tak mało można zrobić a jednocześnie wiele
Moderator: moderatorzy
-
- zarejestrowany użytkownik
- Posty: 5
- Rejestracja: śr wrz 20, 2006 10:56 pm
- Lokalizacja: kuj-pom
tak mało można zrobić a jednocześnie wiele
zrozumieć człowieka chorego na schizorenię i zaakceptować pewne jego dziwactwa to jest chyba najwiekszy problem rodziny i otoczenia Mam brata chorego 17 lat tak on nie uznaje swojej choroby wspomnienie o psychiatrze powoduje złość był trzy razy hospitalizowany . dziś mogę stwierdzić o dwa razy za dużo to nasza rodziny winna ze trafiał tam ponownie szukać sposobów aby trafić na odpowiedni lek i sposób jego podawania trwało latami dziś ten problem rozwiązany w stu procentach jak butelkę mleka codziennie wieczorem dostaje kubusia z dodatkiem rozpuszczonych tabletek od pięciu lat mieszkamy razem nie potrzebuje współczucia bo nie jest żle Przez pierwszy rok najwiekszy problem miałam nie z chorym bratem lecz zdrowym rodzenstwem za duża wolność i tolerowanie prawie wszystkiego to bład arozmawić ochorobie tojużprzestępstwo nie patrzyłam na ewentualny swój własny wizerunek prowadzę swój własny sklep spotkałam się wieloma zaskakującymi reakcjami i pytaniami tak naprawdę lekarz czy ksiądz nie umie zrozumieć co wymagać od reszty CZAs robi swoje wielu przestało ignorować wielu przestało mieć obawy edukacja społeczna jest bardzo njska i długo jeszcze będzie