Niechciane myśli samobójcze

Dla osób szukających ogólnej pomocy i wstępnej orientacji dotyczącej choroby.
Kto umie dokładniej nazwać problem proszę pisać w działach tematycznych "Ogólnej dyskusji"

Moderator: moderatorzy

Regulamin forum
Uwaga: o pomoc w konkretnych sprawach, dla których odpowiednie działy istnieją w "Dyskusji Ogólnej" proszę pisać tam.Tutaj tylko w sprawie ogólnej pomocy w zorientowaniu się w tematyce, np. gdy ktoś szuka wstępnej pomocy, co począć z taką chorobą i jak nazwać i określić jej objawy
Rukia
bywalec
Posty: 30
Rejestracja: pt mar 22, 2019 11:50 am

Niechciane myśli samobójcze

Post autor: Rukia »

...
Ostatnio zmieniony ndz mar 31, 2019 11:58 am przez Rukia, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Bright Angel
zaufany użytkownik
Posty: 5444
Rejestracja: ndz gru 10, 2006 9:40 pm
płeć: mężczyzna

Re: Niechciane myśli samobójcze

Post autor: Bright Angel »

Te myśli samobójcze to są demoniczne.
Just remember that death is not the end. Heaven or hell? The choice is Yours.
Rukia
bywalec
Posty: 30
Rejestracja: pt mar 22, 2019 11:50 am

Re: Niechciane myśli samobójcze

Post autor: Rukia »

Dzięki za odpowiedź, ale nie bardzo wierzę już w demony...
Awatar użytkownika
Maksymiliana
moderator
moderator
Posty: 1171
Rejestracja: pt wrz 08, 2017 8:37 am
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Niechciane myśli samobójcze

Post autor: Maksymiliana »

Nie pitol że demoniczne bo to nie egzorcyzmy tylko problemy psychiczne

Ja mam problem z tymi myślami, dokuczają mi one od kilku mieisecy, a psychiatra nie chce mi zmienić leków, jest mi strasznie źle i smutno a ona tego nie dostrzega, nie dostrzega problemu i to mnie bardzo irytuje :cry:
Mój blog: http://www.nocnylampion.wordpress.com
Dzisiaj gdy przymkniesz oczy na szarym pamięci tle, pośród wyblakłych przeźroczy zobaczysz właśnie mnie.
Awatar użytkownika
again_MH
bywalec
Posty: 196
Rejestracja: sob lut 02, 2019 8:19 pm

Re: Niechciane myśli samobójcze

Post autor: again_MH »

wiesz psychiatra jak będzie ci chciał łaskawie dopasować leki to cię weźmie do szpitala.

leczenie psychiatryczne pozostawia dużo do życzenia.
JESTĘ BOTĘ
Catastrophique pisze: wt mar 26, 2019 7:12 pm Kto dzwonił na policję?
Rukia
bywalec
Posty: 30
Rejestracja: pt mar 22, 2019 11:50 am

Re: Niechciane myśli samobójcze

Post autor: Rukia »

@Maksymiliana a co bierzesz? Bierzesz jakiś antydepresant?
Awatar użytkownika
Maksymiliana
moderator
moderator
Posty: 1171
Rejestracja: pt wrz 08, 2017 8:37 am
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Niechciane myśli samobójcze

Post autor: Maksymiliana »

Rukia - biorę obecnie Anafranil 75mg

Biorę go od 2017r. codziennie
Mój blog: http://www.nocnylampion.wordpress.com
Dzisiaj gdy przymkniesz oczy na szarym pamięci tle, pośród wyblakłych przeźroczy zobaczysz właśnie mnie.
Rukia
bywalec
Posty: 30
Rejestracja: pt mar 22, 2019 11:50 am

Re: Niechciane myśli samobójcze

Post autor: Rukia »

Też go brałam... juz nie pamiętam ile i nie pomagał mi...pani lekarz stażystka na oddziale dziennym powiedziała, że jestem niecierpliwa i trzeba poczekać...po czym pani ordynator oddziału zmieniła mi na fluoksetynę... :P

Na fluoksetynie chudłam, ale miałam tez nie do zniesienia duszności...

Lekarze boją się chyba, ze niektóre antydepresanty mogą spowodować powrót psychozy...dlatego u Ciebie sprawdzili juz ten Anafranil i boją się innego leku...tak spekuluję...ale jak się tak wstrętnie czujesz to bez sensu...

Masz cos dorażnie? Jak nie to poprosic chocby o tą hydroksyzynę...ja wzięłam jakis czas temu 50 mg i jestem trochę spokojniejsza...a płakałam jak pisałam pierwszego posta...
Awatar użytkownika
Maksymiliana
moderator
moderator
Posty: 1171
Rejestracja: pt wrz 08, 2017 8:37 am
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Niechciane myśli samobójcze

Post autor: Maksymiliana »

Rukia pisze: pt mar 22, 2019 2:48 pm Masz cos dorażnie? Jak nie to poprosic chocby o tą hydroksyzynę...ja wzięłam jakis czas temu 50 mg i jestem trochę spokojniejsza...a płakałam jak pisałam pierwszego posta...
Tak debilka psychiatra nie chce mi zmienić leku. Opisałam to szerzej tutaj - prosze zapoznaj się z moim postem tutaj - viewtopic.php?f=8&p=571274#p570915

:icon-smile:
Mój blog: http://www.nocnylampion.wordpress.com
Dzisiaj gdy przymkniesz oczy na szarym pamięci tle, pośród wyblakłych przeźroczy zobaczysz właśnie mnie.
Rukia
bywalec
Posty: 30
Rejestracja: pt mar 22, 2019 11:50 am

Re: Niechciane myśli samobójcze

Post autor: Rukia »

Ok-przeczytałam... jakiś hardcore co oni mają z tym uśmiechaniem się...ja tez to juz parę razy słyszałam...u mnie to jest na zasadzie jestem bardzo wrażliwa,nie chce by inna osoba czuła się zbyt przykro z powodu moich problemów, ze jest tak źle, więc się uśmiechnę żeby rozładować atmosferę... :cry:

Może wysupłasz trochę kasy i pójdziesz prywatnie? Tam przynajmniej z 1 h na pierwszą wizytę Ci poświęcą...oczywiście nie do tej pani... :evil:

Polecam serwis "znany lekarz" tam można obczaić lekarzy i często pisze ile biorą za wizytę, do niektórych można umówić się online, są tez opinie...
Awatar użytkownika
Maksymiliana
moderator
moderator
Posty: 1171
Rejestracja: pt wrz 08, 2017 8:37 am
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Niechciane myśli samobójcze

Post autor: Maksymiliana »

Rukia, problem w tym, że ja nie mam kasy, jestem spłukana i to ostro. Dlatego wolę psychiatrę na NFZ.
Mój blog: http://www.nocnylampion.wordpress.com
Dzisiaj gdy przymkniesz oczy na szarym pamięci tle, pośród wyblakłych przeźroczy zobaczysz właśnie mnie.
Rukia
bywalec
Posty: 30
Rejestracja: pt mar 22, 2019 11:50 am

Re: Niechciane myśli samobójcze

Post autor: Rukia »

Rozumiem... :cry:

Czasami ciężko uzyskać zmianę leczenia, szczególnie neuroleptykami... :(

Ja leżałam raz 6 miechów w szpitalu i wyszłam na tych samych neuroleptykach, których przyszłam... :? A ostro tyłam i generalnie leżałam zamiast aktywności...ale chociaż coś próbowali mieszać z antydepresantami...

Czasami trzeba sie prosic o zmiane leczenia a i wtedy mozna usłyszec głupawe docinki właśnie o "śmianiu się" albo kiedyś jak usłyszałam na pewnym oddziale dziennym "Ale na oddział pani przychodzi" w sensie ze jestem w dobrym stanie i nie potrzebuje zmian...

@Maksymiliana rozwiązanie dla Ciebie to chyba zgłosić się na Izbę do szpitala i stwierdzić ze masz plan samobójczy...będą musieli przyjąć...chyba ze nie chcesz sobie tak śmiecić w papierach...to rozwiązanie ostateczne...
ODPOWIEDZ

Wróć do „kto pomoże”