Przerażający głos w głowie i narkotyki.

Dla osób szukających ogólnej pomocy i wstępnej orientacji dotyczącej choroby.
Kto umie dokładniej nazwać problem proszę pisać w działach tematycznych "Ogólnej dyskusji"

Moderator: moderatorzy

Regulamin forum
Uwaga: o pomoc w konkretnych sprawach, dla których odpowiednie działy istnieją w "Dyskusji Ogólnej" proszę pisać tam.Tutaj tylko w sprawie ogólnej pomocy w zorientowaniu się w tematyce, np. gdy ktoś szuka wstępnej pomocy, co począć z taką chorobą i jak nazwać i określić jej objawy
MojeJa
zarejestrowany użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: pt lis 16, 2018 7:22 am
płeć: mężczyzna

Przerażający głos w głowie i narkotyki.

Post autor: MojeJa »

Dzień dobry, to mój pierwszy post (mam nadzieję, że dział odpowiedni )

Od wielu miesięcy palę codziennie pewne zioła. To nie marihuana, ale kompozycja kwiatów (Klip Dagga, Combretum quadrangulare, Kanna, Leonurus sibiricus, Heimia Salicifolia ). Być może jest w tym coś więcej, nie wiem, ale działanie ma niemal identyczne co kanabinole.
Chcę przestać, ponieważ zauważyłem, że ma niemal degradacyjny wpływ na moje życie (zawodowy, uczuciowy, finansowy, umysłowy), ale nie o tym chcę napisać.

Dzisiaj, po zapaleniu siedząc w aucie, z wyłączonym silnikiem i radiem, w całkowitej ciszy, na parkingu, ok 6. rano, nagle usłyszałem przeraźliwy głos, który wypowiadał jedynie wolne gardłowe EEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE. Trwało to mniej więcej kilka sekund i było tak realistyczne, jakby ktoś robił to za moją głową. Z przyśpieszonym biciem serca od razu sięgnąłem do radia będąc pewien, że że ten dźwięk wydobywa się z głośników, ale radio było wyłączone. Niemal natychmiast, gdy włączyłem radio, zaczęła grać delikatnie muzyka, a głos zniknął.

Siedziałem w aucie kilka minut bojąc się ściszyć radio, czy chociaż przełączyć audycję z obawy, że ten głos gdzie tam jest.

Sytuacja może wydawać się śmieszna, ale nie dla nie. Nigdy nie słyszałem czegoś tak realistycznego jak to, co dopiero przeżyłem.
Zdecydowałem się napisać tutaj, ponieważ zauważyłem, że mam niemal wszystkie objawy wymienione w fazie 1 tego artykułu, które pojawiły się wraz z coraz częstszym paleniem, w tym lęki i fobia społeczna. poradnikzdrowie[kropka]pl\zdrowie/psychiatria/schizofrenie-powoduja-zaburzenia-w-wydzielaniu-dopaminy-aa-4AYb-gdqR-uKeQ.html (wstaw kropkę do adresu. Nie jestem spamerem linków :))

Czy taki głos może świadczyć o początkach schizofremii? A może nie objawia się ona jednostajnym głosem jakiegoś faceta, który trwa tylko chwilę?
Czy ten głos nie powinien trwać dalej po włączeniu radia?
Czy powinienem z tym iść do lekarza?
Awatar użytkownika
Niemamnie
zaufany użytkownik
Posty: 15558
Rejestracja: pn lip 30, 2018 8:52 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: z Czarnych Dziur, z Pustek Kul, z Lasu gdzie nie ma Czasu

Re: Przerażający głos w głowie i narkotyki.

Post autor: Niemamnie »

Odstaw dopalacze i jak nie przejdzie to idź do lekarza. Jednorazowa faza nie świadczy o zaburzeniach w poziomach DMT.
Wiele osób mających władzę nad światem nie ma władzy nad życiem. A ci którzy mają władzę nad życiem nie mają władzy nad światem. Gdzie tu sprawiedliwość.
Awatar użytkownika
PanSerduszko
zaufany użytkownik
Posty: 299
Rejestracja: pt sty 06, 2017 6:38 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Śniadanie

Re: Przerażający głos w głowie i narkotyki.

Post autor: PanSerduszko »

on nie spożywa dopalaczy tylko pali rośliny, ale o jakie chodzi to nie wiem, bo nazwy mi nic nie mówią.
a oto moja noga
ODPOWIEDZ

Wróć do „kto pomoże”