Partner a psychoza
Moderator: moderatorzy
-
- zarejestrowany użytkownik
- Posty: 20
- Rejestracja: pn lis 30, 2020 3:35 pm
- Status: Pracujaca
Re: Partner a psychoza
U nas nie ma klotni bo nie ma rozmow. Partner nir podejmuje tematow. Na wszystko mowi " yhy " a nawet nie slucha co sie do niego mowi. Znika na wiele godzin na spacery.wkurzona chodze dlatego, ze traktuje mnie jak tredowata. Nie dotyka, spimy w osobnych pokojach, nie pyta czy mi w czyms pomoc, jak sir miewam. Zupelnie jakbym nie istniala a byla tylko matka jego dziecka ktora jest bo jest. Jednego dnia mowi ze sie wyprowadza i nie chce isc ze mna przez zycie a drugiego planuje wspolna przylosc. Wiem, ze nie ma na to wplywu ale mi jest ciezko to zrozumiec. Czy ja tez powinnam isc do psychologa?
- pycioslawa
- moderator
- Posty: 3376
- Rejestracja: pt cze 12, 2020 11:55 pm
- Status: twój najgorszy koszmar
Re: Partner a psychoza
Jeśli potrzebujesz rozmowy z kimś doświadczonym zawodowo, kto może wyjaśnić Ci jak choroba działa i jak z tym sobie radzić, to nie widzę przeszkód.
viewtopic.php?t=40441nie dyskutuj z debilem - wpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem
Wątek Zażalenia na pycioslawę. Chcesz coś dodać? Wbijaj śmiało.
Re: Partner a psychoza
Zwykły psycholog może nie mieć wiedzy na temat funkcjonowania osoby w schizofrenii, psychologia kliniczna się zajmuje psychpatologiami i dobry psycholog kliniczny raczej wyjaśni o co chodzi.
E ?= m + (*c²)
-
- zarejestrowany użytkownik
- Posty: 20
- Rejestracja: pn lis 30, 2020 3:35 pm
- Status: Pracujaca
Re: Partner a psychoza
Witam po przerwie. Urojenia minely i widac juz poprawe ale prosze o odpowiedz na pytanie. Czy talie" zamulenie " mija ? Partner od pazdz siedzi w domu a musi isc w koncu do pracy a jemu poki co nic sie nie chce. Aktywny jest tak naprawde dopiero o 18:00.. jadl teraz 10mg a lekarz zmniejszyl do 5. Czy to pomoze? Czy niestety neuroleptyki wlasnie maja taki skutek uboczny? Bo na obecna chwile nawet gdyby poszedm do tej pracy to i tak dlugo by jej nie utrzymal bo ma nadal problemy z koncentracja i czesto trzeba cos mu mowic lub pytac po kilka razy bo do niego nie dociera. Dziekuje za odpowiedxi
- Bright Angel
- zaufany użytkownik
- Posty: 5434
- Rejestracja: ndz gru 10, 2006 9:40 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Partner a psychoza
Po pierwsze, po epizodzie psychozy często występuje depresja tzw. popsychotyczna. Teraz dochodzi do siebie, ma problemy z funkcjami poznawczymi. Jeżeli będzie brał leki i pracował nad sobą to powinno minąć. Niech ćwiczy umysł i fizycznie, wg badań naukowych ludzie, którzy tak robią mają mózgi niewiele różniące się od zdrowych. https://schizofrenia.org/cwiczenia-mozgu/
Just remember that death is not the end. Heaven or hell? The choice is Yours.
Re: Partner a psychoza
Potrzeba czasu aby się trochę uodpornił na leki, minimum tolerancji na leki jest potrzebne do funkcjonowania.
E ?= m + (*c²)
- Jurian_69
- zaufany użytkownik
- Posty: 219
- Rejestracja: wt lis 19, 2019 10:37 am
- Status: praktyk new code nlp
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 63586693
- Lokalizacja: 0-12
- Kontakt:
Re: Partner a psychoza
psychiatrycznie leczony, nie wróci! będzie tylko spokojniejszy (niby zrównoważony). tabletki działają tylko na objawy, nie ma możliwości WYLECZENIA nimi kogokolwiek.szukamodpowiedzi123 pisze: ↑pn lis 30, 2020 4:01 pm Moje pytanie jest proste... czy wroci moj dawny partner? Czy te leki dzialaja tylko na urojenia? Pytam bo nie wiem jak mam to udzwignac. Zyjemy jak obcy sobie ludzie....byl zawsze cieplym troskliwym czulym i rozesmianym czlowiekiem...... poki co efektow tabletek brak
Bardzo prosze o pomoc--
Czymam kciuki mimo wsjo ;|
F43.9
- Jurian_69
- zaufany użytkownik
- Posty: 219
- Rejestracja: wt lis 19, 2019 10:37 am
- Status: praktyk new code nlp
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 63586693
- Lokalizacja: 0-12
- Kontakt:
Re: Partner a psychoza
a dziecko w jakim wieku? być może sytuacja go przerosła i niekoniecznie nawet po wyleczeniu chciałby ciągnąć wasz "związek" dalej (tak SZCZERZE) .
Więcej nic nie powiem, oprócz tego żebyś zapytała kogoś mądrzejszego od psychotyków.
Ciao
Więcej nic nie powiem, oprócz tego żebyś zapytała kogoś mądrzejszego od psychotyków.
Ciao
F43.9
- karuna
- zaufany użytkownik
- Posty: 18355
- Rejestracja: pt lut 17, 2023 4:23 pm
- Status: करुणा
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: bla bla
- Lokalizacja: Brak
Re: Partner a psychoza
Lek same nic nie dadzą, ale dlatego że leki to nie wszystko
-
- bywalec
- Posty: 1839
- Rejestracja: czw lis 14, 2019 8:45 pm
- Status: Stara szkoła
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Genewa
Re: Partner a psychoza
Mój psychiatra mówi, że leki to nie wszystko, że potrzeba jeszcze psychoterapii.
Ja po wizycie wykonuje telefon do Ewy. To mówię jej, że nie chce być jednością, gdyż czuje się dobrze w swoich skórach i nie chce wysłuchiwać innych.
W sumie każdy opowiada dyrdymały o byciu sobą, a tak naprawdę ma w sobie kogoś jeszcze, chociażby zwierzątko. To wielka gafa umoralniać kogoś, a sam nie być krystalicznym. Pozwólcie żyć moim demonom.
Ewa następnie mi odpowiada otwierając słoik po kwaśnych ogórkach - Chodź do mnie, dam Ci swoje nagie ciało.
Ewa jest wszystkim i jest zdrowa, daje mi podarunki, ale jest kwestia zaufania ...
No więc o tym poniżej :
W sumie bałbym się partnerki chorującej na schizofrenię, ponieważ każdej nocy musiałbym ją wiązać sznurem z obawy o swoje życie.
Nigdy nie ufajcie schizofrenikom, nie ufajcie, a będzie wam podarowany chleb.
Gdy partner dostanie mianowanej przez naczelnika Hamburga - psychozy, tak misiaczki psychozy, to pozostanie wam noc z dala od siebie, bo ...
nigdy nie wiadomo jak się partner zachowa i czy nie ujrzy w tobie tarantuli ...
Nigdy nie ufajcie schizofrenikom, nie ufajcie, a będzie wszystko podarowane - małe podarki, czerwone kokardki, czarne majtki.
Ja po wizycie wykonuje telefon do Ewy. To mówię jej, że nie chce być jednością, gdyż czuje się dobrze w swoich skórach i nie chce wysłuchiwać innych.
W sumie każdy opowiada dyrdymały o byciu sobą, a tak naprawdę ma w sobie kogoś jeszcze, chociażby zwierzątko. To wielka gafa umoralniać kogoś, a sam nie być krystalicznym. Pozwólcie żyć moim demonom.
Ewa następnie mi odpowiada otwierając słoik po kwaśnych ogórkach - Chodź do mnie, dam Ci swoje nagie ciało.
Ewa jest wszystkim i jest zdrowa, daje mi podarunki, ale jest kwestia zaufania ...
No więc o tym poniżej :
W sumie bałbym się partnerki chorującej na schizofrenię, ponieważ każdej nocy musiałbym ją wiązać sznurem z obawy o swoje życie.
Nigdy nie ufajcie schizofrenikom, nie ufajcie, a będzie wam podarowany chleb.
Gdy partner dostanie mianowanej przez naczelnika Hamburga - psychozy, tak misiaczki psychozy, to pozostanie wam noc z dala od siebie, bo ...
nigdy nie wiadomo jak się partner zachowa i czy nie ujrzy w tobie tarantuli ...
Nigdy nie ufajcie schizofrenikom, nie ufajcie, a będzie wszystko podarowane - małe podarki, czerwone kokardki, czarne majtki.
-
- zarejestrowany użytkownik
- Posty: 20
- Rejestracja: pn lis 30, 2020 3:35 pm
- Status: Pracujaca
Re: Partner a psychoza
Tez myslalam o tym ze go przeroslo. Strata pracy, covid i porod tuz tuz. Sama nie wiem. Gdy pytam czy nadal mnie kocha to mowi ze oczywiscie, i ze to przez depresje jest taki oschly, ( on uwaza ze ma tylko depresje ) i ze wszystko wroci do normy i bedzie jak dawniej. Ale ja czuje jakbym wychowywala dzuecko z kolega a nie partnerem. Dzieć ma 7 miesiecy
Re: Partner a psychoza
To i tak dobrze.szukamodpowiedzi123 pisze: ↑czw sty 28, 2021 11:25 am Ale ja czuje jakbym wychowywala dzuecko z kolega a nie partnerem.
Aby miał środki finansowe. Nie ma co szukać cudów, bo alternatywą są tylko alimenty i szukanie szczęścia gdzie indziej.
Depresja jest chorobą śmiertelną.
-
- zarejestrowany użytkownik
- Posty: 20
- Rejestracja: pn lis 30, 2020 3:35 pm
- Status: Pracujaca
Re: Partner a psychoza
cezary123 pisze: ↑czw sty 28, 2021 11:36 amTo i tak dobrze.szukamodpowiedzi123 pisze: ↑czw sty 28, 2021 11:25 am Ale ja czuje jakbym wychowywala dzuecko z kolega a nie partnerem.
Aby miał środki finansowe. Nie ma co szukać cudów, bo alternatywą są tylko alimenty i szukanie szczęścia gdzie indziej.
Depresja jest chorobą śmiertelną.
Nie ma srodkow. Sprzedalam mieszkanie po babci zeby bylo na zycie. Ja przed ciaza nie pracowalam. Tzn pracowalam w niemczech a wrocilismy do polski i nic mu tu nie przysluguje
Re: Partner a psychoza
No to macie trudne wyzwanie dla miłości. Łatwo się kocha w bogactwie a w ubóstwie wszystko się okazuje.
Może idźcie swoimi drogami, zanim zaczniecie zżerać się wzajemnie z frustracji i głodu (nie tylko fizycznego).
Była pewna kobieta, też z dzieckiem, która bardziej kochała dziecko niż męża i też miała problemy z pracą. Wykorzystała siłę instynktu macierzyńskiego i zanim ktokolwiek się zorientował już zatrudniła się w firmie szkoleniowej, która prowadziła właśnie kurs sprzedawcy dla bezrobotnych, w którym uczestniczyła. Podlizała się szefowi i dostała stanowisko sekretarki, asystentki czy coś w tym rodzaju. Jeszcze przed końcem szkolenia miała pracę i kasę.
Dziecko podrzuciła do opieki starszyźnie rodzinnej.
-
- zarejestrowany użytkownik
- Posty: 20
- Rejestracja: pn lis 30, 2020 3:35 pm
- Status: Pracujaca
Re: Partner a psychoza
cezary123 pisze: ↑czw sty 28, 2021 12:34 pmNo to macie trudne wyzwanie dla miłości. Łatwo się kocha w bogactwie a w ubóstwie wszystko się okazuje.
Może idźcie swoimi drogami, zanim zaczniecie zżerać się wzajemnie z frustracji i głodu (nie tylko fizycznego).
Była pewna kobieta, też z dzieckiem, która bardziej kochała dziecko niż męża i też miała problemy z pracą. Wykorzystała siłę instynktu macierzyńskiego i zanim ktokolwiek się zorientował już zatrudniła się w firmie szkoleniowej, która prowadziła właśnie kurs sprzedawcy dla bezrobotnych, w którym uczestniczyła. Podlizała się szefowi i dostała stanowisko sekretarki, asystentki czy coś w tym rodzaju. Jeszcze przed końcem szkolenia miała pracę i kasę.
Dziecko podrzuciła do opieki starszyźnie rodzinnej.
Nie chce rozstawac sie z nim tylko dlatego ze jest chory. Zwlazzcza ze leki bierze dopiero od ok 1 miesiaca bo wczesniej myslalam ze bierze a chowal do kieszeni. A co gdybym to ja byla chora? Odebralby mi dziecko i odszedl?
To sa trudne decyzje i wybory i poki mam sily bede w tym trwac. Ludze sie ze bedzie lepiej
Problematyczne urojenia na szczescie i tak minely.
-
- bywalec
- Posty: 1839
- Rejestracja: czw lis 14, 2019 8:45 pm
- Status: Stara szkoła
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Genewa
Re: Partner a psychoza
Nie chcesz się rozstawać, bo jest przystojny, powiedzmy sobie szczerze.
Po drugie jeżeli nie weźmie się w garść to z biegiem czasu utracisz go.
A w ogóle jeżeli jesteś kobietą to napisz do mnie na priv.
Po drugie jeżeli nie weźmie się w garść to z biegiem czasu utracisz go.
A w ogóle jeżeli jesteś kobietą to napisz do mnie na priv.
Re: Partner a psychoza
Bardzo pięknieszukamodpowiedzi123 pisze: ↑czw sty 28, 2021 12:57 pm Nie chce rozstawac sie z nim tylko dlatego ze jest chory.
Ale też postaraj się na wszelki wypadek o dobrą posadę zawodową i pieniądze dla siebie (no i dla dziecka).
Re: Partner a psychoza
Daj go na evot to szybciej się ogarnie lub dołączy do trolli ale będziesz wiedziała dokąd zmierza. ;P
E ?= m + (*c²)
- pycioslawa
- moderator
- Posty: 3376
- Rejestracja: pt cze 12, 2020 11:55 pm
- Status: twój najgorszy koszmar
Re: Partner a psychoza
Cezarego radzę się nie słuchać w kwestiach porad sercowych, bo sam ma z tym problemy i przelewa to na evot. Sory cezary, tak jest.
viewtopic.php?t=40441nie dyskutuj z debilem - wpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem
Wątek Zażalenia na pycioslawę. Chcesz coś dodać? Wbijaj śmiało.
-
- zarejestrowany użytkownik
- Posty: 20
- Rejestracja: pn lis 30, 2020 3:35 pm
- Status: Pracujaca
Re: Partner a psychoza
To jest zart ?
Co ma do tego wyglad? Albo moze ja jestem maszkarą i dlatego kurczowo sie go trzymam bo nikt mnie nie zechce?