uczę schizofrenika

Proszę pisać w części ogólnej tego działu jeśli temat nie pasuje do żadnego z poddziałów.

Moderator: moderatorzy

Anka

uczę schizofrenika

Post autor: Anka »

Jestem polonistką. Mam w klasie ucznia o stwierdzonej z dużym prawdopodobieństwem schizofrenii. Jak z nim pracować? Ma teraz gorszy okres. Czy np. czytanie literatury romantycznej (cierpienie, wizje) nie pogarsza jego stanu?
Gość

Post autor: Gość »

"Dobry bajer kaweł sukcesu" Anka
Awatar użytkownika
zbyszek
admin
Posty: 8034
Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
Status: webmaster
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: zbyszek »

aniu, tu trzy fakty:
1. schizofrenia nie niweczy możliwości intelektualnych
2. stres jest jednym z czynników pogarszających stan
3. schizofrenik widzi i przeżywa "wyraziściej" emocje

osobiście nie robiłbym wielkiej różnicy między uczniami,
traktowałbym go podobnie jak np. kogoś, kto złamał rękę i czasowo
wymaga mniejszych obciążeń (w tym przypadku stresem)

jeśli masz ambicje "nauczycielskie" ucz inne dzieci przez przykład,
że schizofrenię należy trakować jak każdą inną chorobę:
nie bać się, znać ją, nie unikać, nie śmiać się,
po prostu z sympatią jak dla każdego innego chorego.

podobnie w rozmowie z rodzicami zwróciłbym uwagę na rzetelne
potraktowanie tematu, bez obaw, kompleksów, itp.

zwróciłbym uwagę, żeby on i jego rodzina wiedzieli co to jest i o co chodzi,
ale jeśli będziesz uświadamiała innych z potrzeby własnych obaw
wtedy pogorszysz

może inni się wypowiedzą
Anka

Post autor: Anka »

Dziękuję, Zbyszku, za odpowiedz. Potwierdziłeś moje przemyślenia. Starałam się właśnie postępować tak, jak radzisz, czyli traktować chłopca zwyczajnie. Chętnie rozmawiam ze swoimi uczniami na różne tematy, także osobiste, gdy taką rozmowę zainicjują. Ten chłopiec też czesto mówił o swoich obawach, lękach. Ale kolezanki stwierdziły, że tego typu rozmowy tylko zachęcaja go do wymyslania dalszych fantazji. Zaczęłam więc, gdy odbiegał od tematu, prosic go o skupienie się na lekcji. Teraz przestał mówić a na mnie patrzy z nieufnoscią.
Jak wspomniałam, chlopiec ma teraz gorszy okres. Wiem, ze nadal ma różne wizje w czasie lekcji, ale o nich nie mówi. Tak mi łatwiej, ale czy jemu też?
ODPOWIEDZ

Wróć do „dyskusja ogólna”