicznego, który osiągnął szczyt w latach 30. XX wieku. Zwolennicy tego ruchu wierzyli, że sterylizacja ludzi z chorobami psychicznymi, niepełnosprawnościami fizycznymi i innymi "niepożądanymi" cechami poprawi rasę ludzką. Prawo eugeniczne w Kalifornii uchylono dopiero w 1979 r.
Propozycja Kalifornii jest o tyle wyjątkowa, że stan miałby wypłacić odszkodowania także więźniarkom zmuszanym do poddania się sterylizacji - zauważyła agencja AP. Proceder ten został ujawniony w 2013 r. przez Centrum Raportowania Śledczego. Kontrola wykazała, że w stanie wysterylizowano 114 kobiet pomiędzy 2005 a 2013 r. Nie znaleziono dowodów na to, że urzędnicy proponowali więźniarkom alternatywne leczenie.

(...)
20 tys. osób poddano sterylizacji
Kalifornijski program przymusowej sterylizacji rozpoczął się w 1909 r. i osiągnął największą skalę w USA. W ramach niego wysterylizowano ponad 20 tys. osób, czyli około jednej trzeciej wszystkich ofiar tego procederu w całym kraju. Paul Lombardo z Georgia State University, ekspert ds. ruchu eugenicznego, ocenił, że prawo kalifornijskie było tak istotne, że zainspirowało podobne praktyki w nazistowskich Niemczech.

- Eugenika obiecywała pozbycie się wszystkich instytucji państwowych, takich jak więzienia, szpitale, przytułki, sierocińce. Ludzie, którzy w nich się znaleźli, po prostu nigdy by się nie urodzili, gdyby wysterylizowano rodziców ich wszystkich - wyjaśnił.

https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/202 ... ref=slider

Błędne założenie, że droga istnienia przez życie jest zdeterminowana od razu i w każdym wypadku wszystko potoczyłoby się tak samo.
Akurat przestępcami to się zostaje później a nie rodzi nimi. Nieistnienie nie pomoże na zło, które nadal by się sączyło od istot w realnym życiu doczesnym.

Dzieci zostają bez rodziców w wyniku różnych wypadków. Sierocińce będą istniały do końca świata, chyba że rozwiąże się problem przez rodziny zastępcze.
Rodzice giną w wypadku samochodowym czy umierają na raka i wtedy eugenika nie pomoże. Trzeba mierzyć się z realnym istnieniem doczesnego świata przez pokolenia, którego nie uniknie nikt od poczęcia do śmierci, a nie uciekać w nicość. Każdy by tak chciał.

Okazuje się, że ludzkość błądzi jak tylko się da.

[Infalibilis]

Kto odblokował ten temat?

[cezary123]

Życie.

[Infalibilis]

Śmierć.

[cezary123]

Śmierć niczego nie odblokuje tym dzieciom.

[Catastrophique]

Odblokuje zycie pozagrobowe, jezeli ktos w to wierzy .

[Infalibilis]

Niczego nie odblokuje tym dzieciom, jeśli ich tam nie ma. Słońce świeci. Nie ma dzieci.

[cezary123]

Niczego nie odblokuje tym dzieciom, jeśli ich tam nie ma. Słońce świeci. Nie ma dzieci.

Nie wiadomo kto tam jest a kogo nie ma. Ja sądzę, że świadome istnienie zaczyna się bardzo wcześnie w życiu płodowym.
Każde istnienie jest lepsze od nieistnienia.
A poza tym właśnie dlatego, że kogoś nie ma, to trzeba mu odblokować istnienie. Po to są narodziny w aktualnym pokoleniu. Po to oczekiwanie zmartwychwstania zmarłych w pewnym okienku teraźniejszości, które nastąpi w przyszłości i przerwie wtedy dotychczasową ciemność Hadesu. Dlaczego nie zapominamy niepowtarzalnych struktur zmarłych i nie zadowalamy się innymi ludźmi, nowymi, którzy się na pewno narodzą jeszcze po ich śmierci w kolejnych pokoleniach? Bo to nie oni. Więc na kogo czekamy?

[Infalibilis]

Na kogo czekamy?
Na kogoś nowego.
Zmarłych niech grzebią zmarli.
Żywych niech rodzą żywi.