samobójstwo a schizfrenia
Moderator: moderatorzy
samobójstwo a schizfrenia
Mój kolega popełnił samobójstwo w sobotę poprzedzającą Sylwester.Zastrzelił się na strzelnicy.DO DZIŚ JESTEM W SZOKU.Był informatykiem w dużej firmie IT.Miał po Nowym Roku wyjechać na kontrakt do Anglii.Przed Świętami był na szkoleniu tygodniowym w Anglii.Po powrocie w oznajmił ,że ma myśli samobójcze,że nie daje sobie rady z życiem,że nie wyjedzie do pracy do Anglii,bo ta praca go wykańcza. Nie miał dziewczyny .Przyznał mi się ,się wyspowiadał i powiedział księdzu ,że ma myśli samobójcze.Ksiądz kazał mu się modlić.Po świętach wrócił do pracy,podpisał kontrakt.Myślałem,że wszystko jest już ok.Nie było, bo na następny dzień zastrzelił się. Zadaje sobie pytanie , jak mogłem mu pomóc i dlaczego nie potraktowałem sprawy bardziej poważnie.Był młody zdolny i taki zawsze uśmiechnięty.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 8049
- Rejestracja: pn lis 08, 2010 6:15 pm
Re: samobójstwo a schizfrenia
Przykre jest to, że teraz każdy bywa sam ze swoim smutkiem i swoimi myślami. Takie czasy są, że nie ma kiedy zwrócić uwagę na drugą osobę, a może nie umiemy jej pomóc, może nie wierzymy, że bliska nam osoba mogłaby naprawdę popełnić samobójstwo. A często na zewnątrz nie widać, że ktoś przeżywa osobistą tragedię, umie udawać, planować, niby żyć normalnie i nagle szok dla wszystkich, że ktoś popełnił samobójstwo, bo nic na to nie wskazywało. Może my sami nie umiemy prosić o pomoc, może innym ludziom się wydawać, że sytuacja nie jest aż taka zła. Szkoda, że w porę nie znalazł się ktoś, kto odwiódłby kolegę od desperackiego kroku. Presja w pracy, żeby podołać wszystkiemu, nie okazywać słabości, radzić sobie ze wszystkim, udawać że się ma dobry nastrój, tempo życia - to jest straszne, bo nie pozwala być człowiekowi tym, kim jest naprawdę i zbliżyć się do kogoś.
Wiele osób ma myśli samobójcze, ale po jakimś czasie one mijają. Kto mógł przewidzieć, że nastąpi tragedia? Ten ksiądz też pewnie myślał, że to przejściowy kryzys, jaki dopada wielu ludzi. Kolega sam podjął taką decyzję, chociaż mógł szukać pomocy. Niestety jest już za późno.
Wiele osób ma myśli samobójcze, ale po jakimś czasie one mijają. Kto mógł przewidzieć, że nastąpi tragedia? Ten ksiądz też pewnie myślał, że to przejściowy kryzys, jaki dopada wielu ludzi. Kolega sam podjął taką decyzję, chociaż mógł szukać pomocy. Niestety jest już za późno.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 8049
- Rejestracja: pn lis 08, 2010 6:15 pm
Re: samobójstwo a schizfrenia
A dlaczego piszesz akurat na tym forum? Czy kolega był chory na schizofrenię?
Re: samobójstwo a schizfrenia
Piszę ,dlatego na tym forum ,gdyż szukam odpowiedzi ,dlaczego odebrał sobie życie .Zadaję sobie pytanie czy był chory na schizfrenię,która w szybkim tempie odebrała mu życie.Dlaczego się nie ratował był przecież inteligentnym człowiekiem tylko poddał się bez walki.Jak to mam sobie wytłumaczyć.Nie wiem czy mój kolega był chory ,ale wiem że ja od tego myślenia już wariuję.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 8049
- Rejestracja: pn lis 08, 2010 6:15 pm
Re: samobójstwo a schizfrenia
Nie wiem co mam napisać. Twój kolega nie musiał być chory na schizofrenię. Piszesz, że był informatykiem w dużej firmie, więc sobie dopowiedziałam, że mógł nie wytrzymać stresu związanego z pracą. Trudno jest gdybać, bo nigdy się nie dowiemy co się stało i dlaczego się stało. A zadręczanie się nic tutaj nie da, nie pomoże. Rozumiem, że dla osób bliskich jest to ciężkie przeżycie. Osobiście nie zetknęłam się z taką sytuacją, więc trudno mi jest napisać coś właściwego, co by Ciebie uspokoiło. Może czas pomoże, może psycholog?
Re: samobójstwo a schizfrenia
Dokładnie, w swojej pierwszej wypowiedzi nie wspomniałeś ani slowem o schizofreni, ani słowem o tym, że miał jakiej urojenia lub psychozy. Nie tylko ludzie chorzy na schizofrenię popełniają samobójstwa, ale i Ci co mają depresję, albo nerwicę, albo Ci co nigdy nie mieli żadnych zaburzeń.
Tak jak już ktoś tu wspomniał, być może nie zniósł presji, byc może za duża odpowiedzialność na niego spadła, nie mógł tego znieść, albo był przemęczony tym wszystkim. Teraz to już trudno doszukiwać się przyczyn.
Tak jak już ktoś tu wspomniał, być może nie zniósł presji, byc może za duża odpowiedzialność na niego spadła, nie mógł tego znieść, albo był przemęczony tym wszystkim. Teraz to już trudno doszukiwać się przyczyn.
Re: samobójstwo a schizfrenia
Masz rację on nie wytrzymał stresu związanego z tą pracą ,bo myślał o zmianie pracy.Dostał nawet oferty ,ale z nich nie skorzystał.Wybrał śmierć.W każdym razie dzięki za wszystkie słowa .Tak jakoś lżej na sercu,gdy można z kimś porozmawiać.
Re: samobójstwo a schizfrenia
komańcza pisze:Nie miał dziewczyny.
Moze tu jest problem?
"Żyjemy w świecie przyjemności pozbawionych radości"
"Nie widzę gwiazd, lecz muszę trwać"
"Nie widzę gwiazd, lecz muszę trwać"
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 8049
- Rejestracja: pn lis 08, 2010 6:15 pm
Re: samobójstwo a schizfrenia
Ralf, brak kobiety/mężczyzny nie dla każdego jest największą tragedią życiową.Ralf pisze:Moze tu jest problem?komańcza pisze:Nie miał dziewczyny.
- zbyszek
- admin
- Posty: 8033
- Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
- Status: webmaster
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: samobójstwo a schizfrenia
Samobójstwo to często skutek olbrzymiej depresji. Depresja może pochodzić ze schizofrenii, lecz nie musi. Jest uleczalna ! tzn. można przy pomocy leków wyjść z tego stanu i więcej do niego nie wracać.
W depresji wszystko wydaje się być pozbawione sensu, a także racji bytu. Człowiek chce z tym bezsensownym życiem skończyć.
Czy można pomóc ? - Sama obecność drugiego człowieka, który współodczuwa łagodzi wszelkie drastyczne uczucia, lecz oczywiście trzeba zaciągnąć kogoś w takim stanie do lekarza. On sam często nie pójdzie.
W depresji wszystko wydaje się być pozbawione sensu, a także racji bytu. Człowiek chce z tym bezsensownym życiem skończyć.
Czy można pomóc ? - Sama obecność drugiego człowieka, który współodczuwa łagodzi wszelkie drastyczne uczucia, lecz oczywiście trzeba zaciągnąć kogoś w takim stanie do lekarza. On sam często nie pójdzie.
Re: samobójstwo a schizfrenia
Ja szukam odp. na to jak to jest z samobójstwem podczas psychozy.....
czy ma się świadomość tego, co się robi?
czy ma się świadomość tego, co się robi?
Od piekła I nieba oddziela nad tylko życie-najkrótsza rzecz na świecie. .
- stanley151
- zaufany użytkownik
- Posty: 281
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 4:19 pm
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 46785217
- Lokalizacja: Kraków
Re: samobójstwo a schizfrenia
Fheng moge ci odpowiedziec, masz swiadomosc ze popelniasz samobojstwo, ale nic nie mozesz zrobic, nie zalezy to od ciebie
Ludzie szukają Miłości, a Ona jest na krzyżu...
"Jezu, ufam Tobie"
"Jezu, ufam Tobie"
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 459
- Rejestracja: pn paź 01, 2012 8:45 pm
- płeć: mężczyzna
Re: samobójstwo a schizfrenia
Jak ktoś w stanie psychozy popełnia samobójstwo to myśle że wie że to robi i z czym się to wiąże natomiast powody dla których to robi i co mu się wówczas wydaje mogą być już chorobą(np.śledzenie,naśmiewanie itd.)
Jednak myśle że 3/4 samobójstw w tej chorobie jest po zaleczeniu psychozy i odzyskaniu świadomości
Jednak myśle że 3/4 samobójstw w tej chorobie jest po zaleczeniu psychozy i odzyskaniu świadomości
Re: samobójstwo a schizfrenia
Jak to? To dość koszmarne.stanley151 pisze:Fheng moge ci odpowiedziec, masz swiadomosc ze popelniasz samobojstwo, ale nic nie mozesz zrobic, nie zalezy to od ciebie
Od piekła I nieba oddziela nad tylko życie-najkrótsza rzecz na świecie. .
Re: samobójstwo a schizfrenia
Ja bym uznał, że tak się dzieje tylko w depresji. Na przykład myśli się, oczywiście subiektywnie, w czarnych barwach i niezgodnie z prawdziwym przeciętnym i dobrym przecież stanem rzeczy: "wszyscy lepsi, nie ma życia i nie ma szans na wyrwanie się z tego"
W psychozie nie ma się świadomości, że samobójstwo to samobójstwo. Może być wykonane automatycznie, a przyglądamy się temu tak jakby z zimną obojętnością z boku.
Albo też nie ma się świadomości, że to koniec.
W psychozie nie ma się świadomości, że samobójstwo to samobójstwo. Może być wykonane automatycznie, a przyglądamy się temu tak jakby z zimną obojętnością z boku.
Albo też nie ma się świadomości, że to koniec.
Re: samobójstwo a schizfrenia
To jest niemal jak morderstwo. Cholerna choroba morduje ludzicezary123 pisze:Ja bym uznał, że tak się dzieje tylko w depresji. Na przykład myśli się, oczywiście subiektywnie, w czarnych barwach i niezgodnie z prawdziwym przeciętnym i dobrym przecież stanem rzeczy: "wszyscy lepsi, nie ma życia i nie ma szans na wyrwanie się z tego"
W psychozie nie ma się świadomości, że samobójstwo to samobójstwo. Może być wykonane automatycznie, a przyglądamy się temu tak jakby z zimną obojętnością z boku.
Albo też nie ma się świadomości, że to koniec.
Od piekła I nieba oddziela nad tylko życie-najkrótsza rzecz na świecie. .
Re: samobójstwo a schizfrenia
tez mi sie wydaje ze samobojstwo najczesciej popelnia sie w depresji.
Ale w psychozie mozna tez doprowadzic do samobojstwa gdy sie siebie nie kontroluje i robi sie rozne glupoty nawet nie myslac o tym, ze moga one prowadzic czasem nawet do smierci. Chociaz wtedy to moze byc bardziej wypadek niz samobojstwo.
Ale w psychozie mozna tez doprowadzic do samobojstwa gdy sie siebie nie kontroluje i robi sie rozne glupoty nawet nie myslac o tym, ze moga one prowadzic czasem nawet do smierci. Chociaz wtedy to moze byc bardziej wypadek niz samobojstwo.
:: https://mojelinki.pl - Kreator stron ::::: https://schizo.pl - Forum Schizofrenia :: https://randki.cc - Randki
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 459
- Rejestracja: pn paź 01, 2012 8:45 pm
- płeć: mężczyzna
Re: samobójstwo a schizfrenia
Ja wierze że w niedalekiej przyszłości bo jeszcze nie teraz ale za jakieś 3, może 5 może 10 lat przy asyscie lekarza w zgodzie z własnym sumieniem bede mógł wypić dawkę leku po którym zasne i nie wstane i zakoncze ten przykry żywot.Jednak to marzenie nie wiem czy się spełni,czy chory psychicznie może domagać się Eutanazji ??
Jezeli zapewniłbym że mysle trzezwo i trzezwo oceniam to co mi zostało w życiu i to własnie by sprawiło że wystosowałem taki apel ktoś by to rozważył ??
Bo to naprawde jest takie moje ciche marzenie nie chce umierac w wieku 65 lat w Psychiatryku albo DPS badz psuć swoją osobą życia komus z rodziny a nawet bezdomnym nie da rady być w tej chorobie bo i kloszardzi od chorego psychicznie uciekną .
Ktos ogarnia ten temat ??Czy ludzie mieszkający w Polsce którzy składaja wnioski do Szwajcarii albo Luksemburga o Eutanazje dostają ją ???
Boje się że w przypadku choroby psychicznej to nie przejdzie a naprawde nie chce robić tego w taki sposob jak skok z wysoka i połamane kolana kręgosłup i czaszka a jeszcze można żyć i będą ratować.Mam 25 lat i nie wyobrażam sobie tak żyć kolejnych 25 Eutanazja to błogosławienstwo.Gdy probuje podjać ten temat w domu to nie biorą tego powaznie i raczej pol zartem patrza jak na wariata ale ja nie zartuje,nie chce tego robić w sposob drastyczny
Jezeli zapewniłbym że mysle trzezwo i trzezwo oceniam to co mi zostało w życiu i to własnie by sprawiło że wystosowałem taki apel ktoś by to rozważył ??
Bo to naprawde jest takie moje ciche marzenie nie chce umierac w wieku 65 lat w Psychiatryku albo DPS badz psuć swoją osobą życia komus z rodziny a nawet bezdomnym nie da rady być w tej chorobie bo i kloszardzi od chorego psychicznie uciekną .
Ktos ogarnia ten temat ??Czy ludzie mieszkający w Polsce którzy składaja wnioski do Szwajcarii albo Luksemburga o Eutanazje dostają ją ???
Boje się że w przypadku choroby psychicznej to nie przejdzie a naprawde nie chce robić tego w taki sposob jak skok z wysoka i połamane kolana kręgosłup i czaszka a jeszcze można żyć i będą ratować.Mam 25 lat i nie wyobrażam sobie tak żyć kolejnych 25 Eutanazja to błogosławienstwo.Gdy probuje podjać ten temat w domu to nie biorą tego powaznie i raczej pol zartem patrza jak na wariata ale ja nie zartuje,nie chce tego robić w sposob drastyczny
Re: samobójstwo a schizfrenia
To głosy Ci tak podpowiadają?Damian77777 pisze:Bo to naprawde jest takie moje ciche marzenie nie chce umierac w wieku 65 lat w Psychiatryku albo DPS badz psuć swoją osobą życia komus z rodziny a nawet bezdomnym nie da rady być w tej chorobie bo i kloszardzi od chorego psychicznie uciekną .
Czy ludzie?
Właśnie z tego lekarze mają zamiar chorych wyleczyć i przywrócić do życia.
- amigo
- zaufany użytkownik
- Posty: 6729
- Rejestracja: śr lut 06, 2013 6:20 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Hiszpania
Re: samobójstwo a schizfrenia
Dobrze znalas tego swojego kolege?Moze mial jakas chorobe psychiczna o ktorej Ci nie mowil i mozliwe ze dlatego popelnil samobojstwo,albo jak wczesniej pisza nie wytrzymal napiecia zwiazanego z praca.