jestem tam gdzie powinienem być. nikt nie doszedł by tu gdzie jestem. nikt nie chciałby być tu gdzie jestem. jestem w miejscu gdzie nikt nie chciałby być. więc jestem sam. bez możliwości zrozumienia czy akceptacji. jestem tu gdzie jestem. nikt nie chce. być tu gdzie ja znaczy chcieć tego czego inni nie chcą. to nie jest wybór. twoje nogi muszą cię prowadzić daleko, aż za daleko. tylko twoje nogi znają drogę jak tu dotrzeć. ty tego nie wiesz. na początku zmęczony mówisz sobie to za daleko. nie chce tu być. nie chcesz tu być bo jesteś jak wszyscy. dopiero później nie odrzucasz ucisku tego miejsca. które tuli cię swoją samotnością, która odczuwasz. to miejsce jest straszne. nikogo tam nie ma. jesteś ty i coś. ale jesteś sam. bo nikogo tam przecież nie ma. nie wiesz gdzie jesteś. nogi milczą. chcesz uciec. ale nie wiesz gdzie. rysujesz mapy, obliczasz azymut. kiedy to zrobisz i znajdziesz drogę powrotu. nogi. czy głowa. czy mózg są zamknięte w czasie jaki tam spędziłeś. czas. czas to korzenie jakie zapuściłeś w tym miejscu. jesteś sam. ale jest ona czy ono czy on. czyli to miejsce.
to nie jest tak że ktoś o tobie zapomniał. każdy chce cię znaleźć. każdy chce żebyś był. w miejscu gdzie są wszyscy. bo jak jesteś w miejscu gdzie są wszyscy. to jesteś wszystkimi. jak jesteś poza jesteś nikim. wszyscy nie lubią jak nie są wszyscy bo wtedy są wszystkimi bez jednego. i niektórzy wszyscy mówią, że już nie ma wszystkich, a niktórzy twierdzą, że trzeba coś wymyślić, żeby wszyscy nie zadawali takich pytań, bo nogi ich jeszcze poniosą.
dlatego mówi się że ten co odszedł, to nie odszedł że to jest mit i legenda. ale jak się zorientowali to dalej może budzić wątpliwości i rodzić pytania, których się wszyscy boją. mówią że taki człowiek nie może istnieć. ponieważ wszyscy to wszyscy i nie może być ktoś kto nie jest wszystkimi.
