Nigdy nie znajde pracy .
Moderator: moderatorzy
Re: Nigdy nie znajde pracy .
Branie odpowiedzialności za swoje życie to przestanie obwiniania innych za własne niepowodzenia.

-
- zaufany użytkownik
- Posty: 8049
- Rejestracja: pn lis 08, 2010 6:15 pm
Re: Nigdy nie znajde pracy .
.
Ostatnio zmieniony sob sty 05, 2013 10:05 pm przez Zagubiona we mgle, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Nigdy nie znajde pracy .
Gdybym tak nie uważał, to nie napisałbym tak. Pewnie w wielu można to wyczytać ;-)

Re: Nigdy nie znajde pracy .
W książce nazwaliby to "wewnętrzne poczucie umiejscowienia kontroli" ;-)
Re: Nigdy nie znajde pracy .
Prawo miłości.UpadłyAnioł pisze: Poza tym jedna z naszym uzytkowniczek wzgardzila podobno miloscia chlopaka na wozku, ktory ja kochal absolutnie... ehhhh brak slow...
Nikt nie gardzi niczyją miłością, tylko raczej nie odwzajemnia z podobną siłą i sam nie wie dlaczego. To jest niezależne od naszej woli.
Jak we mnie zakocha się absolutnie jakaś dziewczyna na wózku, to co powinienem zrobić?
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 5448
- Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
- Status: Schizo
- Lokalizacja: Void
- Kontakt:
Re: Nigdy nie znajde pracy .
A co miała niby zrobić, opiekować się nim z litości?UpadłyAnioł pisze:Poza tym jedna z naszym uzytkowniczek wzgardzila podobno miloscia chlopaka na wozku, ktory ja kochal absolutnie... ehhhh brak slow...
''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Re: Nigdy nie znajde pracy .
Prawo ewolucji i ignorowanie istnienia Boga. Oczywisty przykład.Schizo pisze: A co miała niby zrobić, opiekować się nim z litości?
A jakby jakiejś urodziło się takie niepełnosprawne dziecko? Byłaby litość, miłość macierzyńska, czy prawo ewolucji?
Re: Nigdy nie znajde pracy .
Tylko tyle. Myslalem ze o wiele wiecej pod tym tajemniczym haslem stoi.moonrid pisze:Branie odpowiedzialności za swoje życie to przestanie obwiniania innych za własne niepowodzenia.

A co d odziecka to macie racje, to byloby tragedia jakby sie urodzilo inwalida np. na wozku, to ryzyko, ale skoro on ja kochal a ona tez szukala t oczemu nie dala szansy tylko rozeszlo sie wszystko po kosciach?
Ostatnio zmieniony czw gru 13, 2012 8:11 pm przez Ralf, łącznie zmieniany 1 raz.
"Żyjemy w świecie przyjemności pozbawionych radości"
"Nie widzę gwiazd, lecz muszę trwać"
"Nie widzę gwiazd, lecz muszę trwać"
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 5448
- Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
- Status: Schizo
- Lokalizacja: Void
- Kontakt:
Re: Nigdy nie znajde pracy .
To się wcześniej sprawdza i nie rodzi. Ale według Ciebie przecież jak jakiś niepełnosprawny czegoś chce to oczywiście wszyscy powinni wokół niego skakać z powodu jego choroby, tak? A aborcja to przecież mord.cezary123 pisze:A jakby jakiejś urodziło się takie niepełnosprawne dziecko? Byłaby litość, miłość macierzyńska, czy prawo ewolucji?

cezary123 pisze:ignorowanie istnienia Boga

''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Re: Nigdy nie znajde pracy .
A wyobraź sobie, że to Ty jesteś tym niepełnosprawnym dzieckiem w swoim jednorazowym istnieniu, a Schizo w obecnym kształcie już całkowicie zakończyła żywot na tym świecie i zmarła przed laty. Teraz jaśniej? I nie jest to żadna reinkarnacja.Schizo pisze:cezary123 napisał(a):
ignorowanie istnienia Boga
![]()
Można sobie to wyobrazić?
Ostatnio zmieniony pt gru 14, 2012 10:01 am przez cezary123, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 5448
- Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
- Status: Schizo
- Lokalizacja: Void
- Kontakt:
Re: Nigdy nie znajde pracy .
Nie. 

''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Re: Nigdy nie znajde pracy .

"Żyjemy w świecie przyjemności pozbawionych radości"
"Nie widzę gwiazd, lecz muszę trwać"
"Nie widzę gwiazd, lecz muszę trwać"
Re: Nigdy nie znajde pracy .
Też mam takie obawy że nigdy nie znajdę jakiejś stałej pracy 
U mnie wszyscy się do tego dziwią, że skończyłem studia informatyczne i nie mam pracy. A jakoś te studia niezbyt trafione były, a może też ja po prostu nie potrafię jakoś w nic się zagłębić. Nie wiem
W tym roku w lecie minie 5 lat od studiów i z tego sensowną pracą były tylko dwa staże z PUP, a potem jeden miesiąc pracy w Tesco. Oprócz tego to było tylko nieco dorywczych prac, na zasadzie że przez kilka miesięcy miałem umowę, ale praca była z 2-3 razy w miesiącu.
Zrobiłem szkołę policealną i parę kursów, ale bez efektu. Do tego dalej mam poczucie że nic nie umiem.
W sumie nie do każdej pracy się nadaję, bo tam gdzie jest duży kontakt z ludźmi nie bardzo, ale jakieś ciężkie fizyczne też nie, bo słaby fizycznie jestem. No i nie wiem co dalej, bo ze stażami i kursami to już chyba wyczerpałem możliwości :/

U mnie wszyscy się do tego dziwią, że skończyłem studia informatyczne i nie mam pracy. A jakoś te studia niezbyt trafione były, a może też ja po prostu nie potrafię jakoś w nic się zagłębić. Nie wiem
W tym roku w lecie minie 5 lat od studiów i z tego sensowną pracą były tylko dwa staże z PUP, a potem jeden miesiąc pracy w Tesco. Oprócz tego to było tylko nieco dorywczych prac, na zasadzie że przez kilka miesięcy miałem umowę, ale praca była z 2-3 razy w miesiącu.
Zrobiłem szkołę policealną i parę kursów, ale bez efektu. Do tego dalej mam poczucie że nic nie umiem.
W sumie nie do każdej pracy się nadaję, bo tam gdzie jest duży kontakt z ludźmi nie bardzo, ale jakieś ciężkie fizyczne też nie, bo słaby fizycznie jestem. No i nie wiem co dalej, bo ze stażami i kursami to już chyba wyczerpałem możliwości :/
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 8049
- Rejestracja: pn lis 08, 2010 6:15 pm
Re: Nigdy nie znajde pracy .
.
Ostatnio zmieniony wt sty 29, 2013 6:18 pm przez Zagubiona we mgle, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Nigdy nie znajde pracy .
Poczucie to co innego.LucP84 pisze:Do tego dalej mam poczucie że nic nie umiem.
A naprawdę?
Re: Nigdy nie znajde pracy .
Szczerze powiem, że nie czytałam całego wątku tylko pierwszą stronę i przejrzałam tą ostatnią.
Jestem osobą 'normalną" (cokolwiek to znaczy). Owszem pracuję. Mam dość fajne stanowisko, pracuję w urzędzie, państwowa posada, więc wiadomo. Ale zanim tu trafiłam pracowałam jako kelnerka, barmanka, na zmywaku, roznosiłam ulotki, sprzedawałam w sklepie spożywczym, pracowałam na taśmie w fabryce kosmetyków. I powiem szczerze, że sprzątałam kible bo też to należało do moich obowiązków, nie widziałam w tym nic upadlającego (w sensie, że wstyd to kraść), co nie znaczy, że należało to do moich ulubionych zajęć.
Ludzie (mówię do was, chorujących na schizofrenię), proszę nie zakładajcie z góry, że się wam nie uda, bo ogólnie pracę ciężko znaleźć i zdrowej osobie. Poza tym, jeśli ktoś szuka, to znajdzie, bo w większych miastach to można iść i do mc donalds, czy chociażby ulotki rozdawać. Wiem, nie jest to praca marzeń, ale od czegoś trzeba zacząć, poza tym, praca to praca, ważne, że się dostaje wynagrodzenie.
Również zgadzam się z tym, że dopóki nikt nie zapyta wprost o papiery to nie musicie się nimi chwalić na rozmowie o pracy (no chyba, że akurat pracodawca szuka kogoś z papierami). Jeśli uważacie wy i wasi bliscy, że choroba nie jest jakoś rzucająca się w oczy, tzn że ktoś nieznajomy nie jest w stanie jednoznacznie zauważyć, że coś z wami jest jednak nie tak, to po co komuś gadać o tym, że się ma schizofrenię. Nie każdy w naszym kraju akceptuje tą chorobę, bo większości ludziom kojarzy się ona z tymi wszystkimi psychopatami to cię słyszy w tv, że mordują, albo, że coś mu odbiło i nagle zabił pół swojej rodziny, albo jeszcze, że chorzy chodzą jak lunatycy po ulicy.
Nie poddawajcie się. Zacznijcie jakąkolwiek pracę, zawsze w trakcie można szukać czegoś innego. Nie stawiajcie sobie zbyt wysokich wymagań co do pracy. Przecież chodzi o to, żeby cokolwiek robić i zarobić jakieś pieniądze by móc być chociaż trochę samowystarczalnym.
Pozdrawiam
Jestem osobą 'normalną" (cokolwiek to znaczy). Owszem pracuję. Mam dość fajne stanowisko, pracuję w urzędzie, państwowa posada, więc wiadomo. Ale zanim tu trafiłam pracowałam jako kelnerka, barmanka, na zmywaku, roznosiłam ulotki, sprzedawałam w sklepie spożywczym, pracowałam na taśmie w fabryce kosmetyków. I powiem szczerze, że sprzątałam kible bo też to należało do moich obowiązków, nie widziałam w tym nic upadlającego (w sensie, że wstyd to kraść), co nie znaczy, że należało to do moich ulubionych zajęć.
Ludzie (mówię do was, chorujących na schizofrenię), proszę nie zakładajcie z góry, że się wam nie uda, bo ogólnie pracę ciężko znaleźć i zdrowej osobie. Poza tym, jeśli ktoś szuka, to znajdzie, bo w większych miastach to można iść i do mc donalds, czy chociażby ulotki rozdawać. Wiem, nie jest to praca marzeń, ale od czegoś trzeba zacząć, poza tym, praca to praca, ważne, że się dostaje wynagrodzenie.
Również zgadzam się z tym, że dopóki nikt nie zapyta wprost o papiery to nie musicie się nimi chwalić na rozmowie o pracy (no chyba, że akurat pracodawca szuka kogoś z papierami). Jeśli uważacie wy i wasi bliscy, że choroba nie jest jakoś rzucająca się w oczy, tzn że ktoś nieznajomy nie jest w stanie jednoznacznie zauważyć, że coś z wami jest jednak nie tak, to po co komuś gadać o tym, że się ma schizofrenię. Nie każdy w naszym kraju akceptuje tą chorobę, bo większości ludziom kojarzy się ona z tymi wszystkimi psychopatami to cię słyszy w tv, że mordują, albo, że coś mu odbiło i nagle zabił pół swojej rodziny, albo jeszcze, że chorzy chodzą jak lunatycy po ulicy.
Nie poddawajcie się. Zacznijcie jakąkolwiek pracę, zawsze w trakcie można szukać czegoś innego. Nie stawiajcie sobie zbyt wysokich wymagań co do pracy. Przecież chodzi o to, żeby cokolwiek robić i zarobić jakieś pieniądze by móc być chociaż trochę samowystarczalnym.
Pozdrawiam
Re: Nigdy nie znajde pracy .
.
Ostatnio zmieniony wt lut 21, 2017 9:50 pm przez agatcon, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 8049
- Rejestracja: pn lis 08, 2010 6:15 pm
Re: Nigdy nie znajde pracy .
.
Ostatnio zmieniony wt sty 29, 2013 6:18 pm przez Zagubiona we mgle, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Nigdy nie znajde pracy .
pracę jest ciężko znaleźć bez względu na to czy jest się chorym czy zdrowym
Re: Nigdy nie znajde pracy .
ja po sesji pojde do sklepu pracowac. Niedługo zaczne wysylac cv. Chce celowac w sklepy z wyzszej polki...
"Żyjemy w świecie przyjemności pozbawionych radości"
"Nie widzę gwiazd, lecz muszę trwać"
"Nie widzę gwiazd, lecz muszę trwać"