Dlaczego lubię mieć schizofrenie...czy schizoafektywne
Moderator: moderatorzy
-
- zarejestrowany użytkownik
- Posty: 20
- Rejestracja: śr sie 29, 2012 1:24 pm
Dlaczego lubię mieć schizofrenie...czy schizoafektywne
Wiecie co...ja to tak na prawde lubię być schizofreniczką. Choruje od 3 lat, miałam trzy epizody psychotyczne, każdy na innym kontynencie: w Ekwadorze, Korei Południowej, Anglii i Polsce. Każdy z moich epizodów charakteryzował się gonitwą myśli i doszukiwaniem się metafizycznego znaczenia w każdym najmniejszym, zazwyczaj nie istotnym szczególe. W Korei, będąc w świątyni buddyjskiej, biorąc udział w ich rytuale, myślałam, że ojciec oddał mnie za karę na rozstrzelanie na granicy z Koreą Północną. Będąc na misji u sióstr zakonnych w Ekwadorze, myślałam, że znajduję się wśród satanistów, którzy podszyli się pod Siostry. Natomiast w Anglii czułam zapach fiołków na znak mojej świętości spowodowanej cierpieniem. w Polsce leżałam w szpitalnym łóżku otoczona liliami jak w trumnie lejąc łzy szczęścia. Tak, nacierpiałam się przez tę schizofrenię i namyślałam za wszystkie czasy, moje całe życie stawało mi przed oczami kilkakrotnie. Doświadczyłam też dużo euforii, jescze lepszej niż high na jakichkolwiek narkotykach. Teraz... Kiedy jestem w okresie remisji, czuję się wyśmienicie, jestem zrelaksowana, niczym się nie przejmuję, przestałam brać udział w wyścigu szczurów i ostatnio po raz pierwszy w życiu czuję się szczęśliwa. Troche się obawiam, że moja choroba może się przekształcać w zaburzenia schizoafektywne, ale tak na prawde jestem gotowa na następną jazdę i nawet za nią tęsknię. Moja psychika byłaby dużo bardziej uboga, gdyby nie ta choroba. Schizofrenia maxymalnie pokrzyzowała mi plany życiowe, nie mogę przez nią pracować w Dubaju, ale koniec końcem cieszę się że dostałam łaskę poznania tej choroby od środka. Jeszcze przed moim zachorowaniem myślałam symbolicznie, że Schizofrenia to korona cierniowa, a zastrzyki to gwoździe. My podobnie jesteśmy wyśmiewiskiem dla reszty społeczeństwa, ale za to czeka nas nagroda po śmierci. My już jesteśmy święci!
Re: Dlaczego lubię mieć schizofrenie...czy schizoafektywne
Wow! Mnie do swietosci duzo brakuje-nawet po 7 latach zdiagnozowanej choroby! Naprawde myslisz ze wszyscy schizofrenicy to swieci??? Tak-jest w nas cierpienie i bol- ale czy to wystrczy na odkupienie grzechow??? Ale jesli ty tak myslisz-to dobrze dla ciebie!!! Zycze Ci duzo swietosci w takim razie!
Only those who will risk going too far can possibly find out how far one can go.
-
- zarejestrowany użytkownik
- Posty: 20
- Rejestracja: śr sie 29, 2012 1:24 pm
Re: Dlaczego lubię mieć schizofrenie...czy schizoafektywne
Mi również brakuje wiele do świętości...podejrzewam, że więcej niż Tobie
Ale, uważam, że takie cierpienie duchowe jest bardzo wartościowe i ośmielę się twierdzić, że w niebie mamy taryfę ulgową. Tak na prawde to staram się zrozumieć samą siebie. Ostatnio zaczęłam myśleć, że ta choroba była czymś na prawde dobrym co mnie w życiu spotkało. Dzięki niej zeszłam na ziemię i przestałam myśleć, że jestem jakaś wyjątkowa, lepsza od innych, że mi się wszystko w życiu musi udać. Choć szczerze pisząc dzięki schizofreni jesteśmy inni niż większość społeczeństwa i właśnie wyjątkowi. Większości społeczeństwa jest nas żal, a mi jest ich żal, bo schiZofrenia to wspaniała przygoda, przynajmniej paranoidalna jaką ja mam. Z tego co pamiętam najgorszy jest etap powracania do normalnego życia i ustawienia leków, miesiące spędzone w domu z rodziną, choćby najkochańszą, a jednak życie jak wegetacja dla młodego człowieka i potworna samotność. Najlepszym rozwiązaniem na taki stan jest spędzenie jakiegoś czasu na oddziale zapobiegania nawrotom jak np f10 w IPiN w Warszawie. Tam poznałam wspaniałych ludzi, z którymi wyjechałam na wakacje i nawet zamieszkałam. Polecam każdemu kto ma dość siedzenia w domu i gapienia się w ścianę, kompa lub tv.
A może ktoś z was widzi jakieś pozytywy tej choroby? Dawajcie, trzeba myśleć pozytywnie!
Ale, uważam, że takie cierpienie duchowe jest bardzo wartościowe i ośmielę się twierdzić, że w niebie mamy taryfę ulgową. Tak na prawde to staram się zrozumieć samą siebie. Ostatnio zaczęłam myśleć, że ta choroba była czymś na prawde dobrym co mnie w życiu spotkało. Dzięki niej zeszłam na ziemię i przestałam myśleć, że jestem jakaś wyjątkowa, lepsza od innych, że mi się wszystko w życiu musi udać. Choć szczerze pisząc dzięki schizofreni jesteśmy inni niż większość społeczeństwa i właśnie wyjątkowi. Większości społeczeństwa jest nas żal, a mi jest ich żal, bo schiZofrenia to wspaniała przygoda, przynajmniej paranoidalna jaką ja mam. Z tego co pamiętam najgorszy jest etap powracania do normalnego życia i ustawienia leków, miesiące spędzone w domu z rodziną, choćby najkochańszą, a jednak życie jak wegetacja dla młodego człowieka i potworna samotność. Najlepszym rozwiązaniem na taki stan jest spędzenie jakiegoś czasu na oddziale zapobiegania nawrotom jak np f10 w IPiN w Warszawie. Tam poznałam wspaniałych ludzi, z którymi wyjechałam na wakacje i nawet zamieszkałam. Polecam każdemu kto ma dość siedzenia w domu i gapienia się w ścianę, kompa lub tv.
A może ktoś z was widzi jakieś pozytywy tej choroby? Dawajcie, trzeba myśleć pozytywnie!
Re: Dlaczego lubię mieć schizofrenie...czy schizoafektywne
A ja zburzę sielankę. Osobiście nie odnajduję niczego pozytywnego w mojej wersji choroby. Początki były zachęcające: nadludzkie możliwości, tysiące pomysłów. A dalej tylko.. cierpienie. Ale jeśli Ty odnalazłaś się, znalazłaś przyjaciół, jesteś szczęśliwa... To - trzymaj - się - tego!!!
- przegłosowany
- zaufany użytkownik
- Posty: 8182
- Rejestracja: ndz wrz 26, 2010 10:59 am
- Status: aktor pisarz poeta. ostatnio mnie wystawiali na brodwayu
- płeć: mężczyzna
Re: Dlaczego lubię mieć schizofrenie...czy schizoafektywne
Tak. Na pierwszy rzut oka widać jesteś światowa dziewucha. Schiza na całym globie. Wielu z nas chciałoby mieć taką możliwość. Nieźle & brawo.
Nie biorąc udziału w "wyścigu szczurów" skazujesz się na zbieranie puch. Widziałaś kiedyś puchę na śmietniku?
No i oczywiście wystrzegaj się i bój się wszelkiego rodzaju schizoafektu. Schizoafekt to zło.
Nie biorąc udziału w "wyścigu szczurów" skazujesz się na zbieranie puch. Widziałaś kiedyś puchę na śmietniku?
No i oczywiście wystrzegaj się i bój się wszelkiego rodzaju schizoafektu. Schizoafekt to zło.
gówno w proszku na kijoszku
-
- zarejestrowany użytkownik
- Posty: 20
- Rejestracja: śr sie 29, 2012 1:24 pm
Re: Dlaczego lubię mieć schizofrenie...czy schizoafektywne
Pewnie zmagasz się z otępieniem, ja również miałam z tym problem i zapijałam smutki, co było jeszcze gorsze. Od kiedy nie pije, przerzuciłam się na abilify z rispoleptu, jest na prawde dobrze. Mam podwójną diagnozę i od września będę chodzić na terapię uzależnień. Dlatego już teraz wiem, że w naszej przypadłości absolutnie trzeba wykluczyć alkohol w każdej nawet najmniejszej dawce. Dodatkowo trzeba zająć się jakimś sportem, ja uprawiam jogę. Można sie w to na prawde wkręcić. Wracjąc do Ciebie, chciałabym pomóc Ci ulżyć w Twoim cierpieniu. Jak możesz to napisz co jest najgorsze dla Ciebie w tej chorobie to napisze jak sobie z tym poradziłam. Wiem, że nie każdy może zaprzyjażnić się np z głosami, ale może warto jest choćby spróbować i pokochać każdą część siebie, również tę destruktywną. Jak Ty nie będziesz siebie kochać i w pełni akceptować to nie możesz wyjść taki do ludzi. A to przecież kontakty z innymi ludżmi dają nam poczucie szczęścia i spełnienia. Jakiś czas temu nie lubiłam siebie za schizofrenię, bo każdy mówił mi, że to taka straszna choroba i nie potrafiłam się odnaleść jako dziwak. Aż nastąpił jakiś dziwny przełom, pokochałam chorobę. Miliony ludzi pragną osiągnąć taki stan świadomości poprzez branie narkotyków i w wielu kręgach przebywanie w psychiatryku jest po prostu trendy, więc może warto zmienić myślenie i zająć się czymś kreatywnym choćby prowadzeniem bloga na temat naszych zainteresowań, mogą to być ciuchy, samochody , gotowanie czy nawet schizofrenia, leki lub suplementy diety poprawiające funkcje poznawcze. Eksperymentujmy na samych sobie i znajdżmy to co nas uleczy.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 5448
- Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
- Status: Schizo
- Lokalizacja: Void
- Kontakt:
Re: Dlaczego lubię mieć schizofrenie...czy schizoafektywne
Na przykład gdzie?Olenka1985 pisze:w wielu kręgach przebywanie w psychiatryku jest po prostu trendy
''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
-
- zarejestrowany użytkownik
- Posty: 20
- Rejestracja: śr sie 29, 2012 1:24 pm
Re: Dlaczego lubię mieć schizofrenie...czy schizoafektywne
Ja...ale mi się głupio zrobiło jak napisałeś o tych puchach na śmietniku. Wiem, że jestem pod tym względem uprzywilejowana, bo jak na razie rodzina nie pozwoli mi zaznać głodu i dodatkowo mam wszystko czego potrzebuje lub nawet zapragnę. Jest jeszcze lepiej niż było przed chorobą pod tym względem. Boże z czym ja do ludzi... We wczesnej młodości chciałam to bojkotować poprzez uciekanie z domu i żebranie na ulicy i spanie na dworcach. Najprawdopodobniej już wtedy zaczynała się moja choroba. Ale ja to bardzo dobrze wspominam, nikt nie zabierze mi tego co przeżyłam. Choć było niebezpiecznie i Anioł Stróż miał ze mną kupę roboty.
- przegłosowany
- zaufany użytkownik
- Posty: 8182
- Rejestracja: ndz wrz 26, 2010 10:59 am
- Status: aktor pisarz poeta. ostatnio mnie wystawiali na brodwayu
- płeć: mężczyzna
Re: Dlaczego lubię mieć schizofrenie...czy schizoafektywne
Olka, Twoja wypowiedź zionie agresją, wzburzeniem emocjonalnym i chęcią zemsty na kilometr. Już nie chodzi o to że w realu czy w wirtualu rozmawaiam ze świrniętymi ludźmi. Po prostu rozmawiam z ludźmi. Z Twojej wypowiedzi bije chęć zemsty. Ja się w sumie nie dziwię, bo to ja pierwszy dojebałem.Olenka1985 pisze:Wracjąc do Ciebie, chciałabym pomóc Ci ulżyć w Twoim cierpieniu.
Lol. No pokaż mi jednego. Ok, może ja się obracam w złych kręgach. Są idioci.Olenka1985 pisze:Miliony ludzi pragną osiągnąć taki stan świadomości
Nie wiem jeszcze nie znalazłem, ale gdybym miał już zdecydować to byłoby to zbieranie czereśni.Olenka1985 pisze:więc może warto zmienić myślenie i zająć się czymś kreatywnym choćby prowadzeniem bloga na temat naszych zainteresowań, mogą to być ciuchy, samochody , gotowanie czy nawet schizofrenia, leki lub suplementy diety poprawiające funkcje poznawcze. Eksperymentujmy na samych sobie i znajdżmy to co nas uleczy.
gówno w proszku na kijoszku
- przegłosowany
- zaufany użytkownik
- Posty: 8182
- Rejestracja: ndz wrz 26, 2010 10:59 am
- Status: aktor pisarz poeta. ostatnio mnie wystawiali na brodwayu
- płeć: mężczyzna
Re: Dlaczego lubię mieć schizofrenie...czy schizoafektywne
Na taką internetową wściekłość mi pomogły antydepresanty Olka
gówno w proszku na kijoszku
-
- zarejestrowany użytkownik
- Posty: 20
- Rejestracja: śr sie 29, 2012 1:24 pm
Re: Dlaczego lubię mieć schizofrenie...czy schizoafektywne
No, fajna zajawka zbieranie czerśni, szczególnie jak się trzeba wdrapac na drzewo. Dawaj zakładaj bloga na taki temat, z przyjemnością przeczytam.
Ja może założę bloga o zbieraniu grzybów, ale dopiero wtedy jak Twój już powstanie.
Ja może założę bloga o zbieraniu grzybów, ale dopiero wtedy jak Twój już powstanie.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 5448
- Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
- Status: Schizo
- Lokalizacja: Void
- Kontakt:
Re: Dlaczego lubię mieć schizofrenie...czy schizoafektywne
Już dajcie wszyscy spokój, nie wszyscy mają depresję i nie trzeba ich do tego doprowadzać.
Sami się nie umiecie z tego "daru" cieszyć to innym uprzykrzacie życie.
Sami się nie umiecie z tego "daru" cieszyć to innym uprzykrzacie życie.
''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
- przegłosowany
- zaufany użytkownik
- Posty: 8182
- Rejestracja: ndz wrz 26, 2010 10:59 am
- Status: aktor pisarz poeta. ostatnio mnie wystawiali na brodwayu
- płeć: mężczyzna
Re: Dlaczego lubię mieć schizofrenie...czy schizoafektywne
Mój już nigdy nie powstanie a na pewno nai ena antydepresantach. Wniosek? Twój blog nie powstanie, a przynajmniej nie w najbliższym czasie.Olenka1985 pisze:Ja może założę bloga o zbieraniu grzybów, ale dopiero wtedy jak Twój już powstanie.
Czy może masz innego tematycznie i się na nim wyżywasz?
gówno w proszku na kijoszku
-
- zarejestrowany użytkownik
- Posty: 20
- Rejestracja: śr sie 29, 2012 1:24 pm
Re: Dlaczego lubię mieć schizofrenie...czy schizoafektywne
Po triticco mam zespół niespokojnych nóg lol, psychiatra nie chce mi dać nic innego, bo obawia się rozdmuchania psychozy. Ja bym chciała Prozac, no ale może kiedyś. A tak serio, to nie potrzebuje, bo jestem w szampańskim nastroju od kiedy przestałam leczyć się alkoholem. Mam górkę od jakiś dwuch tygodni a wogóle to od kiedy my jesteśmy na Ty?przeglosowany pisze:Na taką internetową wściekłość mi pomogły antydepresanty Olka
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 5448
- Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
- Status: Schizo
- Lokalizacja: Void
- Kontakt:
Re: Dlaczego lubię mieć schizofrenie...czy schizoafektywne
"Schizofrenia nie jest chorobą!" http://schizofrenicyinfo.fora.pl/
Schizofrenia - inny punkt widzenia, czyli strona tworzona przez i dla schizofreników i ich sympatyków.
Schizofrenia - inny punkt widzenia, czyli strona tworzona przez i dla schizofreników i ich sympatyków.
''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
-
- zarejestrowany użytkownik
- Posty: 20
- Rejestracja: śr sie 29, 2012 1:24 pm
Re: Dlaczego lubię mieć schizofrenie...czy schizoafektywne
Mój już nigdy nie powstanie a na pewno nai ena antydepresantach. Wniosek? Twój blog nie powstanie, a przynajmniej nie w najbliższym czasie.
Czy może masz innego tematycznie i się na nim wyżywasz?[/quote]
Nie, ale wiesz co blog o zbieraniu czereśni jest zarąbistym pomysłem. Zacznij go, ja Ci pomoge i dorzuce sekcje o grzybach...dawaj! Chcesz być zdrowy? Odpowiem za Ciebie, NIE. Bo po co sie starać jak i tak masz sTwierdzoną chorobę psychiczną to wolisz w tym gnić.
Czy może masz innego tematycznie i się na nim wyżywasz?[/quote]
Nie, ale wiesz co blog o zbieraniu czereśni jest zarąbistym pomysłem. Zacznij go, ja Ci pomoge i dorzuce sekcje o grzybach...dawaj! Chcesz być zdrowy? Odpowiem za Ciebie, NIE. Bo po co sie starać jak i tak masz sTwierdzoną chorobę psychiczną to wolisz w tym gnić.
- przegłosowany
- zaufany użytkownik
- Posty: 8182
- Rejestracja: ndz wrz 26, 2010 10:59 am
- Status: aktor pisarz poeta. ostatnio mnie wystawiali na brodwayu
- płeć: mężczyzna
Re: Dlaczego lubię mieć schizofrenie...czy schizoafektywne
Jakich nóg lol?Olenka1985 pisze:Po triticco mam zespół niespokojnych nóg lol
Sertralina - daje takiego agresora prawie jak prozacOlenka1985 pisze:Ja bym chciała Prozac, no ale może kiedyś.
Ale widać jesteś delikatna. Trittico nie rozdmuchuje? Cóż, bym się kłócił, że coś co pobudza seksualnie nie rozdmuchuje, ale ok...
Odkąd biorę 100 mg sertraliny wszyscy są na TyOlenka1985 pisze: a wogóle to od kiedy my jesteśmy na Ty?
gówno w proszku na kijoszku
-
- zarejestrowany użytkownik
- Posty: 20
- Rejestracja: śr sie 29, 2012 1:24 pm
Re: Dlaczego lubię mieć schizofrenie...czy schizoafektywne
Oo spoko, Na pewno zajżę.Schizo pisze:"Schizofrenia nie jest chorobą!" http://schizofrenicyinfo.fora.pl/
Schizofrenia - inny punkt widzenia, czyli strona tworzona przez i dla schizofreników i ich sympatyków.
- przegłosowany
- zaufany użytkownik
- Posty: 8182
- Rejestracja: ndz wrz 26, 2010 10:59 am
- Status: aktor pisarz poeta. ostatnio mnie wystawiali na brodwayu
- płeć: mężczyzna
Re: Dlaczego lubię mieć schizofrenie...czy schizoafektywne
Weź już przestań z propagandą...Olenka1985 pisze:Bo po co sie starać jak i tak masz sTwierdzoną chorobę psychiczną to wolisz w tym gnić.
Nie mam stwierdzonej choroby. Nie twierdzę, że nie powinienem zmienić stwierdzaczy, ale to długi temat...
gówno w proszku na kijoszku
-
- zarejestrowany użytkownik
- Posty: 20
- Rejestracja: śr sie 29, 2012 1:24 pm
Re: Dlaczego lubię mieć schizofrenie...czy schizoafektywne
np w moim mieszkaniuSchizo pisze:Na przykład gdzie?Olenka1985 pisze:w wielu kręgach przebywanie w psychiatryku jest po prostu trendy