Jak na was działa ketrel?

[jojo]

Kwetaplex xr dwa razy okazał się dla mnie za słaby, bo były pogorszenia, czyli powrót objawów psychotycznych, oraz pojawienie się omamów słuchowych właściwych- jedno pogorszenie było całkiem niedawno i nic się do niego nie przyczyniło... Chyba że przyczyniło się do niego to, że brałam lekko przeterminowany kwetaplex xr i on po prostu przestał działać...

Obecnie zażywam dodatkowo 100 mg zwykłego kwetaplex i odczuwam poprawę.

Jeśli chodzi o panrazol, to nie mogę się bez niego obejść, póki zażywam kwetaplex... Bo jak zażywałam go co drugi dzień, to zgaga wracała... Groził mi też refluks... Dobrze, że panrazol nadal mi pomaga... I nie musiałam jak dotąd zwiększać jego dawki, zażywam jego 20 mg.

[xmiaplacidus]

Najgorszy lek, jaki brałam. Dostałam na spanie 25 mg. Wieczorem i tak nie mogłam zasnąć i siedziałam do 1/2, a potem nie mogłam się dobudzić i otwierałam oczy o 14. Do tego po wzięciu leku wieczorem nie mogłam już w ogóle wstać, bo jak to zrobiłam, to od razu mdlałam, ciśnienie 60/30, dwa razy nie zdążyłam usiąść i zemdlałam, padając na podłogę, dobrze, że sobie głowy nie rozbiłam.

[jojo]

Ketrel, czyli: kwetaplex xr działa na mnie antypsychotycznie i wystarczy jego 150 mg, abym miała z rzadka objawy psychotyczne, których jednak jestem świadoma więc są pod kontrolą. Najrzadziej miewam omamy słuchowe właściwe, częściej rzekome, prawie nie mam natrętnych myśli. Nie mogę brać zbyt dużych dawek leków. Niestety póki zażywam kwetaplex xr, to muszę zażywać panrazol. Zgaga i refluks, to coś strasznego.

[rafka]

mnie kwietiapina usypia - najlepsza na spanie.

[jaca310]

Działa zajebiscie