Zmiana leków u brata
Moderator: moderatorzy
Zmiana leków u brata
Witam,
Mam brata chorego na schizofrenie. Ma 34 lata, pierwszy raz wylądował w szpitalu i dostał leki ok osiem lat temu. Miał wtedy silne manie prześladowcze, omamy słuchowe, wydawało mu się, ze jest wybrańcem, "ze on jeszcze wszystkim pokaże, ze zobaczą".
Dostał leki. Jego przypadek uniemożliwia mu samodzielne zajmowanie się sobą, mieszka z rodzicami w małej miejscowości.
Generalnie widzimy z rodzicami, ze choroba (lub leki) bardzo go zmieniły na przestrzeni lat, a dokładniej opisując dość szybko go otepily, spowolniły. Cały czas ma problemy z wstawaniem z łóżka, pomimo, ze śpi 10h, brak zainteresowania się swoją higiena osobista, wydaje się ze bardzo wolno myśli, starając się odpowiadać na pytania. Jego życie biegnie gdzieś rownolegle, on sam chyba nie wie gdzie. Nie ma żadnych planów ani marzec, żyje tak poprostu z dnia na dzień. Dość dużo przytył, mało się rusza.
Czy są leki stosowane w leczeniu schizofrenii, ale nie wywołujące skutków ubocznych jak: ospałość, otępienie, nadmierny apetyt, wzrost wagi ciała?
Mój brat zanim został zdiagnozowany i dostał leki na schizofrenie nie był taki. Jego mózg funkcjonował lepiej, można było z nim swobodnie rozmawiać, odpowiadał i pytał - myślał. Dziś zacina się nawet przy prostym zdaniu.
Postaram się odpowiedzieć na pytania i napisać jaki lek bierze obecnie.
Mam brata chorego na schizofrenie. Ma 34 lata, pierwszy raz wylądował w szpitalu i dostał leki ok osiem lat temu. Miał wtedy silne manie prześladowcze, omamy słuchowe, wydawało mu się, ze jest wybrańcem, "ze on jeszcze wszystkim pokaże, ze zobaczą".
Dostał leki. Jego przypadek uniemożliwia mu samodzielne zajmowanie się sobą, mieszka z rodzicami w małej miejscowości.
Generalnie widzimy z rodzicami, ze choroba (lub leki) bardzo go zmieniły na przestrzeni lat, a dokładniej opisując dość szybko go otepily, spowolniły. Cały czas ma problemy z wstawaniem z łóżka, pomimo, ze śpi 10h, brak zainteresowania się swoją higiena osobista, wydaje się ze bardzo wolno myśli, starając się odpowiadać na pytania. Jego życie biegnie gdzieś rownolegle, on sam chyba nie wie gdzie. Nie ma żadnych planów ani marzec, żyje tak poprostu z dnia na dzień. Dość dużo przytył, mało się rusza.
Czy są leki stosowane w leczeniu schizofrenii, ale nie wywołujące skutków ubocznych jak: ospałość, otępienie, nadmierny apetyt, wzrost wagi ciała?
Mój brat zanim został zdiagnozowany i dostał leki na schizofrenie nie był taki. Jego mózg funkcjonował lepiej, można było z nim swobodnie rozmawiać, odpowiadał i pytał - myślał. Dziś zacina się nawet przy prostym zdaniu.
Postaram się odpowiedzieć na pytania i napisać jaki lek bierze obecnie.
- karuna
- zaufany użytkownik
- Posty: 18336
- Rejestracja: pt lut 17, 2023 4:23 pm
- Status: करुणा
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: bla bla
- Lokalizacja: Brak
Re: Zmiana leków u brata
te leki są takie, zaleczają, ale nie ratują z życia
może warto sprawdzić inne, takie które nie będą brata hamować?
trzeba próbować, bo nie wiadomo jaki to lek, na wszystkich działają inaczej
może warto sprawdzić inne, takie które nie będą brata hamować?
trzeba próbować, bo nie wiadomo jaki to lek, na wszystkich działają inaczej
Offline is the way.
Re: Zmiana leków u brata
Jaki mam wpływ na to jakie leki bierze mój brat?karuna pisze:te leki są takie, zaleczają, ale nie ratują z życia
może warto sprawdzić inne, takie które nie będą brata hamować?
trzeba próbować, bo nie wiadomo jaki to lek, na wszystkich działają inaczej
Być może to temat na odrębny wątek, ale lekarz który przypisuje mu leki upraszcza i generalnie przypisuje mu zawsze to samo.
Zanim cokolwiek dalej napiszę najlepiej będzie jak dowiem się jaki lek bierze obecnie.
- karuna
- zaufany użytkownik
- Posty: 18336
- Rejestracja: pt lut 17, 2023 4:23 pm
- Status: करुणा
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: bla bla
- Lokalizacja: Brak
Re: Zmiana leków u brata
trzeba próbować innych, może uda się to wytłumaczyć bratu, albo rodzicom i niech idą razem z nim do doktoraPerkoz pisze:Jaki mam wpływ na to jakie leki bierze mój brat?
zmienić lekarza można zawsze, czasem trzebaPerkoz pisze:Być może to temat na odrębny wątek, ale lekarz który przypisuje mu leki upraszcza i generalnie przypisuje mu zawsze to samo.
może Ci coś powiemy o tym leku ale jedno już wiemy: ten lek źle działa na brataPerkoz pisze:Zanim cokolwiek dalej napiszę najlepiej będzie jak dowiem się jaki lek bierze obecnie.
Offline is the way.
Re: Zmiana leków u brata
witam, wiec moj brat bral/bierze nastepujace leki:Perkoz pisze:Zanim cokolwiek dalej napiszę najlepiej będzie jak dowiem się jaki lek bierze obecnie.
https://docs.google.com/spreadsheets/d/ ... sp=sharing
Jego podstawowym lekiem jest Zolaxa i jej skutki uboczne sa u niego widoczne. Rowniez trzeba sie tutsj liczyc z wplywem pozostalych lekow.
Czy ktos z forum ma tutaj jakas wskazowke, poprta wlasnym doswiadczeniem, dzieki ktorej mozna byloby u mojego brata zmienic leki, tak aby eliminowac skutki uboczne:
- sennosc,
- nadwaga, nadmierny apetyt
- problemy z wyslawianiem sie
- otepialosc
Ostatnio zmieniony pt gru 30, 2016 10:19 pm przez Perkoz, łącznie zmieniany 1 raz.
- Pathetic Heart
- zaufany użytkownik
- Posty: 175
- Rejestracja: czw maja 12, 2016 5:29 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Zmiana leków u brata
Moim zdaniem branie dwóch neuroleptyków naraz jest bezsensowne. Zawsze lepsza jest monoterapia. Może warto porozmawiać z lekarzem, żeby brat brał jeden lek (jeśli trzeba, to w większej dawce). Solian jest lepszy, bo nie usypia, a olanzapina powoduje sporą senność. Również ten antydepresant, wenlafaksyna, może powodować senność i otępiałość. U mnie występowała na dawce 75mg oraz 150mg. Btw. nic nie napisałeś o dawkach jakie brat przyjmuje, bo one też mają duży wpływ na objawy niepożądane. Zmiana antydepresanta, to taki lekki kaliber, może warto spróbować na coś innego? Nadwaga to obstawiam po olanzapinie.Perkoz pisze:witam, wiec moj brat bral/bierze nastepujace leki:Perkoz pisze:Zanim cokolwiek dalej napiszę najlepiej będzie jak dowiem się jaki lek bierze obecnie.
https://drive.google.com/file/d/0BzWrAd ... sp=sharing
Jego podstawowym lekiem jest Zolaxa i jej skutki uboczne sa u niego widoczne. Rowniez trzeba sie tutsj liczyc z wplywem pozostalych lekow.
Czy ktos z forum ma tutaj jakas wskazowke, poprta wlasnym doswiadczeniem, dzieki ktorej mozna byloby u mojego brata zmienic leki, tak aby eliminowac skutki uboczne:
- sennosc,
- nadwaga, nadmierny apetyt
- problemy z wyslawianiem sie
- otepialosc
W dół, na boki, wzwyż ku słońcu, na stracenie, w prawo, w lewo
Kto pamięta, że to w końcu jedno i to samo drzewo...
Kto pamięta, że to w końcu jedno i to samo drzewo...
- LukePatro
- zarejestrowany użytkownik
- Posty: 10
- Rejestracja: pn sie 01, 2016 10:35 am
- Status: wesoły tancerz
Re: Zmiana leków u brata
Podstawą jest zmiana diety na odpowiednią i w chvj duży wysiłek fizyczny z brata po 2 miesiącach zejdą wszelkie objawy negatywne Pozdro wariacie trzymaj braciszka mocno za rękę on potrzebuje twojej pomocy teraz
Re: Zmiana leków u brata
Witam, dzieki za informacje. Tutaj wrzucam zaktualizowana liste tego co brat bral, również z dawkamiPathetic Heart pisze: Moim zdaniem branie dwóch neuroleptyków naraz jest bezsensowne. Zawsze lepsza jest monoterapia. Może warto porozmawiać z lekarzem, żeby brat brał jeden lek (jeśli trzeba, to w większej dawce). Solian jest lepszy, bo nie usypia, a olanzapina powoduje sporą senność. Również ten antydepresant, wenlafaksyna, może powodować senność i otępiałość. U mnie występowała na dawce 75mg oraz 150mg. Btw. nic nie napisałeś o dawkach jakie brat przyjmuje, bo one też mają duży wpływ na objawy niepożądane. Zmiana antydepresanta, to taki lekki kaliber, może warto spróbować na coś innego? Nadwaga to obstawiam po olanzapinie.
https://drive.google.com/file/d/0BzWrAd ... sp=sharing
Ostatni zestaw leków dobrze się zapowiada, choć nie wiadomo, czy lepsze samopoczucie jest ich zasługą, czy tez raczej wynikają, że zmiany otoczenia.
Chętnie zapoznam się z waszymi opiniami dotyczącymi zmiany leków mających mniej obciążające skutki uboczne.
- wowo
- zaufany użytkownik
- Posty: 5316
- Rejestracja: wt maja 28, 2019 9:30 pm
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 9697465
Re: Zmiana leków u brata
Udaj się do lekarza i spróbuj dobrać leki. Czasami jak są zbyt duże objawy uboczne należy zmienić lek i dopasować dawkę leku. Porozmawiaj z lekarzem bo aż tak źle nie powinno być.
Re: Zmiana leków u brata
Ja tam widzę jakieś 4 nazwy. Olanzapiny bierzę się max. 20 czy 30 mg więc tam jakiś błąd jest, może bierze 10 mg. Ja brałem zarówno olanzapinę jak i biorę solian. Olanzapina niestety usypiała mnie mocno i sporo się na niej roztyłem dlatego lekarka zmieniła mi ją na solian jako podstawowy lek. Solian jest o wiele lepszym lekiem według mnie niż olanzapina choć ja na dawce 200 mg solianu miałem pewien brak uczuć, kłopoty z pamięcią i koncentracją ale na tej dawce przez pewien czas pracowałem nawet. Dopiero na 150 mg solianu w miarę normalnie się czułem a obecna dawka 125 mg jest dla mnie jak placebo. Ja też bym był za braniem jednego neuroleptyku. Jak chcesz żeby brat tyle nie spał i nie tył to niestety olanzapina nie jest dobrym pomysłem. Ja nawet na solianie 200 mg trochę utyłem ale o wiele mniej niż na olanzapinie. Na abilify ponoć się nie tyje a nawet chudnie z tym że dla mnie to był za słaby lek, brałem go krótko ale jak go brałem normalnie się czułem w ogóle nie otępiał mnie. Wszystko też zależy czy brat ma jakieś obecnie objawy. Jak nie ma obecnie objawów pozytywnych np. głosów, urojeń można z lekarzem rozmawiać o wyrzuceniu olanzapiny lub o zmniejszeniu dawki. Ja osobiście zaproponowałbym branie samego solianu a jak nie będzie objawów to i zmniejszenie dawki. Solian w małych dawkach do 150 mg jak dobrze pamiętam ma działanie aktywizujące tylko nie każdy jest w stanie funkcjonować na takich małych dawkach bez objawów. Nie wiadomo czy lekarz zgodzi się na radykalne zmiany. Na początek można zmniejszać olanzapinę aż do całkowitego odstawienia a potem korygować dawkę samego solianu.
Re: Zmiana leków u brata
Mam wrażenie że brat tych leków bierze za dużo i stąd ma tyle niekorzystnych objawów.
Nie wiem, czemu ich bierze aż tyle
Czy bywał np. agresywny lub autoagresywny
Czy żyje z nienawiścią w sercu
Warto "docisnąć" (ale bardzo uprzejmie) lekarza-psychiatrę i się dopytać z jakich powodów konkretnie brat bierze aż tyle leków, które objawy u brata w przeszlości uzasadniały, że bierze on tego aż tyle...
Dla osoby chorej najbezpieczniejsza jest monoterapia jednym lekiem neuroleptycznych plus ewentualnie jakiś drugi lek korygujący. Dla przykładu "Solian" w ogóle nie działa nasennie, więc z "Solianem" często jest konieczny drugi lek, który by poprawiał jakość/ilość snu.
Poza tym zdecydowanie doradzam bratu żeby zapisał się na terapię do psychologa klinicznego oraz zaczął chodzić na jakieś WTZ lub do ŚDS lub np. do jakiegoś klubu pacjenta.
Realia tej choroby są takie, że od samego siedzenia w domu i zażywania leków z niej się nie zdrowieje, a raczej wręcz przeciwnie. Osobie chorej są bezwzględnie potrzebne systematyczne kontakty z rówieśnikami płci obojga
1. źle się przy tej dawce sypia, więc potrzebny jest jakiś drugi lek poprawiający jakość snu.
2. nie może on być stosowany u bezkrytycznych wobec swoich objawów furiatów, osób agresywnych, z próbami samobójczymi w przeszłości, itp, gdyż przejawia on działanie pobudzające, a nie hamujące. Więc kandydat do leczenia "Solianem" w tak małej dawce musi mieć po prostu "dobrze poukładane w głowie". Również jak osoba chorująca ma złe warunki rodzinne czy mieszkaniowe, co oznacza dla niej codziennie duże stresy to taki "Solian" w dawce 100 mg/dobę to będzie dla tej osoby za mało aby się nie pochorowała ponownie.
Nie wiem, czemu ich bierze aż tyle
Czy bywał np. agresywny lub autoagresywny
Czy żyje z nienawiścią w sercu
Warto "docisnąć" (ale bardzo uprzejmie) lekarza-psychiatrę i się dopytać z jakich powodów konkretnie brat bierze aż tyle leków, które objawy u brata w przeszlości uzasadniały, że bierze on tego aż tyle...
Dla osoby chorej najbezpieczniejsza jest monoterapia jednym lekiem neuroleptycznych plus ewentualnie jakiś drugi lek korygujący. Dla przykładu "Solian" w ogóle nie działa nasennie, więc z "Solianem" często jest konieczny drugi lek, który by poprawiał jakość/ilość snu.
Poza tym zdecydowanie doradzam bratu żeby zapisał się na terapię do psychologa klinicznego oraz zaczął chodzić na jakieś WTZ lub do ŚDS lub np. do jakiegoś klubu pacjenta.
Realia tej choroby są takie, że od samego siedzenia w domu i zażywania leków z niej się nie zdrowieje, a raczej wręcz przeciwnie. Osobie chorej są bezwzględnie potrzebne systematyczne kontakty z rówieśnikami płci obojga
Takim lekiem jest "Solian" w dawce 100 mg/dobę, ale ma on dwie wady:Czy są leki stosowane w leczeniu schizofrenii, ale nie wywołujące skutków ubocznych jak: ospałość, otępienie, nadmierny apetyt, wzrost wagi ciała?
1. źle się przy tej dawce sypia, więc potrzebny jest jakiś drugi lek poprawiający jakość snu.
2. nie może on być stosowany u bezkrytycznych wobec swoich objawów furiatów, osób agresywnych, z próbami samobójczymi w przeszłości, itp, gdyż przejawia on działanie pobudzające, a nie hamujące. Więc kandydat do leczenia "Solianem" w tak małej dawce musi mieć po prostu "dobrze poukładane w głowie". Również jak osoba chorująca ma złe warunki rodzinne czy mieszkaniowe, co oznacza dla niej codziennie duże stresy to taki "Solian" w dawce 100 mg/dobę to będzie dla tej osoby za mało aby się nie pochorowała ponownie.