Zapytaj ateistów - A po co ma to wiedzieć i to tłumaczyć?
Myślę, że ateista jest bliżej Boga niż katolik bo żyje sprawami realnymi, tu i teraz a nie wiecznie teoretyzuje, nie żyje w religijnej ułudzie i fantazjami na temat życia pośmiertnego. Jeśli jest Bóg i wieczność to teoretyzowanie do niego nie zbliży ale praktyka życiowa i nasze czyny.
Ateista wyzbyty jest strachu, który gruntuje religia więc o wiele pełniej może wypełnić swoją życiową kartę swoimi czynami. Ateista to częściej stan rajas a katolik tamas - niestety. Ten pierwszy to człowiek większego czunu a ten drugi bierności, ignorancji i ułudy.
Rajas jest skierowanym na zewnątrz impulsem manifestacji, stawania się. Jest twórczym popędem, biegunem pozytywnym, siłą motoryczną – jest zatem dążeniem do budowania przyszłości. Porównuje się ją do gorąca w odróżnieniu od zimna, mężczyzny w odróżnieniu od kobiety, twórczego wzrostu i żywotności wiosny w odróżnieniu od wciągania i kumulowania energii na jesieni. Rajas jest mocą, która powoduje, że kosmos oscyluje pomiędzy ewolucją a inwolucją, tzn. manifestacją pojęć i form oraz ich recesją, cofaniem się i skupianiem do stanu nasiennego. Widocznymi efektami wpływu guny rajas u człowieka jest nieustanna aktywność, poprzez którą wyraża się twórczość, ambicja, popędy i żądze, pragnienia, gniew, skąpstwo, arogancja, egotyzm i egoizm, zawiść, zazdrość itp. Pod wpływem rajas człowiek staje się wściekle przywiązany do świata oraz popełnia wielką ilość karmy na bliższą i dalszą przyszłość, co sprawia, że musi cierpieć.
Tamas jest inercją, bezruchem, rozpadem, gniciem i ciemnością oraz chłonnością, podatnością i biernym spokojem. Jest to stan, w którym zachodzi gromadzenie wszystkiego i skupianie jako potencjał, na takiej samej zasadzie jak chowanie się, wycofywanie rośliny do korzeni i nasion w zimie. Jest negatywnym biegunem, ruchem dośrodkowym, przeszłością, katabolizmem, nocą, śmiercią i destrukcją, a więc całkowitym przeciwieństwem rajas. Tamas jest mocą, która ukrywa prawdziwą naturę rzeczy i powoduje, że wygląda ona inaczej niż w rzeczywistości. Wpływ tej guny u człowieka wyraża się ignorancją,
zmęczeniem, tępotą, roztargnieniem i głupotą. Kiedy tamas bierze górę nad rajas i sattvą, człowiek idzie spać lub trwa w tępej bezczynności. Tamas pozbawia człowieka właściwego osądu sytuacji, osób i rzeczy oraz nie pozwala w coś wierzyć z przekonaniem, a za to utrzymuje go w ciągłej niepewności i
wątpliwościach. Po tym, gdy tamas zasłoni prawdziwą naturę Jaźni, rajas wykorzystuje swoją wyrzutową moc do tworzenia różnych fantazji, z których składa się praktyczne życie nieoświeconego człowieka. Nawet sławni uczeni i filozofowie nie potrafią uchronić się przed hipnotycznym wpływem tamas, bo ta guna jest matką wszelkiej ułudy.