Kto odstawił z powodzeniem leki ?

[pawel534]

Kill Me Again nie prowokuj jej.

[Unknown]

Skurwiele sa nadal w tym samym bloku gdzie mieszkam, a ten ktorego zamierzalam sprzatnac podobno sam sie zabil przez powieszenie, tak wiec chyba bedzie po zemscie jesli to potwierdza.

[ancurz]

Jestem obecnie na dobrej drodze do odstawienia. Redukuję dawkę od marca. Obecnie 100mg amisanu. Zmniejszam o 25% raz na 2 miesiące. Brak objawów poza bólem głowy. Nawet jak uda mi się odstawić i objawy nie powrócą to nie zaryzykuje stwierdzenia, że jestem zdrowy. Z resztą nie jest dla mnie istotne jeżeli będę dobrze funkcjonował. Diagnoza to po prostu opinia ludzi z którą można się zgadzać, lub nie. Zamiast się nad tym zastanawiać wolę żyć.

Jak wyglądasz? Urosły ci piersi? Nie czujesz się zbyt kobieco po tym leku?

[ancurz]

Nie odstwiałam leków bo ich nigdy nie brałam, zdiagnozowano u mnie schizofrenie paranoidalną w 2011, leki przyjmowałam tylko do czasu podawania mi ich pod przymusem, pierwsze miesiące. Cały czas pracuje na etat, udało mi się skończyć studia i miałam rację że się nie wkopałam w te substancje, chociaż nie powiem, co krok jak się komuś przyznam do choroby i jej tzw "nie leczenia " szykanuje mnie, a nawet się ode mnie dwie osoby odwróciły, przekonane że ignoruje jedyną słuszną drogę leczenia czyli leczenia farmakologicznego tej choroby z którą mam borykać się do końca życia. Takie osoby nie przyjmują do wiadomości że można się leczyć siłą woli i pracą wśród ludzi i dobrych przyjaciół. A można i da się. Moje motto to "żyj 90 lat jako stuknięta zamiast 50 jako normalny człowiek"

[bogdan]

Moje motto to "żyj 90 lat jako stuknięta zamiast 50 jako normalny człowiek"

Czasem leczenie to po prostu koniecznosc. Jesli nie masz takiej schizofrenii, jak niejeden tutaj, ktory nie moze funkcjonowac bez lekow, to nalezysz do grona szczesliwcow. Ja niby mam tylko borderline. Pomimo 2 psychoz i calej gamy schizofrenicznych objawow, to od kiedy biore leki przynajmniej nie mam objawow psychotycznych. Nie czuje dziwnych mocy nawiedzajacych mnie w nocy, chocbym chcial. Nie boje sie, ze ludzie chca mnie wsadzic do psychiatryka, gdzie popelnie samobojstwo tak jak w przepowiedni, ktora sam widzialem. Narazie zyje normalnie. Pewnie do kolejnego zaostrzenia, ktore moze nadejsc za kilka miesiecy, lub za kilka lat.

[hvp2]

Nie odstwiałam leków bo ich nigdy nie brałam, zdiagnozowano u mnie schizofrenie paranoidalną w 2011, leki przyjmowałam tylko do czasu podawania mi ich pod przymusem, pierwsze miesiące. Cały czas pracuje na etat, udało mi się skończyć studia i miałam rację że się nie wkopałam w te substancje, chociaż nie powiem, co krok jak się komuś przyznam do choroby i jej tzw "nie leczenia " szykanuje mnie, a nawet się ode mnie dwie osoby odwróciły, przekonane że ignoruje jedyną słuszną drogę leczenia czyli leczenia farmakologicznego tej choroby z którą mam borykać się do końca życia. Takie osoby nie przyjmują do wiadomości że można się leczyć siłą woli i pracą wśród ludzi i dobrych przyjaciół.

Kto się bardziej wgłębi w temat ten się doczyta, że "możliwy jest absolutnie każdy przebieg choroby" oraz że "rokowanie jest trudne w indywidualnych przypadkach".

A kto się w temat nie wgłębi tego zadowalają ogólne prawidłowości statystyczne, że bez osłony lekowej na ogół w ciągu kilkunastu miesięcy następuje nawrót. Ogólnie taka propaganda psychiatryczno-farmaceutyczna

Fajnie masz dziewczyno, że nie musisz brać leków
Jeśli również nie pobierasz renty to gorąco doradzam całkowity rozwód z psychiatrią.
To jest chora dziedzina życia społecznego jak się bliżej przyjrzeć. Zwłaszcza w Polsce.

[Unknown]

Ja odstawilam, poza dipherganem i lekami na przeziebienie, przeciwbolowymi nic nie biore.

[ola333]

Ja rok temu odstawiłam rispo, nie brałam 9 miesięcy. Dopóki regularnie wychodziłam do ludzi było dobrze, ale przyszedł taki czas, że siedziałam cały czas w domu i wtedy zaczęło być coraz gorzej. Po 9 miesiącach miałam nawrót, ale myślę, że nie była to reakcja na odstawienie leków lecz był to skutek przypomnienia sobie pewnych trudnych wydarzeń z przeszłości. Teraz biorę najmniejszą dawkę kwetaplexu i jest dobrze, wygląda na to, że wszystko idzie w dobrym kierunku.

[kaznodzieja]

ja nie biorę około 4 lat i czuję się świetnie

[wowo]

Już to widzę jak niektórzy czytając to się nakręcają na odstawienie, no ale cóż powodzenia he he...

[mattatjah]

Jak wyglądasz? Urosły ci piersi? Nie czujesz się zbyt kobieco po tym leku?

Wyglądam normalnie i cyce też w normie. Kobieco po solianie? Mam (miałem) kilkakrotnie podwyższoną prolaktynę, ale nie wpływa to na moją płeć. Amisulpryd to najlepszy (czytaj z najmniejszą liczbą skutków ubocznych) z testowanych przeze mnie leków, a brałem również Abilify, Rispolept, Rispolept Consta i Olanzapinę.

[Dreamer]

.

[bogdan]

Jestem obecnie na dobrej drodze do odstawienia. Redukuję dawkę od marca. Obecnie 100mg amisanu. Zmniejszam o 25% raz na 2 miesiące. Brak objawów poza bólem głowy. Nawet jak uda mi się odstawić i objawy nie powrócą to nie zaryzykuje stwierdzenia, że jestem zdrowy. Z resztą nie jest dla mnie istotne jeżeli będę dobrze funkcjonował. Diagnoza to po prostu opinia ludzi z którą można się zgadzać, lub nie. Zamiast się nad tym zastanawiać wolę żyć.

Jak wyglądasz? Urosły ci piersi? Nie czujesz się zbyt kobieco po tym leku?

Prolaktyna, ktora moze zwiekszac Solian to akurat najmniej feminizujacy hormon. Gdyby tak zwiększał estrogeny, to by była inna bajka. Tymczasem przy lekko zwiększonej prolaktynie nic nie powinno się dziać.

[pawel534]

Prolaktyna, ktora moze zwiekszac Solian to akurat najmniej feminizujacy hormon. Gdyby tak zwiększał estrogeny, to by była inna bajka. Tymczasem przy lekko zwiększonej prolaktynie nic nie powinno się dziać.

Podwyższona prolaktyna może prowadzić do osteoporozy.

[bogdan]

Mezczyzni sa duzo mniej podatni na osteoporoze, maja grubsze kosci, mowiac prostym jezykiem.

[pawel534]

Nie wiem może ale nie wiem co będzie po kilku latach brania psychotropów lub dłużej. Poczytaj sobie o hiperprolyktanemii.

[AnioLLL]

Ja biore 800mg klozapolu i 10mg Apry-swift (aripiprazol). Próba zejscia o 100mg zaowocowała nawrotem. Straszna jest ta choroba. Ja widze ze bez lekow nie jestem w stanie funkcjonowac. To była ta "próba". Musialem znow wrocic do 800mg. Nie byłm na Aprze to sie ludzi bałem, leki przy wychodzeniu z domu. Lekarz zaleził wrócic do 10mg aripiprazolu. Masakra poprostu. Pojawiła sie podejrzeliwosc, nastawioenia ksobne. Klozapol i apra pomoga?

[Amannn]

Ja biore 800mg klozapolu i 10mg Apry-swift (aripiprazol). Próba zejscia o 100mg zaowocowała nawrotem. Straszna jest ta choroba. Ja widze ze bez lekow nie jestem w stanie funkcjonowac. To była ta "próba". Musialem znow wrocic do 800mg. Nie byłm na Aprze to sie ludzi bałem, leki przy wychodzeniu z domu. Lekarz zaleził wrócic do 10mg aripiprazolu. Masakra poprostu. Pojawiła sie podejrzeliwosc, nastawioenia ksobne. Klozapol i apra pomoga?

To bardzo wysoka dawka. Jesteś lekooporny?

[nixot321]

Odstawilem z powodzeniem, ale po 6 miesiącach wszystko wróciło

Nie no żartuję. Tak na poważnie to dopiero teraz na wakacje gdzieś na początku lipca zamierzam odstawić 15 mg Abilify, powoli schodząc z dawki. Myślę, że w ciągu miesiąca odstawię, ale czy później nie będzie powikłań to się okaże.

[AcidHouse]

Zawsze życzę innym powodzenia, tym przed którymi chyba trudna ścieżka.