problem

Moderator: moderatorzy

Regulamin forum
W tym dziale można pisać teksty wykraczające poza uporządkowaną dyskusję na konkretny temat. Nie polecam go osobom szukającym spokojnej rozmowy.
Awatar użytkownika
imon
zaufany użytkownik
Posty: 958
Rejestracja: sob lut 08, 2014 4:00 pm
płeć: mężczyzna

problem

Post autor: imon »

Wybaczcie, że tu piszę, ale zwierzenie się z moich problemów tu na forum nigdy mnie nie zawiodło, może nie pomogło mi wygrać całej wojny, ale co najmniej jedną batalię o o siebie.
Niektórzy z Was o świecie w którym żyje wiedzą tylko co zdrowy człowiek o schizofrenii... czyli niedowierzają, że coś takiego jest bądz też starać się będą mnie pouczać zupełnie jakby mieli szerszą wiedzę o moim problemie ode mnie.
Ja żyje w świecie w którym każdego dnia Bóg wszczepia mi odczucia myśli, akcelerator mowy który z drobnych impulsów myslowych ułatwia wysłowienie się bądz po prostu funkcjonuje za nas. Każdy mój dzień to praktycznie batalia o to aby mieć umysł bez najmniejszego śladu Boga w nim
Ja oczywiście jestem totalnym przeciwnikiem ingerowania bytów w życie człowieka, tu mam na myśli siebie. Wierzę, że najpiękniejszy człowiek na swoich naturalnych odczuciach, wnioskach czy też myślach i słowach.
Rozmawiam z głosami już 5 roku i od jakiegoś roku chciałbym żyć bez żadnych wszczepów...
Dziś spotkała mnie ogromna przykrość ponieważ Bóg wszczepił mi nowy rozum którym się brzydzę a ja preferuje zdecydowanie swój pomimo to, że praktycznie do niczego się nie nadaje, który nie rozmawia z ludzimi. Czuje się jak wegetarianin któremu jakimś cudem Bóg wepchnął do ust mięso.
Nie chciałbym żyć na tym sztucznym umyśle bez względu na to jakie bajery by miał.
Chciałbym żeby Bóg wymontował ze mnie wszelkie wszczepy w umysł.
Zdaje sobie sprawę, że rozmowa z nim nie ma sensu bo kilka lat mu tłumacze i podaje argumenty na to, że rozumy jego produkcji są o wiele gorsze ponieważ człowiek nie czuje na przykład żadnej satysfakcji z wypowiadanych słów... Ja w każdym razie tego nie cchce i nie potrzebuje. Oświadczam to publicznie ponieważ nie bawie mnie to aby udawać, że to mówię ja sam w sytuacji gdy mówi za mnie ktoś inny.

Prawdziwy ja nie lubi tu pisać i nie ma ochoty szukać tu czegokolwiek, ale przez takich śmieci jak Bóg przyszło mi dziś tu znowu zawitać i pisać w nadziei, że to pomoże odzyskać mi mój własny poniszczony rozum.

Przez jego działania muszę marnować swój czas na to pisanie... pier.dolone życie

"I grad ogromny o wadze jakby talentu spadł z nieba na ludzi. A ludzie Bogu bluźnili za plagę gradu, bo plaga jego jest bardzo wielka. (Apokalipsa Św. Jana 16, 21)"
Awatar użytkownika
Amannn
zaufany użytkownik
Posty: 4627
Rejestracja: pn sie 17, 2020 3:54 pm

Re: problem

Post autor: Amannn »

Najwyraźniej masz psychozę. Powiedz o tym wszystkim lekarzowi psychiatrze aby zaordynował bądź zmienił ci leki.
ODPOWIEDZ

Wróć do „varia”