jak długo przyjmujecie olanzapine?

[swtern]

Oj bedzie juz z 15 lat.Na olanzapinie czas szybko plynie

[Amannn]

I jak twój mózg po takiej kuracji. Robiłeś sobie tomografię A jak intelekt? Jesteś sprawny umysłowo? Czy jesteś inwalida umysłowym?

[swtern]

Leki nie maja tu wiele do rzeczy.Juz podczas pierwszej psychozy przestalem rozumiec matematyke w 6 klasie to bylo bodajze.
Niestey panie norweg schizofrenia to choroba neurologiczna a nie filozoficzna jak w ujeciu pana idoli

[Amannn]

Sokrates miał schizofrenie wcześniej niż ty i był wielkim filozofem Dlatego nie zwalaj nic na nią

[swtern]

...I rozmawiaj tu z takim..

[Amannn]

To poczytaj Junga jak Sokrates ci obcy

[swtern]

Jesli chodzi a filozofie to preferuje Kanta

[swtern]

ale fakt nie jestem za bardzo oczytany wiec latwo mnie zagiac.Ale przynajmniej nie jestem monotematyczny

[Amannn]

Kant nie był schizofrenikiem a Jung był i jakoś inteligencji mu szereg psychoz nie odjął

[swtern]

Z tego co czytałem z ta schizofrenia Junga to podejrzana sprawa

[Amannn]

Tak ciąg psychoz halucynacji głosowych i wizualnych . Tylko on był psychiatra i nigdy nie wziąłby uszkadzającego mózg leku.

[swtern]

Moze i uszkadza mozg ale pacyfikuje pewne nagatywne zachowania,co jest bardziej szkodliwe?

[darioos]

olanzapina uszkadza mózg? Jest jakiś neuroleptyk, który nie uszkadza?

[Chłopiec Papuśny]

Ja biorę już sześć lat. Zamiast hydro o rispo.

[Amannn]

olanzapina uszkadza mózg? Jest jakiś neuroleptyk, który nie uszkadza?

Każdy . Co prawda bronią się ze nie wiadomo ponoć jakie to ma konsekwencje poza obniżeniem funkcji poznawczych i osłabieniem nawet bardzo znacznym pamięci. Gdzieś czytałem ze abilify jest tu najlepsze w sensie ze najmniej ale to może być marketing. Poszukaj w internecie.

[Amannn]

Moze i uszkadza mozg ale pacyfikuje pewne nagatywne zachowania,co jest bardziej szkodliwe?

Trudno jednoznacznie stwierdzić W Norwegii wprowadzili teraz ze nie dają żadnych leków na psychozy dla chętnych w szpitalach psychiatrycznych. To jest pozostawiono decyzje pacjentowi co woli lek i jego konsekwencje dobre i złe czy bez leku i tego konsekwencje dobre i złe. Jest też wiele wyników badań nad lekami które mówią jak leki na prawdę działają jak długo warto je brać i jakie są ich skutki uboczne również te niewyszczególnione w ulotkach. Opinie profesorów i doktorów psychiatrii i psychologi są różne . Są fani leków ich umiarkowani fani i zdarzają cię też ich całkowici przeciwnicy jak z jungcircle w Australi np., którzy twierdzą ze nie są one żadnym rozwiązaniem. Raczej krytyczny stosunek do leków a zwłaszcza ich długiego stosowania przejawiają też ludzie związani z otwartym dialogiem którzy chwalą się wysoka skutecznością w leczeniu schizofrenii. Zamiast na leki stawiają oni na psychoterapię w gronie rodzinnym tak w dużym skrócie.

[Amannn]

Dużo zależy też w jakiej grupie się znajdziesz . Zgodnie z literatura do 40% schizofreników wyzdrowiałby całkowicie bez leku. Tylko nie wiadomo czy się w tym procencie mieścisz . A ponieważ nie ma tego jak sprawdzić psychiatrzy tłumacza się tym dlaczego dają lek każdemu.

[Amannn]

Na każdego leki działają też inaczej. Są nieliczne osoby które na lekach pracują o ile nie oszukują one w tym ze je biorą jak np Katastrofa, Józef i Trikster i osoby całkowicie wykończone jak wielu innych użytkowników tego forum. Według statystyk tylko 5 % schizofreników na lekach ma stałą pracę. Ile osób bez leków pracuje nie wiadomo na forum jest to np Picolo. Według szacunków blisko połowa schizofreników się w Polsce nie leczy - jednak te szacunki mogą być nieprawidłowe zasadzają się one na regule ze 1% w każdym społeczeństwie ma być schizofreników . Są też osoby takie jak np Piotrek który pracuje i jeździ samochodem i które biorą śladowe ilości leków jak 2.5 olanzapiny.

[swtern]

Zrezygnowałem z roboty w wieku 40 lat.Pracowałem jako stolarz.ale objawila mi sie jeszcze choroba meniera i dałem sobie spokój.Dwukrotna psychoza do 35 roku.Czy jestem jeszcze chory nie wiem wole nie sprwdzac i rzucac pigulek-przy moich dolegliwosciach,bylbym klopotliwym pacjentem w szpitalu.

[Amannn]

To już musisz pytać swojego lekarza jak długo jeszcze możesz czy powinieneś brać leki. Zalecenia psychiatryczne mówią ze przy dwóch epizodach są to 2-5 lat . Czy można albo powinno się brać leki dłużej ocenia lekarz psychiatra np z uwagi na myśli samobójcze lub stany psychotyczne i mając ogląd całej twojej sytuacji. Przy tym kieruje się on wynikami badań nad lekami w tym zasadnością lub nie ich długotrwałego stosowania.

Pewnie jak czujesz się dobrze na lekach i jesteś na nich w pełni sprawny umysłowo i nie masz innych skutków ubocznych to jest u ciebie brak jednej z przesłanek za ich odstawieniem . Konkretnie jednak jak długo możesz przebywać na lekach bez poważnej szkody dla zdrowia psychicznego i fizycznego stwierdza lekarz, w tym ocenia ryzyko lub jego brak powstania u ciebie psychozy z nadwrażliwości dopaminowej spowodowanej długa ekspozycja na leki, co według jednego z artykułów ma być widoczne po dyskinezach. To jest ich brak miałby świadczyć ze takiej nadwrażliwości przynajmniej prima facie nie ma - ale doczytaj w szczegółach bo jest to dość skomplikowane.

https://www.karger.com/Article/FullText/477313