forum dla osób dotkniętych schizofrenią, ich rodzin oraz zainteresowanych ''Dla człowieka nie tylko świat otaczający jest zagadką, jest on nią sam dla siebie. I z obu tajemnic bardziej dręczącą wydaje się ta druga.'' Antoni Kępiński
Dla osób szukających ogólnej pomocy i wstępnej orientacji dotyczącej choroby.
Kto umie dokładniej nazwać problem proszę pisać w działach tematycznych "Ogólnej dyskusji"
Regulamin forum
Uwaga: o pomoc w konkretnych sprawach, dla których odpowiednie działy istnieją w "Dyskusji Ogólnej" proszę pisać tam.Tutaj tylko w sprawie ogólnej pomocy w zorientowaniu się w tematyce, np. gdy ktoś szuka wstępnej pomocy, co począć z taką chorobą i jak nazwać i określić jej objawy
zacziszor pisze: ↑śr mar 02, 2022 10:35 pm
Życzę powodzenia żebyś nie dostał psychozy i żeby na stałe jej objawy nie zostały.
Jakieś delikatne podważanie rzeczywistości, wciąż mi zostało, ale znika gdy się wyśpię.
Sugerujecie, żeby poprosić lekarz o anulowanie recept. Wiem, że ich nie wykupie, a wypisała je dla własnego komfortu, nie na moją prośbę, próbowałem ją powstrzymać, ale się nie dało
.................... @Meduzola - Edytuj posty i oddzielaj życie prywatne od morałów i naukowości. Lubię porządek i przejrzystość, a ty mi to utrudniasz
https://magwet.pl/25287,zdrowotne-i-met ... oru-siarki Wiadomo, że każde białko, a składamy się z białka, tzn. nasze włosy i paznokcie też, zawiera S, czyli siarkę. Pierwsze mleko matki to tzw. "siara", colostrum. Podobno osoby z F20 mają dużo siarki w strukturze swoich włosów. Czy to efekt zażywania neuroleptyków czy takiego, a nie innego kodowania DNA, nie pamiętam, ale ktoś tu wstawiał kiedyś link do artykułu o tym... W kwetiapinie (dibenzotiazepina) też jest cząsteczka siarki. Może jutro przewertuję pozostałe "pastylki" od państwa z tytułem "doktor psychiatrii"... Ale teraz muszę zjeść drugie śniadanie. "Ktoś nie śpi, aby spać mógł ktoś"- William Shakespeare. Na koniec pozdrawiam siostrę Olę i siostrę Gosię x2, i tą w krótkich czarnych włosach i tą w lekko kręconych włosach. Ja tam do Waszej jamy lwa nie wchodzę, ale wspominam Was z serdecznością.
Ostatnio zmieniony czw mar 03, 2022 12:32 am przez Meduzola, łącznie zmieniany 1 raz.
@Handicap: "Meduzola, edytuj posty i oddzielaj życie prywatne od morałów i naukowości." Meduzola: Nie mam wątpliwości, że umiem oddzielać mięso od kości. A to jest wojna!!! Więc dostaniesz schabowego z psa na obiad, ewentualnie panierowane robaki, a leśnych grzybów Ci się odechce na całe życie. @Handicap: "Lubię porządek (...)" Meduzola: Ordnung muss sein. Zazwyczaj cudzymi rękoma. Bierz motykę i obrabiają tą ziemię, inaczej nic nie urośnie. Same ślimaki winniczki... @Handicap: "(...) i przejrzystość, a ty mi to utrudniasz...". Meduzola: Ile osób wzięło już udział w Twojej ankiecie? Jedna. Ciekawe kto..? Żegnam i rączki całuję miłościwemu panu. Dziękuję za inspirację, potrzebowałam takiego bodźca. Edit: O, już trzy, nieźle. Ps. Kataryna też już idzie spać.
Żądam resustytacji metod Freuda (terapia psychoanalityczna), Junga ("psychologia głębi"= praca nad tkwiącymi w nas "archetypami") oraz ... zwiększenia finansowania rozwoju terapii psychodynamicznej, której dziwnym trafem uczą tylko w Małopolsce, no chyba, że generalnie Polsce południowej czy też poludniowo-wschodniej. Łódzka finansjera zainwestowala w swoją "terapię poznawczo-behawioralną" (porównaj: poznawczy- Niemiec Hegel i behawioralny- Rosjanin Pawlow), która w swej istocie jest poważnym "formalnym i treściowym zaburzeniem myślenia", posługując się jej własną nomenklaturą... "terapię" uniemożliwiającą Nasz duchowy, moralny, społeczny, kognitywny, motoryczny i artystyczny rozwój. Zaczynając rozbiory, zaczęli od najsłabszego ogniwa. Mam tylko jedną białą koszulę, ale mogę ją rozerwać na sobie publicznie. Psychiatria też potrzebuje swojego Rejtana, przy czym "psychika" to tylko konstrukcja, bo istnieje tylko mózg, serce i dusza. Edit: Ps. Co do Freuda, tego pana lubiącego sedno sprawy, choć bywał też za bardzo dosadny: Osoby, które przy szwargocie krew zalewa, proszone są o wyłączenie glosnika. Zaczynamy: "Mahler auf der Couch", spokojnie to tylko trailer:
Ostatnio zmieniony czw mar 03, 2022 1:45 am przez Meduzola, łącznie zmieniany 3 razy.
Ps. Alma Mahler chciała być muzą Gustava Mahlera. Wyszła za niego, chciala z nim być z wyrachowania, a nie z miłości. Chciała być częścią jego twórczości, ale nie potrafiła "zespolić" się z nim, ani mentalnie, ani fizycznie. Bo prawdziwą miłością dażyła kogoś innego... Gustava Klimta? E tam, nie, tego z pierwszej sceny trailera wyżej. A może jeszcze kogoś innego i samą siebie, kto ją tam wie. Ale ciekawe, jaki kompleks miała (?) Ps.2 Ale co, gdy "muza" to facet, a "kompozytor" to kobieta? Ps. 2: Taki "kompozytor" to może być też malarz, grafik, scenarzysta (film, teatr), pisarz, no i "ewentualnie" poeta. Ps.3 Aha, i niech jeszcze TO Wami potrząśnie (w rozumieniu naszej dożywotniej diagnozy, przy czym niewiele z nas, osób z F20, ICD 11 doświadcza halucynacji). "Nerwicy" już nie ma, została "wyparta"(verdraengen- wypierać ze świadomości, która jak ten wiedeński lekarz pisał, jest tylko "wierzchołkiem góry lodowej", reszta zanurzona w oceanie, niewidoczna) ze świadomości człowieka XXI wieku, nie mylić ze "zbiorową nieświadomością" (patrz: archetypy) Carla Gustava Junga. ... Proszę Państwa, oto "Tango na orkiestrę i jeszcze jeden GŁOS" w
najlepszej interpretacji:
... Jeszcze chwila, jeszcze moment: Zostaliśmy zapytani w ankiecie przez twórcę tego wątku, czy blokowanie receptorów dopaminowych jest wyłącznie jedyną możliwą formą zbijania objawów... No bo przecież powinnowactwo do receptorów, głównie dopaminowych udowodniono już po stokroć. Zauważmy jednak najpierw, że linia dzieląca objawy "negatywne" (stany depresyjne, anhedonia- niemożność odczuwania przyjemności np. z jedzenia czy miłej, ciepłej kąpieli, spłycony czy wręcz blady afekt) i "pozytywne" (urojenia i halucynacje) jest wręcz rozmyta. "Objawy negatywne" mają według psychiatrów następować po pozytywnych jako ..."depresja popsychotyczna". Ten "konstrukt" jawi mi się jako... kolos na glinianych nogach. Z pierwszymi objawami zatrucia pokarmowego. Zastanawia, wręcz zatrważa mnie fakt, że w tej "taksonomii" zza Oceanu nie wspomina się ... o bólu psychicznym po prostu! Mam przed sobą książkę autorstwa: Adam Hoffer, Andrew W. Saul, Harold D. Foster, pt. "Niacyna (Meduzola: czyli witamina B3) w leczeniu: depresja, alkoholizm, schizofrenia, Alzheimer, zapalenie stawów, podwyższony cholesterol, ADHD". Nie jest to antypsychiatryczne ujęcie w duchu filozoficznym typu Thomas Szasz i "dzieci kwiaty". Ale fakt, zaczynamy w pierwszych powojennych dekadach. Jest to monumentalna pozycja książkowa odwołująca się do biologizmu Naszego schorzenia. Niestety niezauważona w oceanie różnych publikacji, zdławiona przez napędzających wielką machinerię lobbystów. Schizofrenia ... to przewlekly stan zapalny mózgu!..! Przy czym jej etiologia to jeszcze odmęty ludzkiego pojmowania. Ale możemy wyjść od stresu oksydacyjnego po prostu, szoku, niemożności wypłakania, wykrzyczenia czy wypocenia tego bólu, danej traumy. Piszę teraz z głowy. Najtrafniejsze cytaty wrzucę tu potem, wybiorę tak ze dwa najtrafniejsze. Póki co, mam lekkiego doła. Egzogennego. Pogoda, brak snu i złamane serce.
Ps. Wszelkie próby deprecjonowania narodu polskiego to objaw głębokiej bezsilności! Hitler mówił (nie wiem, czy przed czy po 1933), że nie ma inteligentniejszego narodu od narodu polskiego. I tak odrodzilismy się po raz kolejny jak Feniks z popiołów. I jeszcze jednego możemy się nauczyć od tego malarza... "pokojowego"... Możemy w rytualnym tańcu wokół ogniska spalić te obrzydliwe podręczniki od psychiatrii. Pomysł postrzelony, wiem. Ale może komuś by u-l-ż-y-ł-o... Eh. Obiecane cytaty później. "Cytaty cynią cłowieka ocytanym". Ale... Pal licho cytaty..!
Polski jazyk byc trudny. Poznaję to zawsze po twoich skąpych postach. Zapytam teraz wprost: Komu Ty właściwie chcesz się przypodobać? Od lat traktując to Forum przedmiotowo! @Cezary123 już Ci dał do zrozumienia, co sądzimy o twoim "couchowaniu". Której instytucji tak zaciekle bronisz? Zobaczysz, Żółte Kamizelki cię rozdepczą! "catastrophique" znaczy "nieuchronność". Adieu!
No tak, przeciez Polska to potega. Jak w ogole mozna w to watpic .
Wole swoje "skape posty" niz Twoj rozwlekly i bezsensowny belkot.
Przypodobac komus tutaj? Kiepski dowcip .
Papatki
Tik tak tik tak | "To boldly go where no one has gone before"
@Catastroficzny, nie pomagasz, to nie przeszkadzaj chociaż..! Twój nihilistyczny bełkot nie prowadzi z kolei do niczego. Mój przynajmniej do czegos zmierza, ale Francuzi mają tę przypadłość, że nie potrafią czytać między wierszami... LUDZISKA, nie mogę się "dokopać" do zdjęcia z pierwszego spotkania tego "czeskiego Austriaka"- Freuda ze Szwajcarem- Jungiem. Ciekawe co na to Eugen Bleuler, whatever. Z nim jeszcze się rozliczymy... Spotkanie dwóch tytanów na dworcu kolejowym w Wiedniu. Gustav przyjeżdża do Zygmunta pociągiem (zwanym pożądaniem?). Freud wychodzi na spotkanie młodszemu koledze po fachu w zimowym kożuchu, chociaż Słońce praży... To chyba nie ekscentryczność z jego strony, bo Freud pisze w tym czasie w liście do swojej żony: "Wypróbowałem kokainy (Meduzola: wtedy nie była zakazana), która zakupiłem w aptece. Likwiduje moje bóle głowy, które męczą mnie przecież od jakiegoś czasu, jak wiesz, moja Najdroższa...". Na "pocieszenie" mam filmik (z YT), ale: UWAGA: FILM NIEODPOWIEDNI DLA DZIECI I MŁODZIEŻY!!! Trailer z filmu "Niebezpieczna metoda":
Autorefleksja: "Niebezpieczna metoda" uwalnia od bólu czy skazuje człowieka na wykrwawienie się? Dobry chirurg dentystyczny wie, kiedy może wyciągnąć cały ząb, a kiedy go trzeba najpierw wykruszyć, by dostać się do korzenia. Zna swoje narzędzia, wie kiedy go użyć w zależności od rozpoznania: Struktury zęba. Intuicja Freuda, intuicja Junga. Teoria i praktyka. Można rzeźbić w steatycie ("soap stone"), ale to kamień ostatecznie Ci powie, czym/ kim chce być. Są też różne formy autyzmu. Pozdrawiam - siostra Bleulera Ps. Na samiusieńki koniec mojego udziału w tym wątku: "Rozmowa z kamieniem", W.Sz. Do zobaczenia w innych wątkach. Pa.
Meduzola pisze: ↑czw mar 03, 2022 10:45 am
Mój przynajmniej do czegos zmierza, ale Francuzi mają tę przypadłość, że nie potrafią czytać między wierszami...
A wiesz chociaż sama do czego?
Niestety, problem tu mają nie tylko Francuzi a wszystkie narodowości.
Poliglotką zdecydowanie nie jesteś .
Tik tak tik tak | "To boldly go where no one has gone before"
a Brazylijczycy, Kolumbijczycy nie mają już takich problemów ?
Niestety nie znajdziesz żadnych konkretnych dowodów, bo nawet w kraju, gdzie analfabetyzm jest na niskim poziomie, mogą się znaleźć ludzie biedniejsi umysłowo i horyzontalnie.
Tak samo jak w krajach, gdzie występuje duży analfabetyzm, to znajdą się osoby trzeźwe umysłowo, które łamią słowa Meduzoliny.
Ogólnie to po co wymieniać narody, które tego nie potrafią.
Do tego są potrzebne, albo dowody mówiące o tym, że Francuzi nie potrafią czytać między wierszami i podać procentowy udział w stosunku do innych krajów, a najlepiej jakby powiedzieć, że na całym świecie są ludzie tego nie potrafiący, a skoro są to należy ich edukować.
I tak zmusza się mnie do niekonsekwencji, porażka.... Bu ha ha!!! Charles'a Baudelaire'a (1821-1867) lubię, bo nawet dwa wiersze jego znam. Oczywiście w polskim tłumaczeniu, za to mistrzowskim. Jeden z nich to "Albatros".
A to, co czuję i myślę o tych "współczesnych" formach tzw. "psychoedukacji" wyraża się w piosence (punkowego zespołu, domyślam się, że nie każdy lubi gitarę i perkusję w takiej odsłonie...) zespołu Zielone Żabki, pt. "Szkoła" (z płyty "Lekcja historii"). Leci tak: "Szkoła, Nasza Druga Matka (...) Nie wychowasz mnie, panie sierżancie..! (...)". Oczywiście "te", jakże "esencjonalne" teksty powstawały kilka dekad temu, w innych okolicznościach, więc... Metafory, metafory... Ale metafory zawsze "ilustrują" rzeczywistość, bo metafory są ponadczasowe.