Logicznie dowody na istnienie Boga
Moderator: moderatorzy
Regulamin forum
W tematach dotyczących choroby proszę pisać w odpowiednim poddziale "dyskusji ogólnej".
W tematach dotyczących choroby proszę pisać w odpowiednim poddziale "dyskusji ogólnej".
-
- bywalec
- Posty: 54
- Rejestracja: wt cze 11, 2013 9:30 pm
- Status: w przygotowaniu...
- płeć: mężczyzna
Re: Logicznie dowody na istnienie Boga
Owszem, istotne są odczucia, ale karmiąc się tylko swoimi odczuciami pogłębiamy iluzję. To tak jak z kobietą z którą się spotykamy, warto sprawdzić czy jej zależy na nas. Chyba, że chcemy ją tylko przelecieć...Chyba, że chcemy znaleźć dowód naszej wiary, która często ma się nijak do stanu faktycznego.
"Pełny człowiek to taki, który zarówno przechadza się z Bogiem, jak i zmaga z diabłem." C.G. Jung
- JudasHonor
- moderator
- Posty: 1895
- Rejestracja: ndz wrz 24, 2006 8:04 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Logicznie dowody na istnienie Boga
Właśnie nie bazuję tylko na odczuciach, tylko selektywnie przyjmuje do wiadomości określone informacje.
Według mnie w religijnych księgach, od momentu ich powstania dużo dodano, jeszcze więcej poprzekręcano. Z jednego prostego powodu, prostemu ludowi lepiej całej prawdy nie mówić. A to natomiast bierze się z jeszcze innego powodu. Otóż, lepiej żeby tłuszcz nie była zbytnio rozgarnięta, bo to zmniejsza wpływy budżetowe, wpływy na tacę, ciężej nimi manipulować i oszukiwać, trzeba uważać co się z ambony mówi bo zaczynają słuchać co się do nich mówi, do pracy w MCDonaldzie już się tak nie garną i kombinować jak tu sobie życie uprościć zaczynają, ogólnie same minusy. Źródło takiego stanu rzeczy należy dociekać w genezie religii, która powstawała ongiś jako narzędzie władzy świeckiej, rzymskiej. I dlatego dogmat został podporządkowany wizji ówczesnej władzy.
Według mnie księgi nie opierają się na stanie faktycznym. One powstawały z przeczucia apostołów, proroków, mesjaszy, wybrańców, potrzeby władz świeckich. I to ludzie sami nadają im kategorię faktu.
Według mnie w religijnych księgach, od momentu ich powstania dużo dodano, jeszcze więcej poprzekręcano. Z jednego prostego powodu, prostemu ludowi lepiej całej prawdy nie mówić. A to natomiast bierze się z jeszcze innego powodu. Otóż, lepiej żeby tłuszcz nie była zbytnio rozgarnięta, bo to zmniejsza wpływy budżetowe, wpływy na tacę, ciężej nimi manipulować i oszukiwać, trzeba uważać co się z ambony mówi bo zaczynają słuchać co się do nich mówi, do pracy w MCDonaldzie już się tak nie garną i kombinować jak tu sobie życie uprościć zaczynają, ogólnie same minusy. Źródło takiego stanu rzeczy należy dociekać w genezie religii, która powstawała ongiś jako narzędzie władzy świeckiej, rzymskiej. I dlatego dogmat został podporządkowany wizji ówczesnej władzy.
Według mnie księgi nie opierają się na stanie faktycznym. One powstawały z przeczucia apostołów, proroków, mesjaszy, wybrańców, potrzeby władz świeckich. I to ludzie sami nadają im kategorię faktu.
Kolejny dzień pełen nowych możliwości.
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: Logicznie dowody na istnienie Boga
Roberto87 pisze:Drugie było subiektywnym stwierdzeniem, jestem ateistą. Nie wierzę, że istnieje bóg, który troszczy się o nas i kierowane modlitwy do niego powodują zwiększenie szansy na otrzymanie łaski...
Dziwne bo ja też w to nie wierzę a ateistą nie jestem. Wręcz przeciwnie. Jest więc Bóg i to co od niego oddala - świat materialny, czasu i przestrzeni, form w których dusza splątana z umysłem zagubiona jest od mileniów. A Bóg jest niezamanifestowanym Absolutem - stanem świadomości. Świat w którym żyjemy jest jaki jest bo to refleksja wyższego świata duchowego - kopia, odbicie.
Najwyższa cząstka rozszczepiła się i dała możliwość życia w dualnym świecie - na ciągłej huśtawce - dlatego ciało ludzkie jak i ten świat jest więzieniem i tak na prawdę każdy z nas jest swoim strażnikiem - jest nim ludzka ignorancja, która każe myśleć o złu jako jakieś enigmatycznej sile a to my sami - dobro i zło nie istnieją w Wieczności ponieważ jedno nie może istnieć bez drugiego a tam nie ma żadnych opozycji.
Jedyną opozycją jest umysł to duszy. Umysł ciągnie do świata, do zewnątrz a dusza do wewnątrz. Stąd ta szarpanina. Umysł powstał wraz z powstawaniem iluzji czasu i przestrzeni - rozszerzał się wraz z powstającym Wszechświatem- stąd istnienie obserwatora i tych dwóch "ośrodków" dowodzenia.
Jesteśmy więc pogrążeni w śnie - najbardziej genialnym trikiem jest właśnie to, że "Szatanem" jest to wszytko co wydaje się ludziom normalne, co identyfikują jako swoją tożsamość, z czego są tak bardzo dumni, z czego się chełpią.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
- JudasHonor
- moderator
- Posty: 1895
- Rejestracja: ndz wrz 24, 2006 8:04 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Logicznie dowody na istnienie Boga
Ja natomiast wierzę w istnienie Boga. Jeśli chodzi o modlitwę to jeśli jest ona jakoś sensownie uzasadniona to Bóg może ją spełnić, jeśli nie ma innych obiektywnych przeszkód.
Co się tyczy świata materialnego to nie sądzę by był on cały zły. Złe są, niektóre, świadome czyny człowieka, natomiast świat materialny jest neutralny. To ludzie przez swoje decyzje i czyny tak manipulują rzeczywistością, że przybiera ona ten a nie inny kształt. Dajmy taki nóż, czy jest to narzędzie zła ? Przecież można z nim kroić chleb a nie koniecznie krzywdzić. To ludzkie działanie nadaje rzeczom określony sens. Dlatego źródła zła należy doszukiwać się w konkretnych działaniach, konkretnych ludzi i nigdy nie zrzucać choćby garstki podejrzeń na cos takiego jak szatan. Szatan nie kusi, to wizja osobistej korzyści popycha do zła.
Co się tyczy świata materialnego to nie sądzę by był on cały zły. Złe są, niektóre, świadome czyny człowieka, natomiast świat materialny jest neutralny. To ludzie przez swoje decyzje i czyny tak manipulują rzeczywistością, że przybiera ona ten a nie inny kształt. Dajmy taki nóż, czy jest to narzędzie zła ? Przecież można z nim kroić chleb a nie koniecznie krzywdzić. To ludzkie działanie nadaje rzeczom określony sens. Dlatego źródła zła należy doszukiwać się w konkretnych działaniach, konkretnych ludzi i nigdy nie zrzucać choćby garstki podejrzeń na cos takiego jak szatan. Szatan nie kusi, to wizja osobistej korzyści popycha do zła.
Kolejny dzień pełen nowych możliwości.
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: Logicznie dowody na istnienie Boga
Gdyby Bóg spełniał jakiekolwiek życzenia to niewoliłby nas w tym świecie jeszcze bardziej. Poza tym wtrącałby się w nasze życie oraz w jednym małym żuczku budowałby egoizm - no bo skoro Bóg spełnia moje życzenie to ja muszę być jakiś ważny - co tam reszta świata, liczą się moje pragnienia.
Świat materialny nie jest niestety neutralny - dualizm nie istnieje jedynie w umysłach ludzkich. Obserwujemy ten świat i wszędzie widzimy odbicia - dzień i noc, lewa i prawa strona, drzewo rzuca cień. Nigdzie nie ma jedności, jest dwoistość.
Świat materialny nie jest niestety neutralny - dualizm nie istnieje jedynie w umysłach ludzkich. Obserwujemy ten świat i wszędzie widzimy odbicia - dzień i noc, lewa i prawa strona, drzewo rzuca cień. Nigdzie nie ma jedności, jest dwoistość.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
-
- bywalec
- Posty: 54
- Rejestracja: wt cze 11, 2013 9:30 pm
- Status: w przygotowaniu...
- płeć: mężczyzna
Re: Logicznie dowody na istnienie Boga
Czyli częścią nas, tylko, że żyjącą w nieświadomości?Kamil Kończak pisze: A Bóg jest niezamanifestowanym Absolutem - stanem świadomości. Świat w którym żyjemy jest jaki jest bo to refleksja wyższego świata duchowego - kopia, odbicie.
Więc po co to określenie "bóg"? Czy zgodzisz się ze stwierdzeniem, że słowo bóg, określające dany stan umysłu można zastąpić słowem pełnia?
Zauważam, że pojęcie Boga jest przez Ciebie odbierane jako "instytucji" zasymilowanej z ludzką naturą. A więc nie istotą "poza" nami. Jeśli tak to uważam podobnie jak Ty, czasem określenia niszczą porozumienie. Tak samo jak zależności, dlatego tak wiele wymiarów na jednej płaszczyźnie 3D.
W historii oraz filozofii jest wzmianka o buncie przeciwko najwyższemu, niematerialnemu stworzeniu. Bunt poczynił się poprzez stworzenie świata materialnego jako siedliska zła. To podczas tego procesu postwał demiurg oraz inne istoty, określone jako "psychiczne". Dualizm jest stanem walki pomiędzy naszą duszą jak i ciałem. Duch wybiera swoją drogę z uwzględnieniem jednego jak i drugiego. Jednak gdy jest wystarczająco silny, może oprzeć się pokusom ciała aby móc dostąpić najwyższego aktu.Najwyższa cząstka rozszczepiła się i dała możliwość życia w dualnym świecie - na ciągłej huśtawce - dlatego ciało ludzkie jak i ten świat jest więzieniem i tak na prawdę każdy z nas jest swoim strażnikiem - jest nim ludzka ignorancja, która każe myśleć o złu jako jakieś enigmatycznej sile a to my sami - dobro i zło nie istnieją w Wieczności ponieważ jedno nie może istnieć bez drugiego a tam nie ma żadnych opozycji.
I tu uważam podobnie, ten sen nazwany jest nieświadomością. Nie wierzę jednak, że nie da się zaglądać do nieświadomości. Uświadamianie to proces strasznie ciężki, wymagający poświęcenia i siły mędrca.Jesteśmy więc pogrążeni w śnie - najbardziej genialnym trikiem jest właśnie to, że "Szatanem" jest to wszytko co wydaje się ludziom normalne, co identyfikują jako swoją tożsamość, z czego są tak bardzo dumni, z czego się chełpią.
Pozdrawiam!
"Pełny człowiek to taki, który zarówno przechadza się z Bogiem, jak i zmaga z diabłem." C.G. Jung
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: Logicznie dowody na istnienie Boga
Bóg nie jest stanem umysłu tylko stanem świadomości ponad czasem i przestrzenią, poza zjawiskami i formami.
Jest najwyższym "piętrem" stworzenia.
Nie wierzę w żadne bunty. Dusza jest niewolnikiem umysłu i zmysłów - teoria buntu jest jedynie metaforą wyjaśniającą zejście duszy w świat umysłu, czasu i przestrzeni.
Ciało fizyczne jest jednak zbudowane z o wiele gęstszej materii niż umysł i jest jego częścią. Gdyby nie umysł nie byłoby ciała - taka jest kolejność - gdyby nie dusza nie byłoby umysłu.
Jest najwyższym "piętrem" stworzenia.
Nie wierzę w żadne bunty. Dusza jest niewolnikiem umysłu i zmysłów - teoria buntu jest jedynie metaforą wyjaśniającą zejście duszy w świat umysłu, czasu i przestrzeni.
Ciało fizyczne jest jednak zbudowane z o wiele gęstszej materii niż umysł i jest jego częścią. Gdyby nie umysł nie byłoby ciała - taka jest kolejność - gdyby nie dusza nie byłoby umysłu.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
- JudasHonor
- moderator
- Posty: 1895
- Rejestracja: ndz wrz 24, 2006 8:04 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Logicznie dowody na istnienie Boga
Bóg może spełniać życzenia i jeśli to robi, to robi to tak błyskotliwie, że nie mamy poczucia wpływu modlitwy na nasz los. Na pewno nie będzie spełniał czyichś kaprysów a jeśli komuś się wydaje, że Bóg jest od spełniania życzeń, to myślę, że Wszechmogący może dać lekcje pokory. Z moich osobistych doświadczeń zwykle okazywało się, że życzenia maja swoją cenę. Bo czasem realizacja prośby będzie wymagała takiego nakładu środków, sił, bólu, itp, że następnym razem dwa razy się człowiek zastanowi o co poprosi. Kiedyś mocno Go prosiłem by nauczył mnie szanować samego siebie. I zrobił to, wrzucił mnie w konflikt z wieloma osobami, przyjaciółmi (powiedzmy "przyjaciółmi"), beczałem po nocach, czułem się zaszczuty ale nie mogłem uciec od tej sytuacji, musiałem się zmierzyć, musiałem walczyć, chodź w galotach miałem po pas. Od tamtej pory staram się ostrożnie wybierać o co proszę.
Z ciekawszych rzeczy, to pamiętam, że gdy miałem na prawdę trudne okresy w chorobie, to kiedy prosiłem Boga o ulgę, litość to wysłuchiwał moich próśb. I też nie na tyle by ból minął, tylko na tyle by można było go znieść.
Jeśli chodzi o dualizm to nie porównujmy tutaj dnia i nocy w kategorii dobra i zła. Oczywiście można powiedzieć, że przyroda jest czasem okrutna, zła jak choćby poprzez katastrofy naturalne, jeden zjada drugiego i mnóstwo innych przykładów. Z tragediami losowymi w zasadzie ludzie się godzą jako z Wolą Bożą. Jednak nie o takie zło mi chodzi. Chodzi o te pospolite, które najbardziej boli każdego, stworzone ręką człowieka.
Z ciekawszych rzeczy, to pamiętam, że gdy miałem na prawdę trudne okresy w chorobie, to kiedy prosiłem Boga o ulgę, litość to wysłuchiwał moich próśb. I też nie na tyle by ból minął, tylko na tyle by można było go znieść.
Jeśli chodzi o dualizm to nie porównujmy tutaj dnia i nocy w kategorii dobra i zła. Oczywiście można powiedzieć, że przyroda jest czasem okrutna, zła jak choćby poprzez katastrofy naturalne, jeden zjada drugiego i mnóstwo innych przykładów. Z tragediami losowymi w zasadzie ludzie się godzą jako z Wolą Bożą. Jednak nie o takie zło mi chodzi. Chodzi o te pospolite, które najbardziej boli każdego, stworzone ręką człowieka.
Kolejny dzień pełen nowych możliwości.
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: Logicznie dowody na istnienie Boga
Ale nie ma czegoś takiego jak dobro i zło - są dwie strony tej samej monety - te pojęcia nie istnieją - są jedynie opisem. Dualizm jest za to czymś co można dostrzec - istnieje świat wewnętrzny człowieka, świat umysłowy oraz duchowy a także świat zewnętrzny - i kiedy człowiek zaczyna popadać w obsesje związane z różnymi żądzami posiadania tego co oferuje świat zewnętrzny zaczyna czynić to co nazywamy złem. Kiedy nie potrafi wczuć się w uczucia innych, kiedy myśli jedynie o sobie - mieć a nie być.
Bóg jest niepodzielny, nie ma w nim separacji a świat w który żyjemy jest właśnie podwójny - polecam wątek o gunach, który wkleiłem w tym dziale. Może więcej Ci wyjaśni.
Oczywiście nie miałem na myśli prośby do Boga o litość bo to co innego - nie jest to związane z czymś materialnym. Kiedy człowiek szczerze prosi Boga o litość i rozumie co doprowadziło go do takiego stanu(obiecuje samemu sobie, że wykorzeni to co przynosi mu cierpienie) to Bóg pomoże. Często jest jednak tak ( co wiem także po sobie), że człowiek prosi Boga o ulgę a kiedy ona przyjdzie zapomina o wszystkim i znowu żyje tak samo jak wcześniej. To jest hipokryzja i wewnętrzne zakłamanie.
Bóg nigdy nie pomoże komuś jeśli motywacją takiej modlitwy jest uczestnictwo w kole karmy.
Co innego Uniwersalny Umysł (zwany w religii Szatanem) - on chętnie spełnia modlitwy bo to pragnienia materialne napędzają ten świat, zbiorowy sen zwany szumnie życiem. To od pragnień zależy jego istnienie bo to jak dług, który trzeba spłacić co do grosza. Stąd w ST słynne słowa "oko za oko, ząb za ząb".
Prawa Uniwersalnego Umysłu są bezlitosne a to czym odpłaca automatyczne.
Jedynie dzięki Mistrzowi możemy wyłamać się z koła karmy i jego reguł. Bo stoi ponad nim, ponad iluzją.
Bóg jest niepodzielny, nie ma w nim separacji a świat w który żyjemy jest właśnie podwójny - polecam wątek o gunach, który wkleiłem w tym dziale. Może więcej Ci wyjaśni.
Oczywiście nie miałem na myśli prośby do Boga o litość bo to co innego - nie jest to związane z czymś materialnym. Kiedy człowiek szczerze prosi Boga o litość i rozumie co doprowadziło go do takiego stanu(obiecuje samemu sobie, że wykorzeni to co przynosi mu cierpienie) to Bóg pomoże. Często jest jednak tak ( co wiem także po sobie), że człowiek prosi Boga o ulgę a kiedy ona przyjdzie zapomina o wszystkim i znowu żyje tak samo jak wcześniej. To jest hipokryzja i wewnętrzne zakłamanie.
Bóg nigdy nie pomoże komuś jeśli motywacją takiej modlitwy jest uczestnictwo w kole karmy.
Co innego Uniwersalny Umysł (zwany w religii Szatanem) - on chętnie spełnia modlitwy bo to pragnienia materialne napędzają ten świat, zbiorowy sen zwany szumnie życiem. To od pragnień zależy jego istnienie bo to jak dług, który trzeba spłacić co do grosza. Stąd w ST słynne słowa "oko za oko, ząb za ząb".
Prawa Uniwersalnego Umysłu są bezlitosne a to czym odpłaca automatyczne.
Jedynie dzięki Mistrzowi możemy wyłamać się z koła karmy i jego reguł. Bo stoi ponad nim, ponad iluzją.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
- JudasHonor
- moderator
- Posty: 1895
- Rejestracja: ndz wrz 24, 2006 8:04 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Logicznie dowody na istnienie Boga
(dualizm zła, dobra)
Zło istnieje, dobro także. Istnieje dualizm między dobrem a złem. Dualizm dobra i zła natomiast nie istnieje w człowieku. Nie ma ludzi wolnych od grzechu, od zła ani wolnych od dobra. Zło istnieje zawsze, ponieważ zło jest wyborem jaki dokonuje człowiek. Podstawą dokonywania wyboru jest wolna wola jaką ma człowiek. Więc człowiek może może czynić zło i dobro dzięki swoim decyzjom ale nigdy nie uwolni się od zła, po wsze czasy.
(zło w naturze)
Natura żądzi się innymi prawami niż boskie. Natura, zwierzęta nie żyją według praw boskich, pełno tam śmierci, kradzieży, gwałtu, przemocy. Czyli to niekontrolowane instynkty a u ludzi zwane niepohamowanymi żądzami czynią krzywdę, niesprawiedliwość, zło. Zobacz, że tam gdzie ludzie żyli by wg przykazań żyło by się jak w bajce. Wniosek z tego taki, że to człowiek czyni zło na ziemi i nikt ani nic innego.
(złe żądze)
Jeśli chodzi o żądze, pożądliwości to uważam że chęć posiadania własnego domu, dobrego auta, wczasów w egzotycznych krajach, dobrego, regularnego seksu z partnerką/partnerem którego się pożąda nie jest czymś złym. Ba myślę, że nawet wyjdzie to wszystkim na dobre. Problem myślę tkwi w czymś innym, w niepohamowanych żądzach, gdy nie zwracamy uwagi na innych i na nic w dążeniu do celu, idziemy po trupach. Wtedy dzieją się właśnie dantejskie sceny.
(zapomnieć o przyjemnościach ?)
Wnioskuję, że chciał byś powiedzieć, że piekne rzeczy na tym świecie istnieją tylko po to by nauczyć się bez nich żyć. Prawdopodobnie ci bogacze na górze chcieli by, byś uwierzył, że dostatek, pełna micha, dobre auto, świetny seks, wczasy na Majorce to próżność, grzech i powinieneś zaniechać chęci posiadania tych rzeczy. Otóż, takie idee powstają zwykle tam gdzie jest wszechogarniająca bieda albo bogatsi chcą być jeszcze bogatsi. No bo jeśli Ty będziesz mieć nowe auto, super wczasy, nową chawirę, i cała reszta także, to uwierz mi ale już nie starczy tym na górze pieniędzy na wykup rezydencji za 100 milionów dolców, nowego Aston Martina, ekskluzywnych prostytutek po 1000 euro za noc.
(żądze, świat materialny)
Prawda jest taka, że na tym świecie jest wystarczająco bogactw, uciech, rozrywek dla każdego kto chce pracować, dla Ciebie, mnie, dla każdego. Tylko, że ci którzy rządzą tym majdanem zawistnie nie chcą byś Ty, ja i inni mieli fajnie. Poza tym uciechy kosztują a forsy jest ograniczona ilość, więc lepiej żeby Tobie permamnentnie kasy brakowało niż im zabrakło na 20-tego Lambordżini w garażu.
(Czemu mam wyzbyć się pragnień (czyt. stać się biednym) ale nie zrezygnować z pracy ?)
A jeśli faktycznie tak im zależy byśmy się nie stali materialistami to czemu nie promują tego by wszyscy porzucili swoją pracę i wyzbyli się zarabiania pieniędzy, i tak jak Jezus poszli głosić dobrą nowinę ? (Bo wtedy nie miał by kto charować za psi grosz na ich rezydencje)
(materialne zło, świat szatana, geneza zła i sens zła)
Kto stworzył zło ? Kto stworzył szatana ? Odpowiedź jest tylko jedna, Stwórca, bo nikt inny nie ma miał i mieć nie będzie mocy stworzenia. Dochodzimy wtedy do pewnego słusznego morału, że zło ma swój cel, jest to narzędzie.
Dzięki popełnianym błędom, złym uczynkom i karmie, czyli odpowiedzialności za swe czyny, możemy nauczyć się być dobrymi. Ba, uważam nawet, że bycie dobrym to nie tylko samo zrezygnowanie z czynienia zła, ale także poznanie zła, inaczej zło zawsze będzie dla nas czymś niezbadanym, ciekawym, atrakcyjnym. Więc droga do szczęścia będzie wiodła przez ciernie. Taki nasz los, nosimy krzyż by stać się wolnymi, mądrymi i dobrymi ludźmi.
(Bóg nie może ingerować w karmę ?)
Myślę, że Bóg ma takie umiejętności i taki autorytet, że nawet gdy ma się tak powaloną karmę jak my chorzy na choroby psychiczne, to Bóg może, potrafi i ma prawo głosu by zaświecić choćby malutkie światełko w tunelu, dać odrobinę ulgi, nadziei. Zwykle nie będzie to wygrana w Lotka ale z pewnością nie pozostawił Ciebie, mnie i innych na pastwę losu, to nie w Jego stylu.
Zło istnieje, dobro także. Istnieje dualizm między dobrem a złem. Dualizm dobra i zła natomiast nie istnieje w człowieku. Nie ma ludzi wolnych od grzechu, od zła ani wolnych od dobra. Zło istnieje zawsze, ponieważ zło jest wyborem jaki dokonuje człowiek. Podstawą dokonywania wyboru jest wolna wola jaką ma człowiek. Więc człowiek może może czynić zło i dobro dzięki swoim decyzjom ale nigdy nie uwolni się od zła, po wsze czasy.
(zło w naturze)
Natura żądzi się innymi prawami niż boskie. Natura, zwierzęta nie żyją według praw boskich, pełno tam śmierci, kradzieży, gwałtu, przemocy. Czyli to niekontrolowane instynkty a u ludzi zwane niepohamowanymi żądzami czynią krzywdę, niesprawiedliwość, zło. Zobacz, że tam gdzie ludzie żyli by wg przykazań żyło by się jak w bajce. Wniosek z tego taki, że to człowiek czyni zło na ziemi i nikt ani nic innego.
(złe żądze)
Jeśli chodzi o żądze, pożądliwości to uważam że chęć posiadania własnego domu, dobrego auta, wczasów w egzotycznych krajach, dobrego, regularnego seksu z partnerką/partnerem którego się pożąda nie jest czymś złym. Ba myślę, że nawet wyjdzie to wszystkim na dobre. Problem myślę tkwi w czymś innym, w niepohamowanych żądzach, gdy nie zwracamy uwagi na innych i na nic w dążeniu do celu, idziemy po trupach. Wtedy dzieją się właśnie dantejskie sceny.
(zapomnieć o przyjemnościach ?)
Wnioskuję, że chciał byś powiedzieć, że piekne rzeczy na tym świecie istnieją tylko po to by nauczyć się bez nich żyć. Prawdopodobnie ci bogacze na górze chcieli by, byś uwierzył, że dostatek, pełna micha, dobre auto, świetny seks, wczasy na Majorce to próżność, grzech i powinieneś zaniechać chęci posiadania tych rzeczy. Otóż, takie idee powstają zwykle tam gdzie jest wszechogarniająca bieda albo bogatsi chcą być jeszcze bogatsi. No bo jeśli Ty będziesz mieć nowe auto, super wczasy, nową chawirę, i cała reszta także, to uwierz mi ale już nie starczy tym na górze pieniędzy na wykup rezydencji za 100 milionów dolców, nowego Aston Martina, ekskluzywnych prostytutek po 1000 euro za noc.
(żądze, świat materialny)
Prawda jest taka, że na tym świecie jest wystarczająco bogactw, uciech, rozrywek dla każdego kto chce pracować, dla Ciebie, mnie, dla każdego. Tylko, że ci którzy rządzą tym majdanem zawistnie nie chcą byś Ty, ja i inni mieli fajnie. Poza tym uciechy kosztują a forsy jest ograniczona ilość, więc lepiej żeby Tobie permamnentnie kasy brakowało niż im zabrakło na 20-tego Lambordżini w garażu.
(Czemu mam wyzbyć się pragnień (czyt. stać się biednym) ale nie zrezygnować z pracy ?)
A jeśli faktycznie tak im zależy byśmy się nie stali materialistami to czemu nie promują tego by wszyscy porzucili swoją pracę i wyzbyli się zarabiania pieniędzy, i tak jak Jezus poszli głosić dobrą nowinę ? (Bo wtedy nie miał by kto charować za psi grosz na ich rezydencje)
(materialne zło, świat szatana, geneza zła i sens zła)
Kto stworzył zło ? Kto stworzył szatana ? Odpowiedź jest tylko jedna, Stwórca, bo nikt inny nie ma miał i mieć nie będzie mocy stworzenia. Dochodzimy wtedy do pewnego słusznego morału, że zło ma swój cel, jest to narzędzie.
Dzięki popełnianym błędom, złym uczynkom i karmie, czyli odpowiedzialności za swe czyny, możemy nauczyć się być dobrymi. Ba, uważam nawet, że bycie dobrym to nie tylko samo zrezygnowanie z czynienia zła, ale także poznanie zła, inaczej zło zawsze będzie dla nas czymś niezbadanym, ciekawym, atrakcyjnym. Więc droga do szczęścia będzie wiodła przez ciernie. Taki nasz los, nosimy krzyż by stać się wolnymi, mądrymi i dobrymi ludźmi.
(Bóg nie może ingerować w karmę ?)
Myślę, że Bóg ma takie umiejętności i taki autorytet, że nawet gdy ma się tak powaloną karmę jak my chorzy na choroby psychiczne, to Bóg może, potrafi i ma prawo głosu by zaświecić choćby malutkie światełko w tunelu, dać odrobinę ulgi, nadziei. Zwykle nie będzie to wygrana w Lotka ale z pewnością nie pozostawił Ciebie, mnie i innych na pastwę losu, to nie w Jego stylu.
Kolejny dzień pełen nowych możliwości.
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: Logicznie dowody na istnienie Boga
Nie wiem do czego odnosisz te słowa - chyba się pogubiłem.
Polecam elementarze duchowe, które Ci kiedyś podesłałem. Oczywiście nikt nie jest wolny od błędów - grzechów a te stany są zawsze związane z nieświadomością, z tkwieniem w iluzji, która może być przyjemna ale nawet dobre uczynki przywiązują nas do tego świata - są jak złote kajdany bo kiedy jest przyjemnie zapominamy o Bogu a kiedy cierpimy zwracamy się do niego - o ile jest to szczere.
Bez względu na to co będziemy robić w tym świecie - dalej pozostaje on dla nas więzieniem i nigdy nie znajdziemy w nim wolności. W seksie nie ma nic złego o ile wiąże się on z uczuciami - sam w sobie jednak zawsze prowadzi do nieświadomości.
Nikt nie każe się nam wyrzekać świata - powinnyśmy żyć wśród ludzi ale trakować wszytko bez emocji, w mentalnym odłączeniu.
Nigdzie też nie napisałem, że Bóg nie może ingerować w karmę - napisałem coś odwrotnego.
Jednak żaden Mistrz nie odpuści nikomu grzechów - każdy sam musi zapracować aby poprzez wytrwałą medytację wzrosnąć ponad iluzję tego świata. Bóg tego wysiłku za człowieka nie podejmie bo każdy podejmuje własne wybory - może kierować się do świata albo do wewnątrz - jednak to nie oznacza, że mamy wolną wolę - tak na prawdę to Bóg ciągnie nas do wewnątrz, mistycyzm nazywa to Wielką Nostalgią.
Gdyby nie Bóg żadna dusza nie chciałaby do niego wrócić - dzieje się tak tylko dzięki jego łasce.
Polecam elementarze duchowe, które Ci kiedyś podesłałem. Oczywiście nikt nie jest wolny od błędów - grzechów a te stany są zawsze związane z nieświadomością, z tkwieniem w iluzji, która może być przyjemna ale nawet dobre uczynki przywiązują nas do tego świata - są jak złote kajdany bo kiedy jest przyjemnie zapominamy o Bogu a kiedy cierpimy zwracamy się do niego - o ile jest to szczere.
Bez względu na to co będziemy robić w tym świecie - dalej pozostaje on dla nas więzieniem i nigdy nie znajdziemy w nim wolności. W seksie nie ma nic złego o ile wiąże się on z uczuciami - sam w sobie jednak zawsze prowadzi do nieświadomości.
Nikt nie każe się nam wyrzekać świata - powinnyśmy żyć wśród ludzi ale trakować wszytko bez emocji, w mentalnym odłączeniu.
Nigdzie też nie napisałem, że Bóg nie może ingerować w karmę - napisałem coś odwrotnego.
Jednak żaden Mistrz nie odpuści nikomu grzechów - każdy sam musi zapracować aby poprzez wytrwałą medytację wzrosnąć ponad iluzję tego świata. Bóg tego wysiłku za człowieka nie podejmie bo każdy podejmuje własne wybory - może kierować się do świata albo do wewnątrz - jednak to nie oznacza, że mamy wolną wolę - tak na prawdę to Bóg ciągnie nas do wewnątrz, mistycyzm nazywa to Wielką Nostalgią.
Gdyby nie Bóg żadna dusza nie chciałaby do niego wrócić - dzieje się tak tylko dzięki jego łasce.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
- JudasHonor
- moderator
- Posty: 1895
- Rejestracja: ndz wrz 24, 2006 8:04 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Logicznie dowody na istnienie Boga
Wysłuchałem Twojego zdania i się z nim nie zgadzam. Ty miałeś okazje wysłuchać moje, z którym także się nie zgadzasz. Wymieniliśmy swoje punkty widzenia i to na tyle w tej dyskusji.
Kolejny dzień pełen nowych możliwości.
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: Logicznie dowody na istnienie Boga
Skąd wiesz, że się nie zgadzam? Widzę jednak, że nie czytasz tego co piszę bo napisałem np. że Bóg może ingerować w karmę a Ty odebrałeś moje zdanie tak jakbym napisał coś odwrotnego. Poza tym nie wiem z czym się nie zgadzasz - trudno to wychwycić. Zawsze warto uargumentować dlaczego.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
- JudasHonor
- moderator
- Posty: 1895
- Rejestracja: ndz wrz 24, 2006 8:04 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Logicznie dowody na istnienie Boga
Zmieniam temat. Pamiętacie może to z Apokalipsy, te zdanie że nie kupi się nic bez numeru bestii. A oto jak ci co rządzą tym ziemskim majdanem lubią sobie poigrać z ludzi. Otóż, każdy zapakowany artykuł jaki kupujesz, może to być batonik czy nowa kosiarka do trawy posiadają kod kreskowy. Właściwie zawsze do identyfikacji towaru używany jest kod EAN. Na marginesie powiem, że pierwsze trzy cyfry zawsze oznaczają kraj producenta, ale to tylko szczegół. Nas obchodzą trzy kolumny na początku, po środku i na końcu każdego takiego kodu. Te kolumny to para jednolitych kresek-kodów. Z tym, że skaner nigdy ich nie sczytuje. Więc co się za nimi kryje ? Aby to wyjaśnić podpowiem, że każda cyfra w kodzie EAN składa się z pary kresek. Ostatnia cyfra nie jest odzwierciedlana bo jest ona suma kontrolną, by skaner mógł określić czy popełnił błąd przy sczytywaniu, akurat wyszło, że suma kontrolna dla mojego kodu wyszła 6. Pierwsze trzy cyfry to 123 (niby kod kraju) a następne to interpretacje liczby 6. I teraz jak myślicie, jakie liczby kryją się w tych trzech kolumnach o których wspomniałem i zaznaczyłem na obrazku w linku poniżej ?
http://img153.imageshack.us/img153/2457/hlhr.jpg
http://img153.imageshack.us/img153/2457/hlhr.jpg
Kolejny dzień pełen nowych możliwości.
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: Logicznie dowody na istnienie Boga
Dla mnie to czarna magia - nie lepiej cieszyć się życiem i dobrze wykorzystać swój czas? Co ma być to będzie a my, małe żuczki i tak nie mamy na to wpływu. Dlatego nie interesują mnie teorie spiskowe, które generują strach. Oczywiście to nie znaczy, że nic się nie święci - ale z motyką nie pokonam NWO. Można tylko uciec do wewnątrz i zdystansować się od świata.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
-
- zbanowany
- Posty: 855
- Rejestracja: sob cze 29, 2013 8:02 am
Re: Logicznie dowody na istnienie Boga
Zagubiona we mgle, czy można się cieszyć życiem, będąc ptakiem bez skrzydeł? Czy ptak powinien faktycznie uciec do wnętrza, to je rozwiązanie? tylko walka może nawet w nierównym pojedynku, w którym przyjdzie mu zginąć prawdziwie go wyzwoli.Kamil Kończak pisze:Dla mnie to czarna magia - nie lepiej cieszyć się życiem i dobrze wykorzystać swój czas? Co ma być to będzie a my, małe żuczki i tak nie mamy na to wpływu. Dlatego nie interesują mnie teorie spiskowe, które generują strach. Oczywiście to nie znaczy, że nic się nie święci - ale z motyką nie pokonam NWO. Można tylko uciec do wewnątrz i zdystansować się od świata.
Hardcore Will Never Die


-
- zaufany użytkownik
- Posty: 8049
- Rejestracja: pn lis 08, 2010 6:15 pm
Re: Logicznie dowody na istnienie Boga
A czemu MNIE o to pytasz?[neunejm] pisze:Zagubiona we mgle, czy można się cieszyć życiem, będąc ptakiem bez skrzydeł? Czy ptak powinien faktycznie uciec do wnętrza, to je rozwiązanie?
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: Logicznie dowody na istnienie Boga
Chyba pomyliłeś nicki - człowiek jednak nie jest ptakiem - ptak lata ale nie ma w pełni przebudzonej świadomości.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
-
- zbanowany
- Posty: 855
- Rejestracja: sob cze 29, 2013 8:02 am
Re: Logicznie dowody na istnienie Boga
pytam cie bo otwierasz szeroka usta? nię wię czy chcesz chapać czy coś powiedziećZagubiona we mgle pisze:A czemu MNIE o to pytasz?[neunejm] pisze:Zagubiona we mgle, czy można się cieszyć życiem, będąc ptakiem bez skrzydeł? Czy ptak powinien faktycznie uciec do wnętrza, to je rozwiązanie?
Hardcore Will Never Die


- JudasHonor
- moderator
- Posty: 1895
- Rejestracja: ndz wrz 24, 2006 8:04 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Logicznie dowody na istnienie Boga
[neunejm]
Nie rozpoczynasz walki której wygrać nie możesz, no chyba, że przegrana to cel.
Establiszment chce byś z nim walczył, rzucił kamieniem, poszedł na Sejm. Jeśli taką walkę wybierasz to już przegrałeś. Ale jeśli faktycznie chcesz być wygranym to dbaj o siebie, o bliskich, szanuj ich, obcych i siebie. Nie przyjmuj bezkrytycznie wszystkiego co serwuje Ci main-stream, większość z ich propagandy to bzdury, poczynając od wskaźnika inflacji, poprzez najnowszą kreację Shakiry na wojnie w Iraku kończąc.
----------------------------------------------------------------
[Kamil Kończak]
To, że piszę o takich rzeczach nie znaczy, że jestem paranoikiem ogarniętym obsesją szukania bomby w każdej konserwie made in USA. Staram się zachować dystans do tego co piszę i myślę, że teoria spiskowa to za mocne słowo. Zresztą hasło teoria spiskowa ma nie wiele z tym wspólnego, ponieważ nie chodzi w tym całym procederze by robić coś za plecami opinii publicznej aby dławić tą znienawidzoną masę ludków. Tutaj chodzi o niebotyczna bogactwa, skarby całych narodów i totalną władzę nad wszystkim.
Z tymi kodami kreskowymi to po prostu buta, pycha tych na samej górze, chcą pokazać maluczkim jak to kontrolują wszystko i możemy im naskoczyć. W tym się niestety nie mylą.
Czy ja się boję ich ? To nie chodzi o strach. Musisz dostrzec pęknięcia w matriksie by zacząć wątpić, szukać, rozmyślać. Ja po prostu nie łykam wszystkiego co mi się pod nos podłoży i często analizuję sprawy wydawało by się oczywiste. I w cale nie chce z nikim walczyć, jeśli już to walczę o własne zdrowie, by stawać się lepszym, o to by widzieć rzeczywistość taką jaką jest na prawdę a nie taką jaką chce się nam przedstawić.
Jeśli śmierć to dla Ciebie wyzwolenie to masz swoją rację.Zagubiona we mgle, czy można się cieszyć życiem, będąc ptakiem bez skrzydeł? Czy ptak powinien faktycznie uciec do wnętrza, to je rozwiązanie? tylko walka może nawet w nierównym pojedynku, w którym przyjdzie mu zginąć prawdziwie go wyzwoli.
Nie rozpoczynasz walki której wygrać nie możesz, no chyba, że przegrana to cel.
Establiszment chce byś z nim walczył, rzucił kamieniem, poszedł na Sejm. Jeśli taką walkę wybierasz to już przegrałeś. Ale jeśli faktycznie chcesz być wygranym to dbaj o siebie, o bliskich, szanuj ich, obcych i siebie. Nie przyjmuj bezkrytycznie wszystkiego co serwuje Ci main-stream, większość z ich propagandy to bzdury, poczynając od wskaźnika inflacji, poprzez najnowszą kreację Shakiry na wojnie w Iraku kończąc.
----------------------------------------------------------------
[Kamil Kończak]
To, że piszę o takich rzeczach nie znaczy, że jestem paranoikiem ogarniętym obsesją szukania bomby w każdej konserwie made in USA. Staram się zachować dystans do tego co piszę i myślę, że teoria spiskowa to za mocne słowo. Zresztą hasło teoria spiskowa ma nie wiele z tym wspólnego, ponieważ nie chodzi w tym całym procederze by robić coś za plecami opinii publicznej aby dławić tą znienawidzoną masę ludków. Tutaj chodzi o niebotyczna bogactwa, skarby całych narodów i totalną władzę nad wszystkim.
Z tymi kodami kreskowymi to po prostu buta, pycha tych na samej górze, chcą pokazać maluczkim jak to kontrolują wszystko i możemy im naskoczyć. W tym się niestety nie mylą.
Czy ja się boję ich ? To nie chodzi o strach. Musisz dostrzec pęknięcia w matriksie by zacząć wątpić, szukać, rozmyślać. Ja po prostu nie łykam wszystkiego co mi się pod nos podłoży i często analizuję sprawy wydawało by się oczywiste. I w cale nie chce z nikim walczyć, jeśli już to walczę o własne zdrowie, by stawać się lepszym, o to by widzieć rzeczywistość taką jaką jest na prawdę a nie taką jaką chce się nam przedstawić.
Kolejny dzień pełen nowych możliwości.