Według jednego z artykułów, które wkrótce ukażą się w "Schizophrenia Bulletin" (James B. Kirkbride i in., "Social Deprivation, Inequality, and the Neighborhood-Level Incidence of Psychotic Syndromes in East London", http://schizophreniabulletin.oxfordjour ... l.pdf+html) istnieje związek między zapadalnością na psychozy nieafektywne a nierównościami dochodowymi w danej dzielnicy i poziomem deprywacji (czyli, mówiąc potocznie, ubóstwa). Jak piszą Kirkbride i jego współautorzy, "życie w uboższych dzielnicach może narażać ludzi na różnorodne stresujące doświadczenia", wynikające z "wyższego poziomu przestępczości i zachowań antyspołecznych, mniej rozwiniętej infrastruktury edukacyjnej, rekreacyjnej i zdrowotnej i częstszego występowania problemów ze zdrowiem fizycznym, co może wywoływać stres i mieć konsekwencje dla zdrowia psychicznego". Badacze piszą też o związku między niższym poziomem wsparcia społecznego a psychozą oraz o znaczeniu narażenia na "chroniczne porażki społeczne" (chronic social defeat).
Zdaniem Kirkbride'a i jego współpracowników, nierówności społeczne mogą wywoływać stres, zwiększając ryzyko podporządkowania i marginalizacji jednostek. Autorzy uznają, że do różnic w zapadalności na psychozy nieafektywne między poszczególnymi londyńskimi dzielnicami prowadzi społecznie uwarunkowany stres.
Podsumowując, badacze przyjmują istnienie związku między stresem a zapadalnością na psychozy, a zarazem uznają, że do stresu przyczyniają się nierówności społeczne, życie w ubogim otoczeniu i niski poziom wsparcia społecznego.
Psychoza a nierówności społeczne
Moderator: moderatorzy
Re: Psychoza a nierówności społeczne
Takie samo rozumowanie dotyczy środowisk emigrantów, wśród których (jak donoszą rozmaite dostępne w literaturze badania) również przypadków schizofrenii jest więcej niż w populacji ogólnej.
Re: Psychoza a nierówności społeczne
Tak, to prawda, że migracja jest czynnikiem ryzyka w rozwoju zaburzeń psychotycznych.hvp2 pisze:Takie samo rozumowanie dotyczy środowisk emigrantów, wśród których (jak donoszą rozmaite dostępne w literaturze badania) również przypadków schizofrenii jest więcej niż w populacji ogólnej.