zakochanie=odlot? kto się boi zakochać?
Moderator: moderatorzy
Regulamin forum
Ten dział dotyczy tylko związków seksualności ze schizofrenią lub ogólniej chorobą. O zdrowej seksualności proszę pisać w tematach dowolnych.
Ten dział dotyczy tylko związków seksualności ze schizofrenią lub ogólniej chorobą. O zdrowej seksualności proszę pisać w tematach dowolnych.
Re: zakochanie=odlot? kto się boi zakochać?
Myślałem, że zakochani lądują ze sobą w jakimś bardziej romantycznym miejscu.
Re: zakochanie=odlot? kto się boi zakochać?
nie wszyscy.
"Wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. Wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą." Marek Aureliusz.
Re: zakochanie=odlot? kto się boi zakochać?
Zgadza się. Niektórzy naprawdę lądują w szpitalu. Nawet jeżeli relacja daje dużo szczęścia.AMerei pisze:nie wszyscy.

Kochajcie tych, których chcecie kochać, żyjcie tak, jak chcecie żyć i nigdy nie pozwólcie by ktokolwiek przeszkodził wam w zmienianiu waszych marzeń w rzeczywistość.
Jared Leto, 13.04.2014.
Jared Leto, 13.04.2014.
- PIĘKNO ZDROWIA
- zaufany użytkownik
- Posty: 1990
- Rejestracja: sob wrz 10, 2005 7:56 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Polska
Re: zakochanie=odlot? kto się boi zakochać?
Zakochaie to zło, narkotyk. Reklamują zakochanie tylko ci co lubią żeby sie w nich zakochiwać. A miłość prawdziwa to miłość przez przyjaźń - nie przez zakochanie.
Re: zakochanie=odlot? kto się boi zakochać?
Tak, powinno być zwalczane z urzędu. Tyle młodych ludzi wpada w tę śmiertelną amoromanię i później nie jest w stanie z niej wyjść bez pomocy z zewnątrz. Wszelkie osoby, w których ktoś chociaż raz się nieszczęśliwie zakochał powinny być izolowane od społeczeństwa, żeby więcej nie szkodziły obywatelom 

- PIĘKNO ZDROWIA
- zaufany użytkownik
- Posty: 1990
- Rejestracja: sob wrz 10, 2005 7:56 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Polska
Re: zakochanie=odlot? kto się boi zakochać?
... ty szkodzisz najwięcej, hehe. A tak blisko tematu: widzieliście ostatnio jakieś zakochane pary ? W dzisiejszych czasach są chyba tylko w filmach.
Re: zakochanie=odlot? kto się boi zakochać?
Zakochane pary nie są na tyle zboczone, żeby dzieliły się swoim stanem z osobami trzecimi.
Re: zakochanie=odlot? kto się boi zakochać?
Reklamują macierzyństwo tylko te kobiety, które lubią mieć dzieci.Mniszek pisze: Reklamują zakochanie tylko ci co lubią żeby sie w nich zakochiwać.

- maniek123
- nadużywający
- Posty: 2441
- Rejestracja: ndz kwie 10, 2011 4:24 pm
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 560878
Re: zakochanie=odlot? kto się boi zakochać?
ja sie chyba w Tobie Arameri zakochalem kotku napisz na gg prosze 560878 bus !
- PIĘKNO ZDROWIA
- zaufany użytkownik
- Posty: 1990
- Rejestracja: sob wrz 10, 2005 7:56 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Polska
Re: zakochanie=odlot? kto się boi zakochać?
hahahahacezary123 pisze:Zakochane pary nie są na tyle zboczone, żeby dzieliły się swoim stanem z osobami trzecimi.



Re: zakochanie=odlot? kto się boi zakochać?
Podobnie jak Ty ortografii.Mniszek pisze: bo nie urzywasz go prawidłowo.
Zakochani epatujacy swoją intymnością, nawet duchową, to ekshibicjoniści.
- PIĘKNO ZDROWIA
- zaufany użytkownik
- Posty: 1990
- Rejestracja: sob wrz 10, 2005 7:56 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Polska
Re: zakochanie=odlot? kto się boi zakochać?
.... głupoty piszesz, że sie nie da tego czytać. A czep sie swojej matki, nie ortografii.
Re: zakochanie=odlot? kto się boi zakochać?
Drugim zboczeniem jest wyszukiwanie i podglądanie zakochanych ekshibicjonistów. Albo udających, grających zakochanych. Dilerzy amoromanii nie biorą sami nic.
Wszyscy artyści to....
Wszyscy artyści to....
Re: zakochanie=odlot? kto się boi zakochać?
rzadko, ale widuję, najwięcej, kiedy mam doła pt. "już zawsze będę sama", wtedy jakoś stają się najbardziej widoczneMniszek pisze:A tak blisko tematu: widzieliście ostatnio jakieś zakochane pary ? W dzisiejszych czasach są chyba tylko w filmach.

Cezary, może kup sobie manekina płci żeńskiej z wystawy, ustaw w pokoju na jakimś cokole i podziwiaj, skoro, jak przeczytałam w innym wątku, wystarczy Ci, żeby kobieta tylko ładnie wyglądała, nie musi się odzywać. Pfff, to tak, jakbym ja napisała, że szukam jurnego ogiera tylko do seksu, a najlepiej dwóch lol
"Wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. Wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą." Marek Aureliusz.
Re: zakochanie=odlot? kto się boi zakochać?
a dla mnie wygląd może jest ważny ale wnętrze też jest ważne
może nie szukam chłodnej intelektualistki, tylko przede wszystkim kobiety wrażliwej... na tyle, że to objawia się też w spokojnym tonie mowy. Czyli lubię anty dominy.
może nie szukam chłodnej intelektualistki, tylko przede wszystkim kobiety wrażliwej... na tyle, że to objawia się też w spokojnym tonie mowy. Czyli lubię anty dominy.

Re: zakochanie=odlot? kto się boi zakochać?
Wiedziałem, że Was, kobiety, to ruszyAMerei pisze: Cezary, może kup sobie manekina płci żeńskiej z wystawy, ustaw w pokoju na jakimś cokole i podziwiaj, skoro, jak przeczytałam w innym wątku, wystarczy Ci, żeby kobieta tylko ładnie wyglądała, nie musi się odzywać. Pfff, to tak, jakbym ja napisała, że szukam jurnego ogiera tylko do seksu, a najlepiej dwóch lol

Naprawdę tak nie myślę, oczywiście.
Mam dosyć zaplątywania się w głębokie rozważania na temat idealnych relacji interpersonalnych, spełnień i niespełnień w miłości, idealnych kochanków, zdrad i tragedii. Wszystko to później rzutuje na realne życie i potrafi nieźle namieszać.
W internecie bezpiecznie można najwyżej pogadać o ...Maryni.

Re: zakochanie=odlot? kto się boi zakochać?
nie rozumiem określenia domina
dla mnie wnętrze jest ważniejsze od wyglądu, zresztą, facet nie musi być ładny.
ja bym chciała faceta równie mądrego lub mądrzejszego ode mnie, dać mu ster w związku, takiego, który by wiedział, jak ze mną postępować. jestem ogólnie wrażliwa i spokojna, ale czasem lubię przeklnąć, czy chamsko zażartować i jestem czasem wredna, taka trochę "cicha woda", gdyby nie choroba, może byłabym nawet przebojową dziewczyną.
no ale wątek miał być o nieradzeniu sobie z silnymi emocjami towarzyszącymi zakochaniu.
jak ustrzec się przed nawrotem, jak nie przedawkować szczęścia?
dla mnie wnętrze jest ważniejsze od wyglądu, zresztą, facet nie musi być ładny.
ja bym chciała faceta równie mądrego lub mądrzejszego ode mnie, dać mu ster w związku, takiego, który by wiedział, jak ze mną postępować. jestem ogólnie wrażliwa i spokojna, ale czasem lubię przeklnąć, czy chamsko zażartować i jestem czasem wredna, taka trochę "cicha woda", gdyby nie choroba, może byłabym nawet przebojową dziewczyną.
no ale wątek miał być o nieradzeniu sobie z silnymi emocjami towarzyszącymi zakochaniu.
jak ustrzec się przed nawrotem, jak nie przedawkować szczęścia?
"Wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. Wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą." Marek Aureliusz.
Re: zakochanie=odlot? kto się boi zakochać?
Domina 
Moim zdaniem trzeba się zamieniać rolami.
Po co nudy i rutyna!?

Moim zdaniem trzeba się zamieniać rolami.
Po co nudy i rutyna!?
Wasz świat nic mi nie dał, nic nie może mi zabrać
Re: zakochanie=odlot? kto się boi zakochać?
napisałem anty-domina czyli przeciwieństwo kobiety dominującej
Re: zakochanie=odlot? kto się boi zakochać?
A gdzie owa kobieta ma nie dominować, w łóżku, czy życiu!?EB pisze:napisałem anty-domina czyli przeciwieństwo kobiety dominującej
Chcesz takiej cichej myszki, bez własnego zdania, zgadzającej się na wszystko!?
Wasz świat nic mi nie dał, nic nie może mi zabrać