wi-fi?
Moderator: moderatorzy
wi-fi?
yyyy, co to właściwie jest to wi-fi? Np. takie w autobusie. Jest w powietrzu jak bakterie albo jak duch święty.
Czym ono jest? I czy przed erą internetu wi-fi już było, czy nie było? Może było a nikt nie korzystał?
Pytam całkiem serio.
Czym ono jest? I czy przed erą internetu wi-fi już było, czy nie było? Może było a nikt nie korzystał?
Pytam całkiem serio.
Re: wi-fi?
Wi-fi to inaczej sieć bezprzewodowa, z ruterem, do której są podłączone inne urządzenia, np. laptopy, smartfony, tablety. Wystarczy znać nazwę sieci, oraz hasło do niej, chociaż czasami nie jest wymagane.
To, że jakiś lek komuś służy, nie znaczy że nie zaszkodzi innej osobie. 

-
- bywalec
- Posty: 1483
- Rejestracja: pn paź 27, 2008 12:36 am
- płeć: mężczyzna
Re: wi-fi?
Nie jestem pewien czy rozumiem pytanie... jednak spróbuję odpowiedzieć...
Wi-Fi jest określeniem na sieć opisaną w IEEE 802.11, nie sądzę, że jest sens opisywać czym są jej wersje ani jak dokładnie działają modulacje wykorzystywane w wifi.
O ilę rozumiem pytanie - czyli czy wifi istniało przed erą internetu - owszem istniało - jest to zwyczajna fala elektromagnetyczna o której warto poczytać na początek tutaj:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Promienio ... agnetyczne
Jeśli przyjąć teorię big-bang za właściwą to pierwsze fale elektormagnetyczne jakie odbieramy to tak zwane mikrofalowe promieniowanie tła o którym na początek warto poczytać tutaj:
http://www.esa.int/pol/ESA_in_your_coun ... szechswiat
Jeśli fale elektromagnetyczne zainteresowały to polecam także zapoznać się z jednym z najdziwniejszych zjawisk jakie zna ludzkość a mianowicie z eksperymentem Young'a:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Do%C5%9Bwiadczenie_Younga
a tak bardziej po ludzku:
Hmmm... to mamy wprowadzenie do warstwy 1 modelu OSI z którego korzysta Wi-Fi
Wi-Fi jest określeniem na sieć opisaną w IEEE 802.11, nie sądzę, że jest sens opisywać czym są jej wersje ani jak dokładnie działają modulacje wykorzystywane w wifi.
O ilę rozumiem pytanie - czyli czy wifi istniało przed erą internetu - owszem istniało - jest to zwyczajna fala elektromagnetyczna o której warto poczytać na początek tutaj:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Promienio ... agnetyczne
Jeśli przyjąć teorię big-bang za właściwą to pierwsze fale elektormagnetyczne jakie odbieramy to tak zwane mikrofalowe promieniowanie tła o którym na początek warto poczytać tutaj:
http://www.esa.int/pol/ESA_in_your_coun ... szechswiat
Jeśli fale elektromagnetyczne zainteresowały to polecam także zapoznać się z jednym z najdziwniejszych zjawisk jakie zna ludzkość a mianowicie z eksperymentem Young'a:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Do%C5%9Bwiadczenie_Younga
a tak bardziej po ludzku:
Hmmm... to mamy wprowadzenie do warstwy 1 modelu OSI z którego korzysta Wi-Fi

Re: wi-fi?
Zeby ktos tutaj nie zaczal wysnuwac niesamowitych teorii. Promieniowanie elektromagnetyczne ma wyjatkowo szerokie spektrum. Falami elektromagnetycznymi sa promieniowanie gamma (radioaktywnosc pierwiastkow promieniotworczych), promieniowanie ultrafioletowe (ze Slonca), swiatlo widzialne ze wszystkimi jego odcieniami, cieplo!! promieniowanie mikrofalowe, oraz fale radiowe (sygnaly radiowo-telewizyjne). Stad nie nalezy twierdzic, ze wszystko moze nam usmazyc mozg, czy wplywac na cos w podejrzany sposob. Wi fi to sposob transmisji sygnalu internetowego na krotkie dystanse droga bezprzewodowa za pomoca fal radiowych.
We barely remember what came before this precious moment
Choosing to be here right now
Hold on, stay inside
This body holding me, reminding me that I am not alone in
This body makes me feel eternal
All this pain is an illusion
Choosing to be here right now
Hold on, stay inside
This body holding me, reminding me that I am not alone in
This body makes me feel eternal
All this pain is an illusion
-
- bywalec
- Posty: 1483
- Rejestracja: pn paź 27, 2008 12:36 am
- płeć: mężczyzna
Re: wi-fi?
Akurat Wi-Fi może usmażyć mózg (zakładając odpowiednią moc nadajnika) Wi-Fi to między innymi (802.11b/g/n 2,4GHz gdzie dopuszczalna moc to 0,1W) długość fali ~12,5cm czyli 2,4GHz czyli częstotliwość rezonansowa wody - dokładnie ta sama z której korzystają kuchenki mikrofalowe. Jedyną różnicą jest tutaj moc... bo częstotliwość dokładnie dobrana do smażenia mózgubogdan pisze:Zeby ktos tutaj nie zaczal wysnuwac niesamowitych teorii. Promieniowanie elektromagnetyczne ma wyjatkowo szerokie spektrum. Falami elektromagnetycznymi sa promieniowanie gamma (radioaktywnosc pierwiastkow promieniotworczych), promieniowanie ultrafioletowe (ze Slonca), swiatlo widzialne ze wszystkimi jego odcieniami, cieplo!! promieniowanie mikrofalowe, oraz fale radiowe (sygnaly radiowo-telewizyjne). Stad nie nalezy twierdzic, ze wszystko moze nam usmazyc mozg, czy wplywac na cos w podejrzany sposob. Wi fi to sposob transmisji sygnalu internetowego na krotkie dystanse droga bezprzewodowa za pomoca fal radiowych.

Dla porównania kuchenka mikrofalowa ma moc ~1000W czyli 10000 razy większą.
Oczywiście należy też brać odległość od nadajnika pod uwagę...
Jeśli postawicie sobie przy głowie 10000 access pointów i wszystkie jednocześnie zaczną nadawać z pełną mocą - usmażenie mózgu gwarantowane na 100%.
Co do krótkich dystansów się nie mogę zgodzić Wi-Fi 802.11an czyli 5GHz przy dopuszczalnym max 1W spokojnie robi mosty na 25km, więc nie taki krótki dystans - oczywiście należy pamiętać o strefie Fresnela:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Strefa_Fresnela
a sprzęt dostępny nawet nie drogo od ręki np. taki:
http://www.anteny.net/ubiquiti-nanobeam ... -1979.html
Ostatnio zmieniony śr gru 07, 2016 6:25 pm przez marchewkowy, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: wi-fi?
Jak się z innymi sprawami ogarnę, to poczytam co zalinkowane. Choć obawiam się, że mi wyobraźni i szarej masy w mózgu nie starczy na taką wiedzę.
Właśnie o te fale pytałam.
Właśnie o te fale pytałam.
Re: wi-fi?
No to sie czegos nauczylem. Potrzeba 10.000 routerow do ugotowania mozgu.
Co do wifi an to tez ciekawe. Dobry zasieg maja takie routerki
.
Co do wifi an to tez ciekawe. Dobry zasieg maja takie routerki

We barely remember what came before this precious moment
Choosing to be here right now
Hold on, stay inside
This body holding me, reminding me that I am not alone in
This body makes me feel eternal
All this pain is an illusion
Choosing to be here right now
Hold on, stay inside
This body holding me, reminding me that I am not alone in
This body makes me feel eternal
All this pain is an illusion
Re: wi-fi?
A do zakłócenia procesów biochemicznych na poziomie neuronów? Jakiego rzędu jest moc sygnałów elektrycznych i magnetycznych w ludzkim ciele?bogdan pisze:Potrzeba 10.000 routerow do ugotowania mozgu.

Re: wi-fi?
Trudno powiedziec. Trzeba sensownych dlugoletnich badan, z grupami kontrolnymi itd. Trzeba w ogole wiedziec jakie parametry badac, ale wiekszosci ludzi zdaje sie nie szkodzic
. Badz co badz, odsetek zapadajacych na schizofrenie jest taki sam w krajach rozwinietych i rozwijajacych sie, gdzie penetracja internetu i sygnalow radiowych jest zapewne duzo mniejsza. Konkretniejszym problemem, jest np. zanieczyszczenie powietrza np. w takim Krakowie - astma to norma. Jest szereg chorob cywilizacyjnych, w tym w sporym stopniu depresja, ale... nie schizofrenia.
BTW jesli kogos interesuje rzeczywiscie konkretne oddzialywanie falami elektromagnetycznymi na mozg, to psychiatria dysponuje takim oto narzedziem, ktore jest stosowane z jakims tam powodzeniem
https://en.wikipedia.org/wiki/Transcran ... nformation

BTW jesli kogos interesuje rzeczywiscie konkretne oddzialywanie falami elektromagnetycznymi na mozg, to psychiatria dysponuje takim oto narzedziem, ktore jest stosowane z jakims tam powodzeniem

https://en.wikipedia.org/wiki/Transcran ... nformation
We barely remember what came before this precious moment
Choosing to be here right now
Hold on, stay inside
This body holding me, reminding me that I am not alone in
This body makes me feel eternal
All this pain is an illusion
Choosing to be here right now
Hold on, stay inside
This body holding me, reminding me that I am not alone in
This body makes me feel eternal
All this pain is an illusion
Re: wi-fi?
Nie no nie popadajmy w paranoje.... oddziaływanie takich routerków domowych na zdrowie ludzkie jest raczej nie wielkie i nie ma co się obawiać tego typu sieci bezprzewodowych. Raczej dużo większym zagrożeniem dla zdrowia stanowią sieci komórkowe.... niż jakieś tam domowe wifi.
Od lat używam routeraka wifi w domu i nie odczuwam żadnej różnicy w swoim samopoczuciu (kiedy router działa a kiedy jest wyłączony).
Od lat używam routeraka wifi w domu i nie odczuwam żadnej różnicy w swoim samopoczuciu (kiedy router działa a kiedy jest wyłączony).
W całym chaosie jest kosmos
w całym nie porządku sekretny porządek.
w całym nie porządku sekretny porządek.
Re: wi-fi?
Znam kogoś, kto pracuje w silnym polu elektromagnetycznym. W pracy jest zasadą, że nie używa się myszy bezprzewodowych, a jeśli któryś z pracowników korzysta w życiu prywatnym z wi-fi, to ruter jest w najdalszej części domu, antena ok. 3 m nad dachem. I są to ludzie dobrze obeznani w tym, a nie tacy, którzy naczytali się o promieniowaniu elektromagnetycznym z wikipedii.
Chorobą wpisaną w ryzyko zawodowe (po 15-20 latach) nie jest nowotwór mózgu, tylko różne odmiany białaczek.
Wi-fi to co innego, ale nie wiadomo, jaka będzie odpowiedź organizmu po wielu latach, albo w przypadku, gdy ktoś ma słabszy organizm.
Chorobą wpisaną w ryzyko zawodowe (po 15-20 latach) nie jest nowotwór mózgu, tylko różne odmiany białaczek.
Wi-fi to co innego, ale nie wiadomo, jaka będzie odpowiedź organizmu po wielu latach, albo w przypadku, gdy ktoś ma słabszy organizm.
LaDopamina
Re: wi-fi?
Tu sobie poczytajcezary123 pisze:A do zakłócenia procesów biochemicznych na poziomie neuronów? Jakiego rzędu jest moc sygnałów elektrycznych i magnetycznych w ludzkim ciele?
http://nop.ciop.pl/m6-5/m6-5_4.htm
LaDopamina
-
- bywalec
- Posty: 1483
- Rejestracja: pn paź 27, 2008 12:36 am
- płeć: mężczyzna
Re: wi-fi?
Tak, tak 3m nad dachem - jednocześnie te same osoby noszą przy sobie nowoczesne telefony komórkowe z nadajnikami 4W na częstotliwości 800MHz, 900MHz, 1800MHz, 1900MHz, 2100MHz, 2600MHz (tak wszystkie te częstotliwości posiada nowoczesny telefon) oraz 0,1W 2400MHz (2,4GHz - czyli Wi-Fi) oraz 1W ~5000MHz (czyli Wi-Fi w standardzie a)... pewnie też kilka innych które pominąłem - każdy może poszukać jakie to dokładnie częstotliwości wykorzysują sieci komórkowe - głównie standard GSM (tak nadal w użyciu) oraz 3G.unreal pisze:Znam kogoś, kto pracuje w silnym polu elektromagnetycznym. W pracy jest zasadą, że nie używa się myszy bezprzewodowych, a jeśli któryś z pracowników korzysta w życiu prywatnym z wi-fi, to ruter jest w najdalszej części domu, antena ok. 3 m nad dachem. I są to ludzie dobrze obeznani w tym, a nie tacy, którzy naczytali się o promieniowaniu elektromagnetycznym z wikipedii.
Chorobą wpisaną w ryzyko zawodowe (po 15-20 latach) nie jest nowotwór mózgu, tylko różne odmiany białaczek.
Wi-fi to co innego, ale nie wiadomo, jaka będzie odpowiedź organizmu po wielu latach, albo w przypadku, gdy ktoś ma słabszy organizm.
Cóż za dbałość o zdrowie z ich strony... dobrze że nie czytali specyfikacji własnych telefonów komórkowych wtedy nie tylko białaczka by im groziła a jeszcze zawał serca

Kurcze gdyby jeszcze wiedzieli o promieniowaniu kosmicznym i z jaką mocą i na jakich częstotliwościach ono nawala w nas wszystkich to by mieszkali conajmniej 5km pod ziemią i nie wychodzili na światło dzienne - tylkto wtedy by im groziły wszelkie powikłania związane z niedoborem witaminy D...
Powiedz znajomemu aby kupił sobie:
http://cxsafety.pl/kombinezony/229-komb ... nder-.html
i nie wychodził bez niego z domu... a co gorsza aby nigdy nie nosił telefonu komórkowego przy sobie bez tego kombinezonu - oczywiście mam nadzieję iż jest na tyle obeznany iż wie, że telefon utrzymuje stałą łączność z kilkoma stacjami nadawczymi w okolicy nawet jeśli nie jest prowadzona żadna rozmowa...
Re: wi-fi?
A kto nosi telefon komórkowy przy sobie?marchewkowy pisze:Tak, tak 3m nad dachem - jednocześnie te same osoby noszą przy sobie nowoczesne telefony komórkowe z nadajnikami 4W na częstotliwości 800MHz, 900MHz, 1800MHz, 2100MHz, 2600MHz (tak wszystkie te częstotliwości posiada nowoczesny telefon) oraz 0,1W 2400MHz (2,4GHz - czyli Wi-Fi) oraz 1W ~5000MHz (czyli Wi-Fi w standardzie a)....
Jak się idzie do pracy, to telefon się zostawia w domu, i sprawdza wieczorem.
Chyba, że jest się niewolnikiem systemu, to wtedy trzeba być na smyczy lub dobrowolnie.
Póki Ziemia ma magnetosferę, promieniowanie kosmiczne nie jest groźne, Ziemia to nie Mars.marchewkowy pisze:Kurcze gdyby jeszcze wiedzieli o promieniowaniu kosmicznym i z jaką mocą i na jakich częstotliwościach ono nawala w nas wszystkich to by mieszkali conajmniej 5km pod ziemią
Oczywiście, że wie, że najbardziej silne dociera , gdy się podróżuje, i telefon łapie do drodze wszystkie mijane stacje, ale cóż, wszystkiego wyeliminować się nie da.marchewkowy pisze:oczywiście mam nadzieję iż jest na tyle obeznany iż wie, że telefon utrzymuje stałą łączność z kilkoma stacjami nadawczymi w okolicy nawet jeśli nie jest prowadzona żadna rozmowa...
LaDopamina
-
- bywalec
- Posty: 1483
- Rejestracja: pn paź 27, 2008 12:36 am
- płeć: mężczyzna
Re: wi-fi?
A zdaje sobie sprawę iż promieniowanie elektromagnetyczne rozchodzi się we wszystkich kierunkach? Co z tego, że nie ma telefonu przy sobie skoro inni mają?unreal pisze:A kto nosi telefon komórkowy przy sobie?marchewkowy pisze:Tak, tak 3m nad dachem - jednocześnie te same osoby noszą przy sobie nowoczesne telefony komórkowe z nadajnikami 4W na częstotliwości 800MHz, 900MHz, 1800MHz, 2100MHz, 2600MHz (tak wszystkie te częstotliwości posiada nowoczesny telefon) oraz 0,1W 2400MHz (2,4GHz - czyli Wi-Fi) oraz 1W ~5000MHz (czyli Wi-Fi w standardzie a)....
Jak się idzie do pracy, to telefon się zostawia w domu, i sprawdza wieczorem.
Chyba, że jest się niewolnikiem systemu, to wtedy trzeba być na smyczy lub dobrowolnie.Póki Ziemia ma magnetosferę, promieniowanie kosmiczne nie jest groźne, Ziemia to nie Mars.marchewkowy pisze:Kurcze gdyby jeszcze wiedzieli o promieniowaniu kosmicznym i z jaką mocą i na jakich częstotliwościach ono nawala w nas wszystkich to by mieszkali conajmniej 5km pod ziemiąOczywiście, że wie, że najbardziej silne dociera , gdy się podróżuje, i telefon łapie do drodze wszystkie mijane stacje, ale cóż, wszystkiego wyeliminować się nie da.marchewkowy pisze:oczywiście mam nadzieję iż jest na tyle obeznany iż wie, że telefon utrzymuje stałą łączność z kilkoma stacjami nadawczymi w okolicy nawet jeśli nie jest prowadzona żadna rozmowa...
Podejrzewam iż piszesz o sytuacji w której zakład pracy chroni swoje urządzenia które są podatne na zakłócenia - np. stacja badań zgodności elektromagnetycznej, jakieś przedsiębiorstwo badawcze, instytucja naukowa korzystająca z delikatnego sprzętu, może pracuje w CERN, albo setki innych przypadków w których jest wymóg zachowania ciszy elektromagnetycznej. Takie podmioty mają budynki odizolowane od reszty świata klatką Faradaya:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Klatka_Faradaya
szczerze mówiąc mają głęboko w dupie zdrowie swoich pracowników - tam chodzi o delikatne urządzenia pomiarowe i faktycznie jest zakaz wnoszenia wszelkich nadajników, co z resztą miało by mały sens skoro znajdują się w klatce Faradaya - zwyczajnie telefony tam nie działają, nie ma komunikacji radiowej z resztą świata a użycie nadajnika w takim miejscu powoduje masę odbić od klatki - fale rozchodzą się wewnątrz niej odbijając od ścian jak światło od lustra...
W miejscach gdzie faktycznie jest zagrożenie promieniowaniem elektromagnetycznym - jak stacje radarowe, instalatorzy stacji bazowych telefonii komórkowej, etc... używa się kombinezonów jakie pokazałem w poście wyżej - czyli personalnych klatek Faradaya. Jednak tam panują zupełnie inne warunki a moce używane przy nadawaniu liczy się od setek wat do milionów wat.
Re: wi-fi?
Na pewno nie zdaje sobie z tego sprawy, zaraz mu mejla napiszę.marchewkowy pisze:A zdaje sobie sprawę iż promieniowanie elektromagnetyczne rozchodzi się we wszystkich kierunkach?

O sile oddziaływania decyduje odległość. Co innego, gdy ktoś inny ma telefon, a co innego, gdy własny telefon trzyma się w kieszeni na piersi.marchewkowy pisze:Co z tego, że nie ma telefonu przy sobie skoro inni mają?
Jak pisałam, wszystkiego wyeliminować się da, ale nabywa się pewnych nawyków.
LaDopamina
-
- bywalec
- Posty: 1483
- Rejestracja: pn paź 27, 2008 12:36 am
- płeć: mężczyzna
Re: wi-fi?
Ale zdajesz sobie sprawę, że posiadanie przy sobie telefonu o max mocy 4W ma się nijak do mieszkania w pobliżu kilku kilometrów od takiego chociażby RTCN Emitela walącego z mocą 120kW (120000W)?
(tak w zdaniu powyżej kryje się manipulacja - co prawda znacznie bardziej subtelna niż sama stosujesz ale jednak - jest tam umieszczona z pełną premedytacją i oczekuje iż ją jako specjalistka w temacie odnajdziesz i poprawisz)
To tak jak chronić się przed zmoknięciem nie myjąc rąk, jednak wychodzić na zewnątrz w największej ulewie i twierdzić, że jest sucho - zwyczajna głupota nic więcej... zobacz teraz sobie mapy RTCN, stacji BTS, etc... posiadanie bądź nie komórki nie ma żadnego znaczenia...
Jak pisałem wcześniej - albo mieszkasz 5km pod ziemią - albo jesteś debilem twierdzącym, że nie posiadając komórki, laptopa, access pointa możesz cokolwiek zmienić.
Jak jesteś zainteresowana ochroną przed promieniowaniem elektromagnetycznym (które bezpośrednio i pośrednio jest nam niezbędne do życia - chociażby aby zachodziła fotosynteza w roślinach) zamieszkaj w zupełnie ciemnym pomieszczeniu w klatce Faradaya. Będziesz tam prawie bezpieczna - pozostanie jedynie promieniowanie kosmiczne i naturalna radioaktywność ziemi... cóż nawet jak byś była w stanie się tego pozbyć - nie wiem, powiedzmy ściany z ołowiu grubości minimum 6 metrów... to zostaną neutrina - a to już jest problem, chyba nic tego nie zatrzyma... no może ściana ołowiu o grubości roku świetlnego z każdej strony... neutrina walą w nas z każdego kierunku i przeszywają nasze ciała non stop - jakieś 65 miliardów na cm2 na sekundę...
Powodzenia w chowaniu się
(tak w zdaniu powyżej kryje się manipulacja - co prawda znacznie bardziej subtelna niż sama stosujesz ale jednak - jest tam umieszczona z pełną premedytacją i oczekuje iż ją jako specjalistka w temacie odnajdziesz i poprawisz)
To tak jak chronić się przed zmoknięciem nie myjąc rąk, jednak wychodzić na zewnątrz w największej ulewie i twierdzić, że jest sucho - zwyczajna głupota nic więcej... zobacz teraz sobie mapy RTCN, stacji BTS, etc... posiadanie bądź nie komórki nie ma żadnego znaczenia...
Jak pisałem wcześniej - albo mieszkasz 5km pod ziemią - albo jesteś debilem twierdzącym, że nie posiadając komórki, laptopa, access pointa możesz cokolwiek zmienić.
Jak jesteś zainteresowana ochroną przed promieniowaniem elektromagnetycznym (które bezpośrednio i pośrednio jest nam niezbędne do życia - chociażby aby zachodziła fotosynteza w roślinach) zamieszkaj w zupełnie ciemnym pomieszczeniu w klatce Faradaya. Będziesz tam prawie bezpieczna - pozostanie jedynie promieniowanie kosmiczne i naturalna radioaktywność ziemi... cóż nawet jak byś była w stanie się tego pozbyć - nie wiem, powiedzmy ściany z ołowiu grubości minimum 6 metrów... to zostaną neutrina - a to już jest problem, chyba nic tego nie zatrzyma... no może ściana ołowiu o grubości roku świetlnego z każdej strony... neutrina walą w nas z każdego kierunku i przeszywają nasze ciała non stop - jakieś 65 miliardów na cm2 na sekundę...
Powodzenia w chowaniu się

Re: wi-fi?
Chować się nie mam zamiaru, bo - napiszę po raz trzeci - wiadomo, że wszystkiego uniknąć się da.
Twoje przykłady z naturalnym promieniowaniem kosmicznym, radioaktywnym ziemi albo UV są chybione, bo organizm ludzki w toku ewolucji przystosował się do poziomu tego rodzaju promieniowania.
Natomiast taki smog EM, jaki jest teraz, jest zjawiskiem bardzo nowym, biorąc pod uwagę historię człowieka jako gatunku i jego skutki na razie są trudne do oszacowania. Wyniki badań bywają nawzajem się wykluczające.
Poza tym - pisanie na forum powinno być przyjemnością, a nie wymianą zgryźliwości.
Jeśli lubisz taki styl, to do dalszej dyskusji znajdź kogoś bardziej na swoim poziomie. Miłego poranka.
Twoje przykłady z naturalnym promieniowaniem kosmicznym, radioaktywnym ziemi albo UV są chybione, bo organizm ludzki w toku ewolucji przystosował się do poziomu tego rodzaju promieniowania.
Natomiast taki smog EM, jaki jest teraz, jest zjawiskiem bardzo nowym, biorąc pod uwagę historię człowieka jako gatunku i jego skutki na razie są trudne do oszacowania. Wyniki badań bywają nawzajem się wykluczające.
Poza tym - pisanie na forum powinno być przyjemnością, a nie wymianą zgryźliwości.
Jeśli lubisz taki styl, to do dalszej dyskusji znajdź kogoś bardziej na swoim poziomie. Miłego poranka.
LaDopamina
Re: wi-fi?
Taka ciekawostka...
https://en.wikipedia.org/wiki/Ramsar,_M ... ioactivity
Miasto w Iranie, w ktorym promieniowanie jest na stale wyzsze nawet 80-krotnie od sredniego. Wszyscy zdrowi, niby kobiety moga byc mniej plodne, ale zachorowan na raka pluc jest mniej. Dane sa troche niejednoznaczne, ale w sumie sie nic nie dzieje ludziom
.
https://en.wikipedia.org/wiki/Ramsar,_M ... ioactivity
Miasto w Iranie, w ktorym promieniowanie jest na stale wyzsze nawet 80-krotnie od sredniego. Wszyscy zdrowi, niby kobiety moga byc mniej plodne, ale zachorowan na raka pluc jest mniej. Dane sa troche niejednoznaczne, ale w sumie sie nic nie dzieje ludziom

We barely remember what came before this precious moment
Choosing to be here right now
Hold on, stay inside
This body holding me, reminding me that I am not alone in
This body makes me feel eternal
All this pain is an illusion
Choosing to be here right now
Hold on, stay inside
This body holding me, reminding me that I am not alone in
This body makes me feel eternal
All this pain is an illusion
-
- bywalec
- Posty: 1483
- Rejestracja: pn paź 27, 2008 12:36 am
- płeć: mężczyzna
Re: wi-fi?
Nie zgrzliwości... widzę po prosty, że przepisujesz skądś lub powtarzasz po kimś kompletne bzdury, właśnie staram się je obalić jednak wiem, że do tego potrzebna jest pewna chociażby podstawowa wiedza współrozmówcy... manipulacja o której piszę tyczy się bezpośrednio częstotliwości - różne długości fal z zakresu częstotliwości radiowych mają różny wpływ na człowieka - dokładnie tak samo jak różne częstotliwości z zakresu fal widzialnych i każdych innych...unreal pisze:Chować się nie mam zamiaru, bo - napiszę po raz trzeci - wiadomo, że wszystkiego uniknąć się da.
Twoje przykłady z naturalnym promieniowaniem kosmicznym, radioaktywnym ziemi albo UV są chybione, bo organizm ludzki w toku ewolucji przystosował się do poziomu tego rodzaju promieniowania.
Natomiast taki smog EM, jaki jest teraz, jest zjawiskiem bardzo nowym, biorąc pod uwagę historię człowieka jako gatunku i jego skutki na razie są trudne do oszacowania. Wyniki badań bywają nawzajem się wykluczające.
Poza tym - pisanie na forum powinno być przyjemnością, a nie wymianą zgryźliwości.
Jeśli lubisz taki styl, to do dalszej dyskusji znajdź kogoś bardziej na swoim poziomie. Miłego poranka.
Na człowieka faktycznie największy wpływ ma częstotliwość 2,4GHz czyli częstotliwość rezonansowa cząsteczki wody - z tego powodu w każdym cywilizowanym kraju na świecie jest ograniczenie mocy na tej częstotliwości do 20dBm czyli 0,1W.
Fale radiowe towarzyszą nam od początku wszechświata, tak samo jak fale widzialne, fakt potrafimy generować dużo większe natężenie tych fal niż dociera do nas jednak przeczytaj ten dokument (znalazłem go na jakimś forum

http://nop.ciop.pl/m6-5/m6-5_4.htm
Jak gigantyczną moc musi przyjąć organizm aby fale te wywoływały jakikolwiek wpływ, a dokładnie ta tabelka (akurat dla częstotliwości 100kHz):

Wiesz z jaką mocą by musiał nadawać nadajnik oddalony o metr od ciała ludzkiego aby ciało zaabsorbowało taką ilość energii? Zakładając iż ciało nie jest anteną idealną, ustawiając zamiast ciała takową - są to moce rzędów kilowatów. Jako przykład popatrz na starania w kwestii besprzewodowego transferu energii (ładowarki bezprzewodowe) - pomijam fakt iż działają na zasadzie rezonansu z dokładnie policzonymi antenami (jest jeszcze inny rodzaj - działa na zasadzie pola magnetycznego - podobnie jak transformator, ale nie jest tutaj dobrym przykładem)... transfer bezprzewodowo 1A na m2 wymaga gigantycznych mocy... głównie z powodu strat...
Gdyby sytuacja wyglądała tak jak opisujesz wojsko już dawno by używało broni radiowych - oczywiście istnieje broń mikrofalowa działająca na częstotliwości 95GHz (kolejna częstotliwość rezonująca z cząsteczkami wody):
https://en.wikipedia.org/wiki/Active_Denial_System
Moc takiego ustrojstwa (przy silnie ukierunkowanej wiązce - zamiast walić dookoła wali skoncentrowaną wiązka - antena kierunkowa) to 100kW... przy czym zasięg dochodzi jedynie do 250 metrów.