ideały

[moi]

Bo miała w nim niesamowite kolorowe szkła kontaktowe (soczyście zielone) W sumie, musiałam się zastanowić, zanim zrozumiałam, że chodzi o film "Dziewiąte wrota". Bardzo dobry film.

Pozdrawiam.m.

[miś wesołek]

A mnie się bardziej podobała w "Gorzkich godach" i "Franticu".

[Gosa]

Żona Polańskiego.

[piotr 84]

dziewiąte wrota to nie o tym jak ten chyba bibliofil znaczy znawca książek szuka Balakowi jakąś księge napisano w średniowieczu przez jakiegoś szarlatana co to w tej księdze jest i sposób i kartki z rycinami które należy wyrwać i powiedzieć zaklęcie to wtedy te wierzeje się otworzą i będzie się tak jakby we własnym świecie osobnym od piekła szatana i Bożego nieba na wieki ?
film Polańskiego jak tak to zajebiaszczy chociaż dostał marne recenzje

[miś wesołek]

film Polańskiego jak tak to zajebiaszczy chociaż dostał marne recenzje

Bo jak na Polańskiego to słaby film. Choć i tak całkiem dobry. Ot, taka niezobowiązująca rozrywka z dreszczem po plecach.

A Seigner w tym filmie byłaby lepsza, gdyby mniej fruwała.

[moi]

A mnie się bardziej podobała w "Gorzkich godach" i "Franticu".

To prawda - w "Gorzkich godach" Seigner powala.

Pozdrawiam.m.

[miś wesołek]

To prawda - w "Gorzkich godach" Seigner powala.

Dosłownie.

[Gosa]

film Polańskiego jak tak to zajebiaszczy chociaż dostał marne recenzje

Bo jak na Polańskiego to słaby film. Choć i tak całkiem dobry. Ot, taka niezobowiązująca rozrywka z dreszczem po plecach.

Łał! Jak Ty to robisz, że się tak znasz?

[miś wesołek]

Duuuuużo oglądam, potem analizuję, czasem o tym piszę. Czasem spotykam się z przeciwstawną opinią - jeśli mądra, analizuję ponownie.

[moi]

Zgadzam się z Przegłosowanym: "Dziewiąte wrota" to nie jest film wybitny, ale raczej dobra rozrywka w wysokim stylu. Podobnie jak "Nieustraszeni pogromcy wampirów".

Ale to jednak kanon obowiązkowy i wypada znać

Pozdrawiam.m.

[miś wesołek]

Zgadzam się z Przegłosowanym: "Dziewiąte wrota" to nie jest film wybitny, ale raczej dobra rozrywka w wysokim stylu.

Fajnie, że się zgadzamy. Wydaje mi się, że już na tle filmografii samego Romana, nie można tego filmu postawić w ścisłej czołówce. Chodzi głównie o przekaz. Z "Dziewiątych wrót" po prostu niewiele wynika, a z "Noża w wodzie", "Pianisty" czy choćby "Gorzkich godów" już np. całkiem dużo lub bardzo wiele. "Dziewiąte wrota" widzę dokładnie tak, jak Ty moi - jako rozrywkę na poziomie. Ale takich filmów jest wiele.

[Gosa]

A kto powiedział, że dobra rozrywka stoi niżej od dobrego filmu z przekazem? Chyba tylko jakiś nadęty bufon, który dawno nie "spuszczał z siebie powietrza".

[moi]

Porównaj sobie "Matrix" i "Pianistę". Albo "Alternatywy 4" Barei i "Popiół i diament" Wajdy. Refleksje narzucają się same. Tak, jak napisał Przegłosowany: w filmach wybitnych o coś chodzi, coś z nich wynika, natomiast w filmach dobrych, ale rozrywkowych chodzi wyłącznie o zabawę, przykucie uwagi widza - nie niosą żadnego głębszego przekazu.

Pozdrawiam.m.

[Gosa]

Moim zdaniem dobra rozrywka jest równoważna z ambitnym przekazem. Nie specjalnie przepadam za postawą "przeintelektualizowaną" u ludzi. To trąci kompleksem wyższości.

[Gosa]

Porównaj sobie "Matrix" i "Pianistę". Albo "Alternatywy 4" Barei i "Popiół i diament"

Hehe, to porównaj sobie teraz Ty ziemniaki z kaszą, albo banana z pomidorem.

[mei]

.

[moi]

Porównaj sobie "Matrix" i "Pianistę". Albo "Alternatywy 4" Barei i "Popiół i diament"

Hehe, to porównaj sobie teraz Ty ziemniaki z kaszą, albo banana z pomidorem.

Widzisz, nie wszystko może być pokarmem dla duszy. Można ją karmić multimedialną papką, nawet bardzo smaczną, ale to tylko papka i z tego nic dobrego nie wyniknie. Nic godnego uwagi. I w ten sposób, na papce, można "przeżuć" całe życie, w którym nie będzie życia.

Pozdrawiam.m.

[Gosa]

Myślę, że z Moi dyskusja nawet o ziemniaku jest fascynująca. Naprawdę Twoje chwyty retoryczne są inspirujące.

Strasznie się Moi podlizujesz i widzę wyraźnie, że nie rozumiesz o czym piszę.

[miś wesołek]

O... yyy... trzech warzywach i jednym owocu?

[Gosa]

Widzisz, nie wszystko może być pokarmem dla duszy. Można ją karmić multimedialną papką, nawet bardzo smaczną, ale to tylko papka i z tego nic dobrego nie wyniknie. Nic godnego uwagi. I w ten sposób, na papce, można "przeżuć" całe życie, w którym nie będzie życia.

No z tym się jak najbardziej zgadzam... Tylko, że to nie wyklucza tego co napisałem wcześniej.