Witam
od jakiś 20 lat moja siostra ma zdiagnozowaną schizofrenię. Niestety cały czas nie dopuszcza tej myśli do siebie, nie chce uczestniczyć w spotkaniach z innymi chorymi (twierdząc, że są chorzy i ją obciążają). Leczy się u psychiatry i psychologa. Siostra miała parę prób samobójczych - po ostatniej nie nazywa rzeczy po imieniu tylko mówi: miałam wypadek.
Nie wiem jak z siostrą rozmawiać tak aby komunikować swoje uczucia a jednocześnie jej nie ranić ale też nie chronić (całe życie słyszałam, że nie mogę mówić tego i owego bo siostra dostanie ataku - była chowana pod kloszem). Jest we mnie ogromny lęk przed mówieniem jej życiowych faktów (np sprawy internetu) i swoich uczuciach . Widzę zaraz zmiany w jej zachowaniu i jest we mnie obawa , że ona nie udźwignie pewnych rzeczy które komunikuję.
I tutaj moja prośba : proszę o porady, ew tytuły pozycji które dotyczą choroby i relacji w rodzinie gdzie jest osoba chora, oraz jak rozmawiać z siostrą.
chronię siostrę
Moderator: moderatorzy
-
- zarejestrowany użytkownik
- Posty: 3
- Rejestracja: śr mar 18, 2015 12:13 am
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 5435
- Rejestracja: ndz gru 10, 2006 11:40 pm
- płeć: mężczyzna
Re: chronię siostrę
Podstawowa zasada psychologii w komunikacji międzyludzkiej jest taka, że mówimy zaczynając od "ja", a nie "ty". Wtedy wyrazimy to, co chcieliśmy nie urażając nikogo. Np. nie mówimy: "nie włączaj głośno muzyki". Tylko mówimy np.: "nie lubię głośnej muzyki, bo...". Przekaz jest ten sam (a może nawet mocniejszy), ale nikogo nie urazimy.
A trzymanie siostry pod kloszem to przesada, która obróci się przeciwko niej. Schizofrenik nie jest z puchu i nie rozleci się od informacji.
A trzymanie siostry pod kloszem to przesada, która obróci się przeciwko niej. Schizofrenik nie jest z puchu i nie rozleci się od informacji.
Just remember that death is not the end. Heaven or hell? The choice is Yours.
-
- zarejestrowany użytkownik
- Posty: 3
- Rejestracja: śr mar 18, 2015 12:13 am
Re: chronię siostrę
ciekawe jest to, że w innych relacjach potrafię powiedzieć o uczuciach a tu - czuję blokadę44 pisze:Podstawowa zasada psychologii w komunikacji międzyludzkiej jest taka, że mówimy zaczynając od "ja", a nie "ty". Wtedy wyrazimy to, co chcieliśmy nie urażając nikogo. Np. nie mówimy: "nie włączaj głośno muzyki". Tylko mówimy np.: "nie lubię głośnej muzyki, bo...". Przekaz jest ten sam (a może nawet mocniejszy), ale nikogo nie urazimy.
A trzymanie siostry pod kloszem to przesada, która obróci się przeciwko niej. Schizofrenik nie jest z puchu i nie rozleci się od informacji.
wiem, że trzymanie pod kloszem nie jest dobrym rozwiązaniem, jednak taki miałam zawsze przekaz od rodziców - teraz staram się to zmienić stąd moje pytanie
a jeszcze mam inne pytanie - czy jeśli zacznę mówić o swoich uczuciach i przestane ją chronić przed życiem - to czy może to być powodem nawrotu choroby (teraz jest w stanie remisji)
-
- moderator
- Posty: 2474
- Rejestracja: wt cze 10, 2014 1:50 pm
- płeć: mężczyzna
Re: chronię siostrę
Nie koniecznie - może najpierw porozmawiaj o tych sprawach życiowych bardziej delikatnie i zobaczysz jak siostra zareaguje .. a jak będzie wszystko ok to będziesz wiedziała że można dalej kontynuować rozmowę .
W całym chaosie jest kosmos
w całym nie porządku sekretny porządek.
w całym nie porządku sekretny porządek.