proszę o radę..
Moderator: moderatorzy
proszę o radę..
Chciałam prosić o radę, bo sama sobie już nie radzę i boje się tego co będzie.. Mój brat ma 22 lata. Tydzień temu wyszedł ze szpitala psychiatrycznego, w którym przebywał 6 tygodni. Jego diagnoza to : Schizofrenia paranoidalna. Zespół paranoidalny oraz zespół katatoniczny. Brat przyjmował narkotyki i od tego się zaczęło.
Najgorsze jest to, że on nie zdaje sobie sprawy ze swojej choroby. Dzień po wyjściu wypił piwo, nie chce chodzić na terapie, powiedział, że nie pójdzie do psychiatry, bo on już się dobrze czuje, że jeszcze przez tydzień będzie brał leki i spokojnie będzie mógł je odstawić. Na szczęście udało nam się go namówić na wizytę. Zaplanował sobie, że niedługo pojedzie do Anglii do pracy ze swoją dziewczyną. Nikt i nic go nie przekona, żeby zmienił swoją decyzję. Boje się, że gdy tam pojedzie, nie będzie brał leków, będzie sięgał po używki, które mogą wywołać nawrót. I co wtedy ? Z jednej strony chciałabym, żeby żył jak zdrowi ludzie i spełniał swoje życiowe plany, a z drugiej strony boję się o niego. Gdy jest tutaj, możemy mieć go z mamą chociaż trochę na oku. Próbowałam z nim rozmawiać i przekonać go, żeby odłożył ten wyjazd, ale tak jak wcześniej wspominałam, uważa że dobrze się już czuje i nic mu się nie stanie. Proszę powiedzcie mi czy mam go dalej przekonywać, żeby został? i jak mam to robić, bo już brakuje mi pomysłów.. czy lepiej pozwolić mu jechać ? proszę o pomoc..
Najgorsze jest to, że on nie zdaje sobie sprawy ze swojej choroby. Dzień po wyjściu wypił piwo, nie chce chodzić na terapie, powiedział, że nie pójdzie do psychiatry, bo on już się dobrze czuje, że jeszcze przez tydzień będzie brał leki i spokojnie będzie mógł je odstawić. Na szczęście udało nam się go namówić na wizytę. Zaplanował sobie, że niedługo pojedzie do Anglii do pracy ze swoją dziewczyną. Nikt i nic go nie przekona, żeby zmienił swoją decyzję. Boje się, że gdy tam pojedzie, nie będzie brał leków, będzie sięgał po używki, które mogą wywołać nawrót. I co wtedy ? Z jednej strony chciałabym, żeby żył jak zdrowi ludzie i spełniał swoje życiowe plany, a z drugiej strony boję się o niego. Gdy jest tutaj, możemy mieć go z mamą chociaż trochę na oku. Próbowałam z nim rozmawiać i przekonać go, żeby odłożył ten wyjazd, ale tak jak wcześniej wspominałam, uważa że dobrze się już czuje i nic mu się nie stanie. Proszę powiedzcie mi czy mam go dalej przekonywać, żeby został? i jak mam to robić, bo już brakuje mi pomysłów.. czy lepiej pozwolić mu jechać ? proszę o pomoc..
Re: proszę o radę..
Przede wszystkim powinien przestać ćpać, to do niczego nie prowadzi, to powinnaś mu wybić z głowy, Ty albo jego dziewczyna podejrzewam, że dziewczyna ma na niego większy wpływ
Re: proszę o radę..
Rozmawiałam z nim kilka razy na ten temat i powiedział mi, że sam sobie obiecał, że już nie będzie. Jego dziewczyna także próbuje wybić mu to z głowy.
Re: proszę o radę..
Rozumiem, że teraz leki bierze? jeśli tak i nie ma żadnych objawów to powinno być okej, może skoro nie chce terapii i ciężko z lekarzami u niego, to może wy powinniście mu dać jakieś książki do przeczytania na ten temat, chyba że nie lubi czytac
Re: proszę o radę..
Tak, bierze i objawów nie ma. Tylko czy zawsze trzeba brać aż tyle leków ?
Przypuszczam, że jej nie przeczyta, ale spróbować zawsze można.
Przypuszczam, że jej nie przeczyta, ale spróbować zawsze można.
Re: proszę o radę..
jeszcze do niego nie dociera ze jest chory. Odstawi leki psychoza wroci to sie przekona.
Jak wyjedzie do Uk i bedzie mial psychoze to najprawdopodobniej policja go zgarnie do psychiatryka i moze byc sectioned - zamkna go czy bedzie chcial czy nie http://www.rcpsych.ac.uk/expertadvice/p ... gland.aspx, wtedy zastrzyki moga byc w tylek i bedzie mial nadzor. Leki bedzie napewno bral.
Ostatni jak bylam w psychiatryku to spotkalam Polaka zgarneli go z pociagu bo tez jakies glupoty wyprawial.
Jak wyjedzie do Uk i bedzie mial psychoze to najprawdopodobniej policja go zgarnie do psychiatryka i moze byc sectioned - zamkna go czy bedzie chcial czy nie http://www.rcpsych.ac.uk/expertadvice/p ... gland.aspx, wtedy zastrzyki moga byc w tylek i bedzie mial nadzor. Leki bedzie napewno bral.
Ostatni jak bylam w psychiatryku to spotkalam Polaka zgarneli go z pociagu bo tez jakies glupoty wyprawial.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 5448
- Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
- Status: Schizo
- Lokalizacja: Void
- Kontakt:
Re: proszę o radę..
1. a mental illness which needs assessment or treatment which ismamuskaJo pisze:http://www.rcpsych.ac.uk/expertadvice/p ... gland.aspx
2. sufficiently serious that it is necessary for
a. your health or safety, or
b. for the protection of other people,
3. and you need to be in hospital to have the assessment or treatment. And
4. you are unable or unwilling to agree to admission.
Tzn. że w UK nie mogą kogoś zamknąć jeżeli nie jest zagrożeniem dla czyjegoś zdrowia lub życia i nie jest autoagresywny??
''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Re: proszę o radę..
ja bylam zabrana z domu przez policje ale nie bylam sectioned. Nie wiedzialam co sie zreszta ze mna dzieje wiec siedzialam w szpitalu tak jak kazali, raz ucieklam, wyplowalam leki. O wszytkim wiedzieli nic nie skomentowali.
Wydaje mi sie ze raczej wola leczyc w domu. Ma sie w tedy opiekuna (psychiatric nurse, social worker) co w zaleznosci od choroby odwiedza w domu. NA poczatku mialam takie odwiedziny raz w tygodniu. Chodzi tez o to ze taka osoba ma kontakt z lekarzem czesty np. maja spotkania raz w tygodniu i omawiaja kazdego pacjenta. Psychiatra tylko raczej slucha i wypisuje recepte.
JAk ktos jest sectioned to juz musi byc powaznie i jest zamkniety w szpitalu jak w wiezieniu.
Wydaje mi sie ze raczej wola leczyc w domu. Ma sie w tedy opiekuna (psychiatric nurse, social worker) co w zaleznosci od choroby odwiedza w domu. NA poczatku mialam takie odwiedziny raz w tygodniu. Chodzi tez o to ze taka osoba ma kontakt z lekarzem czesty np. maja spotkania raz w tygodniu i omawiaja kazdego pacjenta. Psychiatra tylko raczej slucha i wypisuje recepte.
JAk ktos jest sectioned to juz musi byc powaznie i jest zamkniety w szpitalu jak w wiezieniu.
Re: proszę o radę..
mysle ze Ocean bedzie mogl napisac cos wiecej :)bo on sie lepiej zna.