juz nie daje rady...prosze...niech mi ktos pomoze...
Moderator: moderatorzy
Regulamin forum
Uwaga: o pomoc w konkretnych sprawach, dla których odpowiednie działy istnieją w "Dyskusji Ogólnej" proszę pisać tam.Tutaj tylko w sprawie ogólnej pomocy w zorientowaniu się w tematyce, np. gdy ktoś szuka wstępnej pomocy, co począć z taką chorobą i jak nazwać i określić jej objawy
Uwaga: o pomoc w konkretnych sprawach, dla których odpowiednie działy istnieją w "Dyskusji Ogólnej" proszę pisać tam.Tutaj tylko w sprawie ogólnej pomocy w zorientowaniu się w tematyce, np. gdy ktoś szuka wstępnej pomocy, co począć z taką chorobą i jak nazwać i określić jej objawy
juz nie daje rady...prosze...niech mi ktos pomoze...
mam juz serdecznie dosyc...wszystkiego...moejgo zycia...moja matka jest chora na schizofrenie...odkad pamietam...jej ataki powtarzaja sie cyklicznie, przestaje brac lekarstwa, przestaje spac po nocach, staje sie agresywna, wyrzuc wszystkie moje czrane rzeczy. Ja juz nie potrafie... za kazdym razem obiecuje, ze bedzie sie leczyc, po czym po jakims czasie wszystko zacyzna sie odnowa. mam 16 lat i zrujnowana psychike. oszukuje wszystkich dookola, ze wszystko jest ok...a nei jest...oddalabym wszystko zeby miec po porstu spokoj, swiety spokoj... nie wytrzymuje tego napiecia. dlaczego ja? odechciewa mi sie zyc...co to za zycie??nie wiem co sie ze mna dzje, nie wiem co mam ze soba zrobic...jestem klebkiem nerwow... wydaje mi sie ze ja kocham, ale zarzem tak nienawidz...drecza mnei wyrzuty sumienia...mam dosyc...zalezaloby mi bardzo na kontakcie z kims, kogo rodzic rowniez byl chory...najggorsze jest to ze wychwuje mnei sama..sama musze dziwgac ten caly ciezar...juz nie umiem dluzej...
- zbyszek
- admin
- Posty: 8033
- Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
- Status: webmaster
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: juz nie daje rady...prosze...niech mi ktos pomoze...
nie masz zrujnowanej psychiki tylko jesteś w ciężkiej sytuacji. w okresie dojrzewania szukasz własnej drogi, zwykle to inna niż droga rodziców, a tutaj to ty masz być odpowiedzialna za matkę, ale nie martw się, wszystko da się rozwiązać.AliS pisze:mam 16 lat i zrujnowana psychike ... nie wiem co sie ze mna dzje, nie wiem co mam ze soba zrobic...wydaje mi sie ze ja kocham, ale zarzem tak nienawidz...drecza mnei wyrzuty sumienia...mam dosyc...
1. jesteś przede wszystkim odpowiedzialna względem samej siebie. jeśli innym obciążeniom nie możesz podołać to rzuć w diabły wszystkie inne zobowiązania, idź na słońce, poszukaj sobie fajnego chłopaka.
2. jeśli jednak chcesz i masz siłę je podjąć to musisz ZAWSZE ZACHOWAĆ SPOKÓJ, jasność i uważność spojrzenia i decyzji.
3. twoja mama musi się leczyć w poważny sposób, musi brać leki, musi byc pod kontrolą lekarza. kto to robi połowicznie zawsze się wyłoży. do tej postawy twojej mamy nie zmusisz, możesz ją jednak namówić i pomóc jej kontrolować własną postawę.
4. przydałaby ci się inna osoba, której zawsze możesz się poradzić. (chyba niezły byłby ktoś z rodziny, jakiś chrzestny, lub ktoś taki). to forum może być tylko kiepskim substytutem, ale stoi do twojej dyspozycji.
Odpowiedz dla Elias
Witam Cie serdecznie !
Glowa do gory !
Przedewszystkim ciesz sie ze nie cierpisz na ta przekleta chorobe.
Popros krewnych mamy albo dobrych znajomych, aby Ci pomogli zeby mama regularnie odwiedzala lekarza i brala (czego Ty mozesz dopilnowac !) lekarstwa. Wytlumacz mamie, ze chcesz jej pomoc a nie zaszkodzic. Widzisz, musisz sie pilnowac, aby sobie zycia nie niszczyc. Po jezeli w domu sie ciagle denerwujesz, wiec z koniecznosci moglabys sie "wyniesc" nieobliczalnie z domu. A to mogloby Tobie napewno zle zrobic. na koniec jeszcze raz dopilnuj tego co ADMIN p. Zbyszek i ja napisalem !!!
A Tak na marginesie to od prawie 30 lat dbam o mojego kuzyna ktory choruje na najgorsza forme zchizofrenii.
Czekam na odpowiedz (napewno odpisze !) i bardzo serdecznie Cie pozdrawiam
Didi z Niemiec
PS.: Gdzie bede mogl napewno pomoge !!!
Glowa do gory !
Przedewszystkim ciesz sie ze nie cierpisz na ta przekleta chorobe.
Popros krewnych mamy albo dobrych znajomych, aby Ci pomogli zeby mama regularnie odwiedzala lekarza i brala (czego Ty mozesz dopilnowac !) lekarstwa. Wytlumacz mamie, ze chcesz jej pomoc a nie zaszkodzic. Widzisz, musisz sie pilnowac, aby sobie zycia nie niszczyc. Po jezeli w domu sie ciagle denerwujesz, wiec z koniecznosci moglabys sie "wyniesc" nieobliczalnie z domu. A to mogloby Tobie napewno zle zrobic. na koniec jeszcze raz dopilnuj tego co ADMIN p. Zbyszek i ja napisalem !!!
A Tak na marginesie to od prawie 30 lat dbam o mojego kuzyna ktory choruje na najgorsza forme zchizofrenii.
Czekam na odpowiedz (napewno odpisze !) i bardzo serdecznie Cie pozdrawiam
Didi z Niemiec
PS.: Gdzie bede mogl napewno pomoge !!!
Cytat.
twoja mama musi się leczyć w poważny sposób, musi brać leki, musi byc pod kontrolą lekarza. kto to robi połowicznie zawsze się wyłoży. do tej postawy twojej mamy nie zmusisz, możesz ją jednak namówić i pomóc jej kontrolować własną postawę.
Co to za musi , musi , musi. Dlaczego chcesz zmuszać ludzi do tego czego nie chcą. Lekarz nie jest Bogiem. Kontroli nikt nie lubi chyba to przyznasz.
Cytat.
' mam 16 lat i zrujnowana psychike. oszukuje wszystkich dookola, ze wszystko jest ok...a nei jest...oddalabym wszystko zeby miec po porstu spokoj, swiety spokoj... nie wytrzymuje tego napiecia. dlaczego ja? odechciewa mi sie zyc...co to za zycie??nie wiem co sie ze mna dzje, nie wiem co mam ze soba zrobic...'
Tak bardzo ci źle? To wzruszające. Jesteś pełna pychy i najlepiej zrobiłabyś zostawiając matkę w spokoju zamiast zadręczać ją pseudopomocą.
Cytat.
'jesteś przede wszystkim odpowiedzialna względem samej siebie. jeśli innym obciążeniom nie możesz podołać to rzuć w diabły wszystkie inne zobowiązania'
Twoja troska Zbyszku o tę hipokrytkę jest żałosna. Szkoda że taka nie jest o jej matkę.
twoja mama musi się leczyć w poważny sposób, musi brać leki, musi byc pod kontrolą lekarza. kto to robi połowicznie zawsze się wyłoży. do tej postawy twojej mamy nie zmusisz, możesz ją jednak namówić i pomóc jej kontrolować własną postawę.
Co to za musi , musi , musi. Dlaczego chcesz zmuszać ludzi do tego czego nie chcą. Lekarz nie jest Bogiem. Kontroli nikt nie lubi chyba to przyznasz.
Cytat.
' mam 16 lat i zrujnowana psychike. oszukuje wszystkich dookola, ze wszystko jest ok...a nei jest...oddalabym wszystko zeby miec po porstu spokoj, swiety spokoj... nie wytrzymuje tego napiecia. dlaczego ja? odechciewa mi sie zyc...co to za zycie??nie wiem co sie ze mna dzje, nie wiem co mam ze soba zrobic...'
Tak bardzo ci źle? To wzruszające. Jesteś pełna pychy i najlepiej zrobiłabyś zostawiając matkę w spokoju zamiast zadręczać ją pseudopomocą.
Cytat.
'jesteś przede wszystkim odpowiedzialna względem samej siebie. jeśli innym obciążeniom nie możesz podołać to rzuć w diabły wszystkie inne zobowiązania'
Twoja troska Zbyszku o tę hipokrytkę jest żałosna. Szkoda że taka nie jest o jej matkę.