Odpowiedzialność coacha

[Catastrophique]

Tak, magistrzy psychologii pracujacy na kasach w Biedronce, czasami zostaja brygadzistami i maja jakies tam przywileje .
Nie wazne co wiesz - wazne co z tym robisz.

[Catastrophique]

No i jesli zdobywana wiedza ma sluzyc przywilejom i uprawnieniom, to chyba ktos stracil mnostwo czasu.

[cezary123]

Bez uprawnień i wyświęcenia to i nawet ksiądz nie może sprawować sakramentów, choćby wiarą przenosił góry a odwagę miał jak prorok Daniel w jaskini lwów

[Catastrophique]

Ksieza to osobny przypadek, nikt z nas nim nie jest. Nie potrzeba zadnych uprawnien aby przekazywac innym wiedze - praktyczna wiedzę zamiast teoretycznego belkotu.
W dodatku uczelnie maja dosyc teoretykow, tylko preferuja osoby, ktore "ubrudzily sobie rece" w danym temacie - maja wiedze praktyczna, nie tylko teoretyczna.
Przywileje natomiast sa potrzebne osobom proznym, ktorzy ksztalca sie zeby podreperowac sobie ego, zamiast komuś pomoc.
Co do odwagi - bez niej tej wiedzy nie przekazesz. Wystapilbys z wykladem przed licznym audytorium tak jak ja to robie? Bardzo w to watpie .

[Catastrophique]

Co do ksiezy jeszcze - to właśnie teoretycy nie majacy zadnej praktycznej wiedzy o tematach w ktorych doradzaja innym - np w temacie zwiazkow.

[cezary123]

Co do odwagi - bez niej tej wiedzy nie przekazesz. Wystapilbys z wykladem przed licznym audytorium tak jak ja to robie? Bardzo w to watpie .

Ja w ciebie wątpię

[cezary123]

Jeżeli do przekazywania wiedzy ludziom, którzy nie gryzą, potrzebujesz pompowania się odwagą.



A z uprawnieniami księdza do sakramentów to sprawa wygląda tak, że musi nadać mu je najwyższa instytucja - Watykan.
Bez tego może najwyżej założyć sektę w krzakach.
Miałem na myśli prawo do sprawowania sakramentów, udzielania chrztu, ślubu i pogrzebu oraz do sprawowania Eucharystii. To są oryginalne zjawiska Kościoła, których osoba bez uprawnień nie może wykonywać.
Jeżeli to za wysokie, to możemy pogadać o uprawnieniach spawacza. Bez tego nie ma prawa dotknąć spawarki ani na tym zarabiać, choćby świetnie ją obsługiwał.



Kto coachowi daje licencję na działalność:

"Istnieją 3 poziomy akredytacji coacha
uzależnione od poziomu jego kompetencji, praktyki i wykształcenia":

https://icf.org.pl/akredytacja/

[Catastrophique]

Dale Carnegie pisał, że istnieją dwa największe lęki - lęk przed śmiercią i wystąpieniami publicznymi. A znał się na tym jak mało kto.
Na początku, każdy potrzebuje odwagi przy wyjściu przed większą, a nawet i mniejszą grupą ludzi i mówieniem do nich.
Ja się bałem na początku, wtedy potrzebowałem odwagi, teraz robię to już na luzie, więc Twoje wątpienie we mnie jest bez pokrycia.
Co do Ciebie - Ty się nawet boisz z domu wyjść, boisz się ludzi na żywo, więc wiadomo czym dla Ciebie byłoby przemówienie/wystąpienie publiczne .

Co do wywodu na temat księży - w jakim to celu?
Pisałem, że to przykład oderwany od rzeczywistości.
NIkt z nas księdzem nie jest i raczej nie zostanie.

Mi chodziło o uprawnienia dotyczące przekazywania wiedzy, nie wykonywania zawodu, więc ten Twój spawacz też mocno na siłę, aby coś napisać i wyglądało to mądrze .

Co do akredytacji - można być skutecznym coachem i bez tego, nie jestem jedynym przykładem.
Niemniej, myślę aby zrobić certyfikat/akredytacje, bo będę miał wtedy jeszcze więcej klientów.

[cezary123]

Co do Ciebie - Ty się nawet boisz z domu wyjść, boisz się ludzi na żywo, więc wiadomo czym dla Ciebie byłoby przemówienie/wystąpienie publiczne .

Ty się boisz z domu wyjść i boisz się ludzi na żywo i w ogóle siedzisz w piwnicy jak szczur.

[cezary123]

I co by tu jeszcze wymyślić.

[cezary123]

Urojenia, szkoda gadać.

[Catastrophique]

Znowu argumenty typu "chyba Ty".
Przypominam kolejny raz, ze sam pisałeś, ze stronisz od ludzi.

Ale z jednym sie zgadzam - szkoda gadać, bo zawsze tak sie konczy dyskusja z Tobą.

[cezary123]

Przypominam kolejny raz, ze sam pisałeś, ze stronisz od ludzi.

"Pytania interpretujące

To piąty grzech coacha. Nadinterpretowywanie słów klienta, sugerowanie mu stwierdzeń, których klient nigdy nie wymówił, a my ozdobiliśmy je własnym punktem widzenia".
https://grow.edu.pl/10-najczestszych-bl ... chingowym/

No dobra, to błąd.

[cezary123]

Nie boję się ludzi a wystąpienia publiczne lubiłem od dziecka. Ale teraz nie ma po co, to nie jest związane ani z moimi studiami ani z zawodem.

[cezary123]

Raczej potrzebne mi jest skupienie się i myślenie analityczne, naukowe.

[Catastrophique]

Teraz sie wypierasz swoich slow jak polityk obietnic. Zenula.
A coachingu zadnego Ci nie robie/robilem. Mowilem, ze m.in dlatego, ze nie nadajesz sie na coachee.

Tak, to kompletna strata czasu :/.

[Catastrophique]

Nie boję się ludzi a wystąpienia publiczne lubiłem od dziecka. Ale teraz nie ma po co, to nie jest związane ani z moimi studiami ani z zawodem.

Ta, kto nie widzial niech sprawdzi .
Niestety, przez internet mozesz wszystko, napisac kazda bzdure, ktorej nie da sie zweryfikowac.

To jest niepowazne :/.

[cezary123]

Teraz sie wypierasz swoich slow jak polityk obietnic. Zenula.
A coachingu zadnego Ci nie robie/robilem. Mowilem, ze m.in dlatego, ze nie nadajesz sie na coachee.

Tak, to kompletna strata czasu :/.

Ta, kto nie widzial niech sprawdzi .
Niestety, przez internet mozesz wszystko, napisac kazda bzdure, ktorej nie da sie zweryfikowac.

To jest niepowazne :/.

No i po co to p....e?

Wmawiasz, prowokujesz, szkalujesz, insynuujesz i inputujesz mi najdziwniejsze rzeczy.
Nie mam ochoty niczego ci nieustannie udowadniać ani wyprowadzać z błędu.

To jest niepoważne.


Tak to jest jak paranoik zabiera się za coaching.

[cezary123]

Coś z nim nie tak. Albo pije albo to taki specyficzny, charakterystyczny dla jego przypadku objaw choroby albo spaczony charakter od dziecka.
Najpierw myślałem, że to puszenie się charakterystyczne dla samców rywalizujących o pozycję w stadzie, przepychanie typu: "Ja to mogę, ale nie ty", ale to by było niepoważne, bo to dla blokersów nastolatków.
Kłamstwo i umniejszanie zbyt poważne i notoryczne.
Później zauważyłem, że szuka klientów, ale zrozumiał, że chorujący ludzie to zbyt wielkie wyzwanie i sfrustrowany zaczął deptać i niszczyć tych, na których nie zarobi.
W końcu wychodzi mi, że nie ma w tym zbyt wielkiej głębi a po prostu pospolite złośliwe trollowanie.

[cezary123]

Kodeks etyczny coacha najpierw zrozumieć i zapamiętać:

"Profesjonalni coachowie ICF, którzy przyjęli niniejszy Kodeks Etyczny, dążą do zachowywania się w sposób etyczny, nawet jeśli wiąże się to z koniecznością podjęcia trudnej decyzji lub odwagą w działaniu".
(...)

"28. Zdaję sobie sprawę z wpływu na społeczeństwo, jaki wywieram ja i moi klienci. Kieruję się filozofią „czynienia dobra” zamiast „unikania zła”".
https://icf.org.pl/kodeks-etyczny/