Jezus Cię nie zbawił

duchowość, etyka, religia

Moderator: moderatorzy

Regulamin forum
W tematach dotyczących choroby proszę pisać w odpowiednim poddziale "dyskusji ogólnej".
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Jezus Cię nie zbawił

Post autor: Kamil Kończak »

Zrozum drogi katoliku, że każdy sam musi pozbyć się swoich wad, grzechów, każdy sam musi naprawić swój charakter - Jezus tego za nikogo nie zrobi - widzimy to każdego dnia, na tym padole łez. W świecie w którym cierpienie i krzywda ludzka nigdy nie będą towarem deficytowym. Także zachęcam aby zacząć żyć bardziej realnie zamiast tkwić w wygodnej iluzji. Zamiast wierzyć w bajki o piekle i Boga, który podobno jest miłością. To Ci zrobi tylko dobrze. Życie podobno jest szkołą do której posłał nas Bóg. Aby zdać sprawdzian trzeba odrabiać lekcje. Za nieodrobione lekcje nie ma piekła tylko kibel w tej samej klasie. Tylko wtedy edukacja ma wartość. Edukacja katolickiego bożka jest gów*** warta.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Awatar użytkownika
Petruccio
zaufany użytkownik
Posty: 12674
Rejestracja: pn gru 01, 2008 1:53 pm
płeć: mężczyzna

Re: Jezus Cię nie zbawił

Post autor: Petruccio »

Kamil Kończak pisze:Edukacja katolickiego bożka jest gów*** warta.
No ja bym napisał, że: "Edukacja katolickiego księdza jest gów*** warta". Nie kojarzyłbym tego z niczym boskim - nawet jeśli jest to bożek.
Obrazek
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: Jezus Cię nie zbawił

Post autor: Kamil Kończak »

Pisząc o edukacji miałem na myśli życie - jego sens i cel. Sens katolickiego bożka jest gów***wart bo człowiek jest jego marionetką a potem ma odpowiadać za swoje czyny tak jakby miał coś do powiedzenia. A według teologii katolickiej nie ma nic - ten bożek jednemu człowiekowi daje super życie a drugiemu gehennę a potem dodatkowo takiego człowieka rozlicza wysyłając go do piekła bądź nieba. Jednak cała moc sprawcza jest w Bogu i to on zgodnie z teologią katolicką odpowiada za wszystkie czyny człowieka - zarówno dobre jak i złe. To on kształtuje tożsamość każdego człowieka - wysyłając go do chorej rodziny odpowiada za wszystko co ten człowiek uczyni na skutek wychowania w takiej rodzinie, na skutek tego czego tam doświadczył i z czym poszedł w świat. Katolicki bożek kształtuje każdego człowieka jak modelinę, my jesteśmy jedynie jego zabawkami. Dlatego według tej teologii nie odpowiadamy kompletnie za nic. Bóg samego siebie powinien więc posłać do piekła bądź nieba. Dlatego Kalwin zgodnie z logiką stwierdził, że w takim układzie Bóg jedne dusze musi zsyłać na potępienie a inne na zbawienie. Katolicy jednak logiką się nie przejmują. Dla nich logika, rozum i Bóg nie mogą iść w parze. To zbrodnia przeciwko ich religii - bardziej rozumni ludzie = mniej gotówki.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Jezus Cię nie zbawił

Post autor: cezary123 »

Kamil Kończak pisze:Jednak cała moc sprawcza jest w Bogu i to on zgodnie z teologią katolicką odpowiada za wszystkie czyny człowieka - zarówno dobre jak i złe. To on kształtuje tożsamość każdego człowieka - wysyłając go do chorej rodziny odpowiada za wszystko co ten człowiek uczyni na skutek wychowania w takiej rodzinie, na skutek tego czego tam doświadczył i z czym poszedł w świat. Katolicki bożek kształtuje każdego człowieka jak modelinę, my jesteśmy jedynie jego zabawkami. Dlatego według tej teologii nie odpowiadamy kompletnie za nic. Bóg samego siebie powinien więc posłać do piekła bądź nieba. Dlatego Kalwin zgodnie z logiką stwierdził, że w takim układzie Bóg jedne dusze musi zsyłać na potępienie a inne na zbawienie. Katolicy jednak logiką się nie przejmują.
Nie przejmują się Kalwinem. :)
Bóg jest ponad tym.

Jeżeli cała moc sprawcza jest w Bogu to spokojna nasza głowa. Bóg jest lepszy dla nas niż my sami dla siebie.
Przypisywanie Bogu odpowiedzialności za czyny sprzeczne z Bogiem( złe) jest nielogiczne.
To może być pierwszy krok do ateizmu Kamilu.
Zwątpisz wkrótce też w istnienie swojego mistycznego "Ja", "nadświadomości" o boskim pochodzeniu. Niestety.
Ostrzegam Cię lojalnie.
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: Jezus Cię nie zbawił

Post autor: Kamil Kończak »

Myślę, że za wiele sobie pozwalasz Cezary. Ja wprawdzie trochę Ci dokuczałem ale nie w ten sposób. Nie rób proszę takich wycieczek. Jak Ty możesz w ogóle pisać o logice skoro masz z nią tak wielkie problemy?
Może odpisz wprost na logiczne sprzeczności katolicyzmu - punkt po punkcie - nie masz żadnego argumentu bo wiesz, że mam rację. Dlatego nawet się do tego nie odnosisz. Po prostu zaprzeczasz na zasadzie "nie bo nie" tak jak dzieci. Do ateizmu bardzo mi daleko - o ile pamiętam sam jesteś ateistą, który ze strachu i dla złudnej nadziei wpadł w ramiona katolicyzmu.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Jezus Cię nie zbawił

Post autor: cezary123 »

Kamil Kończak pisze:Do ateizmu bardzo mi daleko - o ile pamiętam sam jesteś ateistą, który ze strachu i dla złudnej nadziei wpadł w ramiona katolicyzmu.
Nie.
Ateista niczego się nie boi i na nic nie ma nadziei. Ma wiedzę.
Nie ma powodu uwierzyć ze strachu i oszukiwać samego siebie bo wie, że tam nikogo nie ma.

Ja wierze dla Boga nie dla siebie. Jeżeli Go nie ma, a Wszechświat jest bez opieki, to i tak nic nie tracę, po prostu będzie mi trochę przykro i wstyd za Niego :)
Kamil Kończak pisze:Jak Ty możesz w ogóle pisać o logice skoro masz z nią tak wielkie problemy?

Najprostsza sprawa: Bóg odpowiedzialny za działanie przeciwko Bogu ( najwyższemu Dobru) to brak logiki.
Dobro i Zło wykluczają się wzajemnie.
Nie ma w katolicyzmie tego co napisałeś.
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: Jezus Cię nie zbawił

Post autor: Kamil Kończak »

No to nie wkręcaj mi ateizmu bo to strasznie prymitywne z Twojej strony. Na świecie jest wiele religii, ludzie mają różne poglądy - ale to nie znaczy, że są ateistami. Chyba, że ateistami są wszyscy oprócz katolików.
Tak wynika z Twojej gadki. Czy nie?

Muszę jednak stwierdzić, że jeesteś mniej inteligentny niż myślałem. Niestety. Wydawało mi się, że tylko palisz głupa ale jest inaczej. Dlatego nie chce mi się rozmawiać z kimś dla kogo Fronda, Salij i Tomasz z Akwinu są autorytetami. Zapytaj profesorów logiki co myślą o wywodach tego ostatniego - ale to oczywiście Cię nie interesuje. Sam uważasz, że wiara wyklucza się z rozumem i logiką.

Masz zbyt ciasny umysł - dlatego popełniasz szkolne błędy zakładając, że istnieje dobro i zło - i na podstawie tych błędnych założeń wyciągasz błędne wnioski. Psychopata katolików prowadzi grę sam ze sobą.
Modeluje jednostkę i jak na planszy ustawia na jej drodze inną jednostkę, która ma w sobie zło - i te zła jednostka morduje tą pierwszą bez winy. A skąd się bierze zło w mordercy Einsteinie od siedmiu boleści?
Aha - jesteś wyznawcą głupiego stwierdzenie, że on "sam sobie to zrobił". Tylko co to znaczy? Rozwiniesz to mądralo? Nie ponieważ to masło maślane - Twoja specjalność - dla niektórych nadmiar masła w maśle może być strawny :)

To "metafizyczne" zło o którym prawisz wynika zawsze ze strachu. Skąd strach w mordercy? Musiał spotkać samych życzliwych ludzi - nikt go nigdy nie skrzywdził, nikt go nie upokorzył - zapewne wychował się w pełnej kochającej rodzinie. Zapewne był duszą towarzystwa, nie alienował się itd. Tak jak sprawcy różnych masakr w USA. No ale to Twój bożek, który podobno zna przyszłość arbitralnie wcielił jego duszę do danej rodziny wiedząc co go spotka - wiedząc, że różne sytuacje - pogarda, nienawiść i samotność, ukształtują z niego zbira. I to jest Twój bożek. Więc jak nie rozumiesz co do Ciebie mówię? Tylko mówisz po polsku, nic ponad to.

No więc rozpisz się co stworzyło zło w mordercy. Napisz coś więcej niż "on sam" czy "Satan". Bo to są same bzdury. Może chociaż napisz dlaczego Twój bożek czuje się zmuszony aby wrzucać dusze w sam środek piekła. Bo to Bóg podobno jest dawną życia, dawcą duszy w momencie zapłodnienia. Jest na usługach Szatana? Podpisał z nim kontrakt i musi go przestrzegać jako dostawca?

Zło i dobro to symbole tego czemu służymy - jeśli ktoś nurza się do upadłego w świecie materialnym to ten świat staje się dla niego bogiem. Dlaczego wmawiasz, że to Satan inspiruje? Dlaczego tak trudno Ci uwierzyć, że to sam człowiek chce różnych rzeczy - właśnie ze strachu i zagubienia, z braku Boga. Czy jak będę miał obsesję posiadania luksusowych samochodów i całą wypłatę będę na to przeznaczał zaniedbując swoją rodzinę to dla katolika to też Satan? Nie - to oznacza, że ktoś wybrał coś innego niż rodzinę i najbliższych. Bo tego chciał. Nie mnóż bytów ponad miarę.

cezary123 pisze:
Ateista niczego się nie boi i na nic nie ma nadziei. Ma wiedzę.
Nie ma powodu uwierzyć ze strachu i oszukiwać samego siebie bo wie, że tam nikogo nie ma.
Dlaczego kłamiesz, że ateista wie i ma wiedzę o nieistnieniu Boga? Jego niewiara opiera się na dokładnie tym samym co wiara katolika - na emocjach i uczuciach. Z tym, że informacje, które mają podtrzymywać jego niewiarę bierze z nauki.
Ostatnio zmieniony pn lip 15, 2013 12:58 pm przez Kamil Kończak, łącznie zmieniany 1 raz.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Jezus Cię nie zbawił

Post autor: cezary123 »

Kamil Kończak pisze:Chyba, że ateistami są wszyscy oprócz katolików.
Tak wynika z Twojej gadki. Czy nie?
Nie.
Jak lubisz czytać to poczytaj co prawdziwi ateiści sądzą o Bogu i co sądzą katolicy o ateistach.
viewtopic.php?f=90&t=14187#p224568
Kamil Kończak pisze:Psychopata katolików prowadzi grę sam ze sobą.
Modeluje jednostkę i jak na planszy ustawia na jej drodze inną jednostkę, która ma w sobie zło - i te zła jednostka morduje tą pierwszą bez winy. A skąd się bierze zło w mordercy Einsteinie od siedmiu boleści?
Aha - jesteś wyznawcą głupiego stwierdzenie, że on "sam sobie to zrobił". Tylko co to znaczy?
Jak uznasz równość bezwzględną wszystkich ze sobą i odrzucisz reinkarnację to zrozumiesz, że grę sam ze sobą prowadzi tylko ktoś taki jak Ty, nie żaden Bóg. Ściągasz Boga z nieba do poziomu człowieka i dziwisz się, jak ktoś może sam siebie zabić. To nie tak. To jest większa tajemnica.
Człowiek powinien był odrzucić zło i to jest nadludzkie.

Kamil Kończak pisze: No ale to Twój bożek, który podobno zna przeszłość arbitralnie wcielił jego duszę do danej rodziny wiedząc co go spotka - wiedząc, że różne sytuacje - pogarda, nienawiść i samotność, ukształtują z niego zbira. I to jest Twój bożek.
To jest dla mnie argument ateistyczny.

W rzeczywistości dana rodzina i otoczenie też odpowiada przed tym samym Bogiem. Za siebie i za tych, których zgorszyła albo zepchnęła na złą drogę. Nie zostanie zbawiona jeżeli ktoś przez nią oddalił się od Dobra. Najpierw musi uratować się ofiara zgorszenia. Czyli ludzie arbitralnie oddalają siebie i wszystkich, których spotkają na swojej drodze od Boga. A powinni przybliżać, jeżeli im samym życie i dobro miłe.
Tak możemy szukać przyczyn wstecz w nieskończoność i dojdziemy do praw ewolucyjnego rozwijania się życia: krwawego bezosobowej walki o byt pierwszych żywych prakomórek i bakterii. I to niedoskonałe pozostało i rządzi nami bez kontroli i opieki i żadnych szans na wyeliminowanie za życia.
Ostatnio zmieniony pn lip 15, 2013 1:02 pm przez cezary123, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: Jezus Cię nie zbawił

Post autor: Kamil Kończak »

Jednak jesteś głupi i nie rozumiesz, że zgodnie z katolicyzmem każdy jest ofiarą i nikt nie ma winy. Fakt, że ktoś urodził się w chorej rodzinie która go zniszczyła oznacza, że nie miał na to żadnego wpływu. Każdy został kiedyś skrzywdzony więc nie ma tych bardziej i mniej. Tylko u psychopatycznego bożka, który wybiera sobie lepszych i gorszych.

Nooo tak - "tajemnica" - nie mogłeś tak od początku zamiast wtryniać swoje tezy?
Katolicy jednak nie wierzą w ewolucje tylko w stworzenie w 7 dni - ale Ty przecież mieszasz wszystko ze wszystkim. Poglądy ateistów i katolików.

Walkę w tym świecie o dobro można porównać do sytuacji w której jesteś pierwszy raz wsadzany na byka i masz się utrzymać albo zostawiony w dżungli na pastwę losu. Twój bożek rozlicza Cię więc z tego jak radziłeś sobie w piekle do którego sam Cię wrzucił. Dlaczego więc masz odpowiadać za stopień trudności w tym bagnie?
Ostatnio zmieniony pn lip 15, 2013 1:07 pm przez Kamil Kończak, łącznie zmieniany 1 raz.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Jezus Cię nie zbawił

Post autor: cezary123 »

Kamil Kończak pisze:Fakt, że ktoś urodził się w chorej rodzinie która go zniszczyła oznacza, że nie miał na to żadnego wpływu. Każdy został kiedyś skrzywdzony więc nie ma tych bardziej i mniej.
Miał. W sensie metafizycznym i Boskim. Wychowywał się wśród ludzi równych sobie, i sam jest im równy pod względem istnienia. Oni tak samo pragnęli zbawienia zanim on jeszcze się narodził. Co zepsuli to ich grzech.Niektórzy dokonali dobrego wyboru przed pojawieniem się potomków i jest relacja pozytywnie kształtująca istnienie kolejnej równej im osoby.
Bóg to wieczna relacja między równymi osobami tak na Ziemi jak i w Niebie u samego Boga, ale nie wiem, czy rozumiesz co mam na myśli.
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: Jezus Cię nie zbawił

Post autor: Kamil Kończak »

Oczywiście, że nie wiem co masz na myśli. Odpowiedz jeszcze po co Twój bóg daje duszę wiedząc, że zsyła ją na niezasłużone cierpienie. Napisz jasno i klarownie - ale i tak nie potrafisz więc się nie łudzę. Dlaczego Twój bożek musi to robić?

I przestań używać demagogii - napisałem jaki wpływ miała dusza na to, że narodziła się w takiej a nie innej rodzinie a nie jaki miała wpływ na to co zrobi ze złem z którym się spotka. Widzisz różnicę?
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Jezus Cię nie zbawił

Post autor: cezary123 »

On wie, że zsyła duszę do równych jej dusz na relację wiecznej miłości i dzielenia się z nimi zasłużoną radością istnienia.
Jeżeli ktoś coś zepsuje to tylko ludzie. Bóg nie może wyeliminować wszystkich wokoło aby jedna dusza miała święty spokój kosztem wielu jej równych. Dlatego człowiek może zapewnić człowiekowi radość istnienia i powinien to zrobić. Bóg nie chce wiedzieć dlaczego człowiek temu się sprzeniewierza. Wcale nie musi. Ma od tego piekło :)
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Jezus Cię nie zbawił

Post autor: cezary123 »

Kamil Kończak pisze:I przestań używać demagogii - napisałem jaki wpływ miała dusza na to, że narodziła się w takiej a nie innej rodzinie a nie jaki miała wpływ na to co zrobi ze złem z którym się spotka. Widzisz różnicę?
W każdej spotyka równe sobie dusze. One wiedzą co to dobro i zło.
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: Jezus Cię nie zbawił

Post autor: Kamil Kończak »

Upewniłem się już wystarczająco, że jesteś w tej kwestii beznadziejnym przypadkiem.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Jezus Cię nie zbawił

Post autor: cezary123 »

Kamil Kończak pisze:Upewniłem się już wystarczająco, że jesteś w tej kwestii beznadziejnym przypadkiem.
Wiem o co Ci chodzi.
Dlaczego w takim razie nie winisz Boga katolickiego za "przypadkowe" umieszczenie duszy w środowisku przyrodniczym, które zmiecie w młodości z istnienia i żywota mechanicznym prawem natury podczas trzęsienia ziemi czy tsunami albo zeżre od środka śmiertelnym wirusem?
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: Jezus Cię nie zbawił

Post autor: Kamil Kończak »

Bo nie wierzę w bożka katolickiego i wiem, że on nie istnieje. Co nie znaczy, że nie mogę rozmawiać z wyznawcami tego urojenia.
On wie, że zsyła duszę do równych jej dusz na relację wiecznej miłości i dzielenia się z nimi zasłużoną radością istnienia.
A to zdanie świadczy o tym, że brak Ci piątek klepki. Trzeba być strasznie zaślepionym aby pisać takie głupoty. Rozumiem, że w swoim prymitywizmie pisząc o "relacji wiecznej miłości" masz na myśli gwałty, morderstwa i inne niegodziwości. Bardzo Ci współczuję. Jak można wierzyć w takie rzeczy, w Boga który jakąkolwiek sprawiedliwość ma głęboko w poważaniu. To co piszesz jest gorsze niż nowomowa w prlu, niż propaganda, niż to co słyszymy w reklamach. Mam wrażenie, że gdybyś się postarał mógłbyś powiedzieć wszystko co tylko można, trzeba. Przepchnąłbyś wszystko opakowując to w jakieś pozory sensu. To nawet nie pozory dla kogoś kto to czyta, to samooszukiwanie siebie samego.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: Jezus Cię nie zbawił

Post autor: Kamil Kończak »

Za pomocą intelektu można jedynie stworzyć sobie w miarę spójny obraz tego czym Bóg może być. Jeśli ktoś odrzucił logikę i rozum to jego wyobrażenie będzie bardzo skrzywione. Samo wyobrażenie o Bogu nie jest Absolutem - aby go poznać trzeba stać się z nim jednym. Musi zniknąć rozróżnienie podmiot - przedmiot. Innej możliwości nie ma.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Jezus Cię nie zbawił

Post autor: cezary123 »

Kamil Kończak pisze: Rozumiem, że w swoim prymitywizmie pisząc o "relacji wiecznej miłości" masz na myśli gwałty, morderstwa i inne niegodziwości. Bardzo Ci współczuję. Jak można wierzyć w takie rzeczy, w Boga który jakąkolwiek sprawiedliwość ma głęboko w poważaniu.
To Pan Bóg ma Cię powstrzymywać od zadawania równoprawnym z Tobą duszom zła?
Albo bronić Ciebie przed kimś zdolnym do rozpoznania znaczenia swoich czynów i znających dobro i zło?
To już nie podlega dyskusji. Problemem może być tylko materialny bezosobowy świat, który jest szkodliwy dla bytu.
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: Jezus Cię nie zbawił

Post autor: Kamil Kończak »

Skoro zapoczątkował tą grę to niby dlaczego nie ma? Skoro zesłał ludzi do świata pełnego cierpienia bez ich winy. Nic mu nie zrobili ani innym ludziom bo według katolicyzmu ich nie było. A jednak cierpią od momentu urodzenia. Posiadasz niesamowitą zdolność nieodpowiadania na pytania. Dla Ciebie niesprawiedliwy Bóg jest ok - smutna musi być taka wiara.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: Jezus Cię nie zbawił

Post autor: Kamil Kończak »

Chyba jesteś dzisiaj w nazbyt dobrym humorze. Jeśli ktoś powie, że jest szczęśliwy to znaczy, że jego życie jest znośne. I to jest dla niego wystarczające. Wojny, mordy, głód, wyzysk - nie wiem na jakim świecie żyjesz.
Wielu próbuje po prostu sobie wmówić, że jest dobrze i jakoś leci.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
ODPOWIEDZ

Wróć do „filozofia”