Sąd pracy.
Moderator: moderatorzy
Re: Sąd pracy.
A no w naszym przypadku po to że jak Ci ZUS rentę zabierze to idziesz do Sądu Pracy po ponowne ustalenie renty. Jeśli cię zwolnią z pracy to masz marne szanse na przywrócenie do pracy bo pracodawca powie że jesteś całkowicie niezdolny do pracy.
Re: Sąd pracy.
A co się stało?
Sąd pracy, jak to zwykle sąd, jest od wymierzania sprawiedliwości. Tu akurat od rozważania czy
kupno-sprzedaż pracy nastąpiła uczciwie.
Sąd pracy, jak to zwykle sąd, jest od wymierzania sprawiedliwości. Tu akurat od rozważania czy
kupno-sprzedaż pracy nastąpiła uczciwie.
- Francesco
- zaufany użytkownik
- Posty: 4928
- Rejestracja: ndz gru 22, 2013 5:53 pm
- Status: jatądrobnącząstkącowieczniezłegochceazawszeczynidobro
- Gadu-Gadu: Czarnokrwista
- Lokalizacja: Z Żmijem.
Re: Sąd pracy.
A tak się nasłuchałam, że ludzie nie zgłaszają ważnych spraw do prokuratury.
Miłość & Muzyka
~ Amen ~
~ Amen ~
Re: Sąd pracy.
W przypadku pracy są być może tak zdesperowani, że boją się utracić ją i tkwią w niekorzystnych układach podobnie jak kiedyś niewolnicy. Są zależni od swojego jedynego pracodawcy, mają długi, rodziny na utrzymaniu i odcięcie ich od marnego nawet źródła dochodu oznaczałoby koniec.
Teraz to się zmienia, sytuacja podąża w kierunku rynku pracownika, ze względu na większy popyt na pracę ze strony pracodawców a mniejszą podaż siły roboczej. Pracodawcy muszą teraz dopieszczać pracowników a nie na odwrót. Oczywiście, jak to w ekonomii bywa jest to zjawisko chwilowe i potem układ znowu się zmieni.
Najsilniejszym argumentem przeciwko nieuczciwemu pracodawcy jest udowodnienie mu molestowania seksualnego pracowników. W tym przypadku to pracodawca musi udowadniać swoją niewinność i się nieźle namęczyć przed sądem. W innych nadużyciach (mobbing, degradacja) to pracownik musi udowodnić winę pracodawcy i zwykle przegrywa. Ale to naprawdę musi być coś na rzeczy, bo kombinujący pracownik przegra przed sądem.
Teraz to się zmienia, sytuacja podąża w kierunku rynku pracownika, ze względu na większy popyt na pracę ze strony pracodawców a mniejszą podaż siły roboczej. Pracodawcy muszą teraz dopieszczać pracowników a nie na odwrót. Oczywiście, jak to w ekonomii bywa jest to zjawisko chwilowe i potem układ znowu się zmieni.
Najsilniejszym argumentem przeciwko nieuczciwemu pracodawcy jest udowodnienie mu molestowania seksualnego pracowników. W tym przypadku to pracodawca musi udowadniać swoją niewinność i się nieźle namęczyć przed sądem. W innych nadużyciach (mobbing, degradacja) to pracownik musi udowodnić winę pracodawcy i zwykle przegrywa. Ale to naprawdę musi być coś na rzeczy, bo kombinujący pracownik przegra przed sądem.