Mój pies to jest taki wariat fajny że mi poprawia humor jak na niego patrze, pociecha. Ale ostatnio 2 piłki na dworzu gdzieś posiała bo raz zobaczyła kota jak miała piłkę w zębach i poleciała dokoła bloku bo on za ogrodzenie przeszedł ..jak wróciła to bez piłki po 1 czy 2 kółkach a już ciemno było. Dziś myślałem że jakiegoś kota goni a ona innego psa a tamten uciekał przed nią jak kot a niewiele mniejszy. ALe kiedyś jak była mała to coś był dla niej niedobry nawet właścicielka tamtego to mówiła dziś i teraz Majka go nienawidzi...

. A za chwilę po tej pogoni jak ją złapałem i na ręce wząłem i wybiosłem kawałem to stoi i się na mnie patrzy szczęśliwa z wywalonym językiem...