rodzinne "wsparcie"

relacje rodzinne i ogólnie interpersonalne

Moderator: moderatorzy

Gehenna
zaufany użytkownik
Posty: 9559
Rejestracja: sob lip 17, 2010 8:24 am

rodzinne "wsparcie"

Post autor: Gehenna »

na studiach trzymam się raczej z boku, ale zdarza mi się czasem pójść z kolegami z roku na jakiś obiad podczas przerwy w zajęciach. Ostatnio toczyła się rozmowa o fobiach i depresjach. Jedna z dziewczyn (od lat mieszka za granicą, dwoje dzieci, wiek 40 +, nazwijmy ją "K") opowiadała o swojej teściowej. Teściowa od lat nie wychodzi z domu, ciągle marudzi, narzeka,cały czas ma jakieś problemu. K spędza z mężem część wakacji w Pl (oboje mają rodziny w tej samej miejscowości) Dla K kontakt z teściową jest nieprzyjemny bo "przyjechała odpocząć a nie kisić się z kimś w chałupie". Postawiła więc sprawę jasno, powiedziała teściowej "jeśli chcesz oglądać dzieci to zrób coś z sobą" ...
Reszta moich kolegów z roku ochoczo przyklasnęła takiej postawie. " Z takimi ludźmi trzeba ostro, bo do nich nic nie trafia" , "takich ludzi trzeba mobilizować".
W rozmowie padało wiele pejoratywnych określeń wobec osób z zaburzeniami psychicznymi.

Poraził mnie ten brak empatii.
Awatar użytkownika
Dobro
zaufany użytkownik
Posty: 18397
Rejestracja: pt lut 17, 2023 4:23 pm
Status: करुणा
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: bla bla
Lokalizacja: Brak

Re: rodzinne "wsparcie"

Post autor: Dobro »

Niedobrze, myślałem, że to mija z wiekiem. Do mnie mieli pretensje na uczelni, że do nikogo się nie odzywam i stoję z boku. W ogólniaku wiedzieli, że biorę leki i jakoś się żyło. Nie miałem z tego powodu przykrości, a była to specyficzna grupa młodych ludzi. Może nie zauważałem też wiele. Ale normą były kiedyś na podwórku kawały, że ktoś jest chory psychicznie. Takie ulubione wyzwisko.

Raz w kolegium nauczycielskim usłyszałem od jednej przyszłej "wzorowej" nauczycielki, że jej nie dziecko nie może uczyć ktoś, kto bierze jakieś leki bo to jest jej dziecko i ona tak uważa.

Tolerancja zaraża.
Lepiej być samemu niż żyć z iluzją posiadania przyjaciół.
ODPOWIEDZ

Wróć do „rodzina i otoczenie”