Czy głosy mogą pochodzić od Boga?
Moderator: moderatorzy
Re: Czy głosy mogą pochodzić od Boga?
Za czasów Jezusa Chrystusa podobno też do Izraelitów przemawiał Bóg do nich i przez nich.
Re: Czy głosy mogą pochodzić od Boga?
Piszesz Bog to,bog tamto tak jak by był twoim starym kumplemCatastrophique pisze: ↑pt lis 15, 2019 8:50 pmA występuje? To moje wnioski, nie Boga.Berk pisze: ↑pt lis 15, 2019 7:39 pmJeśli myślisz że możesz występować w jego imieniu,to też z tobą nie najlepiej:)Catastrophique pisze: ↑pt lis 15, 2019 7:15 pm To Twoje głosy, nie Jego. Jeśli myślisz, że możesz mu rozkazywać, nie jest z Tobą najlepiej.
Re: Czy głosy mogą pochodzić od Boga?
Raczej abstrakcyjny rodzaj myślenia, w tej częsci mózgu sie mieści.Maniuś pisze: ↑sob lis 16, 2019 1:11 am trzeba wlasnie chyba być jakims pajacem niewierzac w to ze w kosmosie sa istoty wyższe w tym Bog i przez niektóre osoby on przemawia ja sam biore leki bo w jakiś sposób one pomagają ale teraz tylko w podtrzymujących dawkach...to jest logiczne ze mamy w glowie czesc mózgu wlasnie odpowiedzialna za wiare ot i cala ta schiza.
- Catastrophique
- bywalec
- Posty: 17079
- Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Wawa <3
Re: Czy głosy mogą pochodzić od Boga?
Tak, postrzegam go jak przyjaciela, ale wyzej odnosilem sie do urojeniowych rozmow z jakas nadprzyrodzona sila. W kontekscie choroby, nie wiary.Berk pisze: ↑sob lis 16, 2019 4:24 pmPiszesz Bog to,bog tamto tak jak by był twoim starym kumplem
Tik tak tik tak
| "To boldly go where no one has gone before"

-
- zarejestrowany użytkownik
- Posty: 27
- Rejestracja: sob lis 16, 2019 7:32 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Czy głosy mogą pochodzić od Boga?
Słuchaj Pumba...badam głosy od 17 lat, trafiłeś w dziesiątkę...dobrze że zauważyłeś że tylko część z głosów pochodzi od Boga, poszukaj sobie mojego posta pt"perpetum mobile" sprzed kilku miesięcy...Nie słuchaj tych "mądrych" ludzi którzy mówią "Bóg nie działa w ten sposób" oni nie mają pojęcia o Bogu, Bóg to nieskończenie złożona i skomplikowana osobowość, człowiek który myśli że Go zna jest głupcem...Schizofrenia to bezczelna zagrywka Boga, wodzi za nos cały świat i najbardziej uczonych ludzi, ukrywa się pod maską choroby, mimo tego że objawia się milionom schizofreników nadal pozostaje nierozpoznany, śmieje się w twarz człowiekowi, gra na nosie...Dlaczego dopuszcza się takich czynów? Schizofrenia to kara piekielna,istnieją planety piekielne ale mistrzowie mówią wyraźnie "Piekło jest często obecne nawet na tej planecie". Bóg stwarza perpetum mobile, puszcza w ruch machinę urojonych głosów, początkowo mówi sam a potem już człowiek wciągnięty w chorobe słyszy głosy wszędzie nawet już bez udziału pierwszego poruszyciela machiny czyli Boga...Na schizofrenie są skazani grzesznicy najbardziej plugawi , zasłużyli na to w poprzednich życiach...
Re: Czy głosy mogą pochodzić od Boga?
bezsensick2 to ciekawe co piszesz, akurat jeżeli chodzi o poprzednie życia to jestem zdania, że człowiek nie ma poprzednich żyć, że reinkarnacja nie istnieje. Natomiast z głosami to się zgodzę, że część pochodzi na pewno od Boga od mniejszych lub większych Bogów, bo i tacy istnieją, podejrzewam, że Bóg Ojciec nie jest jedynym Bogiem we wszechświecie a do tego jeszcze dochodzą demony i tym podobne istoty. Na pewno też część schizofreników może po prostu mieć jakąś wadę umysłu i słyszeć głosy występujące tylko poprzez złe działanie mózgu, ale to jest tylko część jakiś tam procent wszystkich osób słyszących głosy.
-
- zarejestrowany użytkownik
- Posty: 27
- Rejestracja: sob lis 16, 2019 7:32 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Czy głosy mogą pochodzić od Boga?
Jeśli reinkarnacja nie istnieje to nie ma też sprawiedliwośći a jesli nie ma sprawiedliwośći to nie ma też Boga...Popatrz na przykład na piłkarzy np Gareta Beila...on zarabia na dzień więcej niż schizofrenik dostaje renty przez całe życie...Gdzie tu sprawiedliwość? Albo jeden człowiek rodzi się z porażeniem mózgowym i całe życie leży na wózku a drugi rodzi się w bogatej rodzinie i jeździ Ferrari, pływa jachtem za 30 milionów dolarów i podróżuje po świecie...Gdzie tu sprawiedliwość? Chyba przyznasz że Bóg jest sprawiedliwy i że wszystko jest pod Jego absolutną kontrolą, skąd więc tyle niesprawiedliwości? Musi być reinkarnacja, mam nadzieje że nie wyjedziesz z wersją ŚWIADKÓW JEHOWY że tym światem rządzi Szatan i tym podobne absurdalne bzdury...Możesz oczywiście wierzyć w co chcesz ale ja jestem całkowicie przekonany o fakcie reinkarnacji...
Jest wielu bogów, mnóstwo demonów i różnorodnych istot ale jest jeden który jest nazywany PARAM IŚVARA czyli najwyższy kontroler...
Mówisz o części schizofreników z wadami mózgu, tak, może się zdarzyć i taki przypadek, zasadniczo jednak za głosami stoi Bóg, pierwszy poruszyciel, ON gada ze wszystkimi schizofrenikami, żaden z nich nie wymyśla sobie głosów. Już tutaj niektórzy nazywali Go "Zabawnym facetem" , ta, On często żartuje ale to jest WRÓG DUSZ...Jego sprawiedliwość raczej jest mściwością, kiedy weźmie sobie człowieka na cel nie da spokoju aż do śmierci a nawet dłużej.Bóg to najgorszy wróg jakiego może spotkać człowiek...
Jest wielu bogów, mnóstwo demonów i różnorodnych istot ale jest jeden który jest nazywany PARAM IŚVARA czyli najwyższy kontroler...
Mówisz o części schizofreników z wadami mózgu, tak, może się zdarzyć i taki przypadek, zasadniczo jednak za głosami stoi Bóg, pierwszy poruszyciel, ON gada ze wszystkimi schizofrenikami, żaden z nich nie wymyśla sobie głosów. Już tutaj niektórzy nazywali Go "Zabawnym facetem" , ta, On często żartuje ale to jest WRÓG DUSZ...Jego sprawiedliwość raczej jest mściwością, kiedy weźmie sobie człowieka na cel nie da spokoju aż do śmierci a nawet dłużej.Bóg to najgorszy wróg jakiego może spotkać człowiek...
Re: Czy głosy mogą pochodzić od Boga?
Jeżeli mogę się wtrącić, to tak, tak właśnie jest.bezsensick2 pisze: ↑ndz lis 17, 2019 10:19 am Jeśli reinkarnacja nie istnieje to nie ma też sprawiedliwośći a jesli nie ma sprawiedliwośći to nie ma też Boga...Popatrz na przykład na piłkarzy np Gareta Beila...on zarabia na dzień więcej niż schizofrenik dostaje renty przez całe życie...Gdzie tu sprawiedliwość? Albo jeden człowiek rodzi się z porażeniem mózgowym i całe życie leży na wózku a drugi rodzi się w bogatej rodzinie i jeździ Ferrari, pływa jachtem za 30 milionów dolarów i podróżuje po świecie...Gdzie tu sprawiedliwość?
Jednostki mają swoje świadomości oddzielone od innych świadomości na czas krótki i przypadkowy. I jednorazowy. Nikt później nie powtarza losu. Jak się trafi tak się trafi, aby biologiczna ewolucja trwała. W sferze biologicznej, materialnej są połączenia przyczynowo skutkowe i powiązania jednostek z całym ekosystemem, tak jak na przykład, gdyby jednych istot nie było, to by inne pozdychały z głodu, nie mogąc ich pożerać, ale materia nie zna poziomu świadomości istot. I nikt nie zna. Wygasają jak iskry rzucone przypadkowo w powietrze.
Może to przebłyski z Boga, który nie dał rady w ogóle zaistnieć. Z jakiejś świadomości ostatecznej wszystkiego, ale tylko potencjalnej, która naprawdę w całości nigdy nie zaistniała. Powstały tylko okruchy. Reszta jest martwym światem przekształcającym się według swoich możliwości.
Tym się żywi automatyczna materia.
Dlaczego tak się stało?
Nie będzie nigdy odpowiedzi. Czy to nie oczywiste? Gdyby była odpowiedź, to byłaby też możliwość innego lepszego zaistnienia wszystkiego i trwania.
Weźcie się lepiej za robotę.

-
- zarejestrowany użytkownik
- Posty: 27
- Rejestracja: sob lis 16, 2019 7:32 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Czy głosy mogą pochodzić od Boga?
Cezary123...na czym opierasz swoje stwierdzenia? Mówisz o przypadku...Nie masz pojęcia o rzeczywistości stworzonej przez Boga, widać że nie widziałeś Jego sztuczek, ostatnio rozmawiałem z kumplem o tym czy Ziemia jest płaska czy unosi się w powietrzu...natychmiast Bóg zademonstrował mi swoje możliwości...otóż jadłem obiad z frytkami, ku mojemu zadziwieniu z jednej frytki na krótkim włosku kołysała się okrągła drobinka przyprawy, na podobieństwo Ziemi...Twierdzisz że to przypadek? Nie. To demonstracja możliwości Boga...On bawi się mną i wszystkimi schizofrenikami.Mało widziałeś Cezary123...a jeśłi opierasz swój światopogląd o domysły marnej ludzkiej inteligencji to życzę powodzenia...
Re: Czy głosy mogą pochodzić od Boga?
Na współczuciu dla Stwórcy.
Ktoś powie, obserwując zło, grzechy, przekręty, że Bóg nie wytrzyma takiego świata i złych istot i zaingeruje wkrótce i zrobi Sąd.
Obawiam się, że nie wytrzymał od początku i to już jest świat pod-boski, jakieś ruiny lecące siłą bezwładności przez nicość.
Ktoś powie, obserwując zło, grzechy, przekręty, że Bóg nie wytrzyma takiego świata i złych istot i zaingeruje wkrótce i zrobi Sąd.
Obawiam się, że nie wytrzymał od początku i to już jest świat pod-boski, jakieś ruiny lecące siłą bezwładności przez nicość.
- Bright Angel
- zaufany użytkownik
- Posty: 5440
- Rejestracja: ndz gru 10, 2006 9:40 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Czy głosy mogą pochodzić od Boga?
Głosy pochodzą od demonów. To jest pewne. Dlatego można z nimi walczyć.
Just remember that death is not the end. Heaven or hell? The choice is Yours.
-
- zarejestrowany użytkownik
- Posty: 27
- Rejestracja: sob lis 16, 2019 7:32 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Czy głosy mogą pochodzić od Boga?
Ładnie mówisz Cezary123...Proponuje pisać wiersze, kiedyś też pisałem wiersze ale Bóg przestał być moim przyjacielem i pisać ze mną wiersze...Ktoś powiedział że pierwszy werset wiersza zawsze podpowiada Bóg, ja myślę że wszystkie wersety mówi Bóg, jeśli jest przyjacielem człowieka-poety...
Filozofować można bez końca, mam dosyć filozofowania, odezwałem się tylko żeby poprzeć Pumbe który został skrytykowany za to samo co ja kilka miesięcy temu...Poszukujcie poszukiwacze! Poszukujcie filozofowie! Błądźcie w czarnym lesie myśli aż po kres wieczności, aż po kres gniewu Boga...
Filozofować można bez końca, mam dosyć filozofowania, odezwałem się tylko żeby poprzeć Pumbe który został skrytykowany za to samo co ja kilka miesięcy temu...Poszukujcie poszukiwacze! Poszukujcie filozofowie! Błądźcie w czarnym lesie myśli aż po kres wieczności, aż po kres gniewu Boga...
Re: Czy głosy mogą pochodzić od Boga?
bezsensick2 a co sądzisz o powiedzeniu : "jeżeli ty mówisz do Boga to dobrze, jeżeli Bóg mówi do ciebie to masz problem" ?
-
- zarejestrowany użytkownik
- Posty: 27
- Rejestracja: sob lis 16, 2019 7:32 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Czy głosy mogą pochodzić od Boga?
Ja słyszałem inną wersje tego zdania "Jeśli człowiek mówi do Boga to jest to modlitwa a jeśli Bóg mówi do człowieka to się nazywa schizofrenia". Widziałem zwykłego zdrowego człowieka który opowiadał jak w radiu usłyszał głos Boga, on powiedział "Słuchałem radia i usłyszałem Boga, był to tak ogromny zbieg okolicznosci że nie mam wątpliwości że to był głos Boga". Ten człowiek usłyszał to tylko raz w życiu, nigdy nie chorował na schizofrenię a do końca był przekonany że był to głos Boga. Schizofrenia polega właśnie na tym że człowiek słyszy Boga nie tylko raz w życiu ale codziennie do końca życia. Mnie Bóg zaczepia codziennie. Może słyszałeś o takim słynnym raperze Magiku-Piotr Łuszcz, w numerze "Jesteś Bogiem" rymuje "Mam jedną pierdo...schizofrenię...Tak on miał schizofrenię, ja widziałem jego wypowiedzi i prywatne utwory gdzieś w internecie, oto jego słowa "Teraz Ty rymuj Boze! Bawimy się ze sobą...". Magik też to zakumał, Magik też zrozumiał że ma do czynienia z Bogiem...
Re: Czy głosy mogą pochodzić od Boga?
Ciekawe. Może głos "strzelał"? Przede wszystkim jak często zdarzały Ci się głosy, które przewidziały przyszłość? To wygląda tajemniczo i zastanawiająco, gdyby było wiele takich przypadków, a nie tylko jeden czy dwa lub trzy.
U mnie głosów nie było, zamiast tego sporo koincydencji.
Myślę, że głosy schizofreników nigdy nie pochodzą od Boga, nierzadko zaś mogą pochodzić od złych duchów.
Re: Czy głosy mogą pochodzić od Boga?
Zdarzają mi się praktycznie codziennie nawet po kilka razy dziennie.
Re: Czy głosy mogą pochodzić od Boga?
Ale czy to głosy "prorocze", które mówią, jaka będzie przyszłość, czy po prostu są to jakiekolwiek głosy, z reguły nie mówiące o przyszłości? Jeżeli tak często zdarzają się Ci głosy "prorocze", to to zagadkowe... Upadłe anioły nie posiadają przecież wszechwiedzy. Tylko Bóg sam z siebie zna przyszłość.
Natrafiłem na pewien fenomen, którego nie mogę wyjaśnić - liczbowe i literowe zależności w Koranie. Muzułmanie sporo o tym napisali, zwłaszcza po angielsku, w polskojęzycznym Internecie jest o wiele mniej zależności na ten temat. Koran niejako "przewidział" to, że cząstka o masie ok. 1839 razy większej od masy elektronu będzie nosić nazwę "neutron" - w wersecie 18:39 arabskiego tekstu tej księgi (a więc oryginalnego) pojawiają się obok siebie litery NTRN, co bardziej zastanawiające, w wersecie 18:37 pojawiają się (czytając od tyłu tekst arabski) litery BARTN, przypominające litery słowa "proton" (w arabskim nie ma litery "p", "b" jest jakby przybliżeniem tej głoski). Skąd upadli aniołowie w VII w. n.e. mogli wiedzieć, że w XX w. odkryte zostaną proton i neutron? Ateiści mogą powiedzieć, że to zbiegi okoliczności, muzułmanie widzą w tym znak od jedynego istniejącego bóstwa, zaś dla chrześcijanina najprawdopodobniejszym wyjaśnieniem tego zagadkowego zjawiska może być wyjątkowo inteligentny podstęp szatana.
Mnie strasznie zastanawiają cuda Koranu. Mam myśli, że jestem kimś w rodzaju "apostoła", który ma zaprowadzić wiarę opartą na Koranie na całym świecie, zwłaszcza tam, gdzie są chrześcijanie, że jestem narzędziem Allaha, które ma raz na zawsze zniszczyć chrześcijaństwo i wprowadzić prawdziwy islam na całym świecie, jako dowód prawdziwości tej religii podając owe cuda liczbowe i literowe. Koran przeraża moją psychikę, bo mówi, że wielu ludzi będzie męczonych w piekle na wieki. Drobne cierpienie fizyczne jest dla mnie trudne do uporania się z sobą, ale jest ono niczym wobec nieskończonej tortury, która będzie trwać zawsze. Na pewno nie chcę iść do piekła. Boję się kary bożej. Mam idee, aby porzucić katolicyzm. Ktoś powiedział, że dobrym katolikiem jest być bardzo trudno, a (dobrym) protestantem jest być łatwo. Nie radzę sobie z rachunkiem sumienia, wyznawaniem grzechów, przez ponad 3 miesiące nie byłem u spowiedzi. Psychika buntuje się przeciwko sprawiedliwej karze bożej i chce, aby każdy grzesznik miał wszystko przebaczone, bez względu na to, w co wierzył i co robi(ł). Idea wiecznej kary jest odrażająca dla mojej mentalności. Moja psychika stworzyła własną religię, którą nazwałem "moraunizm", w której nie ma kary bolesnej po śmierci ani unicestwienia odczuwających istot. Grzech aniołów był nieporównywalnie bardziej łatwy do uniknięcia niż grzechy dzisiejszych ludzi według mnie, moja natura odrzuca idee, według których próba aniołów była czymś bardzo trudnym. Twierdzenie o trudności próby aniołów uważa za bluźnierstwo raczej. W moraunizmie upadli aniołowie też mają szanse na wieczne zbawienie, według tej religii wszyscy upadli aniołowie prędzej czy później będą zbawieni, wcześniej się nawrócą. Ale moraunizm jest heretycki wobec katolicyzmu.
Natrafiłem na pewien fenomen, którego nie mogę wyjaśnić - liczbowe i literowe zależności w Koranie. Muzułmanie sporo o tym napisali, zwłaszcza po angielsku, w polskojęzycznym Internecie jest o wiele mniej zależności na ten temat. Koran niejako "przewidział" to, że cząstka o masie ok. 1839 razy większej od masy elektronu będzie nosić nazwę "neutron" - w wersecie 18:39 arabskiego tekstu tej księgi (a więc oryginalnego) pojawiają się obok siebie litery NTRN, co bardziej zastanawiające, w wersecie 18:37 pojawiają się (czytając od tyłu tekst arabski) litery BARTN, przypominające litery słowa "proton" (w arabskim nie ma litery "p", "b" jest jakby przybliżeniem tej głoski). Skąd upadli aniołowie w VII w. n.e. mogli wiedzieć, że w XX w. odkryte zostaną proton i neutron? Ateiści mogą powiedzieć, że to zbiegi okoliczności, muzułmanie widzą w tym znak od jedynego istniejącego bóstwa, zaś dla chrześcijanina najprawdopodobniejszym wyjaśnieniem tego zagadkowego zjawiska może być wyjątkowo inteligentny podstęp szatana.
Mnie strasznie zastanawiają cuda Koranu. Mam myśli, że jestem kimś w rodzaju "apostoła", który ma zaprowadzić wiarę opartą na Koranie na całym świecie, zwłaszcza tam, gdzie są chrześcijanie, że jestem narzędziem Allaha, które ma raz na zawsze zniszczyć chrześcijaństwo i wprowadzić prawdziwy islam na całym świecie, jako dowód prawdziwości tej religii podając owe cuda liczbowe i literowe. Koran przeraża moją psychikę, bo mówi, że wielu ludzi będzie męczonych w piekle na wieki. Drobne cierpienie fizyczne jest dla mnie trudne do uporania się z sobą, ale jest ono niczym wobec nieskończonej tortury, która będzie trwać zawsze. Na pewno nie chcę iść do piekła. Boję się kary bożej. Mam idee, aby porzucić katolicyzm. Ktoś powiedział, że dobrym katolikiem jest być bardzo trudno, a (dobrym) protestantem jest być łatwo. Nie radzę sobie z rachunkiem sumienia, wyznawaniem grzechów, przez ponad 3 miesiące nie byłem u spowiedzi. Psychika buntuje się przeciwko sprawiedliwej karze bożej i chce, aby każdy grzesznik miał wszystko przebaczone, bez względu na to, w co wierzył i co robi(ł). Idea wiecznej kary jest odrażająca dla mojej mentalności. Moja psychika stworzyła własną religię, którą nazwałem "moraunizm", w której nie ma kary bolesnej po śmierci ani unicestwienia odczuwających istot. Grzech aniołów był nieporównywalnie bardziej łatwy do uniknięcia niż grzechy dzisiejszych ludzi według mnie, moja natura odrzuca idee, według których próba aniołów była czymś bardzo trudnym. Twierdzenie o trudności próby aniołów uważa za bluźnierstwo raczej. W moraunizmie upadli aniołowie też mają szanse na wieczne zbawienie, według tej religii wszyscy upadli aniołowie prędzej czy później będą zbawieni, wcześniej się nawrócą. Ale moraunizm jest heretycki wobec katolicyzmu.
-
- zarejestrowany użytkownik
- Posty: 27
- Rejestracja: sob lis 16, 2019 7:32 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Czy głosy mogą pochodzić od Boga?
Idea wiecznej kary jest odrażająca dla mojej mentalności. Moja psychika stworzyła własną religię, którą nazwałem "moraunizm", w której nie ma kary bolesnej po śmierci
Jest taka analogia...człowiek zobaczył w lesie tygrysa i zamknął oczy...i poczuł się bezpieczny bo jak zamknął oczy to tygrys zniknął...
"moraunizm"- pizdanizm *słowo niedozwolone*...
Jest taka analogia...człowiek zobaczył w lesie tygrysa i zamknął oczy...i poczuł się bezpieczny bo jak zamknął oczy to tygrys zniknął...
"moraunizm"- pizdanizm *słowo niedozwolone*...
Re: Czy głosy mogą pochodzić od Boga?
Niektórzy ludzie mają już piekło tutaj na ziemi za życia.
- Bright Angel
- zaufany użytkownik
- Posty: 5440
- Rejestracja: ndz gru 10, 2006 9:40 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Czy głosy mogą pochodzić od Boga?
bezsencik2, możesz nie bluźnić? Sprawę zgłaszam do moderatora.
Ostatnio zmieniony pt lis 22, 2019 8:54 pm przez Bright Angel, łącznie zmieniany 1 raz.
Just remember that death is not the end. Heaven or hell? The choice is Yours.