Niechciane myśli samobójcze
Moderator: moderatorzy
Regulamin forum
Uwaga: o pomoc w konkretnych sprawach, dla których odpowiednie działy istnieją w "Dyskusji Ogólnej" proszę pisać tam.Tutaj tylko w sprawie ogólnej pomocy w zorientowaniu się w tematyce, np. gdy ktoś szuka wstępnej pomocy, co począć z taką chorobą i jak nazwać i określić jej objawy
Uwaga: o pomoc w konkretnych sprawach, dla których odpowiednie działy istnieją w "Dyskusji Ogólnej" proszę pisać tam.Tutaj tylko w sprawie ogólnej pomocy w zorientowaniu się w tematyce, np. gdy ktoś szuka wstępnej pomocy, co począć z taką chorobą i jak nazwać i określić jej objawy
Niechciane myśli samobójcze
...
Ostatnio zmieniony ndz mar 31, 2019 11:58 am przez Rukia, łącznie zmieniany 1 raz.
- Bright Angel
- zaufany użytkownik
- Posty: 5444
- Rejestracja: ndz gru 10, 2006 9:40 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Niechciane myśli samobójcze
Te myśli samobójcze to są demoniczne.
Just remember that death is not the end. Heaven or hell? The choice is Yours.
Re: Niechciane myśli samobójcze
Dzięki za odpowiedź, ale nie bardzo wierzę już w demony...
- Maksymiliana
- moderator
- Posty: 1171
- Rejestracja: pt wrz 08, 2017 8:37 am
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Niechciane myśli samobójcze
Nie pitol że demoniczne bo to nie egzorcyzmy tylko problemy psychiczne
Ja mam problem z tymi myślami, dokuczają mi one od kilku mieisecy, a psychiatra nie chce mi zmienić leków, jest mi strasznie źle i smutno a ona tego nie dostrzega, nie dostrzega problemu i to mnie bardzo irytuje
Ja mam problem z tymi myślami, dokuczają mi one od kilku mieisecy, a psychiatra nie chce mi zmienić leków, jest mi strasznie źle i smutno a ona tego nie dostrzega, nie dostrzega problemu i to mnie bardzo irytuje

Mój blog: http://www.nocnylampion.wordpress.com
Dzisiaj gdy przymkniesz oczy na szarym pamięci tle, pośród wyblakłych przeźroczy zobaczysz właśnie mnie.
Dzisiaj gdy przymkniesz oczy na szarym pamięci tle, pośród wyblakłych przeźroczy zobaczysz właśnie mnie.
Re: Niechciane myśli samobójcze
wiesz psychiatra jak będzie ci chciał łaskawie dopasować leki to cię weźmie do szpitala.
leczenie psychiatryczne pozostawia dużo do życzenia.
leczenie psychiatryczne pozostawia dużo do życzenia.
JESTĘ BOTĘ
Re: Niechciane myśli samobójcze
@Maksymiliana a co bierzesz? Bierzesz jakiś antydepresant?
- Maksymiliana
- moderator
- Posty: 1171
- Rejestracja: pt wrz 08, 2017 8:37 am
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Niechciane myśli samobójcze
Rukia - biorę obecnie Anafranil 75mg
Biorę go od 2017r. codziennie
Biorę go od 2017r. codziennie
Mój blog: http://www.nocnylampion.wordpress.com
Dzisiaj gdy przymkniesz oczy na szarym pamięci tle, pośród wyblakłych przeźroczy zobaczysz właśnie mnie.
Dzisiaj gdy przymkniesz oczy na szarym pamięci tle, pośród wyblakłych przeźroczy zobaczysz właśnie mnie.
Re: Niechciane myśli samobójcze
Też go brałam... juz nie pamiętam ile i nie pomagał mi...pani lekarz stażystka na oddziale dziennym powiedziała, że jestem niecierpliwa i trzeba poczekać...po czym pani ordynator oddziału zmieniła mi na fluoksetynę...
Na fluoksetynie chudłam, ale miałam tez nie do zniesienia duszności...
Lekarze boją się chyba, ze niektóre antydepresanty mogą spowodować powrót psychozy...dlatego u Ciebie sprawdzili juz ten Anafranil i boją się innego leku...tak spekuluję...ale jak się tak wstrętnie czujesz to bez sensu...
Masz cos dorażnie? Jak nie to poprosic chocby o tą hydroksyzynę...ja wzięłam jakis czas temu 50 mg i jestem trochę spokojniejsza...a płakałam jak pisałam pierwszego posta...

Na fluoksetynie chudłam, ale miałam tez nie do zniesienia duszności...
Lekarze boją się chyba, ze niektóre antydepresanty mogą spowodować powrót psychozy...dlatego u Ciebie sprawdzili juz ten Anafranil i boją się innego leku...tak spekuluję...ale jak się tak wstrętnie czujesz to bez sensu...
Masz cos dorażnie? Jak nie to poprosic chocby o tą hydroksyzynę...ja wzięłam jakis czas temu 50 mg i jestem trochę spokojniejsza...a płakałam jak pisałam pierwszego posta...
- Maksymiliana
- moderator
- Posty: 1171
- Rejestracja: pt wrz 08, 2017 8:37 am
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Niechciane myśli samobójcze
Tak debilka psychiatra nie chce mi zmienić leku. Opisałam to szerzej tutaj - prosze zapoznaj się z moim postem tutaj - viewtopic.php?f=8&p=571274#p570915

Mój blog: http://www.nocnylampion.wordpress.com
Dzisiaj gdy przymkniesz oczy na szarym pamięci tle, pośród wyblakłych przeźroczy zobaczysz właśnie mnie.
Dzisiaj gdy przymkniesz oczy na szarym pamięci tle, pośród wyblakłych przeźroczy zobaczysz właśnie mnie.
Re: Niechciane myśli samobójcze
Ok-przeczytałam... jakiś hardcore co oni mają z tym uśmiechaniem się...ja tez to juz parę razy słyszałam...u mnie to jest na zasadzie jestem bardzo wrażliwa,nie chce by inna osoba czuła się zbyt przykro z powodu moich problemów, ze jest tak źle, więc się uśmiechnę żeby rozładować atmosferę...
Może wysupłasz trochę kasy i pójdziesz prywatnie? Tam przynajmniej z 1 h na pierwszą wizytę Ci poświęcą...oczywiście nie do tej pani...
Polecam serwis "znany lekarz" tam można obczaić lekarzy i często pisze ile biorą za wizytę, do niektórych można umówić się online, są tez opinie...

Może wysupłasz trochę kasy i pójdziesz prywatnie? Tam przynajmniej z 1 h na pierwszą wizytę Ci poświęcą...oczywiście nie do tej pani...

Polecam serwis "znany lekarz" tam można obczaić lekarzy i często pisze ile biorą za wizytę, do niektórych można umówić się online, są tez opinie...
- Maksymiliana
- moderator
- Posty: 1171
- Rejestracja: pt wrz 08, 2017 8:37 am
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Niechciane myśli samobójcze
Rukia, problem w tym, że ja nie mam kasy, jestem spłukana i to ostro. Dlatego wolę psychiatrę na NFZ.
Mój blog: http://www.nocnylampion.wordpress.com
Dzisiaj gdy przymkniesz oczy na szarym pamięci tle, pośród wyblakłych przeźroczy zobaczysz właśnie mnie.
Dzisiaj gdy przymkniesz oczy na szarym pamięci tle, pośród wyblakłych przeźroczy zobaczysz właśnie mnie.
Re: Niechciane myśli samobójcze
Rozumiem...
Czasami ciężko uzyskać zmianę leczenia, szczególnie neuroleptykami...
Ja leżałam raz 6 miechów w szpitalu i wyszłam na tych samych neuroleptykach, których przyszłam...
A ostro tyłam i generalnie leżałam zamiast aktywności...ale chociaż coś próbowali mieszać z antydepresantami...
Czasami trzeba sie prosic o zmiane leczenia a i wtedy mozna usłyszec głupawe docinki właśnie o "śmianiu się" albo kiedyś jak usłyszałam na pewnym oddziale dziennym "Ale na oddział pani przychodzi" w sensie ze jestem w dobrym stanie i nie potrzebuje zmian...
@Maksymiliana rozwiązanie dla Ciebie to chyba zgłosić się na Izbę do szpitala i stwierdzić ze masz plan samobójczy...będą musieli przyjąć...chyba ze nie chcesz sobie tak śmiecić w papierach...to rozwiązanie ostateczne...

Czasami ciężko uzyskać zmianę leczenia, szczególnie neuroleptykami...

Ja leżałam raz 6 miechów w szpitalu i wyszłam na tych samych neuroleptykach, których przyszłam...

Czasami trzeba sie prosic o zmiane leczenia a i wtedy mozna usłyszec głupawe docinki właśnie o "śmianiu się" albo kiedyś jak usłyszałam na pewnym oddziale dziennym "Ale na oddział pani przychodzi" w sensie ze jestem w dobrym stanie i nie potrzebuje zmian...
@Maksymiliana rozwiązanie dla Ciebie to chyba zgłosić się na Izbę do szpitala i stwierdzić ze masz plan samobójczy...będą musieli przyjąć...chyba ze nie chcesz sobie tak śmiecić w papierach...to rozwiązanie ostateczne...