cCzy powiedzieć, że wiem?
Moderator: moderatorzy
cCzy powiedzieć, że wiem?
Witam
Od pół roku spotykam się z cudowną dziewczyną. Chodziliśmy do tej samej klasy i pod w połowie drugiego semestru pierwszej klasy zakochałem się w niej...
Z początku uważałęm, że jej zachowania to po prostu takie "babskie sprawy", mimo że były nieco częstsze... Ale przez te pół roku wiele się o niej dowiedziałem, o tym że miała za sobą próbę samobójczą, o tym jak wyglądało i wygląda jej życie... Ona sama nie zdaje sobie sprawy, że wiem... Miała wiele objawów... A utwierdziło mnie w tym, że jest chora przypadkowe znalezienie neuroleptyków u niej (były obok zeszytów)
Teraz nie wiem, czy powiedzieć jej że wiem, spokojnie czekać aż kiedyś sama sie przyzna, sprowokować ją do tego czy udawać, że jestem niczego nieświadomy...
Od pół roku spotykam się z cudowną dziewczyną. Chodziliśmy do tej samej klasy i pod w połowie drugiego semestru pierwszej klasy zakochałem się w niej...
Z początku uważałęm, że jej zachowania to po prostu takie "babskie sprawy", mimo że były nieco częstsze... Ale przez te pół roku wiele się o niej dowiedziałem, o tym że miała za sobą próbę samobójczą, o tym jak wyglądało i wygląda jej życie... Ona sama nie zdaje sobie sprawy, że wiem... Miała wiele objawów... A utwierdziło mnie w tym, że jest chora przypadkowe znalezienie neuroleptyków u niej (były obok zeszytów)
Teraz nie wiem, czy powiedzieć jej że wiem, spokojnie czekać aż kiedyś sama sie przyzna, sprowokować ją do tego czy udawać, że jestem niczego nieświadomy...
Hej, myślę, ze jak bedzie chciala sie 'przyznac' czyli powiedziec Ci o swoim problemie, to w koncu co zrobi. Kazdy reaguje na takie pytania inaczej, ale jednak nie ma sie co dziwic, ze choroba (jesli faktycznie jest chora) jest sprawa wstydliwą. Poczytaj sobie na forum, ile sie osob zawiodlo na ukochanych, przyjaciolach. Ale sa tez osoby zdrowe, ktore sobie radza bardzo fajnie w takiej sytuacji. Mysle ze potrzeba duzej bliskosci, a i to nie jest gwarancja, ze ktos sie nie odsunie...
Pozdrawiam
Pozdrawiam
xena wojownicza księżniczka w zadumie
Najlepiej jakbys delikatnie porozmawial z nia o zaburzeniach, ktore ja dotyczta.Poczytaj o tym na internecie , w ksiazkach a potem delikatnie uswiadom jej ze wiesz wiele o takich zaburzeniach i daj jej do zrozumienia ze jestes tolerancyjny wobec chorych i ze rozumiesz ze jest to taka choroba jak kazda inna.Gdyby mi ktos chcial powiedziec ze wie o mojej chorobe to chcialabym zeby to odbylo sie w taki wlasnie sposob.
"czy jeszcz kiedys powtorzy sie co zdarzylo sie nam...?"
Witaj Amaru! Nie wiem po co jest ci to rozstrzasanie tego problemu?Dobrze ze zalezy ci a niej na takiej jaka jest,bo tak to rozumie,ale nie widze powodu dla którego ma byc poruszany ten problem.Jak bedzie gotowa to sama ci powie.Ja bym nie chciala zeby mnie ktos pytal wtedy kiedy jeszcze nie bylabym gotowa do takiej rozmowy.