kłótnie o religię i politykę

[mei]

.

[boris]

Są filmy dobre i złe. Te pierwsze się podobają a te drugie nie, to dość proste

To tak jakby powiedzieć, że są tylko ludzie dobrzy i źli, że świat jest tylko czarno-biały. A chyba wszyscy wiedzą, ze to nie prawda. Nie zgadzam się z Twoim podziałem.

Oczywiście, że świat nie jest tylko czarno-biały, jest czarny Co do ludzi to choć nie ma raczej całkowicie złych i całkiem dobrych, to są jednak ludzie którzy zabijają, kłamią, kradną, śpią z cudzymi żonami i są tacy którzy tego nie robią. Ci pierwsi z pewnością zasługują na miano złych ludzi. Ci drudzy są dobrzy przynajmniej w tym, że unikają takich działań, choć być może by być dobrym człowiekiem trzeba czegoś więcej A jeżeli chodzi o filmy to sprawa jest już zupełnie nieskomplikowana, choć oczywiście ten sam film bedzie uznawany przez jednych za dobry a przez drugich za zły. Tym pierwszym będzie się podobał, tym drugim nie.

nie jesteś bez winy, a rzucasz kamieniem. Może Ci przypomnieć jak komuś zarzuciłeś satanistyczne poglądy lub jak ludziom zarzucasz niedouczenie? Kto jak kto, ale Ty umiesz rozmówcę wyprowadzić z równowagi. Pozdrawiam serdecznie.

Owszem z tym ostatnim się zgadzm, musze się pochwalić, że jednym z większych moich osiągnięć duchowych było wyprowadzenie z równowagi dwóch i pół mistrza zen Ale ... jeżeli chodzi o moje dyskusje z moi to jako bodhisatwa mam obowiązek wyzwalać ją z jej błędnych poglądów i do tego czasem używam różnych środków, które mogą przez nieuważnego obserwatora być źle zinterpretowane, podczas gdy stoi za nimi zwykłe współczucie. Co do TVN 24 to dziekuję za radę ale choćby była to najlepsza z telewizji, jeżeli chodzi o zdobywanie wiedzy, nic nie zastapi introspekcji

[moi]

A jeżeli chodzi o filmy to sprawa jest już zupełnie nieskomplikowana, choć oczywiście ten sam film bedzie uznawany przez jednych za dobry a przez drugich za zły. Tym pierwszym będzie się podobał, tym drugim nie.

Co nie zmienia faktu, że można pokusić się o głębszą refleksję takiego filmu i wyjść poza dychotomiczny podział : "ładny/brzydki", "podoba mi się/nie podoba mi się". Szczególnie, gdy się jest studentem, kwiatem narodu, wymagana jest jakaś głębsza refleksja

Ale ... jeżeli chodzi o moje dyskusje z moi to jako bodhisatwa mam obowiązek wyzwalać ją z jej błędnych poglądów i do tego czasem używam różnych środków, które mogą przez nieuważnego obserwatora być źle zinterpretowane, podczas gdy stoi za nimi zwykłe współczucie.

Boris, dam Ci dobrą radę: zajmij się sobą i swoim wyzwoleniem z samsary, rozwijaj współczucie także i w stosunku do mistrzów zen, których zdenerwowałeś. To, ze wyprowadziłeś ich z równowagi jak najbardziej źle świadczy o Tobie i Twoich "niezręcznych" środkach. Doprawdy, nie ma się czym chwalić.

Pozdrawiam.m.

[boris]

Boris, dam Ci dobrą radę: zajmij się sobą i swoim wyzwoleniem z samsary, rozwijaj współczucie także i w stosunku do mistrzów zen, których zdenerwowałeś. To, ze wyprowadziłeś ich z równowagi jak najbardziej źle świadczy o Tobie i Twoich "niezręcznych" środkach. Doprawdy, nie ma się czym chwalić.

No dla mnie to jednak jest zabawne, że ktoś ogłasza się całkowicie oświecomym, a lekko sprowokowany nie umie zapanować nad własnym gniewem ... Ale co do "dobrej rady" to nie ma sprawy, zajmę się sobą i od tej pory będę ignorował wszelkie twoje rewelacje: "Budda to ... Budda tamto". Powodzenia

[moi]

No dla mnie to jednak jest zabawne, że ktoś ogłasza się całkowicie oświecomym, a lekko sprowokowany nie umie zapanować nad własnym gniewem ...

Dla mnie to normalne: nauczyciele są tylko ludźmi i mogą mieć problemy z różnymi emocjami. Co nie znaczy, ze nie mogą mieć dobrego rozeznania w Dharmie. Zdecydowanie lepiej jest się czegoś od innych nauczyć, niż bez sensu prowokować. To na pewno nie są zręczne środki.

Pozdrawiam.m.

[Gosa]

Mei, jest człowiekiem, z krwi i kości, czasami puszczają jej nerwy, do czego ma prawo. To wcale nie oznacza, że jest złym moderatorem, tylko, że dała się wyprowadzić z równowagi.
Dyskusja z Tobą jest raczej trudna, mało merytoryczna, często stosujesz argumenty ad personam, więc się jej nie dziwię.

Nie mają prawa jej puszczać nerwy jeśli jest moderatorem. Porównując ją do pozostałych moderatorów to właśnie ja mam tutaj prawo oceniać ją niekorzystnie w tej roli. Kto jej w ogóle to stanowisko powierzył skoro tak łatwo puszczają jej nerwy? Poza tym ona tu nic nie robi. Wszystko robisz Ty, albo Zbyszek. A co do jakości dyskusji ze mną, to to jest Twoje zdanie, z lekkością wypowiedziane, bo różnimy się w światopoglądzie. I niech się sama broni jak potrafi, bo w mojej obronie nikt tutaj nie staje, nie musisz się bawić w "mamę małej @Moi", krzywdy jej nie zrobię.

[Gosa]

Takie wymiany drobnych złośliwości i osobistych pouczeń tolerujemy tylko wyjątkowo zakładając, że wszyscy kierują się w końcu dobrymi chęciami. Czy się z tym mylę ?

Nie mylisz się @Zbyszku.

[Gosa]

Zdecydowanie lepiej jest się czegoś od innych nauczyć, niż bez sensu prowokować.

Odsyłam w tym momencie do tematu @Mei o książce Jarosława Kaczyńskiego. Jaki cynizm, prowokacja i szyderstwo.

[mei]

.

[moi]

Zdecydowanie lepiej jest się czegoś od innych nauczyć, niż bez sensu prowokować.

Odsyłam w tym momencie do tematu @Mei o książce Jarosława Kaczyńskiego. Jaki cynizm, prowokacja i szyderstwo.

Więc nie bądź taki. Bądź czysty i krystaliczny, I już masz naukę z tego płynącą.

Pozdrawiam.m.

[eN]

Co do ludzi to choć nie ma raczej całkowicie złych i całkiem dobrych, to są jednak ludzie którzy zabijają, kłamią, kradną, śpią z cudzymi żonami i są tacy którzy tego nie robią. Ci pierwsi z pewnością zasługują na miano złych ludzi. Ci drudzy są dobrzy przynajmniej w tym, że unikają takich działań, choć być może by być dobrym człowiekiem trzeba czegoś więcej

Są jeszcze tacy, co by chętnie skosztowali zakazanego owocu, ale nie potrafią ani kraść, ani kłamać, ani uwodzić pięknych kobiet. Czy należałoby nazwać trzecią, pośrednią kategorię pomiędzy dobrem a złem, mianem nieudaczników?

[boris]

Jeżeli operujemy terminami etycznymi to nieudacznikiem jest raczej ten, który dążąc do swojej przyjemności ściąga na siebie cierpienie. Czyli ktoś kto chciałby kłamać a nie umie jest raczej szczęściarzem - o ile zawierzymy autorytetom moralnym, że takie działanie z konieczności musi skończyć się cierpieniem Natomiast dziwi mnie sklasyfikowanie "uwodzenia pięknych kobiet" do tej samej grupy co kradzież. Jeżeli kobieta jest wolna a my nie ślubowaliśmy celibatu, to należy sklasyfikować takie działanie jako "sztuka" I jak ta sztuka nam nie wychodzi, to faktycznie jesteśmy nieudacznikiem. Ale nawet mały nieprzystojny mężczyzna staje się w oczach kobiet znacznie wyższy i atrakcyjniejszy o ile stanie na grubym portfelu

[mei]

.

[boris]

Chamfor udawał łajdaka by ... nie zrazić do siebie kobiet. Widocznie od tego czasu kobiety rozwinęły w sobie więcej wyższych uczuć; w każdym razie gratuluję dobrych znajomości

[piotr 84]

odzywa się we mnie wredna, zimna, cyniczna sucz

o tak mi mów jeszcze jakbyś mogła mnie spoliczkować i napluć na twarz to by mi starczyło za cały seks świata a teraz mnie opiepsz za spoufalanie

jestem dewiantem ?

[piotr 84]

Mei wyrzuć tego posta za powiedzmy tydzień

[piotr 84]

Lew Starowicz pisał że każdy ma jakieś małe zboczenie z tym plaskaczem na ryja i spluciem potem na tegoż właśnie ryja to taki żart

mam świadomość że mogliście się niezorientować

[mei]

.

[zbyszek]

Szkło Kontaktowe. ..

Mei, to jest podszczuwanie ludzi jednych przeciwko drugim na podstawie tendencyjnych interpretacji jakichś strzępów informacji. Nie znajdziesz tam żadnych rzetelnych, pełnych danych ! Uważaj, bo skutki propagandy nienawiści są znane ! ( http://en.wikipedia.org/wiki/Rwandan_Ge ... propaganda ) Agresja zaczyna się drwieniem z wroga.

[przegłosowany]

to jest podszczuwanie ludzi jednych przeciwko drugim na podstawie tendencyjnych interpretacji jakichś strzępów informacji.

Skąd to wiesz? Oglądasz czy od Prezesa?

Agresja zaczyna się drwieniem z wroga.

Tak. Na przykład wczoraj Zimiński (chyba mój ulubiony z drwiących z Prawdy) zastanawiał się dlaczego "marchewy" w Radiu Zet (chodziło o pokrycia na mikrofonach) nie są już całe czerwone tylko czerwono-niebieskie i czy aby nie jest to wina jesieni i spadku temperatury.

A dzisiaj zastanawiano się na przykład nad tym czy Tusk i Schetyna porozumiewają się telepatycznie i jak ten pierwszy sobie pomyśli przykładowo "Ten Schetyna mógłby pojechać na wakacje", to Schetyna już to wie i zaczyna się pakować. Oczywiście manipulacja straszna ze strony prowadzących, bo sugeruje oprócz tego, że w partii panuje zgodność i jedność, to jeszcze Panowie komunikują się bez słów, przy pomocy samych myśli!

Dodzwoniła się też jakaś wzburzona Pani i zjechała Środę za wczorajszy występ u Lisa. Miecugow był jej telefonem zdziwiony, stwierdził, że zna Środę jeszcze z czasów studenckich, ale widocznie nie widział programu Lisa. Ja widziałem fragment i na szczęście nie dałem się Miecugowowi zmanipulować.

Dobry program, prowadzący bardzo na poziomie i odpowiednio dowcipni - tylko trzeba zachować czujność kontrrewolucyjną!
http://www.gadu-gadu.pl/kaczynski-pan-j ... ieckiej/40
Podobno redakcyjni koledzy nie odpuścili Sobieniowskiemu i cały dzień leciało Guten Morgen - to też wiem ze Szkła. Ile w tym prawdy - nie wiem.