O psychologach
Moderator: moderatorzy
O psychologach
Szanowni psycholodzy śą jak śliwki które kradłem - owoc jest dobry ale czyn zły.Kiedy czyn będzie dobry?
Co zrobić gdy śliwki są zjedzone.Katolicy wiedzą.
Co zrobić gdy śliwki są zjedzone.Katolicy wiedzą.
- Clamo
- moderator
- Posty: 1262
- Rejestracja: wt cze 16, 2009 11:47 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Narnia
Re: O psychologach
Obawiam się, że jesteś zupełnie niezrozumiały.
"Roses are red, violets are blue, I'm schizophrenic, and so am I."
-Oscar Levant
-Oscar Levant
Re: O psychologach
Choroba powstaje w wyniku zmieszania wielkiego szczęścia z brudem ,postawienia,użycia jednego obok drugiego.Wielkie szczęście i słowa typu:twoja matka jest lesbijką,albo jesteś pedałem.Słów takich używają psycholodzy podczas terapii.Wypowiadanie takich słów w takich okolicznościach plus odpowiedź- szok nazywa się zsyłaniem przekleństwa.Zaczyna się bezsenność, w końcowym etapie otępienie i śmierć.
Najgorsze jest to że nikt się niczego nie domyśla,a to psycholog,który nie odwzajemnia miłości i zsyła brudne słowa tz.PRZEKLEŃSTWO.
Najgorsze jest to że nikt się niczego nie domyśla,a to psycholog,który nie odwzajemnia miłości i zsyła brudne słowa tz.PRZEKLEŃSTWO.
Re: O psychologach
Niestety w tej chorobie winny jest niewinny a niewinny jest winny.Tłumacze:chodziłem do psychologa po to żeby się wyleczyć.O dziwo okazuje się, że to ja złożyłem propozycje miłości która została odrzucona.Psycholog więc się bronił i przy okazji zachorowałem bo przyszedłem się leczyć.Nie spotkałbym się byłbym zdrowy.Dochodzi moje odurzenie tabletkami,a pijany kierowca najczęściej powoduje wypadki,ale zapewniam psychologa to nie obchodziło.Przecież nic nie było widać.I tak to ja jestem agresorem.I nic tu nie pomoże, że zostałem zmuszony do pójścia do psychologa przez rodzinę bo wiedziałem co się święci."Kochana rodzina".Przecież ogólnie jest przyjęte że trzeba się leczyć.Zapewne znowu jestem agresorem według schematu.Ile jest w rekrutacji na jedno miejsce na studiach na psychologii?O dziwo psycholodzy generują chorych.I jeszcze przy okazji mogą dostać orgazmu.Bo tak było.
Re: O psychologach
Nikt tego nie mówi ale choroba jest wynikiem grzechu.Grzeszyć można myślą, mową, uczynkiem .Gdy się leczę jak dotąd przyjmowałem formę ofiary.Okazuje się jednak, że atakuje ofiara i ma roszczenia.Tak więc psycholog jest dobry.To ja zgrzeszyłem i to on stracił.Zażądał jednak wielkiego wyrównania strat i mój stan się pogorszył.Zapomniałem o tym, kto jest ofiarą.Leki jednak odurzają,a jazda po pijanemu często doprowadza do wypadku.To ja wlałem sobie do gardła.Wystarczyło ograniczyć kontakt ze swoimi ofiarami.A jeśli już postępować umiejętnie.
Re: O psychologach
Relacje do jakich dochodzi pomiędzy klientem a psychologiem uderzają w podstawowe prawo,prawo do
życia,to podpalenie lasu który gaszą koledzy psychologów psychiatrzy czy sami psycholodzy.Przecież naiwnie mówiłem sobie
to jest leczenie,a było zepchnięciem w chorobę.To było odebranie czystości,odurzonego tabletkami człowieka i kończy się chorobą alzheimera!Każda choroba przewlekła to odebranie czystości zabrudzenie. Trąbi się, że nie wiadomo skąd się ta choroba bierze wciska kit o schizofrenii.Nie da się zrozumieć chorób psychicznych bez religii Katolickiej i nauce o Bogu.Teorie o dopaminie serotoninie trzeba włożyć w kieszeń bez dołączenia właściwego podejścia do grzechu i skierowania na Boga.Leki zaś są robione na podstawie wzorca jakim są wykolejeńcy ,rozpustnicy.Do takiego ideału mamy dążyć?
Mimo tych wszystkich słów jestem ciągle bezsilny i muszę brać leki...
życia,to podpalenie lasu który gaszą koledzy psychologów psychiatrzy czy sami psycholodzy.Przecież naiwnie mówiłem sobie
to jest leczenie,a było zepchnięciem w chorobę.To było odebranie czystości,odurzonego tabletkami człowieka i kończy się chorobą alzheimera!Każda choroba przewlekła to odebranie czystości zabrudzenie. Trąbi się, że nie wiadomo skąd się ta choroba bierze wciska kit o schizofrenii.Nie da się zrozumieć chorób psychicznych bez religii Katolickiej i nauce o Bogu.Teorie o dopaminie serotoninie trzeba włożyć w kieszeń bez dołączenia właściwego podejścia do grzechu i skierowania na Boga.Leki zaś są robione na podstawie wzorca jakim są wykolejeńcy ,rozpustnicy.Do takiego ideału mamy dążyć?
Mimo tych wszystkich słów jestem ciągle bezsilny i muszę brać leki...
Re: O psychologach
Prawda daje nadzieję...
Re: O psychologach
Myślę ,że nie chodzi tu i źle zdefiniowałem czystość.Jesteśmy chorzy i skupianie się na czystości jest błędne.Jestem chory i w tym jest nieczystość.Ludzie trędowaci też woali ''nieczysty''.To jest choroba i nic tu nie ma wspólnego ,ze współżyciem seksualnym.Choroba moja jest doświadczeniem za które trzeba dziękować bo można wyjść z niej zwycięsko ufając, ze po coś i że zostanie się uleczonym i wyjdzie się zwycięsko.
Re: O psychologach
Psycholodzy żyją w szczęśliwości.Mają się dobrze.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 1485
- Rejestracja: czw sie 17, 2017 5:26 pm
- Status: portier
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: O psychologach
A moj pani psychiatra dostała schizofrenii a mamy psycholog depresji.Eh,no cóż.