Dla kogo Serdolect był przełomem?

sertindol

Moderator: moderatorzy

Rukia
bywalec
Posty: 30
Rejestracja: pt mar 22, 2019 11:50 am

Dla kogo Serdolect był przełomem?

Post autor: Rukia »

Czy jest ktoś kto leżał jak dętka i Serdolect postawił go na nogi tak, że pracuje i jest zadowolony z zycia? :D
Awatar użytkownika
AniaNieIstnieje
zaufany użytkownik
Posty: 294
Rejestracja: wt cze 12, 2007 3:59 pm

Re: Dla kogo Serdolect był przełomem?

Post autor: AniaNieIstnieje »

Na pewno nie ja. Na mnie nie działała maksymalna dawka. Jak dla mnie Serdolect to gorsza wersja Zeldoxu.
Najsmutniejsza jest świadomość, że najgorsze w tym wszystkim nie jest to czego nie ma a to co jest...
Miś Uszatek
zaufany użytkownik
Posty: 2852
Rejestracja: pt maja 16, 2008 4:05 pm
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 72943962

Re: Dla kogo Serdolect był przełomem?

Post autor: Miś Uszatek »

Brałem serdolect i nic mi nie pomógł. Pozatym jest to lek niebezpieczny. W Stanach jest on zakazany, tylko u nas Polandii zakichanej i kilku innych krajach się go stosuje.
Pamal
zaufany użytkownik
Posty: 10457
Rejestracja: sob gru 29, 2007 11:07 pm

Re: Dla kogo Serdolect był przełomem?

Post autor: Pamal »

Przykra sprawa, ten lek chyba jest bardzo słaby. Ciągle myję ręce i jestem bardzo wrażliwa.
Ale nie ma dla mnie leku idealnego :(
Przynajmniej nie mam psychozy.
Czy istnieje człowiek, który by mnie nie denerwował?
Nie znam w chwili obecnej takiego.
mails
bywalec
Posty: 31
Rejestracja: śr mar 09, 2011 2:25 am
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Łódź

Re: Dla kogo Serdolect był przełomem?

Post autor: mails »

Tak. 10 miesięcy hospitalizacji, elektrowstrząsy, dopiero na tym leku zostałem postawiony na nogi. Objawy lękowe zeszły po roku. Po pięciu latach chęć zejścia na niższą dawkę z 16mg na 12mg- nie wykonalne, dwa lata na ustabilizowanie stanu zdrowia. Obecnie biorę ten lek 10lat śpię po 9-14h pracuje, waga 85kg wiek 36lat. Obecna dawka 18mg serdolect i 10mg memantyny.
Pamal
zaufany użytkownik
Posty: 10457
Rejestracja: sob gru 29, 2007 11:07 pm

Re: Dla kogo Serdolect był przełomem?

Post autor: Pamal »

mails pisze: pt mar 31, 2023 10:06 pm Tak. 10 miesięcy hospitalizacji, elektrowstrząsy, dopiero na tym leku zostałem postawiony na nogi. Objawy lękowe zeszły po roku. Po pięciu latach chęć zejścia na niższą dawkę z 16mg na 12mg- nie wykonalne, dwa lata na ustabilizowanie stanu zdrowia. Obecnie biorę ten lek 10lat śpię po 9-14h pracuje, waga 85kg wiek 36lat. Obecna dawka 18mg serdolect i 10mg memantyny.
A ta memantyna pomaga w schizofrenii?
Pamal
zaufany użytkownik
Posty: 10457
Rejestracja: sob gru 29, 2007 11:07 pm

Re: Dla kogo Serdolect był przełomem?

Post autor: Pamal »

Czy ma skutki uboczne?
Czytam książkę R. Styły o zaburzeniach poznawczych w schizofrenii.
Pamal
zaufany użytkownik
Posty: 10457
Rejestracja: sob gru 29, 2007 11:07 pm

Re: Dla kogo Serdolect był przełomem?

Post autor: Pamal »

Lekarze mi zmieniali z 12mg na 8mg i w moim przypadku też to był błąd.
Widać przy tym leku ważne, żeby pilnować odpowiedniej dawki.
Wydobyłam się ze świata urojeń tylko chyba dzięki 12mg serdolectu i psychoterapii covidowej.
Awatar użytkownika
piotrs
zaufany użytkownik
Posty: 2229
Rejestracja: sob paź 08, 2016 10:41 am
Lokalizacja: Koronka Do Bożego Miłosierdzia

Re: Dla kogo Serdolect był przełomem?

Post autor: piotrs »

tak pani pamal
odpowiednia dawka leku
nie za mała
nie wiem ten serdolekt to chyba niszowy lek mało osób go bierze
oby nie było nawrotów
Awatar użytkownika
piotrs
zaufany użytkownik
Posty: 2229
Rejestracja: sob paź 08, 2016 10:41 am
Lokalizacja: Koronka Do Bożego Miłosierdzia

Re: Dla kogo Serdolect był przełomem?

Post autor: piotrs »

nie ma czegoś takieg jak
przełomowy lek
tylko odpowiednia dawka
każdy lek powoduje skutki uboczne
jak np senność czy tycie ? sedacja anhedonia
tylko możliwie najniższe dawki leków to mniejsze skutki uboczne
te nowsze też nie są takie dobre jak
reagila i latuda ponoc
mails
bywalec
Posty: 31
Rejestracja: śr mar 09, 2011 2:25 am
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Łódź

Re: Dla kogo Serdolect był przełomem?

Post autor: mails »

Dobre leki to olanza- na mnie nie działa, solian- na mnie działa słabo, ketrel i abilify- super, ale senność u mnie po 16-30h masakra jeśli chodzi o powrót do pracy, pernazyna- odradzam każdemu, zolafren- odradzam każdemu, rispolept - u mnie na oddziale używali tego leku jako pierwszy rzut, do wyjścia i diagnozy w oddziale zamkniętym. Potem przerzucali na inny... Latuda hm... Nie znam to już nowy z tego co mój lekarz mówi to dobry lek.. ale po nim też duża senność... Serdolect biorę 10lat, jest tak że jeśli czujesz się dobrze to chcesz lub proponujesz zmniejszenie dawki... Uwaga!! Nie na tym leku... Tu dawka constans ewentualnie drobne podwyższenie... A co do memantyny hmm... Pomogła podczas destabilizacji, depresji- przez dwa lata naprawdę ciężko było pracować - lek po którym na początku są zawroty głowy. Ciężko prowadzić samochód. Całe szczęście na początku... Po miesiącu efekt znika, słabnie.
ODPOWIEDZ

Wróć do „serdolect”