Borderline a schizofrenia

[Melancholik]

Mi jeden psychiatra zdiagnozował właśnie te zaburzenia typu borderline a drugi schizofrenie dlatego stwierdzam, że można mieć jedno i drugie tak jak ja to mam xD .

[Newt]

.

[sophie]

Moja przyjaciolka po jednym pobycie w szpitalu miala stwierdzone borderline, po drugim schizofrenie paranoidalna a po trzecim znowu borderline.
Moze w jej przypadku trzeba patrzyc sie na ostatnia diagnoze ?
Chociaz nie wiadoma jaka bylaby nastepna.

[Ralf]

Typ pograniczny osobowości chwiejnej emocjonalnie, bardziej rozpowszechniony pod
nazwą „osobowości pogranicznej” (borderline personality), cechuje się:
• niezdolnością do kontrolowania zachowań emocjonalnych;
• skłonnością do działań gwałtownych, prowadzących zwykle do konfliktów z otoczeniem;
• niezrównoważeniem emocjonalnym;
• intensywnymi, ale nietrwałymi związkami z innymi ludźmi;
• impulsywnymi zachowaniami autodestrukcyjnymi;
• powtarzającymi się samouszkodzeniami lub próbami samobójczymi;
• stałym uczuciem pustki wewnętrznej;
• zaburzeniem obrazu własnego „ja”, zwłaszcza poczucia tożsamości;
• pozornie dobrym przystosowaniem społecznym.
W diagnozie różnicowej musi się przede wszystkim wykluczyć nietypowy lub subkliniczny
przebieg psychozy, szczególnie schizofrenii lub zaburzeń afektywnych, oraz osobowość
dyssocjalną.

Hm, skad masz te info???

W sumie mi wszystko pasuje oprocz prob samobojczych... :////// moze te f 20 to zbyt pochopna decyzja u mnie

[Unknown]

Hm, skad masz te info???

Z icd 10 albo podręcznika psychiatrii, nie pamiętam już.

[przegłosowany]

Podobno Andżelina Dżoli ma bordera.

[Zagubiona we mgle]

...

[Newt]

Ja ostatnio byłam u innego lekarza psychiatry niż zwykle i tam w kartę wpisał sobie "diagnoza: schizofrenia, borderline" a leki dostałam bez refundacji czyli jak na borderline. Strasznie mieszają ci lekarze, mogliby się na coś zdecydować.

[przegłosowany]

"diagnoza: schizofrenia, borderline"

Dokładnie tak to było sformułowane, z przecinkiem?

Dziwnie jakoś. Mnie się w ogóle wydaje, że można mieć schizę+borderline (na pewno można mieć CHAD i bpd jednocześnie).

No więc, dziwnie to jakoś napisane, bo z przecinkiem i bez refundacji jak na bpd.

Ja mam oficjalnie: "Osobowość nieprawidłowa - borderline". Też nie mam refundacji.

[Zagubiona we mgle]

.

[przegłosowany]

Ja to samo. Generalnie zapisuje się wszystkie leki na to. Te, co na schizę, depresję, lęki i CHAD. Czyli jakby pole działania jest szersze niż przy schizie, bo często sie zapisuje stabilizatory nastroju, jak przy CHAD.

[Newt]

Leki biorę takie jak na schizofrenię i ChAD czyli neuroleptyki i stabilizator.
Tak, lekarz wpisał w kartę dwie diagnozy.

[przegłosowany]

Tak, lekarz wpisał w kartę dwie diagnozy.

To w takim razie nie mam zielonego pojęcia dlaczego nie masz na ryczałt. Zapytaj się go dokładnie przy następnej wizycie. Może ma na myśli "schizofrenię typu borderline", bo takie cudo też widnieje w klasyfikacjach.

[Newt]

.

[przegłosowany]

Ale wpisał sobie obie diagnozy. Tak więc mam rentę na schizofrenię i leki bez refundacji na borderline.

Postąpił bardzo na Twoją niekorzyść. Bym się z nim kłócił.

Bo masz niejednoznaczne rozpoznanie, co może być powodem do przyznania Ci zniżki.
Ja miałem jakiś czas niejednoznaczne i miałem zniżkę. I od jakiegoś czasu mam jednoznaczne (nie wiem czym to ujednozaczniłem albo jak to się ujednoznaczniło ) i teraz nie mam zniżki.

[Zagubiona we mgle]

.

[Paranoja]

ciekawe w sumie to co piszecie. Jestem borderem, ale często miewam pewnego rodzaju urojenia.

Kiedyś bałam się patrzeć w okna mieszkań w nocy bo bałam się, że zobaczę oczy. Właściwie mam to do dziś. Rano jak wychodzę do pracy i otwieram drzwi a na klatce jest ciemno, to boję się, że jakiś potwór wleci mi do mieszkania i będzie cały dzień tak siedział.
Kiedyś (i teraz znów) mam wrażenie, że ludzie spiskują przeciwko mnie, że mnie nie lubią i celowo poniżają i obrażają oraz naśmiewają.

Nie jest to jakoś nasilone bardzo, ale dochodzi w pracy do kłótni wielu i takich walk słownych.

[Zagubiona we mgle]

.

[przegłosowany]

Kiedyś (i teraz znów) mam wrażenie, że ludzie spiskują przeciwko mnie, że mnie nie lubią i celowo poniżają i obrażają oraz naśmiewają.

No, takie coś jest i w moim borderze (o ile się nie kopli z diagnozą). W sumie, moje nawet te największe urojenia nie wykraczały poza manię prześladowczą. Ciąg logiczny myślowy nie został zaburzony, obraz osoby w miarę spójny, wszystko mieściło się w granicach prawdopodobieństwa choć mocno było nieprawdopodobne, jeno wszystko się stało takie duże.

Nie miałem głosów, ani halunów, ale typ urojeń skupiony na złych domniemanych intencjach innych osób, jest właśnie niestety mocno zaburzającym lub potencjalnie zaburzającym funkcjonowanie społeczne.

W tekście, do którego podałam linka jest opis histerii męskiej i tzw. "zespół Don Juana". - to tak abstrahując od tematu borderline.

Aha. To się tak wyabstrahowanym nawiasem spytam: who cares

[Zagubiona we mgle]

.