islam & lewactwo

[marchewkowy]

Zadziwiające jest jak podobny styl rozmowy - zamiast odpowiedzi na pytanie unikanie tematu, przekierowywanie rozmowy na inny temat, zamiast prostego tak/nie kompletna zmiana tematu - lewactwo i islam mają wiele ze sobą wspólnego. Oczywiście lewactwo najchętniej by się pedaliło na ulicach demoralizując ludzi, islamiści najchętniej by takowych zabijali publicznie... nie twierdzę, że różnic nie ma, jednak podobieństw w kwesti próby podjęcia rozmowy czy to z lewactwem czy z islamistami nie da się zaprzeczyć.



Z jednym się zgodzę w tym co ten islamista powiedział - nie ma czegoś takiego jak radykalny islam - jednak jego wytłumaczenie jest kompletną bzdurą. On twierdzi, że nie ma czegoś takiego jak radykalny islam a radykałowie to nie islamiści. Ja twierdzę, że nie ma czegoś takiego jak radykalny islam, a radykałowie czy terroryści to jest właśnie przejaw działalności islamu, co doskonale potwierdza koran. Niestety takijja jaką stosuje islamista (tak to nakaz kłamania niewiernym, opisany w koranie) nie pozwala mu powiedzieć prawdy.