Kaczyński a hydroksyzyna

[Kamil Kończak]

Od dawna w ogóle nie oglądam wiadomości w tv,czasami tylko jakiś film na Kultura czy Ale Kino.I matka mówi mi ostatnio,że Rosjanie pocięli na kawałki wrak samolotu.To jest jakaś paranoja.Im więcej takich ruchów tym nasze społeczeństwo będzie dzieliło się na dwa obozy: zaciekłych racjonalistów(którzy w ogóle w żadne zamachy nie wierzą, tylko w przypadki),i tych,którzy od początku mówili,że był zamach.Z różnych powodów z jedym i drugim obozem będą się identyfikowali pozostali.Oczywiście dla niektórych jest to całkowice obojętne.Mam raczej na myśli grupy towarzyskie,zawodowe np.dziennikarskie.W jednym środowisku obciachem będzie mówić inaczej jak w kategoriach wypadku.W drugim nie przejdzie mówienie,że to nie był zamach.

[zbyszek]

Przecież takie kontrowersje powinny być w wolnym kraju przedmiotem poważnych debat w mediach, które by takie napięcia rozładowały. Zamiast tego mainstreamowe środki przekazu zajmują się antagonizowaniem społeczeństwa przedstawiając opozycję (przecież prawie 30% wyborców) jako ludzi niepoczytalnych podniecających się z niewiadomego powodu. Taki stan to w moim pojęciu jeszcze poważniejsza przesłanka do zastanowienia się nad suwerennością. Czy się mylę ?

[Kamil Kończak]

Nie wiem.Po prostu uważam,że Kaczyński legitymizując takie hasła jak "koncentration lager" pokazuje,że nie jest lepszy od Tuska.Nawet Cymański,który jest już w innej partii używał eufemizmów co do zachowania tych ludzi.Bo skoro Solidarna Polska chce być bardziej na prawo niż PIS nie może tego jednoznacznie ganić.Te akcje Kaczyńskiego to nie tyle obrona suwerenności co walka o elektrorat,który partia Ziobry może mu zabrać.Gdyby PIS się nie podzielił Kaczyński nie radykalizowałby tak społeczeństwa i nie pokazywałby,że jest silny.Chociaż Kaczyński nie jest moim zdaniem lepszy od Tuska najlepiej by było gdyby odszedł z polityki.Wtedy wszyscy zobaczyliby,że król (Tusk) jest nagi.Kaczyński w mojej ocenie intelektem bije Tuska na głowę.Jednak jego inteligencja emocjonalna jest w opłakanym stanie.Była taka nawet przed katastrofą.Na tym zawsze tracił.

[eN]

Po odejściu Kaczyńskiego wdzięcznym tematem ataków byłby tow. Ziobro - cyrk ciągle by trwał.

[Korat]

Ja w sprawie smoleńska jestem można by rzec agnostykiem, ta totalna dezinformacja i ukrywanie faktów sprawiło, że dotarcie do prawdy o tym zdarzeniu jest dla mnie zwykłego obywatela chyba niemożliwe. Z tego powodu nie stoję ani po stronie zamachu ani wypadku, ja po prostu nie mam pojęcia co się tam stało i nie wyciągam na ten temat wniosków. Ale trzeba przyznać, że dezinformacja i chachmęcenie przy tak delikatnych sprawach musi sprawiać, że człowiek poważnie bierze pod uwagę mniej typowe scenariusze.

[dan]

Po odejściu Kaczyńskiego wdzięcznym tematem ataków byłby tow. Ziobro - cyrk ciągle by trwał.

Oczywiście, że tak! Jeśli zabrakło by Ziobry, to byłoby SLD/Ruch Palikota/Partia Kiszonego Ogórka/Cokolwiek innego. Kaczyński jest o tyle dogodnym obiektem żartów, że i bez tego posiada wiele przerysowanych cech.

P.S.
A propos, czy zwrócił ktoś uwagę na podobieństwo wypowiedzi i ekspresji mimicznej przewodniczącego Mariusza Błaszczaka do samego prezesa?
To jest zjawisko spotykane w relacji uczeń-mistrz. Pierwszy upodabnia się do swojego mentora przyjmując jego sposób myślenia, które wypisuje się na twarzy. Coś podobnego ma miejsce w przypadku osobowości mnogiej - każda z nich ma swój typowy wyraz twarzy sprawiając, że poszczególne osobowości zauważalnie różnią się od siebie fizycznie. Pomimo, że cieleśnie wciąż dotyczą jednej i tej samej osoby. Być może w tym konkretnym przypadku "swój pociągnął do swojego".

[zbyszek]

Skąd to wziąłeś ? Czy masz jakieś zdjęcia ? Mnie się wydaje że przypisywanie przywódcom PiS patologii to patologia społeczna sama w sobie. Chodzi przecież o urabianie jakiejś dziwacznej opinii o kimś, a nie o rzetelne fakty.

[Kamil Kończak]

Z tą osobowiścią mnogą to oczywiste,że Dan żartuje.Jednak brak samodzielnego myślenia widać ewidentnie.Oni nazywają to dyscypliną partyjną.Ja nazwę to doktryną.Większość osób myślących samodzielnie jest poza Pis.Mój ulubieniec Paweł Kowal wzór polityka,Poncyliusz,Kurski(za którym nie za bardzo przepadam),Bielan,Cymański,Ziobro.Oni wszyscy zawsze mieli swoje zdanie i są silnymi osobowościami.Teraz został Kaczyński ze swoimi eunuchami.

[dan]

Mnie się wydaje że przypisywanie przywódcom PiS patologii to patologia społeczna sama w sobie. Chodzi przecież o urabianie jakiejś dziwacznej opinii o kimś, a nie o rzetelne fakty.

Hej, nie unoś się proszę, nie chodziło mi o to, żeby obrazić. To o czym piszę, to nie jest patologia, to zupełnie normalne zjawisko jeżeli chodzi o relację - osoba <-> jej autorytet. Może niefortunnie użyłem porównania do osobowości wielorakiej. Ani pan Jarosław ani pan Mariusz nie wykazują takich cech. Napisałem o o.m. bo uznałem, że tam najlepiej jest widać zjawisko, o którym piszę.
Wystarczy spojrzeć na zdjęcia:


Mają podobny styl ekspresji mimicznej. Można przypuszczać, że się dobrali pod względem sposobu myślenia. Łącząc inne fakty można dojść do wniosku, że wzajemnie się inspirują (albo jeden inspiruje drugiego). Zwłaszcza, że są w bezpośredniej /pionowej/ relacji zawodowej. Czy to tylko ja dostrzegam jakieś podobieństwo?

[zbyszek]

... Czy to tylko ja dostrzegam jakieś podobieństwo?

To moim zdaniem kwestia autosugestii. Lecz jeśli to Twoje własne spostrzeżenie, a nie zasłyszane to sorry za poprzedni post.

[Kamil Kończak]

Dan zdjęcia to można pod każdą tezę dobrać Wielu już było przybocznych Kaczyńskiego.Jeśli ktoś ma większe ambicje to prędzej czy później odpadnie.Prawda jest jednak taka,że lider każdej partii która aspiruje do odgrywania kluczowej roli pozbywa się silnych osobowości.W PO nie było lepiej :Rokita,Olechowski,śp.Maciej Płażyński,Piskorski - ich wszystkich Tusk wyrolował.Jego zastąpi Schetyna,on wskoczy na ciepłą posadkę w Brukseli czy gdzie indziej.Sikorski zastąpi Komorowskiego.Wszystko ładnie się rozejdzie.

[dan]

To moim zdaniem kwestia autosugestii.

Myślę, że byłbym w stanie to podobieństwo udowodnić za pomocą takiego narzędzia o nazwie "FACS"/Facial Action Coding System/ czyli systemu kodowania aktywności mimicznej. Trzeba mu poświęcić wiele czasu i wiąże się z bardzo żmudną robotą ale może kiedyś się na nią porwę, to wkleję tutaj wynik(którego teraz zresztą sam jestem ciekaw).

Dan zdjęcia to można pod każdą tezę dobrać

Faktycznie lepiej było by użyć nagrania wideo. W pracy ich bardzo wiele przeglądam z tymi dwoma panami w rolach głównych i jak dla mnie sprawa jest ewidentna

No i wiecie, mnie to aż tak bardzo ze strony związku z polityką nie interesuje. Dla mnie jest to interesujące ze względu na taksonomię. To, że dwoje dorosłych mężczyzn będąc ze sobą w bezpośredniej relacji jest do siebie podobnych pod względem nie tylko deklarowanego sposobu myślenia ale też eksponowania emocji oraz postaw.

[Kamil Kończak]

Żebyś jakiejś fiksacji Dan nie dostał na ich punkcie Żebyś sam takich min nie zaczął robić Błaszczak będzie jednak chyba najlepszym przybocznym Kaczyńskiego.To co ich najbardziej łączy to brak jakiegokolwiek dystansu do siebie jak i do rzeczywistości.W ogóle myślałem sobie raz jak wyglądałby rząd największych w moim przekonaniu oszołomów.Gdyby tak było co wcale nie było i nie jest niemożliwe zacząłbym strajkować przed sejmem.Oczywiście wszyscy w jednej drużynie znaleźć się nie mogą (raczej )Rząd marzeń :Minister edukacji narodowej: Joanna Senyszyn ,premier oczywiście Napieralski,nie mogłoby oczywiście zabraknąć Ryszarda Czarneckiego (mój idol),tylko nie wiem jaka funcja do niego najbardziej pasuje-minister kultury chyba hehe.Już widzę go w pawim piórkiem w dupie ,jedną kompromitację już mieliśmy - Fotyga jako minister spraw zagranicznych.Nelly Rokita mogłaby ją zastąpić.Dawajcie swoje propozycje

[dan]

Żebyś sam takich min nie zaczął robić

Jestem pewien, że czasem zdarza mi się takie robić.

[eN]

Jeśli chodzi o tow. Schetynę to polecam wpisać w wyszukiwarce frazę: "układ wrocławski".

[Kamil Kończak]

Może i ma coś na sumieniu w III RP ale za bardzo nie wiem dlaczego używasz sformułowania "towaszysz".

[eN]

Skoro mamy PRL-bis, takie określenie wydaje się adekwatne. Na sumieniu zdaje się mieć, takie wskazówki wynikają z zachowanych dokumentów, współpracę z władzami PRL od lat osiemdziesiątych. Wielokrotnie mówił o tym Grzegorz Braun, powołując się na dostępne dokumenty. Do tej pory nie słyszałem, żeby ktokolwiek, z samym zainteresowanym na czele, informacje dementował czy pozywał p. Brauna o zniesławienie.

[Kamil Kończak]

W latach osiemdziesiątych to on był młodszy ode mnie.Braun już jeden proces o zniesławienie przegrał z tego co widzę.Kiedy ogłosił,że prof.Miodek był agentem.

[eN]

Weź pod uwagę, że przegranie procesu, w naszych warunkach, nie musi świadczyć o braku racji. Ostatni wyrok w sprawie G. Brauna , oraz do poczytania krótki tekst o "układzie wrocławskim": http://www.bibula.com/?p=35289 .

[Kamil Kończak]

Możemy dojść do sytuacji w której nic o niczym nie będzie świadczyło.Jedni będą wierzyć sądom,drudzy intuicji tropicieli.