Pustka i otępienie POMOCY!
Moderator: moderatorzy
Regulamin forum
Uwaga: o pomoc w konkretnych sprawach, dla których odpowiednie działy istnieją w "Dyskusji Ogólnej" proszę pisać tam.Tutaj tylko w sprawie ogólnej pomocy w zorientowaniu się w tematyce, np. gdy ktoś szuka wstępnej pomocy, co począć z taką chorobą i jak nazwać i określić jej objawy
Uwaga: o pomoc w konkretnych sprawach, dla których odpowiednie działy istnieją w "Dyskusji Ogólnej" proszę pisać tam.Tutaj tylko w sprawie ogólnej pomocy w zorientowaniu się w tematyce, np. gdy ktoś szuka wstępnej pomocy, co począć z taką chorobą i jak nazwać i określić jej objawy
Re: Pustka i otępienie POMOCY!
Jastrząb. Mogę się madrzyc, ale trzeba czasu...i ustawienia leczenia. Musisz wyczuć sprawę. Obserwować. Załóż dzienniczek i kontroluj, co na Ciebie lepiej działa ,bo granica bywa cienka.
Re: Pustka i otępienie POMOCY!
ale jastrząb chce cudowną pigułke albo genialnej rady, która odmieni jego dotychczasowe życie i go uzdrowi.
nie wiem jakie to uczucie być niesprawiedliwym w oczach niesprawiedliwego, ale właśnie tacy jak niektórzy pierwsi wytykają innym zło i błędy.
doceniam twoją "schizofreniczną" inteligencje, ale to nawet nie przekąska zresztą pewnie o marnym smaku.Eremite pisze:Ktos tu jest niewyzyty? Schowaj frustrację pod spódnicę mamy Truposzu. Kadzie "bulgocza" na Twoje jestestwo, a siarka wypala umysł. Manifestujesz swój schizofrenicy bol? Może jakiś Hannibal się zlituje i podsmakuje mikropolaczen. Tj. jak mikro obiad. Kubki smakowe są też male.
nie wiem jakie to uczucie być niesprawiedliwym w oczach niesprawiedliwego, ale właśnie tacy jak niektórzy pierwsi wytykają innym zło i błędy.
Re: Pustka i otępienie POMOCY!
Stańczyk przynajmniej musiał byc zabawny. Nie sądzę, ze pochodzilo to z jakiegos wew. Imperatywu...Ty nie musisz...naprawdę. No, chyba ze aspirujesz? Prosto i zwięźle...wiem co znaczy babrać się w schizofrenicznej "apokalipsie", więc może zaakceptuj, to ze dla kogoś wizja codziennego końca świata może być nie do wytrzymania.ale po co? I tak "zdechnie", bo o to jest docelowe, nieprawdaż?
Re: Pustka i otępienie POMOCY!
Ty...juz pierwszy rzuciłeś "kamień".
delektuj sie...zresztą "smacznie
w swej niewinności.


Re: Pustka i otępienie POMOCY!
nie rozumiesz, to raczej nie apokalipsa schizofreniczna tylko schizofreniczne piekło, bez nadziei. nigdy nie pociesza mnie fakt, że ktoś ma gorzej albo czuje się tak samo jak ja. np. nie chciałbym być, czuć się mądrym tylko dlatego, że są głupsi ode mnie. a niestety tak to funkcjonuje.
bajdełej wole postać sowizdrzała.
bajdełej wole postać sowizdrzała.
Re: Pustka i otępienie POMOCY!
Drobna sugestia, ale nie z przymusem. zacznij prowadzic pamiętnik; pisz prozę do szuflady. Cokolwiek...by nasycić się sobą, zadowolić własne ego skoro nikt nie docenia. Przesiaknij sobą...może nawet samospal we własnej "perfekcji", jenocześnie stawiając się na równi z "Jestem , który Jestem".
Re: Pustka i otępienie POMOCY!
Truposzu, ale to już było...więc żadna nowatorskosc przez ciebie nie przemawia. myslisz, ze myślisz i to chyba jest bolesna prawda na twoj temat.
Re: Pustka i otępienie POMOCY!
nihil novi.
był taki film jestem sam. film odebrałę tak, że nie wolno zabić w człowieku tego co kocha, w co wierzy, tego co dodaje mu sił, co sprawia, że kolejny dzień pcha ten głaz pod górę. pomimo, że my bardziej rozumni wiemy, że to nie może się udać, pomimo tego, że mamy świadomości niepowodzenia, niemożliwości, sprzeczności, nie mamy prawa odebrać mu nadziei. po prostu.
był taki film jestem sam. film odebrałę tak, że nie wolno zabić w człowieku tego co kocha, w co wierzy, tego co dodaje mu sił, co sprawia, że kolejny dzień pcha ten głaz pod górę. pomimo, że my bardziej rozumni wiemy, że to nie może się udać, pomimo tego, że mamy świadomości niepowodzenia, niemożliwości, sprzeczności, nie mamy prawa odebrać mu nadziei. po prostu.
Re: Pustka i otępienie POMOCY!
Don Kichot jaki był każdy wie. każdy też wie, że szaleństwo było jego respiratorem i to pozwalało mu żyć.
dzięki temu był wielorybem, który latał. Chcąc mu pomóc odebrano mu to, w co wierzył, o czym marzył, co chciał robić, co dawało mu szczęście. Uświadomiono go. Zabito w nim sens. I to go zabiło.
dzięki temu był wielorybem, który latał. Chcąc mu pomóc odebrano mu to, w co wierzył, o czym marzył, co chciał robić, co dawało mu szczęście. Uświadomiono go. Zabito w nim sens. I to go zabiło.
Re: Pustka i otępienie POMOCY!
ja natomiast widze w tobie mądrość #fatamorgana
Re: Pustka i otępienie POMOCY!
Kocham w Tobie alter ego owego...
Można być jedynie autentycznym, a nie oryginalnym.
Przemiałkuję nim zapadne się w próżnię bezsensu.
Kocham Twoje lustrzane odbicie do...(punkt pierwszy)
Piszę na "trzeźwo".
Tęskno mi, Panie.
"oh, boy"
Można być jedynie autentycznym, a nie oryginalnym.
Przemiałkuję nim zapadne się w próżnię bezsensu.
Kocham Twoje lustrzane odbicie do...(punkt pierwszy)
Piszę na "trzeźwo".
Tęskno mi, Panie.
"oh, boy"
Re: Pustka i otępienie POMOCY!
ludzie nadużywają słów, których nie rozumieją. nie lubią też luster, bo pokazują prawdę.
jak wydaje ci się, że jesteś autentyczny, to nieźle udajesz. musisz być niezłym aktorem. podobno najlepszym aktorem jest ktoś nieświadomy swojej roli.
nie pisz nawet na "trzeźwo" no chyba, że jest po 22 i nie czytają tego dzieci, którym zniszczysz psychikę......
jak wydaje ci się, że jesteś autentyczny, to nieźle udajesz. musisz być niezłym aktorem. podobno najlepszym aktorem jest ktoś nieświadomy swojej roli.
nie pisz nawet na "trzeźwo" no chyba, że jest po 22 i nie czytają tego dzieci, którym zniszczysz psychikę......
Re: Pustka i otępienie POMOCY!
Myślę, ze Twoja niekonsekwencja Cię podbudowuje, bo wierzysz w swoje racje tylko dlatego, ze są "Twoje". Powtarzasz się jak natręctwa...wpadłeś w sennosc spirali umysłowej.jak chochoł w tańcu. Poza tym, to ze piszę niewiele nie oznacza, ze nie ma tam treści. Natomiast Ty przekladasz ilość nad jakość. Mnie nie musisz rozumieć-zrozum siebie 

Re: Pustka i otępienie POMOCY!
Chyba dużo foremek do "ciastek" posiadasz, ale to nie oznacza, ze są smaczne.
Re: Pustka i otępienie POMOCY!
przeczepiwszyłeś się jak rzep do psiego ogona. podobno mądrość wzrasta wprost proporcjonalnie do tego im masz mniej do powiedzenia znaczy do tego im mniej mówisz.
ja w przeciwieństwie do ciebie nie mam zamiaru cię do niczego przekonywać... po pierwsze nie che mi się, a po drugie i tak to by mi się nie udało.
po prostu sam zrozumiesz pewne rzeczy, ale potrzebujesz na to czasu i modlitwy w twojej intencji o dar mądrości. mam nadzieje że wystarczy ci na to tego życia.
i może to na tyle.
ja w przeciwieństwie do ciebie nie mam zamiaru cię do niczego przekonywać... po pierwsze nie che mi się, a po drugie i tak to by mi się nie udało.
po prostu sam zrozumiesz pewne rzeczy, ale potrzebujesz na to czasu i modlitwy w twojej intencji o dar mądrości. mam nadzieje że wystarczy ci na to tego życia.
i może to na tyle.
Re: Pustka i otępienie POMOCY!
Błogosławienie Cisi,albowiem...
Pointa ->
Amen.

Pointa ->
Amen.
