ile czasu mi zostało?

Moderator: moderatorzy

Regulamin forum
W tym dziale można pisać teksty wykraczające poza uporządkowaną dyskusję na konkretny temat. Nie polecam go osobom szukającym spokojnej rozmowy.
Sucharek Lwie Serce
zarejestrowany użytkownik
Posty: 28
Rejestracja: czw sty 11, 2018 5:24 pm

ile czasu mi zostało?

Post autor: Sucharek Lwie Serce »

już było parę filmów i teledysków i piosenek dico-polo o tym że ktoś dostaje wyrok śmierci w postaci np. choroby nowotworowej i zaczyna żyć pełnią życia.

ja mam pomysł na film ale o tym że ktoś umiera każdego dnia, po czym budzi się rano. film się kończy kiedy główny bohater zasypia po najgorszym dniu w swoim życiu. w którym sam bohater sam bierze proszki na sen i wyłącza światło.
Awatar użytkownika
Bratnia dusza
zaufany użytkownik
Posty: 309
Rejestracja: śr sty 03, 2018 5:55 pm
Status: Rencista
płeć: mężczyzna

Re: ile czasu mi zostało?

Post autor: Bratnia dusza »

Napisz scenariusz i potem podeślij go znanym wytwórnią filmowym, jak będzie dobrze napisany i rokował dobrze, to nakręcą go :P
- jak mogę im przebaczyć?
- gdybyś ich nie potępił nie musiałbyś przebaczać

de mello - minuta mądrości
Sucharek Lwie Serce
zarejestrowany użytkownik
Posty: 28
Rejestracja: czw sty 11, 2018 5:24 pm

Re: ile czasu mi zostało?

Post autor: Sucharek Lwie Serce »

już pisałem do forbesa i świata nauku jak byłem w nienajlepszym stanie. raz twierdziłem że niewidzialna ręka adama smitha to altruizm na rynku. a w drugim że rozwiązałem wielkie twierdzenie fermata i znalazłem zakończenie liczby "pi".

zbyszkowi też pisałem że znalazłem kod źródłowy jądra do linuxa mint.


chyba już wystarczy mi sławy i dobrych/genialnych pomysłów.
Awatar użytkownika
Bratnia dusza
zaufany użytkownik
Posty: 309
Rejestracja: śr sty 03, 2018 5:55 pm
Status: Rencista
płeć: mężczyzna

Re: ile czasu mi zostało?

Post autor: Bratnia dusza »

Twój scenariusz był by ciekawy wobec tego, tym bardziej warto :dance:
- jak mogę im przebaczyć?
- gdybyś ich nie potępił nie musiałbyś przebaczać

de mello - minuta mądrości
Sucharek Lwie Serce
zarejestrowany użytkownik
Posty: 28
Rejestracja: czw sty 11, 2018 5:24 pm

Re: ile czasu mi zostało?

Post autor: Sucharek Lwie Serce »

scena pierwsza: człowiek wybiega na przeciw jadącemu pociągowi. [pobudka]. nic nowego. wstaje jak codzień wykonuje te czynności co zawsze. i budzę się kiedy umieram. co ze mną nie tak? chyba powinienem iść do psychiatry jak mówi moja matka. cholera czy ja dalej śnie? no czuje uszczypnnięcie chociaż żaden ze mnie cogito ergo sum. dlaczego to się dzieje?

scena druga: człowiek skacze z dachu budynku. [pobudka] nic nowego. wstaje jak codzień. wykonuje te czynności co zawsze. i budzę się kiedy umieram. to nie był sen chyba? tym razem nie... dzisiaj umówiona wizyta do psychiatry. nie idę. gdybym był świrem nie racjonalizowałbym tego co się ze mną dzieje? nie jestem świrem! to ten pasożyt w głowie chce żeby zwariował. zaraz przecież ja nawet nie wiem czy żyje?

scena trzecia: czlowiek wychodzi na ulice. głosno krzyczy do tłumu przechodzących ludzi:" czy wy mnie *słowo niedozwolone* widzicie, czy ja jestem jakiś zjebem że mam do was jedno pytanie na które nikt *słowo niedozwolone* nie może mi odpowiedzieć tylko macie mnie za *słowo niedozwolone* wariata!

cisza. ludzie dziwnie patrzą, ale nikt się nie zatrzymuje. tak jakby nic się nie działo.

uff.. żyje. ludzie to jebane nieczułe cwele. jestem na ziemi. hahahahahha. nie jestem jebanym świrem. pierdole ide do psychiatry żeby to sobie uświadomić.

scena czwarta: gabinet psychiatry. powiesz coś w końcu *słowo niedozwolone* czy będziesz się na mnie gapił jak na debila? (w myślach: gdyby to on tak powiedział pewnie uznałbym że jestem chory) czekam aż pan powie z czym ma problem i po co do mnie przyszedł. no właśnie po to żeby dowiedzieć się po co pan chce wiedzieć co mi jest minute po tym jak skończy się opłacona sesja. jest pan niegrzeczny nie możemy kontynuuować terapii w takim nastroju. jesteś bardziej nic nie wart od mojego mózgu przeżartego przez jakiś syf który łykałem do tej pory kupując to co mi mówiliście, chce wiedzieć co się ze mną dzieje! nic pan nie rozumie i wątpie że próby wytłumaczenia coś zmienią. drwisz ze mnie? nie ale terapia dobiegłą końca. jak to? jesteś zdrowy. to zawsze wiedziałem, ale nie teraz jak nie wiem co się ze mną dzieje? zadzwoń do niej i ona ci wszystko wyjaśni. ale ona rzekomo nie żyje od 2 miesięcy! wiem to trudne do zrozumienia dlatego uważam że stawiając sobie takie pytania tylko ty możesz sobie na nie odpowiedzieć.


dalszej części nie będzie bo to co napisałem jest chujowe. żegnam się tym postem. zmieniam hasło na nick. i więcej tu nie wbijam jak użytkownik.
ODPOWIEDZ

Wróć do „varia”