Forum - Schizofrenia

Kamil Kończak pisze:Nie musisz się zgadzać z tym co piszę i możesz twierdzić, że nie ma złotej zasady

Nie muszę. I tak twierdzę .

Nie wiem dlaczego miałbym być niezdolny - i nie wiem dlaczego twierdzisz, że trening czegoś tam ma wymiar moralny. Ale jak tak bardzo Ci zależy aby mi to wmówić to ok - niech będzie, że widzę moralny aspekt internetu.

Pisząc o teście chodziło mi o to, że liberalizm nie musi być taki zły jak chociażby przedstawia religia i może mieć swoje plusy. A nie może?

Kamil Kończak pisze:Nie - pisałem o wadach internetu więc nie widzę jedynie jednej strony medalu - widziałbym ją gdybym internet uznawał za jednoznacznie zły albo jednoznacznie dobry.

Jednak widzisz przewagę zalet . A to już ocena emocjonalna i nieobiektywna . Twierdzisz, że Internet pełni jakąś ważną rolę. Ja twierdzę, że żadnej ważnej nie pełni, to tylko narzędzie.

Kamil Kończak pisze:i nie wiem dlaczego twierdzisz, że trening czegoś tam ma wymiar moralny.

Przecież trening to coś, co robi człowiek, co może podlegać ocenom. A ty twierdzisz, że trening to zasługa Internetu .

Kamil Kończak pisze:Ale jak tak bardzo Ci zależy aby mi to wmówić to ok - niech będzie, że widzę moralny aspekt internetu.

Bo tak jest .

Nigdzie nie napisałem, że widzę przewagę zalet i nigdzie nie napisałem, że internet pełni ważną rolę - ale dopiero teraz mogę stwierdzić po raz pierwszy " tak - internet pełni ważną rolę" - doprowadził do wielu zmian w świadomości ludzi i wiele osób nie wyobraża sobie bez niego życia - sam korzystasz często z internetu więc Twoje stwierdzenie, że nie pełni żadnej ważnej roli jest nieprawdziwe i zakrawa na hipokryzję Internet to błyskawiczny obieg informacji, wymiana myśli - dzięki internetowi ludzie dowiedzieli się wielu rzeczy, które wypłynęły -mogą pisać co chcą, nikt ich nie knebluje - jest masa plusów i masa minusów - dlatego internet jest tak bardzo ludzki, bo człowiek zawiera w sobie jedno i drugie - mnóstwo wad i sporo zalet.

Myślę, że za bardzo jesteś przywiązany do słów - nie sądzę abyś miał jakieś specjalnie odmienne zdanie ode mnie na temat neta a czepiasz się niuansów i szczegółów, łapiesz mnie za słówka etc.

Kończąc temat moralności - wiele rzeczy może być dla nas nauczycielami i testerami - internet nie jest wyjątkiem. I tylko to chciałem powiedzieć. Lem podobno powiedział "dopóki nie korzystałem z internetu nie widziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - co pokrywa się z tym co piszę - internet pokazuje wiele rzeczy, uwypukla cechy ludzkie, jest jak lustro i ludzie dzięki internetowi dowiedzieli się wiele rzeczy o sobie czy przypomnieli sobie to co ukrywali w podświadomości. Słowa Lema też można uznać za nadanie internetowi aspektu moralnego, edukacyjnego - bo człowiek się czegoś dowiedział o sobie, o swoich bliźnich.

No bo internet sam w sobie nie pełni żadnej ważnej roli. Internet tworzą ludzie i to oni decydują o jego kształcie, co nie jest zasługą samego internetu, tylko ludzi.

Kamil Kończak pisze:jest masa plusów i masa minusów

Jest.

Kamil Kończak pisze:i wiele osób nie wyobraża sobie bez niego życia

To jest akurat wada.

Kamil Kończak pisze:sam korzystasz często z internetu więc Twoje stwierdzenie, że nie pełni żadnej ważnej roli jest niepradziwe i zakrawa na hipokryzję

To może tylko wskazywać na to, że jestem uzależniony .

Kamil Kończak pisze:Myślę, że za bardzo jesteś przywiązany do słów - nie sądzę abyś miał jakieś specjalnie odmienne zdanie ode mnie na temat neta a czepiasz się niuansów i szczegółów, łapiesz mnie za słówka etc.

Tak jak ty z marzeniami i celami ?
Może i jest coś w tym, co piszesz. Chyba muszę zmniejszyć internet .

Nie tylko ludzi ale dobrych serwerów i transferu hahaha - szybszy obieg myśli - lepsza jakość rozmowy - hahaha Czemu nie ma pełnić ważnej roli - chociaż oczywiste, że pełni - to co piszesz to dzielenie włosa na czworo Petruccio a przez to można popaść w absurd.

Na tej samej zasadzie można powiedzieć, że wszystko tworzą ludzie ale tworzą pewne specyficzne środowiska - internet jest specyficznym środowiskiem. Statek kosmiczny gdzie astronauci przebywają razem to specyficzne środowisko, wiezienie też, szkoła, przedszkole, wojsko i tam można wymieniać tysiącami - i każde z tych środowisk ma odmienną specyfikę, która rożni się od innych.

Kamil Kończak pisze:Nie tylko ludzi ale dobrych serwerów i transferu hahaha - szybszy obieg myśli - lepsza jakość rozmowy - hahaha

Tylko że bez człowieka to tylko kupa złomu .

No i? Świat bez człowieka nie byłby samą kupą złomu bo nie byłoby np. wojen i gwałtów, kradzieży i masy innych paskudztw, które wyrządza tylko człowiek - ale też rzeczy dobrych.

Myślę, że prawda leży po środku. Więc wyciągam łapę .

O nie - łapy nigdy nie wyciągnę! Prawda leży tam gdzie leży - dlaczego akurat po środku?

To zależy od sytuacji - czy Hitler był złym czy dobrym człowiekiem? Prawda o nim leży po środku? Czasami może tak, czasami nie. Prawda o prawdzie która leży po środku - leży po środku hehe. Więc przyznam Ci 1/2 racji - zgadzasz się czy się dalej targujesz?

Kamil Kończak pisze:O nie - łapy nigdy nie wyciągnę!

Nogę ?

Kamil Kończak pisze:Prawda leży tam gdzie leży - dlaczego akurat po środku?

Bo zazwyczaj tak jest, gdy obie strony bronią swoje racje.

Kamil Kończak pisze:To zależy od sytuacji - czy Hitler był złym czy dobrym człowiekiem? Prawda leży po środku? Czasami może tak.

No właśnie nie nam to oceniać. Hitler odegrał jakąś rolę, a nikt nie powiedział, że po śmierci nie mógł żałować swoich czynów i że Bóg mu nie wybaczył.

Kamil Kończak pisze:Prawda o prawdzie która leży po środku - leży po środku hehe. Więc przyznam Ci 1/2 racji - zgadzasz się czy się dalej targujesz?

Zgadzam się.

Nie nam oceniać? O nie - jak najdalej od takiego świata pełnego relatywizmu, gdzie ludzie ułaskawiliby Hitlera bo jakiś adwokat stworzyłby łzawą linię obrony o jego trudnym dzieciństwie - Hitler to był potwór i dusza z piekła rodem - nie ma nic po środku.

A co do roli to jak dla mnie ją miał - był narzędziem siły negatywnej czyli duszą która pewnie bardzo długo siedziała w astralnym piekle i czekala aż ktoś ją użyje aby uregulować karmę - więc ta siła potrzebowała potwora który wykona wyrok Kosmicznej Temidy na duszach o ciężkiej karmie - Żydach - o ile te dusze odpokutowały swoje to dusza Hitlera...lepiej nie myśleć.

Kamil Kończak pisze:O nie - jak najdalej od takiego świata pełnego relatywizmu, gdzie ludzie ułaskawiliby Hitlera bo jakiś adwokat stworzyłby łzawą linię obrony o jego trudnym dziecińswie - Hitler to był potwór i dusza z piekła rodem - nie ma nic po środku.

Więc mało wiesz o naukach Boga.

Skąd wiesz, że mało? Czy to nie Ty twierdziłeś, że Żydzi w obozach byli mało przekonujący w błaganiach kierowanych do Boga i nie wymodlili ocalenia przez coś w stylu słabej wiary? Bóg ich słuchał i stwierdził " pała".

Oczywiście nie wiem co stanie się z Hitlerem - święci mówią np. o tym, że pewne dusze (co jest podobno bardzo rzadkie) ulegną anihilacji czyli zniszczeniu, rozpszczeniu się we Wszechświecie i w sensie indywidualnym nie wrócą do Boga. Raczej w formie "sproszkowanej"...

Bóg mówi o miłosierdziu. A podstawą miłosierdzia jest żal za złe uczynki. Skąd wiesz, czy Bóg mu nie wybaczył? Skąd wiesz, co się działo w sercu Hitlera?
A podstawą wiary jest... wiara.
A ty się stawiasz w roli kata.

Nie stawiam się bo napisałem, że oczywiście nie wiem co stanie się z Hitlerem tylko to co przypuszczam.

A jakie masz podstawy przypuszczać?