Czy poszlibyście do szpitala w sytuacji, gdy nie musicie?

właściwa organizacja opieki nad chorymi

Moderator: moderatorzy

Czy poszlibyście do szpitala w sytuacji, gdy nie musicie?

Czas głosowania minął wt lis 17, 2015 6:59 pm

Tak
15
37%
Nie
26
63%
 
Liczba głosów: 41

Awatar użytkownika
miś wesołek
zaufany użytkownik
Posty: 8401
Rejestracja: ndz wrz 26, 2010 10:59 am
Status: aktor pisarz poeta. ostatnio mnie wystawiali na brodwayu
płeć: mężczyzna

Czy poszlibyście do szpitala w sytuacji, gdy nie musicie?

Post autor: miś wesołek »

Czy zamknęlibyście się w szpitalu z własnej woli na okres około 6-8 tygodni, nie będąc w stanie ustawowo przewidzianym jako wskazującym na przymus pobytu w szpitalu, po to aby:
- uzyskać diagnozę z drugiej ręki
- dobrali Wam być może inaczej leki.
Ostatnio zmieniony wt lis 18, 2014 6:59 pm przez miś wesołek, łącznie zmieniany 2 razy.
Wstyd mi było, kiedy zdałem sobie sprawę, że życie to bal kostiumowy, a ja przyszedłem z prawdziwą twarzą.
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Czy poszlibyście do szpitala w sytuacji, gdy nie musicie

Post autor: moi »

To zależałoby od jakości życia, jaką prowadziłabym. Gdyby była nieznośna i trudna, to poszłabym do szpitala, chociażby w celu lepszego dobrania leków.

Pozdrawiam.m.
Awatar użytkownika
schizo11
zaufany użytkownik
Posty: 1053
Rejestracja: śr wrz 28, 2011 9:58 am
płeć: mężczyzna

Re: Czy poszlibyście do szpitala w sytuacji, gdy nie musicie

Post autor: schizo11 »

Ja się wystrzegałem szpitala jak mogłem i dwa razy mi proponowali ale odmawiałem. Przymusowo nie musiałem być leczony. Ale w przyszłości gdybym musiał, źle się czuł, bardzo miał nasilone objawy to może bym poszedł.
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Czy poszlibyście do szpitala w sytuacji, gdy nie musicie

Post autor: moi »

Jak się nie jest w psychozie, to szpital może być całkiem przyjemnym miejscem. Trzeba tylko zabrać ze sobą sporo książek i muzyki. Plus postarać się o przepustki.
Da się żyć :)

Pozdrawiam.m.
Orzeł

Re: Czy poszlibyście do szpitala w sytuacji, gdy nie musicie

Post autor: Orzeł »

Parę razy byłem w odwiedzinach u znajomych i wychodziłem jak dętka więc to jest miejsce dla naprawdę chorych.
Awatar użytkownika
miś wesołek
zaufany użytkownik
Posty: 8401
Rejestracja: ndz wrz 26, 2010 10:59 am
Status: aktor pisarz poeta. ostatnio mnie wystawiali na brodwayu
płeć: mężczyzna

Re: Czy poszlibyście do szpitala w sytuacji, gdy nie musicie

Post autor: miś wesołek »

moi pisze:Jak się nie jest w psychozie, to szpital może być całkiem przyjemnym miejscem.
:lol:

Zrobiłem ankietę. Można głosować.
Wstyd mi było, kiedy zdałem sobie sprawę, że życie to bal kostiumowy, a ja przyszedłem z prawdziwą twarzą.
Awatar użytkownika
Dobro
zaufany użytkownik
Posty: 18784
Rejestracja: pt lut 17, 2023 4:23 pm
Status: Karuṇā करुणा
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: bla bla
Lokalizacja: Brak

Re: Czy poszlibyście do szpitala w sytuacji, gdy nie musicie

Post autor: Dobro »

Z nudów to i bym poszedł.
:angelic-blueglow:
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Czy poszlibyście do szpitala w sytuacji, gdy nie musicie

Post autor: moi »

przegłosowany pisze:
Zrobiłem ankietę. Można głosować.
Mam 100 % ;)

Pozdrawiam.m.
Awatar użytkownika
Faur
zaufany użytkownik
Posty: 701
Rejestracja: czw lut 23, 2012 5:31 pm
płeć: mężczyzna

Re: Czy poszlibyście do szpitala w sytuacji, gdy nie musicie

Post autor: Faur »

Sam się nad tym zastanawiałem i być może tak zrobię, właśnie w celu dobrania leków. Póki co dam szansę mojemu psychiatrze żeby mi pomógł. Uważam że jest to rozsądny pomysł, choć pobyt w szpitalu zawsze jest dokuczliwy. Tyle cierpienia w jednym miejscu powoduje, że chcesz je jak najszybciej opuścić. Szczególnie jeśli trafi się uporczywe towarzystwo albo wybitnie czarna owca. Pomimo tego zaznaczyłem opcję "tak". Wszystko to jednak z zastrzeżeniem, że środki jakich by na mnie użyli oraz ich dawki byłyby ze mną konsultowane, a także warunkiem jest to, abym miał możliwość wypisania się w dowolnej chwili, gdybym nie dawał rady.
Ja też chciałbym co niedzielę w małym drewnianym kościołku wyłamywać sobie dłonie. Ja też chciałbym niewskazany palcami przejść przez życie najpoczciwiej.

Grzegorz Ciechowski
Awatar użytkownika
Faur
zaufany użytkownik
Posty: 701
Rejestracja: czw lut 23, 2012 5:31 pm
płeć: mężczyzna

Re: Czy poszlibyście do szpitala w sytuacji, gdy nie musicie

Post autor: Faur »

Marzenia. Przepustki na wyjście do domu nie chcą dać, nawet po portfel z kasą na papierosy i odzież. Fryzjer zabroniony, na obcięcie włosów zgodę musi wyrazić Ordynator - włosy obcinają nam całkowicie nielegalnie w łazience kobiety pacjentki - stawka za to paczka papierosów. Nikt ci nie chce powiedzieć, kiedy zostaniesz wypuszczony. Pani Ordynator wyraża zgodę, abyś pojechał na umówioną telefonicznie rozmowę kwalifikacyjną o pracę. Potem musisz błagać - w poniedziałek muszę stawić się w nowej pracy - zaskoczenie - ale zgodziła się wtedy, abym stawił się w pracy i napisała: "wypisany na własne żądanie". Prezesa musiałem kłamać - nie mogę rozpocząć u Pana pracy wcześniej, niż w poniedziałek, bo muszę u klienta zakończyć malowanie pokoju.
Masz rację. Byłem w szpitalu trzykrotnie i za każdym razem wyglądało to bardzo podobnie. Prawa są ograniczone do niezbędnego minimum. Znajomi chcieli się zwolnić w związku z pracą, nie mogli zwlekać, a pani ordynator swoje, pomimo tego że nie zagrażali oni już sobie ani swojemu otoczeniu. Wyjście jest utrudnione, to prawda. Pomyślałem jednak, że skoro tym razem dostałbym się tam z własnej nieprzymuszonej woli to mógłbym pewne kwestie uzgodnić już na wstępie, przy przyjęciu. Wolałbym się przy tym jakoś zabezpieczyć i mieć chociaż potwierdzenie na piśmie, bo w zapewnienia słowne nie wierzę. Na pewno musiałoby to wyglądać właśnie w ten lub podobny sposób. Ciekaw jestem jak ustosunkowaliby się do takiego pomysłu.
Ja też chciałbym co niedzielę w małym drewnianym kościołku wyłamywać sobie dłonie. Ja też chciałbym niewskazany palcami przejść przez życie najpoczciwiej.

Grzegorz Ciechowski
Gehenna
zaufany użytkownik
Posty: 9559
Rejestracja: sob lip 17, 2010 8:24 am

Re: Czy poszlibyście do szpitala w sytuacji, gdy nie musicie

Post autor: Gehenna »

to co się działo na oddziale spowodowało u mnie większe spustoszenia w psychice niż sama psychoza
Arom
zaufany użytkownik
Posty: 2413
Rejestracja: wt sie 30, 2011 9:30 pm
płeć: mężczyzna

Re: Czy poszlibyście do szpitala w sytuacji, gdy nie musicie

Post autor: Arom »

Nigdy nie byłem w szpitalu. Panicznie boję się szpitala.
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Czy poszlibyście do szpitala w sytuacji, gdy nie musicie

Post autor: moi »

Może warto zmienić pytanie i zapytać się dodatkowo o standardy, jakimi posługuje się dany szpital. Czy poszedłbyś do szpitala, gdybyś nie musiał i gdyby szpital spełniał pewne standardy?
To, co ludzi opisują o swoich pobytach w szpitalu, to dla mnie rzeczy nie do uwierzenia. U mnie największą bolączką na oddziale był brak figur w szachach i pionków w warcabach ;)
Gdyby nie to, że niewiele kumałam z tego, co się dzieje dookoła, to byłyby wakacje.
Do takiego szpitala chyba warto iść, żeby sobie ustawić leki?

Pozdrawiam.m.
Gehenna
zaufany użytkownik
Posty: 9559
Rejestracja: sob lip 17, 2010 8:24 am

Re: Czy poszlibyście do szpitala w sytuacji, gdy nie musicie

Post autor: Gehenna »

nawet gdyby warunki były świetnie o też bym nie poszła
takie wakacje oznaczały by brak dochodów z mojej strony i głód reszty rodziny
maraton szpitalny z 2012 będę jeszcze odczuwać kilka lat brakami w portfelu
ale to wszystko ma dobre strony ;) MUSZĘ się trzymać w granicach pionu.
Awatar użytkownika
Piotrek007
zaufany użytkownik
Posty: 2953
Rejestracja: wt paź 21, 2014 12:48 pm
płeć: mężczyzna

Re: Czy poszlibyście do szpitala w sytuacji, gdy nie musicie

Post autor: Piotrek007 »

.
Ostatnio zmieniony wt gru 23, 2014 1:08 pm przez Piotrek007, łącznie zmieniany 1 raz.
"Nie mów mi jak mam żyć
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
Awatar użytkownika
Petruccio
zaufany użytkownik
Posty: 12674
Rejestracja: pn gru 01, 2008 1:53 pm
płeć: mężczyzna

Re: Czy poszlibyście do szpitala w sytuacji, gdy nie musicie

Post autor: Petruccio »

Do szpitala zawsze szedłem z własnej woli. Ale słowo "musieć" jest względne. Mnie nikt nie zmuszał, ale miałem wewnętrzny przymus.
Obrazek
Matt
moderator
moderator
Posty: 2474
Rejestracja: wt cze 10, 2014 12:50 pm
płeć: mężczyzna

Re: Czy poszlibyście do szpitala w sytuacji, gdy nie musicie

Post autor: Matt »

Gdybym nie musiał iść do szpitala to bym nie poszedł tak dobrowolnie na kilka tygodni za kraty :)
W całym chaosie jest kosmos
w całym nie porządku sekretny porządek.
Awatar użytkownika
AMerei
zaufany użytkownik
Posty: 1990
Rejestracja: czw mar 07, 2013 6:47 pm

Re: Czy poszlibyście do szpitala w sytuacji, gdy nie musicie

Post autor: AMerei »

W ŻYCIU BYM NIE POSZŁA! czułabym się, jakbym się cofnęła w rozwoju, znowu upokorzenia i syf. miałam iść w wakacje i jak tam weszłam, bałam się, że nie wyjdę :( boję się szpitali i ich nienawidzę.
"Wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. Wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą." Marek Aureliusz.
Awatar użytkownika
miś wesołek
zaufany użytkownik
Posty: 8401
Rejestracja: ndz wrz 26, 2010 10:59 am
Status: aktor pisarz poeta. ostatnio mnie wystawiali na brodwayu
płeć: mężczyzna

Re: Czy poszlibyście do szpitala w sytuacji, gdy nie musicie

Post autor: miś wesołek »

Petruccio pisze:Do szpitala zawsze szedłem z własnej woli. Ale słowo "musieć" jest względne. Mnie nikt nie zmuszał, ale miałem wewnętrzny przymus.
Nie ma "wewnętrznego przymusu". Nie ma psychozy, urojeń, zachowań agresywnych. Depresja jak zwykle (choć ostatnio trochę gorzej i w tym gorzej już minimalnie lepiej), te same problemy z wyzwaniami życia od lat i niekorzystna, konfliktowa sytuacja rodzinna.
moi pisze:Do takiego szpitala chyba warto iść, żeby sobie ustawić leki?
"Być może" inaczej ustawić leki. Nie wydaje mi się żeby moje kłopoty leżały w źle dobranych lekach.

A poza tym, czytałaś na jaki okres ma być ten pobyt? 6 do maksymalnie 8 tygodni. Biorąc pod uwagę to, po jakim czasie leki działają, jak sądzisz ile różnych kuracji lekowych będą w stanie na mnie w tym czasie przetestować? Dwie? Abstrahując już od tego, że dobór leków do stanu pacjenta odbywa się w warunkach szpitalnych, czyli w miejscu, co do którego sama pisałaś żeby zabrać ze sobą dużo książek itp. ;)
Wstyd mi było, kiedy zdałem sobie sprawę, że życie to bal kostiumowy, a ja przyszedłem z prawdziwą twarzą.
Awatar użytkownika
Petruccio
zaufany użytkownik
Posty: 12674
Rejestracja: pn gru 01, 2008 1:53 pm
płeć: mężczyzna

Re: Czy poszlibyście do szpitala w sytuacji, gdy nie musicie

Post autor: Petruccio »

przegłosowany pisze:Nie ma "wewnętrznego przymusu".
W sensie, że czułem się zmuszony pójść do szpitala, bo nie umiałem sobie pomóc.
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „opieka medyczna i społeczna, praca, prawo”